www.spotkania.fora.pl

ans

Zwrócono uwagę na to, że dzisiaj 2 lipca mija 182 dzień roku, a do 31 grudnia też 182 dni pozostaje. Jak ten czas leci...
Głównie w szkle zajmowano się komisją "naciski, naciski..", której obrady dzisiaj były transmitowane. Fragmenty tej transmisji oglądałam (w przelocie).
Niezmiennie do szału doprowadza mnie Pani Wróbel. Dlatego nieco denerwuje mnie traktowanie posła Karpiniuka "na równi z tym upiornym wróblem i upierdliwym Mularczykiem, czyli bezczelnymi destruktorami.
Rozmówcy i przysyłający sms-y do "szkła" w większości uznają, że obserwowanie obrad komisji ich bawi, ale są też tacy jak ja , których "ten cyrk" denerwuje.
Jakaś pani , która od lat osiemdziesiątych prowadzi magiel telefonowała aby wyrazić swoje oburzenie, że komisję ktoś określił jako magiel właśnie, "a przecież to ciężka praca". Redaktor Miecugow obiecywał, że "już nigdy nie będzie nazywał "maglem"... Nie miał racji. Należało właścicielce magla wytłumaczyć, że obiegowe pejoratywne znaczenie słowa magiel nie ma nic wspólnego z jej pracą . Nie wiem jak bywa obecnie, ale kiedyś w maglu spotykały się klientki, które w oczekiwaniu na odbiór swojej bielizny oddawały się plotkom, czasem kłótnie wybuchały. To wszystko na tle pracujących maszyn stwarzało specyficzną atmosferę Wink

A jednak z krótkiej obserwacji nieudanej konfrontacji Engelkinga i Kaczmarka czegoś się dowiedziałam. Engelkin nie podpisał protokołów ze swojego przesłuchania i nie krył radości z tego, że praca komisji nie może być kontynuowana. Radość na jego twarzy było widać także wtedy jak odzywała się "wróblica".
Dowiedziałam się także, że na ponad 40 świadków zeznających przed tą komisją protokołów nie podpisał tylko Ziobro i Engelking.
Jeszcze w "szkle " omawiano inne aktualności jak wystąpienie z PO Olechowskiego, ale na ten temat nic ciekawego moim zdaniem nie powiedzieli..
Sms taki przyszedł :
Lepszy gołąb na dachu niż wróbel w komisji (czy jakoś tak). Większość sms-ów Wróbla dotyczyło.