Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Czw 23:39, 04 Lut 2016 Temat postu: |
|
10 przykazań Rydzyka
Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli:
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię jego.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
|
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 21:22, 04 Lut 2016 Temat postu: |
|
Raz pewnego wikarego
Napotkało coś strasznego.
Pragnął gniazdko swe wymościć,
Tak zwyczajnie, nie w "kokosy"
- Jakaś szafa biedermeier,
Barok - sofa, inny bajer,
Kossak mały, Wyczółkowski,
W kącie wisi Rodakowski,
Złote klamki oraz kurki,
Orła Białego pazurki,
Także z malachitu wanna
Oraz z tytanu brytfanna.
Trzy pierścienie tylko nosił
Złote z brylantowym okiem.
Gdy ktoś prosił go o wsparcie,
To modlił się zań zażarcie!
Bo księżulo ten ma serce,
Więc kochany jest on wielce,
A do tego też patriota!
Żyda chętnie by złomotał!
W gazecie go obszczekali,
Obsikali i obsr...
Za to tylko - każdy powie,
Że jest z niego święty człowiek! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Sob 21:06, 30 Sty 2016 Temat postu: |
|
Podejrzewam, że treści zawarte w tych wierszykach oparte są na faktach. I to jest straszne |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Sob 19:55, 30 Sty 2016 Temat postu: |
|
Pewien proboszcz, gdzieś z Dąbrowy,
pragnął kościoła odnowy,
zbierał na ten cel wciąż tace,
teraz siedzi sobie w pace,
bo on bardziej lubił dzieci...
I dlatego w kiciu siedzi,
a pieniądze w sejfach leżą,
gdyż do proboszcza należą!
A sejfy leżą w Szwajcarii!
Czy ktoś kiedyś to ogarnie?...
|
|
|
kszzzz |
Wysłany: Sob 18:03, 30 Sty 2016 Temat postu: Wiadomości z klechistanu... ;) |
|
Pewnej pani zaufanie,
było niemalże bez granic,
Ojczulka bardzo kochała,
co miała, to mu oddała...
Ojczulek się zrewanżował,
nie chciał tej pani pochować,
bowiem nie było pieniędzy,
gdyż pani umarła w nędzy.
A morał taki stąd płynie,
że za darmo w rodzinie
maryjnej nawet do grobu
dostać się nie ma sposobu...
|
|
|