Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Wto 3:09, 22 Sie 2017 Temat postu: |
|
Hreczuniu:) chyba przegapiłam - przepraszam
Jedno jest pewne, pisiory to są upiory, nie nadają się do rządzenia |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pon 22:52, 21 Sie 2017 Temat postu: |
|
Daga napisał: | ale to już był 5, chyba dzień |
Daguś, taki kalendarzyk "na żywo" - dałam już 18 sierpnia |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 21:51, 21 Sie 2017 Temat postu: |
|
Tak Hreczuniu:)rwali się do roboty, tylko woderów nie mieli to i do rzeki nie weszli, drzew nie powyciągali. W końcu po potężnej krytyce jakoś wzięli się do pracy.
No ale jak minister ON przyjechał w lakierkach?
i po przejechaniu 240 m zakopał się w błocie, ale to już był 5, chyba dzień |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 21:38, 21 Sie 2017 Temat postu: |
|
Jaka wadza taka energia i taka pomoc oraz empatia dla poszkodowanych!
A symbolika zapodana przez IŚkę bardzo mi pasuje! |
|
|
hreczka |
Wysłany: Sob 13:18, 19 Sie 2017 Temat postu: |
|
Daga napisał: | To co do cholery robią te nieroby z wojska?????
Mają eleganckie koszarki z dobrym wiktem i opierunkiem i do roboty się nie biorą, bo jak dowódca jest nowy i się boi Kaczyńskiego, to oni palcem nie ruszą. |
Nie tyle Kaczyński ma tu głos, a raczej Macierewicz! To on powinien "palcem ruszyć"
Lecz dla niego - ważniejsze były obchody Święta Wojska Polskiego!!!
Piszę to w obronie WOJSKA, czyli szeregowych żołnierzy, którym serce rwało się do pomocy, ale - bez rozkazu
ministra MON - NIC nie mogli zrobić!
|
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 23:42, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
Dzisiaj rano widziałam w TVN24 obraz makabryczny, Brdy z drzewami połamanymi, który to obraz znam od pierwszego dnia.
Dzisiaj pewien pan dzwonił do szkła i powiedział to samo.
Mieszka w obok rzeki i drzewa zwalone wichurą, jak leżały na rzece , tak leżą!!!!
To co do cholery robią te nieroby z wojska?????
Mają eleganckie koszarki z dobrym wiktem i opierunkiem i do roboty się nie biorą, bo jak dowódca jest nowy i się boi Kaczyńskiego, to oni palcem nie ruszą.
Wobec takiego dictum, trzeba to uwiecznić
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/skutki-nawalnicy-z-lotu-ptaka/0bsv7ht
To nie jest ważne z którego dnia te fotki pochodzą, to i tak się wyda! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pią 22:03, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
Ode mnie też by dostał.
I Daguniu tez jestem w dołku od prawie trzech tygodni, ale cóż, trzeba z żywymi naprzód iść Wszystko się wali i zdrowie i cała reszta Pisałam już gdzieś o tym co mnie spotkało |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 21:19, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
Nie czytałam "o chowaniu".
Jestem w dołku, może to mnie troszkę usprawiedliwia.
A komendantowi Bóg odebrał rozum , ode mnie dostałby po pysku!!!! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pią 20:18, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
O tym to już tu wczoraj chyba DAK napisała, tzn. o tym chowaniu się ludzi.
A ja powtórzę to co napisałam wyżej. Komendant tego prawicowego harcerstwa powiedział nt. śmierci tych dziewczynek, cytuję: "Widocznie bóg tak chciał" |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 20:13, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
Jeszcze jedna bezczelność spotkała tych wszystkich wolontariuszy w lasach Rytla.
Kazano pracującym ludziom się pochować, bo kolumna rządowa będzie jechać!!!?
Za Gierka to bym zrozumiała, bo wtedy trawę na zielono malowano, ale za broszki???
Wyobrażacie sobie taką bezczelność?!!!!
Przecież przyjechali tam na fotki, to byłby PRowy zaszczyt zrobić sobie zdjęcie z pracującymi ludżmi, ale to są ludzie z innej planety!!!!!! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pią 20:12, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
A komendant tego prawicowego harcerstwa powiedział o śmierci tych dziewczynek, które zginęły na obozie cytuję: : "widocznie bóg tak chciał" koniec cytatu |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pią 20:02, 18 Sie 2017 Temat postu: |
|
haniafly napisał: | A pan wojewoda stwierdził, że nie będzie wzywał wojska do zamiatania liści |
To już były Himalaje arogancji i pogardy dla wszystkich tych anonimowych ludzi, którzy natychmiast po kataklizmie -
rzucili się do pomocy!
° W piątek, ok 22.00 zaczęły się nawałnice. Giną również dwie harcerki. Zwykli ludzie i harcerze niosą pomoc, gdzie
tylko mogą.
° Dopiero w poniedziałek pokazuje się wojsko... i słucha przemówienia Macier., a później defiluje ulicami Warszawy,
° We wtorek - to samo, lecz przemawia Prezdent,
° Od środy rusza się żond; dużo gada, nic nie robi! Ooo, przepraszam - robi sobie fotki i filmy ze strażakami
(w liczbie 3 -4 osób)!
I chyba błogosławią zamachowców z Barcelony, bo przesłonili nieudolność naszych włatcóf!
GRANDA!!!
|
|
|
haniafly |
Wysłany: Czw 21:45, 17 Sie 2017 Temat postu: |
|
hreczka napisał: | Wojska tam w ogóle nie widać, bo to biurokracja wymaga, żeby wojewoda wystąpił o pomoc! |
A pan wojewoda stwierdził, że nie będzie wzywał wojska do zamiatania liści
Natomiast Płaszczak stwierdził, że opozycja lansuje się na tragedii.
Szmaciarz woli nie pamiętać jak każde podobne ale nieporównywalnie lżejsze w skutkach zdarzenia natychmiast kwitował jednym zdaniem pt. "Wina Tuska". Np. wykolejenie pociągu, gdzie ewidentna była wina maszynisty, który pędził 100/h w miejscu gdzie było ograniczenie do 40. Ale i tak Tusk winien, bo tory były w remoncie.
O Smoleńsku nawet nie warto wspominać - ten chocholi taniec na trumnach trwa już ósmy rok. |
|
|
manko |
Wysłany: Czw 19:49, 17 Sie 2017 Temat postu: |
|
DAK napisał: | Ludziom kazali przerwać robotę i się schować, bo będzie przejeżdżać kolumna, kolumna rządowa... |
To już jest jakiś postęp...
Nawet Macierewicza zmusili do przejazdu rządową limuzyną 250 m od lądowiska helikoptera do namiotu sztabu kryzysowego. A on w lakierkach spodziewał się czerwonego dywanu po którym przejdzie filmowany przez kamery.
I tak ośmiesza się waaadzę w Polsce... |
|
|
hajdi |
Wysłany: Czw 19:48, 17 Sie 2017 Temat postu: |
|
Kazali przerwać robotę, to jest śmieszniejsze niż malowanie trawy za Gierka |
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 19:36, 17 Sie 2017 Temat postu: |
|
Cytat ze sfilmowanej wypowiedzi xczłowieka co pomagał w usuwaniu drzew:
"Ludziom kazali przerwać robotę i się schować, bo będzie przejeżdżać kolumna, kolumna rządowa. Kazali nam się pochować, że niby wszystko wojsko robi"
Wszystko opada, a ten nasz durny naród dalej będzie popierał rząd. |
|
|
Daga |
Wysłany: Śro 21:15, 16 Sie 2017 Temat postu: |
|
Mordy same nielubiane
Zebrały się na debatę
Udając "brata łatę"
Straż, Harcerze i lud spory
Wziął się szczerze do roboty
Pracują jak dobre pszczółki
Wokół domków i stodółki
A "dobra zmiana" niby zatrwożona
Stoi jak obesr......, bardzo przestraszona
Nie wiedzą jak się do czego zabrać
Żeby móc pochwały zebrać
"dobra , dobra , dobra zmiana"
Dla nas nierozpoznana.
Nie mogę patrzyć na te twarze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
hreczka |
Wysłany: Śro 14:41, 16 Sie 2017 Temat postu: |
|
.
Dopiero po trzech, (czterech) dniach od tej tragedii ...
... ruszyły się rządowe du.y! Wojska tam w ogóle nie widać, bo to biurokracja wymaga, żeby wojewoda wystąpił o pomoc!
Beszydło zwala na wojewodów, mimo iż to oni, w terenie są przedstawicielami rządu! Jedni zwalają na drugich, WSTYD, WSTYD i HAŃBA!
_________
Coś mnie trafia, kiedy widzę te DOBRE ZMIANY? |
|
|
Daga |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 19:15, 15 Sie 2017 Temat postu: |
|
No faktycznie, bohater znanej piosenki Osieckiej jako żywo przypomina naczelnika
Cytat z "Psychologii nienawiści" wiele wyjaśnia w kwestii zachowań tego co wyżej.
A w ogóle dzięki za przypomnienie znakomitej Sławy Przybylskiej |
|
|
pacyfek |
Wysłany: Wto 16:30, 15 Sie 2017 Temat postu: |
|
Szanowne Panie szukają rozumu w dobrozmieńcach. Na pewno wykończyli STADNINY KONI i LASY. Na resztę przyjdzie pora.
Prezes dostrzega "dwa pomniki ogromne", Antek "Dwie jeszcze większe lance ułańskie", zaś piewca dobrej zmiany Jasio Pietrzak "Świetlny łuk tryumfalny" biegnący 150 metrów nad wodą wzdłuż środka Wisły, od Mostu Siekierkowskiego do Mostu Północnego.
Sebastian Moryń, znakomity dziennikarz Telewizji Republika, po porównaniu przez Agnieszkę Holland miesięcznic smoleńskich do miesiączki: „No to Pani Holland ukazała dziś swój umysłowy niedorozwój!"
Moryń zarzucił pani Agnieszce „ umysłowy niedorozwój”, natomiast (inna znakomitość) redaktor Jacek Żakowski „kobiecy szowinizm”. Obaj wyrwali z kontekstu słowo „miesiączka”.
Agnieszka Holland stwierdziła jedynie „oczywistą oczywistość”, że kobiety „do pewnego wieku” krwawią w cyklu około miesięcznym, natomiast „serce prezesa” weszło w cykl krwawienia „od pewnego wieku” w czym tkwi „specyficzna specyficzność” pana prezesa.
Profesor Leszek Balcerowicz: „Kolejna "miesięcznica smoleńska": 2500 policjantów i strzelcy na dachach świadczą bądź o chęci zastraszania ludzi bądź o paranoi.
Co do tej drugiej - polecam książkę R.S. Robina i J.M. Posta "Paranoja polityczna. Psychologia nienawiści". Oto próbka: "Siejący nienawiść demagog, podżegający swoich zwolenników przeciwko wyimaginowanym wrogom, przez jednych zostanie zlekceważony jako ekstremista, ale przez tych, którym potrzebne jest fałszywe wsparcie w postaci paranoicznego przesłania, będzie uznany za zbawiciela".”
W okolicy roku 1956 inna pani Agnieszka, niejaka Osiecka została obdarowana przez pana Daniela Passenta „Śpiewnikiem pionierów radzieckich”. Przetłumaczyła (niezbyt dokładnie) kilka tekstów na użytek STS-u. Ostatnio przypadkiem trafiłem na wykonanie jednego z nich. Ze względu na charakterologiczną zbieżność bohatera tekstu z naszym panem naczelnikiem proponuję wysłuchanie tej (quasi patriotycznej, pasującej do przetaczania niemieckich czołgów) pieśni:
https://www.youtube.com/watch?v=zgcVDLKMtRQ
|
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 0:45, 15 Sie 2017 Temat postu: |
|
Może troszkę zimno i mokro, ale drzewo na głowę nie spadło?
A do przyjazdu medyków ogrzali się przy ognisku |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 22:08, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
Podczas burzy do jeziora hm, bardzo bezpieczne |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 21:04, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
Taaaak! najlepiej już w południe było zwiać do domu????
Nie było takich ostrzeżeń jeszcze o 21.oo, chyba, że ktoś telepatycznie potrafi przewidzieć.
Słyszałam wszystkie komunikaty - tak mi się wydaje.
Pewien "łowca burz" mówił, że zbliża się szkwał z niesamowitą prędkością wiatru, ale którędy pójdzie nie wiedział nawet on.
Powiedział jedynie, że jak podłamało dachy na katedrach gnieźnieńskich, to wysłali parę komunikatów, na ten teren, a wiatr porusza się szybciej od internetu, no i to już było ciemno.
Resztę opisałam co było dla tak wielkiej grupy bezpieczniejsze.
Mogę założyć się o czapkę śliwek, że nikomu nie postawią zarzutu.
A obozy niech się odbywają, niech trwają, bo to doskonała szkoła integracji różnej młodzieży i niech każdy myśli nie tylko o siebie!!!
Hajduś kochana - bunia
Kiedyś szłam z małą Asią przez pole i las wysoki w niezłą wichurę od szosy na farmę do taty. Było ciemno, a ja prowadziłam małe dziecko za rączkę. Widziałam różną zwierzynę podchodzącą pod kurnik i w takich okolicznościach przypomniało mi się, że mogę napotkać wilka, czy dzika.
W tym stresie widziałam świecące się oczy i raczej nie dociekałam czyje one są. Zaraz podniosłam z ziemi dość gruby konar a latarkę miałam w pogotowiu. Rozmawiałam z Asiulką, jakby się nic nie działo złego, a drzewa trzeszczały, gałęzie się łamały, a my z każdym krokiem zbliżałyśmy się do bezpiecznego miejsca.
Jezusiczku, jak się tatko zdenerwował , jak ja się tam tak póżno znalazłam?
Myślał , że już nie przyjadę, a myśmy przyjechały ostatnim PKSem.
Asia do dzisiejszego dnia nie wspomina tej naszej drogi, że było niebezpiecznie. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 19:53, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
No to dostało mi się
I nie miałam na myśli prowadzenia dzieci podczas wichury, tylko wcześniej, jeszcze za dnia do miasteczka. Były ostrzeżenia i należało je studiować co godzinę. I jeszcze uważam, że w ZHP na pewno są ludzie bardziej doświadczeni niż w tej prawicowej organizacji, byleby się odciąć od ZHP. |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 19:07, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
Ja nie jestem wiatrem podszyta i w razie czego złego, wszystko mam na oku.
Do wypadków jestem przyzwyczajona i taka lampeczka mi się zapala i działam wtedy, jak maszyna.
Tak było zawsze na budowie , czy na famie, gdy się coś działo.
Jeszcze raz powiem, że ta młodzież podwożona do szkoły jest inna iż my, bo siedzą w internecie, grają od dziecka w gry sprawnościowe i zadziwiają czasem pomysłowością.
NP!
Czy np. Hadi:) która mnie krytykuje potrafiłaby stać pod złamanym grubszym drzewem? Wiadomo, że na nie się nic nie zwali, najwyżej obok?
Czy wpadłby ktoś na ucieczkę do młodnika, gdzie można zasłonić tylko twarz przed gałęziami i skulić się, bo tam nic większego nie grozi?
Dzieciaków było 130-tu, a więc część pobiegła slalomem do jeziora i stanęła w wodzie bo tam nie groziła śmierć od zwalonego drzewa.
Gdybym ja była "kierownikiem tej wycieczki" NIGDY nie odważyłabym się prowadzić tak dużą grupę po zmroku !!!!!!! w wichurę 2 km wśród łamiących się drzew.
Trzeba szukać rozwiązania na miejscu
Nawet chyba część młodzieży sparaliżowanych strachem od wycia wiatru w lesie, trzeba by wziąć na ręce, bo nie chciałyby iść. W takich warunkach wszędzie widzi się zagrożenie i strachy z wielkimi oczami. Komu tam współczuję? to komendantowi obozu, bo na nim spoczywała przeogromna odpowiedzialność.
Dziwna sprawa - młodzież po tej tragedii i rodzice dzieci uczestniczących w obozie, na pytanie czy wyśle swoje dziecko na obóz ponownie, odpowiadali, Że TAK!!!!
Nawet słyszałam wywiad, że pojechaliby w to samo miejsce a teraz zaraz,w celu posprzątania po obozowisku.
Nie wolo, od razu szukać winnych, jak pis to robi, tylko działać!!!!!!!!
Przy moich drogich koleżankach nikt nie spadł z 1piętra na ziemię i nie potrzebowałyście rozmawiać i zabezpieczać człowieka, jak się oczywiście dało, zanim przyjechało pogotowie.
Nie wyjmowałyście zapewne dziecka z ukropu bez skóry i nie czekałyście na pogotowie ( wydawało mi się godzinami ) reszty nie będę opisywać, bo to straszne.
nie ratowałyście nigdy zbitej masy kurczaków zbitej w rogu aż po sufit, jede trzeba było poić inne podrzynać.
I jeszcze raz powiem - nie odważyłabym się ewakuować tak dużej grupy przez 2 km w czasie wichury. Najlepszym wysciem jest szukać "bezpiecznych' miejsc w pobliżu, na miejscu, pod ręką, to gwarantowało najmniejszą liczbę ofiar, nie mówię o złamaniach i zadrapaniach.
...Ty w duszy pokój miej:
I okiem jasnem wkoło rzuć...
A teraz do symboliki wdepnę i przyznam się do wstydliwej rzeczy!!!!
Otóż pomyślałam sobie że Pan Bozia pokazała szyszce, że może lepiej i dokładniej.
Pokazał Pan Bozia, kaczkom, szyszce, błaszczykom i innym karakanom , że zamiast robić podłe rzeczy, będą musieli się naradzać, jak przy takiej rozrzutności finansów pokryć ludziom straty a odzysk drzewa jest niewielki, bo to drzewo nadaje się do przemysłu ( np. stemple ), a więc jest tańsze niż to co wyciął szyszka z Puszczy - to taka kara dla kaczystów.
Hajduś nie zwracam uwagi na to , czy to ZHR, czy ZHP, wszędzie trzeba używać rozumu!!!!!!
|
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 16:03, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
IŚkota symbolika zachowania się natury daje jednak do myślenia.
Jak to dobrze, że to zauważyłaś IŚko.
Co do organizatorów tego obozu mam takie samo zdanie, tylko nasza Daga uważa, że wszystko było w porządku. Pewnie nie zauważyła, że chodzi o twór zwany ZHR a nie ponad stuletnie ZHP, gdzie działacze widzieliby z pewnością co zrobić w takiej sytuacji.
Ale ta nawałnica niszcząca obóz ZHR, inna zrywająca dach katedry w Gnieźnie i kolejna nawałnica, która ominęła Przystanek Woodstock. Wybacz ISiu, że powtarzam za Tobą, ale ten drobny druczek trzeba by wyboldować, bo mało kto będzie się wysilał na przeczytanie wszystkiego co napisałaś, a jest to bardzo, bardzo ważne. Buźka |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Pon 13:40, 14 Sie 2017 Temat postu: Choć burza huczy wkoło nas... |
|
Choć burza huczy wkoło nas,
Do góry wznieśmy skroń,
Nie straszna nam zachłanna toń:
Gdy sprawną w pracy mamy dłoń:
Nie traćmy ducha, nie,
Choć wicher żagle rwie!
Choć wszędy zamęt, złość i swar,
Ty w duszy pokój miej:
I okiem jasnem wkoło rzuć
I dalej ciągle pieśń swą nuć:
Nie traćmy ducha...
Niech wyje, rwie huragan fal,
Odmęty niosą śmierć:
Ty okiem sięgaj śmiało w dal,
Dzierż mocno ster wśród ryku fal:
Nie traćmy ducha...
Więc z ręką w rękę, dłonią w dłoń,
Niech związki wiążą nas:
I każdy czuj na każdy czas –
Z osobna idź, a działaj wraz!
Nie traćmy ducha...
Tyle trzeba zrobić, żeby nastąpiła wreszcie dobra zmiana a "dobra zmiana" poszła w las. Sprzątać po nawałnicach i po sobie.
Tak się składa, że jak władza coś przeskrobie to natychmiast Bóg daje znak, że mu się to nie podoba (albo podoba).
Nawałnica piątkowa przeszła nad obozem ZHR a nie ponad stuletniego ZHP, które na swojej drodze miało wpadki wynikające ze skutków naszej geopolitycznej mapy ale to jest to ZHP a nie nowo wykreowany twór zawłaszczający nazwę i symbol, przepasując go biało-czerwoną. Wzorzec harcerza jest ponad narodowy - ma wymiar ludzki a nie państwowy. Ale to na marginesie.
Zmierzam do tego, że nowe "harcerstwo" pozbawione jest ducha i tradycji ZHP. Prawdziwy harcerz dobrze zastanowiłby się, czy w teraźniejszym klimacie, który od ładnych kilkunastu lat coraz mocniej daje znać, że się zmienia i że musimy się przyzwyczaić do skutków tej zmiany i to nie jest "dobra zmiana". W środku tak gęstego lasu, bez drogi ewakuacyjnej, przy tak dużej ilości biwakowiczów prawdziwy harcerz i człowiek myślący obozu by nie założył. Leśniczy teraz liczy pieniądze i nie ma czasu na ostrzeganie - jak to kiedyś bywało - gości znajdujących się w jego lesie.
Kiedyś byliśmy z namiotem nad jeziorem Charzykowskim koło Chojnic i zgłosiliśmy się do gajowego, który nam wyznaczył miejsce do biwakowania
a na drugi dzień pojechaliśmy do nadleśnictwa, żeby się zameldować, wskazać na której działce biwakujemy i jak długo zamierzamy tam być. Oczywiście nie obyło się od instruktażu p.poż. nie tylko pro forma.
Ale mnie, dziewczynie spod lasu, uczyć zachowania tamże nie trzeba było.
Pierwsze zdjęcia z miejsca biwakowania harcerzy ścięło mnie z nóg.
A potem przeszła przez głowę myśl, (po uwadze jakiegoś działacza harcerskiego, że "zachowywali się zgodnie z regulaminem"), że dzisiejsza młodzież nie wie jak zachować się w nieznanym mu środowisku. Teraz już nie trzeba zachowywać się zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, doświadczeniem i wiedzą - tylko zgodnie z procedurą albo instrukcją. Skąd mają wiedzieć dzieci odwożone i przywożone ze szkoły, nie znające lasu w deszczu, w suszy i we mgle i jak się należy zachować, pod jakim drzewem nie stawać w czasie burzy itd. itp ?.
W szkole tego nie uczą, w telewizji tylko prezes na drabince albo Mazurek Terleckiego z Terleckim u boku, albo Suski i Pięta - krynice wiedzy i dobrych manier. Służby szeroko pojęte czyli urzędnicy, pracownicy instytucji wydają tylko instrukcje i ustalają procedury a w cholerę idźcie wy, którzy na nas powinniście liczyć.
Czujnością i poświęceniem wykazali się jak zwykle zwykli ludzie, którzy sami poszkodowani - poszli w noc do harcerzy, stojących w wodzie po pas i czekających na ratunek.
Za dotychczasowe "osiągnięcia" hierarchów czyż nie zerwany został dach katedry prymasa Polski w Gnieźnie? Ale idąca na Kostrzyn n/Odrą burza
zatrzymała się nagle i ominęła Przystanek Woodstock.
Symbolizm istnieje tak długo jak człowiek. I dlatego mnie się czasem coś kojarzy.
|
|
|