Autor |
Wiadomość |
kszzzz |
Wysłany: Pon 22:26, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ja jednak mam nazieję...
Chć zdaję sobie sprawę, że nadzieja jest matka głupich.
Mam nadzieję wrócić do tego tematu, kiedy sprawy potoczą się dalej. Mnie ZUS (i niezwykle paskudny pasożyt KRUS) bardzo interesują, bo mimo, ze jeszcze nie jestem emerytką, to kiedyś przecież nią zostanę (oczywiście o ile dożyję )
Wszak nikt nie zna dnia ani godziny... |
|
|
BB |
Wysłany: Pon 17:02, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Coś mi się widzi, że i tym razem sprawa "rozejdzie się po kościach".
Jakoś przestałam już dość dawno wierzyć Temidzie, której ta przepaska najwyraźniej przeszkadza.
Przydałyby się granaty - jak Pawlakowi ! (nie Waldziowi oczywiście) |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pon 14:17, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
.
"Spełniali zachcianki prezesa, nawet te niewypowiedziane..."
Śledczy mówią: (KLIK -->)
|
|
|
BB |
Wysłany: Czw 16:30, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Coś mi się wydaje, że
K R U S = Z U S
z racji absolutnej nietykalności. Tylko pytam się czy tak być musi?
Pałace wybudowano już wiele lat temu i nie sądzę, żeby to była "samowola budowlana". KTOŚ to przecież błogosławił i pewnie się jeszcze zachwycał marmurami, a odkąd pamiętam to emeryci i renciści "cienko przędli" i leków nie mieli za co wykupić. Teraz przekonałam się na własnej skórze jak
"wesołe jest życie staruszka" - a pałaców zusowskich przybywa i przybywa. Żaden z dotychczasowych rządów nawet palcem nie kiwnął aby powiedzieć BASTA !
To samo z tym cholernym KRUSEM - ludziska się śmieją w kułak, że przez całe lata grosze płacą, a jak tylko ktoś o tym wspomni to rozlega się krzyk od morza do Tatr, że Państwo chce ich śmierci głodowej.
Wszystko to mi się nie podoba - ale co z tego? |
|
|
hreczka |
Wysłany: Czw 14:07, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
kszzzz napisał: | (...) ilość (to nie pomyłka, są niepoliczalni) pracujących tam urzędników jest przerażająca, a ich pensje do najniższych nie należą (...) |
____ ____
. |
|
|
ans |
Wysłany: Czw 13:51, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ja pamiętam, że jeszcze na samym początku III RP w tygodniku NIE pisano o nowych siedzibach ZUS. Co tydzień było jakieś zdjęcie pałacu prezentowane. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 13:42, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
W centrum Gdańska budynek ZUS jest znacznie wystawniejszy, większy i kosztowniejszy, niż ten we Wrzeszczu, mieści się w zrekonstruowanych spichlerzach.
cyt za Wiadomości24.pl
Wiadomości24.pl napisał: | Gdańsk z pewnością należy do grona miast, które poszczycić się mogą pysznymi budynkami ZUS i ich znakomitą lokalizacją.
Główna siedziba gdańskiego oddziału ZUS w 1992 r. ulokowała się na Wyspie Spichrzów, jednym z najatrakcyjniejszych terenów miasta. Zbudowana została w miejscu, w którym niegdyś stały spichlerze „Korzec”, „Biały pies”, „Bociek”, „Holandia” i „Włocławek”, przy brzegu leniwej rzeki Motławy. Na ciągnącym się wzdłuż budynku niewielkim bulwarze nie widać tłumu turystów, którzy mogliby zakłócić spokój pracujących urzędników, ponieważ wejście nań jest odsunięte od typowych szlaków turystycznych i odgrodzone żelazną furtką. Bezpośrednie wyjście z budynku umożliwia palaczom chwilę relaksu na świeżym powietrzu, z widokiem na pobliską Zieloną Bramę, Długie Pobrzeże, czy Żurawia.
Cały obiekt zbudowany został z należytą starannością, czego dowodem są choćby odtworzone emblematy z nazwami dawnych spichlerzy, a sąsiadujący z urzędem pub, z pływającą na wodzie platformą stwarza dodatkowy klimat.
Główne wejście do budynku znajduje się przy historycznej ulicy Chmielnej, którą przed wojną szczelnie wypełniały spichlerze. Pracownicy urzędu mają do dyspozycji parking podziemny (z bezpośrednim wyjściem na bulwar), klientów obowiązuje zakaz zatrzymywania się przed budynkiem, a przeznaczony dla nich parking znajduje się w odległości ok. 50 m.
Dla wygody mieszkańców Śródmieścia, siedziba przynależnego im inspektoratu, znajduje się w samym sercu miasta, w kamieniczce przy ul. Chlebnickiej, w pobliżu Ratusza Głównego Miasta i Bazyliki Mariackiej.
Urzędnicy ceniący sobie spokój mają do dyspozycji obiekt, leżący z dala od szlaków turystycznych. W secesyjnym Wrzeszczu, przy urokliwej uliczce, ocienionej dorodnymi drzewami, ZUS wyremontował willę, cieszącą oczy pobliskich mieszkańców i klientów.
|
Główna siedziba ZUS:
Inspektorat ZUS przy Chlebnickiej (to najwyżej 200m od Głównego Inpektoratu:
ZUS we Wrzeszczu:
Nie dziwi mnie w związku z tym , ze na emerytury brakuje, zwłaszcza, że ilość (to nie pomyłka, są niepoliczalni) pracujących tam urzędników jest przerażająca, a ich pensje do najniższych nie należą - i to w dobie komputerów |
|
|
hreczka |
Wysłany: Czw 12:29, 10 Wrz 2009 Temat postu: |
|
.
Myślę, że Sylwester Rypiński i inni - nie za blachę, czy telewizor powinni beknąć, ale za ZUS-owskie, marmurowe pałace!
"Budynki, które powstają, nie są już takie okazałe" - bronił się nowy prezes ZUS - S. Rypiński (w grudniu 2007). Ale to właśnie on, zanim został szefem ZUS, jako członek zarządu odpowiadał za budowę "marmurowych" siedzib ZUS. "Budujemy oszczędnie i ekonomicznie. W ZUS-ie nie ma marmurów"... (kłamstwo!)
np.
Kielce -
(Rypiński, zanim został prezesem, był członkiem zarządu ZUS do spraw administracyjno-technicznych. Nadzorował departament zamówień publicznych, inwestycji i zarządzania majątkiem oraz administracyjny. Odpowiadał więc także za budowę nowych siedzib Zakładu.)
O wydawaniu pieniędzy na wystawne siedziby Zakładu Ubezpieczeń Społecznych prasa pisała wielokrotnie. Padały także konkretne sumy:
Białystok - biurowiec ZUS w tym mieście kosztował 17,5 miliona złotych
Gdańsk-Wrzeszcz - marmury, kafelki i boazeria pochłonęły 6 milionów złotych
Kielce - postawienie szklanego biurowca ZUS kosztowało 20 milionów złotych
Łódź - na przeciągającą się budowę nowej siedziby poszło 21 milionów złotych
... i wiele innych - w wielu polskich miastach... wrrrr
/ źródło: http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article96379/Prezes_ZUS_U_nas_nie_ma_marmurow.html /
. |
|
|
BB |
Wysłany: Śro 16:36, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
I okazało się, że przysłowia, które są mądrością narodu należy stosować z duża ostrożnością, albowiem "lepszy rydz niż nic" będzie się premierowi i całej Platformie długo obrzydliwą czkawką odbijał.
Nie dziwię się, że Wypycha trzeba było "wypchnąć", ale też należało lepiej szukać następcy. Pewnie, że teraz fajnie się tę decyzje krytykuje z pozycji wygodnego domowego fotela, no, ale władza zobowiązuje, a nam się całkiem dobrze władzy czepia.
Podobnie z tym orderem dla szczecińskiego ZUS-a !
Misterna siateczka powiązań z pisowcami - pokazana przez red. Jaconia w Szkiełku to istny majstersztyk - tylko czy zostanie odpowiednio wykorzystana? |
|
|
Daga |
Wysłany: Śro 16:12, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Też taki pogląd miałam na wybór Sylwestra R, przez rządaącą koalicję |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 14:58, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Dziś słuchałam na ten temat komentarzy w TOK-u. Michał Karnowski uważa, że PO zależało na usunięciu Wypycha, a nie mieli nikogo na jego miejsce. A Sylwester R. był wieloletnim urzędnikiem w różnych kluczowych miejscach, a ostatnio w radzie nadzorczej ZUS, to padło na niego. Ani nie był specjalmie znany PO, ani przez nich popierany - miał być apolitycznym i kompetentnym prezesem i tyle... |
|
|
Daga |
Wysłany: Śro 14:29, 09 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Aaaaaaa! niech się 'mucną w nos'
Wczoraj w szkiełku podana była lista zależności pana zatrzymanego i jak tej liście sie przyjrzeć, to nawet Błaszczak i jego żona jest wymieniona. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Śro 13:36, 09 Wrz 2009 Temat postu: ZUS |
|
.
Skrót wydarzeń wokół ZUS:
1.) Zatrzymany we wtorek przez ABW prezes ZUS Sylwester R. został przewieziony na przesłuchanie do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Ma tam usłyszeć zarzuty o charakterze korupcyjnym. Zatrzymano również pięć innych osób.
2.) Dziś wyznaczono p.o. prezesa ZUS. Obowiązki te przejmie Elżbieta Łopacińska z zarządu ZUS, odpowiedzialna za sprawy świadczeń.
3.) Były prezes ZUS - Paweł Wypych zostaje teraz, (w miejsce Tłustej Dziewczynki) rzecznikiem Lecha Kaczyńskiego! (Wypych był prezesem ZUS od czerwca do listopada 2007 r.)
I tu - Donaldu dostaje, delikatnie mówiąc - "kuksańca"! No bo - patrzcie ludziska - jakiego to obsadzili kiedyś w ZUS-ie - pisie, a jakiego, ostatnio - po-wcy!?!
|
|
|