www.spotkania.fora.pl

ans

Zadzwonił Andrzej z Warszawy.
Podnieconym głosem oznajmił, że "straciliśmy cały rząd w katastrofie" (miał jak sądzę na myśli kancelarię prezydenta, czyli rząd pisowy).
Potem opowiadał o straszliwych działaniach uzurpatorów w postaci marszałka Komorowskiego i Tuska. Mówił bardzo dużo o niecnych działaniach "tych bandytów", ale się nie damy zapewniał dzielnie.
Argumentami przeciw Uzurpatorom były te informacje (o córce pana Wassermana i działaniach ABW), które wczoraj podały wiadomości tvp1.
Miałam wątpliwą przyjemność oglądać te wiadomości i o tym wczoraj pisałam. Panowie Zimiński i Markowski, a także następni telefonujący prawdopodobnie nie oglądali, bo jedna z pań sądziła, że z telewizji TRWAM pochodziły te wiadomości (tak sugerowała).
Panom prowadzącym mam za złe to , że jeszcze przed telefonem tego "nawiedzonego" twierdzili, że jakieś "dwie strony" ścierają się znowu niezbyt elegancko. Jakie dwie strony ja się pytam?
Pytała też jedna z telefonujących pań. "Na okrągło" panowie się tłumaczyli , jak dla mnie mało przekonująco.
Pan Markowski stwierdził, że dyskusje z panami o takich przekonaniach jakie zaprezentował pan Andrzej "nie mają sensu".
Zgadzam się, ale tego słuchają także inni. Moim zdaniem nie można pomijać milczeniem takich wystąpień. Przede wszystkim należało wcześniej przerwać emocjonalną wypowiedź n.p pytaniem jaki to rząd straciliśmy w katastrofie (aż się prosiło).
Panowie przerwali panu Andrzejowi grubo po czasie przewidzianym na wypowiedź, dopiero jak zaczął nawoływać żeby "ludzie wyszli na ulicę przeciwko Tuskowi i Komorowskiemu".
Rozumiem, że gdyby panowie oglądali wczorajsze wiadomości tvp1 mogliby w jakiś sposób ustosunkować się także do informacji, że "ABW ukradła laptopa Wassermana". No, trudno. Nie spodziewali się zapewne , że telewizja rządzona przez koalicję PIS-SLD takie informacje podaje .
Któraś z telefonujących pań wspominała o rozmowie w radiu redaktor Paradowskiej z ministrem Bonim. Minister opowiadał, że podczas któregoś z pogrzebów spotkał się z tym, że spluwano mu pod nogi i wykrzykiwano oskarżenia.

hajdi

Też byłam zbulwersowana. I to bardziej brakiem reakcji ze strony pana Zimińskiego niż samym Andrzejem z W-wy, bo że tacy ludzie istnieją to wiemy, a co więcej są kreowani przez wiadome media w imię miłości bliźniego.
Jestem przekonana, że gdyby program prowadził młody Markowski, reakcja byłaby natychmiastowa. Nie po raz pierwszy przekonuję się, że Zimiński nie nadaje się na prowadzącego. Brak refleksu, brak odpowiednich słów. Misiowatość w tym przypadku nie jest wskazana.

kszzzz

Z tego co wiem, to poza wiceministrem spaw zagranicznych, nikogo z rządu nie straciliśmy i to panowie powinni byli powiedzieć. A do tego powinni byli jeszcze dodać, że ani premier Tusk, ani marszałek Komorowski nie są uzurpatorami, a zostali wybrani w demokratycznych wyborach wolą większości.