www.spotkania.fora.pl

ans · Wysłany: Pon 0:39, 16 Mar 2009 Temat postu: Znudzenie

Dzisiejsze niedzielne "szkło" prowadzone przez "młodych panów" po prostu mnie nudziło.
Chyba nie chodzi o to, że "formuła się wyczerpała". Po prostu polityka coraz bardziej mnie nudzi. Kiedyś sms-y bywały zabawne . Ile razy można czytać mierne dowcipy na temat Pawlaka i Misiaka ?
Obie te afery są tak pokrętnie przedstawiane, a przecież można byłoby w kilku zdaniach ..
Za bardzo pokrętne te wszystkie spekulacje kto to wszystko "rozpętał". Bzdurne jest twierdzenie, że Schetyna, czy w ogóle PO. Żadnego interesu nie mają w rozbijaniu koalicji. Pozornie nieco wyciszonej opozycji na pewno zależy na osłabieniu konkurencji przed wyborami do Europarlamentu.
Moda nastała na ataki "nie wprost".
Wytresowany piesek pokazywany w szkiełku zjada popcorn od Jolanty Kwaśniewskiej , od Tuska, od Dody, a od Kaczyńskiego nie tknie.
Pięknie ! Ale na pewno łyknie medialną papkę której przyrządzenie tenże Kaczyński sprowokował Wink

Wcześniej znudzony dokumentnie nawet nie wie, że coś łyka Wink

ans · Wysłany: Pon 11:03, 16 Mar 2009 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Dzisiaj to znalazłam na fsk. Widzę i Twoją uwagę Hajdi. Tutaj Ci odpowiem, bo widzę wiele narzekań, że na fsk jeszcze trudniej ostatnio posty "przechodzą".
Owszem, Zimiński niepotrzebnie pozwala na nadmierne przedłużanie tych żenujących wypowiedzi "z kartki".
Ale Markowski i Dąbrowa postępują podobnie Sad

Wczoraj ktoś nawet telefonował "w sprawie Barbary z Tylic" Wink

Czasem myślę, że ta pani wbrew pozorom jest "z całkiem innej opcji" , a specjalnie ośmiesza poglądy, które zdaje się propagować.

DAK · Wysłany: Pon 14:24, 16 Mar 2009 Temat postu:

Mnie Szkło już całkiem NUDZI.
Nie oglądam, jak się zaczyna to przełączam lub wyciszam.
Czasem mi się zdarzy że zapomnę i robię to dopiero jak taka kartkówa zaczyna czytać. Kiedyś wyciszałam poetkę bogoojczyźnianą z Krakowa, a potem takie kartkówy. Ogólnie dzwonią coraz więksi nudziarze, a prowadzący z trudem silą się na dowcip.

Pamiętacie jakie telefony z polotem były kiedyś, a wpisy na fsk - z tym to samo. Crying or Very sad

hajdi · Wysłany: Pon 22:07, 16 Mar 2009 Temat postu:

Tak zgadzam się z tym. Szkło jest nudne, nie tak drzewiej bywało. Ciągle jednak liczę na jakąś perełkę i tak nic mnie już nie interesuje, to niech sobie leci, a ja czytam w tym czasie i zerkam od czasu do czasu.
Wydaje mi się jednak, że Markowski radzi sobie z takimi telefonami znacznie lepiej niż Zimiński. Kiedyś był bardziej stanowczy i dowcipny, może go utemperowano? Smile

ans · Wysłany: Wto 1:05, 17 Mar 2009 Temat postu:

Dzisiaj miałam miłą niespodziankę. Very Happy

Z przyjemnością oglądałam dawno niewidzianego Miecugowa i nie nudziłam się. Podobało mi się , że Miecugow zachował stosowny dystans do " dyżurnych tematów kilku ostatnich dni". Bardzo ogólnie skomentował "afery" zwróceniem uwagi na to, że obowiązujące przepisy nie są jednoznaczne, ani precyzyjne i dlatego jakiś problem ma teraz senator Misiak i Pawlak jest "atakowany".
Ja kiedy "szkło" mnie nudzi to czytam coś tylko zerkając. Andrzej wychodzi do drugiego pokoju aby skorzystać z mojego komputera Wink

Dzisiaj oboje oglądaliśmy całe "szkło" bez uczucia znudzenia.
Barbara z Tylic nie dodzwoniła się Wink

Dzwonił Marek z Warszawy, ten sam który kiedyś łączył się 3x w czasie jednego programu. Mówił tak zawile, że zupełnie nie rozumiałam o co mu chodziło, Miecugow także nie zrozumiał.. Zdecydowanie zakończył rozmowę, a minutę ględzenia da się znieść Wink

hajdi · Wysłany: Wto 17:14, 17 Mar 2009 Temat postu:

Też to zauważyłam. Miecugow był na nartach, nie było go chyba 2 tygodnie, więc nabrał stosownego dystansu do tych naszych, pożal się Boże, afer. Pewnie szybko mu się odwróci i zacznie ekscytować się tym jak wszyscy.

hajdi · Wysłany: Śro 23:30, 18 Mar 2009 Temat postu:

Wygląda na to, że panowie w szkle już nie tylko ustalają wcześniej tematy i rozmowy wg scenariusza (jakiś musi przecież być) ale również SMS-y!
Ten o wymyśleniu nazwy dla sympatyka szkiełka na pewno był przygotowany i panie go 'wrzuciły' w stosownej chwili. Podejrzewam, że i odpowiedzi parę mieli przygotowanych, bo coś za szybko zaczęły się ukazywać. Następne, to już normalnie ludzie podchwycili. Trzeba jakoś ożywić program. Pamiętam, że już kiedyś wcześniej miałam podobne podejrzenia, nie pamiętam już teraz o co chodziło.

ans · Wysłany: Czw 0:03, 19 Mar 2009 Temat postu:

Ale dzisiaj też z przyjemnością oglądałam. Bardzo podobał mi się Andrus, szczególnie kiedy wygłaszał mowę w stylu prezesa PIS.
Podobało mi się, że Sianecki zaraz z właściwą osobą to skojarzył.
Ja odkąd pamiętam Kaczyńskich to zawsze najbardziej drażniło mnie u nich to sprawianie wrażenia, że wiedzą o jakiś wielkich tajemnicach, grzechach i winach. Wiedzą, ale nie powiedzą, ale sugerują, że "wiadome siły, układ, spiski..."
Nie wiem czy zauważyłaś, że telefonował dzisiaj do "szkła" ten sam "Józef z Warszawy", który kiedyś tak niemile zaskoczył Sianeckiego.
Mnie dzisiaj nie zaskoczył (poznałam go !). Czekałam kiedy coś przykrego powie i powiedział "że pieprzą i chciałby aby szkło przestało istnieć".
Wtedy też podobnie zakończył. Sianecki też chyba go poznał, bo zupełnie spokojnie to przyjął.

hajdi · Wysłany: Czw 10:20, 19 Mar 2009 Temat postu:

Tak zawsze wtedy mam niemiłe odczucia i czuję zażenowanie. Nie potrafiłabym tak komuś powiedzieć, że jest beznadziejny i ma spieprzać. Andrus zazwyczaj mi się podoba, bo jest dowcipny w sposób, który lubię najbardziej. Dzisiaj z Panem Markiem też będzie chyba miło Smile

ans · Wysłany: Pią 0:54, 20 Mar 2009 Temat postu:

I było miło, chociaż nic jakoś specjalnie nie "utkwiło mi" w pamięci.
Od poniedziałku począwszy znowu odczuwam jakieś "porozumienie" z prowadzącymi "szkło". Myślę, że właściwie odczytuję niedomówienia (dzisiaj szczególnie).
Wcześniej od dłuższego już czasu tego mi brakowało. Tylko właśnie MP nigdy tego nie utracił Very Happy

hajdi · Wysłany: Wto 11:13, 24 Mar 2009 Temat postu:

Wczoraj do szkła dzwonił jakiś widz prosząc redaktorów TVN24, aby nadal pozostali stacja opiniotwórczą. Tylko, że ta stacja już dawno straciła ten status. Jest tabloidem i tyle. Bardzo to smutne, widzowie jednak przyzwyczaili się do takiej opinii i nie widzą, że jest inaczej, brak też przykładów dobrego dziennikarstwa gdzie indziej. Nie wszyscy czytają 'Politykę'.

acomitam · Wysłany: Wto 16:18, 24 Mar 2009 Temat postu:

No cóż, wszystko się kiedyś musi skończyć. Twórcy SK nie zauważyli jeszcze, że ich programowi bije dzwon. Jednak bije on nie od dziś.

Niemal przestałam oglądać SK już 3-4 miesiące temu. Po prostu znudzenie. I zmęczenie idiotycznymi telefonami od widzów. Świat nie kończy się na TVN24, ani na telewizji w ogóle. Wolę robić co innego (np. czytać lub odwiedzać to forum) niż dusić się co wieczór w tym samym - coraz cieńszym - sosiku.

ans · Wysłany: Wto 16:43, 24 Mar 2009 Temat postu:

Ja jeszcze oglądam.. z przyzwyczajenia.
Wczoraj przykładowo w ciągu dnia nie widziałam żadnych wiadomości.
Jeśli po takim dniu zobaczy się "szkło" to jakieś wieści "w pigułce" , które zainteresują można później "doczytać" na portalach.
Telefonujący rzeczywiście coraz mniej atrakcyjni i nudni bywają. Często trudno dociec co właściwie chcieli powiedzieć.
Telefony do SS jeszcze gorsze ostatnio. Sad

hajdi · Wysłany: Wto 16:56, 24 Mar 2009 Temat postu:

To racja, jeśli nie widziało się żadnych wiadomości to ze szkła mozna się wybiórczo tego i owego dowiedzieć, tak jak ja gdy w niedzielę oglądałam głównie eurosport. Muszę przyznać, że sporty zimowe interesują mnie bardziej niż polityka, ale sezon dobiega końca i trzseba będzie zainteresować się czymś innym.
Też mi się coraz częściej zdarza robić coś innego niż oglądanie szkła, chociaż często robię to z przyzwyczajenia.

acomitam · Wysłany: Wto 20:41, 24 Mar 2009 Temat postu:

Ja staram się nie przyzwyczaić do żadnego programu telewizyjnego. Nie mam czasu czegoś tam obejrzeć - niebo się nie zawali. Książki są ważniejsze.

Moja mama ogląda 4 - 5 seriali dziennie. Często muszę dla niej jakieś tam odcinki nagrywać. To już jest uzależnienie. No cóż, mama ma 80 lat i zbyt słaby wzrok, aby dużo czytać. Ale ja tak nie chcę. Dziękuję, ale nie.

hajdi · Wysłany: Wto 21:26, 24 Mar 2009 Temat postu:

Olu moja mama też ma 80 lat i też ogląda mnóstwo seriali. Denerwowało mnie to kiedyś, ale pogodziłam się z tym. Cóż jej przecież pozostało. Skoro sprawia jej przyjemność to niech sobie ogląda, zwłaszcza zimą. latem więcej przebywają na powietrzu, wyjeżdżają z ojcem w górki i do parku w Chorzowie.

ans · Wysłany: Wto 23:41, 24 Mar 2009 Temat postu:

Młodsza jestem , a także seriale oglądam Embarassed

(chociaż nie w takich ilościach o jakich wspomniałaś i bez problemów z powodu opuszczenia jakiegoś odcinka)
Głównie dlatego, że lubię widzieć coś nowego, a wiadomo, że premierowy odcinek serialu jeszcze "nie leciał".
Ale...wczoraj przypadkowo włączył mi się telewizor na też serialu, ale takim sprzed lat "Noce i dnie". Oglądałam do końca nadawanego odcinka i stwierdziłam, że współczesne seriale to jest "badziewie" w porównaniu z tymi "nocami" zrealizowanymi na podstawie dobrej literatury , dobrze zagranymi.
To co kręcą obecnie jest bardzo płytkie , często nieprawdziwe psychologicznie. Sad

hajdi · Wysłany: Śro 17:18, 25 Mar 2009 Temat postu:

O, "Noce i Dnie" to przepiękny serial, sama bym chętnie obejrzała. Ciekawe na jakim kanale ustrzeliłaś, chociaż obawiam się, że pewno późno w nocy leciał Smile

Z tych obecnych to oglądam 'Klan' Embarassed

i ostatnio w niedzielę 'Doręczyciela" no i "Rodzinę Zastępczą", tą ostatnią coraz rzadziej.
A jak się takie 'badziewia' produkuje i wymyśla to przeczyłam dopiero wczoraj w dodatku do 'Polityki" pt. Pomocnik psychologiczny Nr 10 z dn.7.III.br. w artykule "Przykazania dobrego zmyślania" i podtytuł" Jak to się robi, żeby ludzie oglądali seriale. Zresztą pewnie czytałyście Smile

(Obawiam, że te ostatnie rozmowy to nie na temat są. Gdzie indziej już by nam zamknęli wątek) Very Happy