Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Wto 22:56, 13 Gru 2016 Temat postu: |
|
Jaruzelski i Kiszczak, to bardzo nie moja bajka! ale jestem przeciwna odbieraniu im pośmiertnie stopni generalskich.
pis już Rządził 2.5 roku, mieli większość w sejmie, obaj gen. żyli i wtedy nie byli tacy stanowczy.
Teraz w ramach porządków wszystkiego Antek wpadł na pomysł, żeby i to naprędce załatwić.
Kiszczaka nie znosiłam, ale niech mu Pan odpuści.
Jeśli zaglądanie do dokumentów ma swój określony czasokres, to odbieranie tytułów też powinno być ewentualnie skutkiem badań historycznych i chyba nawet drogą referendum.
Dziwię się sobie, ale ten pośpiech jest jakiś nienaturalny, jakimś odwetem nienawiści, wydaje mi się.
Misiewiczowi daje się krzyż też bez uzgodnienia z nikim, też mi się wydaje, NIE WYDAJE MI SIĘ - WIEM!!!!!! że to jest świństwo!!!! |
|
 |
hajdi |
Wysłany: Pią 9:45, 26 Lut 2016 Temat postu: |
|
CBA z agentem Tomkiem mieli doskonałe wzorce jak postępować. Czerpali całymi garściami z doświadczeń SB. Obrzydliwość. A Kiszczak to faktycznie perfidny manipulator. PIS uczyni z niego bohatera  |
|
 |
kszzzz |
|
 |
Daga |
|
 |
kszzzz |
Wysłany: Pią 2:36, 26 Lut 2016 Temat postu: Gen. Kiszczak - bohater, czy wielki manipulator? |
|
Natrafiłam na ciekawy artykuł - autor przedstawia tezę, że całe archiwum Kiszczaka zostało skonstruowane w ten sposób, by Wałęsę i innych działaczy opozycji uczynić małymi, a Kiszczaka pośmiertnie wielkim bohaterem, zbawcą Narodu...
http://natemat.pl/172485,nie-czlowiek-honoru-i-straznik-prawdy-a-zawodowy-manipulator-teczkami-kiszczak-realizuje-plan-zostania-bohaterem
Wydaje mi się to bardzo prawdopodobne, że zapragnął po śmierci nie tylko się wybielić, ale zaistnieć jako mąż stanu, bohater, prawdziwy zbawca Polski i jej wyzwoliciel...
Niezły był z niego agent, skoro tak wielu ludzi jeszcze w czasach swojej działalności przekonał, że należy mu dziękować, należy go podziwiać, zaś krew na jego rękach stała się niewidzialna w blasku ujmującego uśmiechu... |
|
 |