Autor |
Wiadomość |
hajdi |
Wysłany: Sob 18:24, 15 Paź 2016 Temat postu: |
|
Niedawno PIS ogłosił hasło nowe:
Puknijcie się wszyscy w głowę !
wszyscy, czyli kto ?
kto rozsiewa zło ?
czyje ambicje chore
oraz inne paranoje
niszczą podstawy państwa
czyniąc inne jeszcze draństwa.
Niech się pukną w głowę pisie,
bo to one zaczęły grzebać
w tym piep…kompromisie” |
|
|
hajdi |
Wysłany: Czw 18:28, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
Ten widelec to już Daga gdzieś wkleiła, chyba w politycznym temacie
Ale dość już o widelcu, wracam do meritum
Ole, Ole, Ole, Ole
Ruszą rychło baby w pole,
bo znów PIS się wpieprza
w ich prywatne sprawy.
Parasolki jak sztandary
Wzniosą się ponad mury,
By skruszyć pień zmurszały.
Tego dziada obrzydliwego,
wstrętnego i obleśnego!
Ole, Ole, Ole nie damy się,
staruchom nie damy się, O NIE !!!
Właśnie trwa protest pod domem nadprezesa, ciekawe, że ochrona ich nie rozpędziła |
|
|
manko |
Wysłany: Czw 18:23, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
By się nie rozwodzić wiele
Uczcijmy godnie widelec
Stawiając pomnik w Warszawie
Za "służenie polskiej sprawie".
Oto moja propozycja
Gdyż w niej tkwi świecka tradycja:
Niech przy "końskim zadzie" stanie
By prezydent miał staranie.
I Polak, i cudzoziemiec
Rozpozna z miejsca znaczenie
Nasza sława w glorii chwały
Na świat się rozniesie cały...
Przebije "Manneken pisa" -
W którym tylko członek zwisa -
A Francuzom uświadomi
Że w ich kuchni to nie oni
Największe sukcesy mieli...
Bo widelec z Polski więli!
|
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 17:35, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
O widelcach można wiele,
I w tygodniu, i w niedziele...
Widelec już nie jest wyklęty,
Przez Kościół, choć nie jest też święty,
I nie jest wymysłem szatana,
Więc można nim jeść już od rana
W klasztorach i na plebaniach,
I wszędzie, wedle uznania!
A teraz dodatkowo
Ma patriotyczną wymowę,
Bo Polak przed Francuzami
Zajadał widelcami!
Orzeł w koronie niech dzierży
Widelec, bo u nas był pierwszy
|
|
|
manko |
Wysłany: Czw 11:51, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
Europa widelec znała
Ale dotąd nie wiedziała
Że w odległej gdzieś krainie
Żyje naród, który słynie
Z nauczania innych nacji
Spożywania przy kolacji
Tego, co z niebiosów spadło
(Tak lud prosty zowie jadło).
Najpierw się pomodlić trzeba
(Aby nie obrażać Nieba)
Potem czerpać z wspólnej misy
(Bardzo lubią to urwisy)
Gdyż gospodarz jadło dzieli
(Kto sprzeciwić się ośmieli?)
I każdemu ponakłada
(Jak zasłuży się gromada!).
PiS - Europy nieświadomy -
Poczuł się upoważniony
Mieć autorstwa zapewnienie
Za widelca wymyślenie
I wskazać z Francji zuchwalcom
Że da już odpocząć palcom
Przy jedzeniu mięs i warzyw...
Czy będzie im z tym do twarzy? |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 0:06, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
Krótka historia widelca
Sporny temat jest to wielce,
Kto rozpoczął jeść widelcem.
Przyrząd ten był znany w Grecji,
Potem trafił do Wenecji
I w pałacu dożów służył,
Zanim nadszedł czas podróży
I się w Włoszech rozprzestrzenił.
Tu istotne ma znaczenie,
Że diabelskie to narzędzie
Nie cieszyło ludzi wszędzie,
Jako przyrząd z piekła rodem,
Poza tym odbierał swobodę
W jadaniu potraw palcami,
Więc powszechnie nie był znany.
Do Polski z Boną wyruszył
I choć nikogo nie wzruszył,
Na stołach magnackich zagościł,
Dla eleganckiej próżności,
Tym niemniej ogół zjadaczy
Rękami brał się do pracy,
By spożyć dzika lub sarnę,
Z widelcem efekty są marne,
Do tego szatańskie narzędzie,
Źle było widziane wszędzie,
A zwłaszcza we wszystkich klasztorach
O pomstę do nieba wciąż wołał!
Do Francji widelec miał bliżej,
Więc przybył tam nieco chyżej
Za sprawą Katarzyny
Z Medyceuszy rodziny...
Zaś Henryk Walezy już po niej
Jeść zaczął widelcem na tronie,
Po tym jak chyłkiem i w nocy
Zwiał z Polski do Francji uroczej...
Widelce źle były widziane,
Nim wreszcie zyskały uznanie
Gdzieś w wieku siedemnastym,
A może i osiemnastym,
Gdy w Europie przestali
Zjadać potrawy palcami...
|
|
|
manko |
Wysłany: Śro 22:21, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
W głębokim średniowieczu
Przebywał z Polakami
Francuz - co już po mieczu
Potrafił jeść palcami.
Gdy Polskę widział w brudach
I palce wciąż przemywał
Pomodlił się o cuda -
Tak kraj go zaskakiwał.
Aż wreszcie w głuchej puszczy
Gdzie leśnik mieszkał w chacie
Zobaczył, że ślad tłuszczy
Można wycierać w gacie.
Lecz leśnik niedomyty
Pożywiał się narzędziem
Które miał od kobity -
Co zwać widelcem będziem.
Francuz długo nie błądził
I tak to się zaczęło...
Dziś PiS kretyński sądzi
Że jest to jego dzieło! |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 22:03, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Ole, ole, ole, ole
Widelcem jemy,
Francuzi nie!
Ole, ole, ole, ole,
Oni w jaskiniach
Rodzili się,
Gdy my w pałacach!
Do dzisiaj po tym
Leczą wciąż kaca!
Dlatego kaczki
Wraz z kaczętami
Nie zapraszają
- Gośćcie się sami
I za rachunki
Zapłaćcie sami
Złotymi płaćcie
Nam widelcami!
|
|
|
manko |
Wysłany: Śro 21:31, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Pogorszenie stosunków z Francją wymaga zmiany drugiej zwrotki hymnu polskiego...
Obecnie jest tak:
"Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę
będziem Polakami
Dał nam przykład Bonaparte
jak zwyciężać mamy"
Bonaperte - jako Francuz - musi zniknąć lub zostać ośmieszony. Propozycja pierwsza:
"Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę
będziem Polakami
Przykład dał Misiewicz Bartek
jak zwyciężać mamy"
Propozycja druga:
"Przejdziem Wisłę, przejdziem Wartę
będziem Polakami
Znał widelec Bonaparte
i nie jadł palcami"
|
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 21:23, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Niech zginie jak tamta w buraczkach
Lub niech go wywiozą na taczkach,
Bo on jest jak Midas - lecz prawie,
Wciąż słyszę jak piszczy gdzieś w trawie,
Że czego nie dotknie się zmienia
W cuchnące produkty trawienia,
Co zwane są łajnem, nie złotem!
On wciąż coś dotyka z ochotą...
|
|
|
manko |
Wysłany: Śro 21:04, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Diabeł się z Kaczora śmieje
Widząc jak ten wciąż głupieje
Snując idiotyczne plany
Z których kpią nawet bałwany...
Dziś przekopać chce mierzeję
Bo niezłomną ma nadzieję
Że wojenna flota wszystka
Do Bałtyku dostęp zyska...
Przez kler srodze ogłupiony
Chce, by płód mógł być ochrzczony
Dostać imię i niech zginie...
Tak nie czynią nawet świnie!
Wreszcie sądzi, że pomału
Dorwie się do Trybunału
Tam swojego młota wstawi
I Polaków ciemnych zbawi...
A ja znając Brzechwę Jana
Wiem, że Kaczka zgrilowana
Z marnym niech się liczy końcem...
W buraczkach będzie zającem!
|
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 20:45, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Bo dość diabeł ma kaczora,
Co wciąż siedzi na nieszporach
Razem z swymi kaczętami
I sprytnymi księżulami.
Miał ich dosyć, posłał baby
W czerni, by broniły sprawy! |
|
|
manko |
Wysłany: Wto 22:11, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
Nie sądźcie, że komuś grożę
Mówiąc Kaczyńskiemu: "Ośle!
Wiedz, że gdzie diabeł nie może
Tam z pewnością babę pośle"...
Gdy w dodatku baba czarna -
Lub na czarno przyodziana -
To kondycja władzy marna
Gdyż w nią mierzy moc Szatana...
Mogą klechy modły wznosić
Mogą łgać arcybiskupy -
Baba każe się wynosić
I odwalić od jej... głowy!
Tak to Czarny Poniedziałek
Zmienił w Polsce obyczaje...
PiS - ten w śmieciach niedopałek -
Odtąd rządzić nam przestaje!
I choć jeszcze lata miną
Nim wybory to potwierdzą
Już przed tegoroczną zimą
Widać, że rządzący... śmierdzą! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Nie 20:38, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
Mogę tylko się przyłączyć do zawołania: Ole, ole ole, nie damy się !
bo się nie damy u już |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Nie 20:27, 09 Paź 2016 Temat postu: Ole, ole, ole, ole... |
|
Ole, ole, ole, ole!
Nie damy się, nie damy się!
Choćby rżnęli i kroili
Zmarnowane PiS-u siły,
Na nic wasze są kamasze,
Brudy wasze, trudy nasze
Zima wasza, wiosna nasza!
Od Anasza do Kajfasza
Możecie sobie wędrować,
Lecz nie nami dyrygować,
Bowiem wasze głupie baby
Głupsze są od "kempy" trawy,
A faceci są bez męstwa,
Więc z takimi - smak zwycięstwa
Trocinami dziś smakuje,
Zapach - goownem zalatuje,
A do tego będzie klęska,
Która zmieni smak zwycięstwa
W coś, co śmierdzi już odorem,
Gdy kobiety swym oporem,
Po przebraniu się na czarno
W pysk strzeliły swoją gardą
Oszołomskiej ciżbie waszej,
Chcącej zakuć je i straszyć...
Żadna wasza butna siła
Jeszcze bab nie zwyciężyła
I na pewno nie zwycięży!
Baby praw chcą i nic więcej!
A pisowskie chłopo-baby
Obce są dla babskiej sprawy!
Z księżulami się zadają,
Na kobiece sprawy sr-ją!
Nawet pewna suczka czarna*
W proteście była ofiarna,
Z swoimi paniami trzema -
Zwykłymi, z nich żadna ektrema,
W proteście się udzielała,
Gdzie mogła siusiała i sr-ła!
*autetyczne! |
|
|