Autor |
Wiadomość |
hajdi |
Wysłany: Nie 22:01, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
No niestety! Wszyscy jak leci dają plamę za plamą |
|
|
DAK |
Wysłany: Nie 21:17, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Zła jestem jak cholera na wszystkich z Tuskiem włącznie.
Po jaką cholerę on grzmiał wczoraj w południe o tym, co prezio spieprzył.
Niestety zdaje mi się, że rzeczywiście chcieli Lecha wpuścić w kanał - by co nie zrobił, to by było na niego.
Ja wiem, że PiS i Jaro tak robi a nawet jeszcze gorzej. Ale co uchodzi Jarkowi, to niestety Tuskowi i rządowi chwały nie przynosi. Rząd się kałapućka dalej, że o całej Polsce nie wspomnę.
To co zaprezentował wczoraj Lech, to już krytyki żadnej nie wytrzymuje.
Efekt będzie tylko taki, że ludzie na nich wszystkich machną ręką.
Bo za granicą to już nkt z nami liczył się nie będzie i każdy nas ogra jak zechce.
Gospodyni domowa nie popełniłaby tylu gaf, co oni. |
|
|
ans |
Wysłany: Nie 18:47, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
http://www.tvn24.pl/1,251,24,55373718,148314167,2119702,0,forum.html
Dotarłam do wierszyka Pankratka. Link powyżej, aby innym też łatwo było trafić.
Na razie informacje na temat spotkania "w sześć oczu" z Obamą bardzo lakoniczne. I bardzo dobrze. Obawiałam się, że jak ent zacznie się chwalić to może doczekać się jeszcze jakiegoś dementi ze strony amerykańskiej. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Nie 15:59, 05 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Masz rację Ansiu. Lepiej żeby rząd puścił ten incydent 'mimouchem'. A tak .rezydent znowu ma okazję, aby żądać przeprosin, bo Chlebowskiemu puściły nerwy i powiedział, że trzeba by postawić onego przed Trybunałem Stanu. A w SS usłyszałam przed chwilą, że ent dzwoniąc nocą do Tuska był w stanie wskazującym na spożycie.
Piszą o tym na FSK. Bardzo fajny wierszyk zamieścił tam Pankratek. Przydałby się taki w naszych szeregach |
|
|
ans |
Wysłany: Nie 15:52, 05 Kwi 2009 Temat postu: Ujawnienie "instrukcji MSZ" |
|
Już prawdopodobnie trwa spotkanie "naszych" z Obamą.
Rankiem usłyszałam , że MSZ ujawnił instrukcje (czy raczej sugestie) jakie prezydent otrzymał od rządu przed szczytem NATO.
W pierwszej chwili słuchając o tym ucieszyłam się, że pokazując to udowadniają, że prezydent "kręci" i psuje politykę zagraniczną.
Po namyśle doszłam jednak do wniosku, że lepiej jednak byłoby gdyby te "instrukcje" nie zostały ujawnione.
Przecież "wojenkę" w naszej piaskownicy widzą wszyscy, "którzy bawią się na całym podwórku" i których jakoś tam chcieliśmy "podejść" aby "dodatkowe grabki" zyskać.
Nie mam wątpliwości, że większym szkodnikiem jest ośrodek prezydencki, ale "rządowym" także niepotrzebnie "nerwy puściły".
Dla wizerunku Polski najlepiej byłoby gdyby ani jednym słowem nie skomentowano szybkiego ustępstwa prezydenta na szczycie.
Wiem, że to trudne , bo jest pokusa aby pokazać obywatelom kto psuje politykę zagraniczną.
Dzisiaj w SS w trakcie programu "Puszka Paradowskiej" zadano pytanie : "Czy prezydent psuje politykę zagraniczną (czy "szkodzi polityce zagranicznej?) naszego kraju.
95 % uczestników sondy odpowiedziało TAK. |
|
|