Autor |
Wiadomość |
kszzzz |
Wysłany: Pią 22:17, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
ans napisał: |
Wydaje mi się, że dziennikarze często podejrzewają posłów o wielkie strategie, kombinacje, a to wszystko często jest takie jak dzisiaj się okazało. | Właśnie! Też tak sobie dziś pomyślałam... Oni zwyczajnie w Sejmie śpią... Może odsypiają nocne imprezy? |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 21:00, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Wiesz co, ja aż tak bardzo się nie dziwię. Trochę (na mój gust) zawinił marszałek. Tak jakoś to prowadził, że ja słuchając też nie bardzo wiedziałam co oni właściwie głosują.
Marszałek nawet nie zauważył, że ktoś z jakimś pytaniem się zgłaszał (potem przepraszał).
Pomyślałam o tym kiedy ponownie głosowano. Wtedy wyraźnie podkreślał co "rekomenduje komisja". Rano tej formułki nie wygłosił.
Wydaje mi się, że dziennikarze często podejrzewają posłów o wielkie strategie, kombinacje, a to wszystko często jest takie jak dzisiaj się okazało. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pią 20:51, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Słucham teraz Fedorowicza z PO i wynika z tego co mówi, że nawet po całym dniu on nie wie za czym głosował.
Koszmar, ci posłowie wszyscy są chyba nie z pełna rozumu.
Patrzą tylko na tych co podnoszą rękę, ale o co chodzi, to chyba nic nie kapują. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pią 20:20, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
kszzzz napisał: | Sądzę, że posłowie PSL od zawsze tak głosują- podobnie jak ich większy koalicjant i po tylu latach dopiero pierwsza wpadka |
Racja. Platforma nie przypuszczała, że PSL się pomyli.
W pierwszym momencie nawet byli tym przebiegiem sprawy rozbawieni, ale przecież gdyby to nawet potem przegłosowali, to byłoby jeszcze gorzej, bo głosów by nie starczyło na odrzucenie weta prezydenta.
Chyba, że może tylko to był rzeczywiście tylko PR - zachowaliby kasę w całości, a zwaliliby na prezydenta. Ale aż o taką hipokryzję to ich nie podejrzewam. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pią 17:59, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Widziałam wystąpienie Kłopotka przed kamerami, miałam wrażenie, że przede mną występuje kabareciarz, pokładałam się ze śmiechu. Ale od razu mu uwierzyłam.
Sądzę, że posłowie PSL od zawsze tak głosują- podobnie jak ich większy koalicjant i po tylu latach dopiero pierwsza wpadka |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 17:55, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
No, tak. Po południu ustawa uchwalona i niby wszystko gra, ale niesmak pozostał...
Dziwi mnie kiedy dziennikarze dopatrują się na odmianę czegoś innego niż pomyłki w głosowaniu PSL-u "za poprawką" .
Akurat w to bezmyślne naciskanie "na zielony jak PO" to ja właśnie wierzę.
Też zdziwiło mnie, że Miecugow ciągle wierzy w geniusz "genialnego stratega".
Platforma rano "dała dupy" i ofiarowała prezent PIS-owi. Prezent polega na tym, że już nikt nie mówi o wczorajszych "występach" PIS.
Wyraźnie przechytrzyli zapominając o uprzedzeniu koalicjanta, że będą głosować nad poprawką "jak im serce dyktuje", a nie zgodnie z rekomendacją komisji Chyba dali się podpuścić "Polsce XXI".
Mnie się podoba przynajmniej to, że premier wziął na siebie ten błąd swoich(a może i swój własny ?) , a nie próbował kręcić i zwalać na PSL. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pią 15:40, 03 Kwi 2009 Temat postu: Re: "Finezja" |
|
ans napisał: | Redaktor Miecugow poproszony o komentarz podejrzewa, że PIS musiał poprawkę poprzeć, aby utrącić całą ustawę. |
No tu to się Miecugow ze swymi preferencjami propisowskimi (a właściwie z zachwytem nad inteligencją Jara) odkrył.
Och jaki on był zachwycony, że Jaro tak inteligentnie ograł Platformę, aż ustać spokojnie na swoich nóżkach nie mógł. Zrzedła mu mina jak dowiedział się, że to PSLowcy się pomylili.
Nie wiem o co chodziło w dzisiejszym dniu, a bo to za nimi człowiek nadąży.
Tłumaczą coś na okrętkę, bo przecież nie wcisną nikomu ciemnoty, że wszyscy POwcy się tak pomylili. Poza tym było widać jak podali wynik po tej poprawce, jak Komorowski nie mógł powstrzymać śmiechu.
Gdyby to był 1 kwietnia, to wiadomo by było. Moim zdaniem to co dziś robią czysty PR - wkurzają opozycję, chaosem zwracają uwagę, jakie to ważne, grają na nerwach PiSowcom i robią zadymę. |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 12:12, 03 Kwi 2009 Temat postu: "Finezja" |
|
Miałam wątpliwą przyjemność oglądać dzisiaj poranne głosowania w sejmie.
Kiedy włączyłam telewizor poseł z "Polska XXI" oburzał się właśnie, że posłowie PO nie poparli ich poprawki w komisji, a przecież poprawka była zgodna z projektem PO właśnie, który wczoraj przepadł.
Marszałek wyjaśnił, że projekt z taką poprawką nie ma szans na uchwalenie.
Po czym odbyło się głosowanie i ku mojemu zdumieniu poprawka przeszła.
Następne głosowanie całego projektu z poprawką i... ustawa zostaje odrzucona Posłowie PIS nie kryją radości.
Dziennikarze są zaszokowani. Redaktor Miecugow poproszony o komentarz podejrzewa, że PIS musiał poprawkę poprzeć, aby utrącić całą ustawę.
I co się okazało ?
Żadna finezja PIS-u, tylko bezmyślne głosowanie 11 posłów PSL za poprawką (bo naciskali zielony guzik, tak jak PO ).
Dlaczego PO zagłosowało za poprawką (chociaż w komisji było za jej odrzuceniem ?). Konsekwencja ? PI ? Czemu w takim razie nie uprzedzili swojego koalicjanta, że tak będą głosować ?
SLD w kolejnym głosowaniu zagłosowało przeciwko własnemu projektowi. To trochę mniej dziwi, bo z poprawką to już był całkiem inny projekt.
Rzeczywiście konsekwentnie i przytomnie (choć nie finezyjnie )zachował się dzisiaj wyłącznie PIS
Co z przykrością muszę przyznać. Po wczorajszych "przepychankach" i niemiłym wrażeniu jakie po tym powstało PIS nieoczekiwanie dostał prezent od pozostałych posłów.
Ponoć koalicjanci i SLD mają zamiar swój błąd naprawiać, ale że dzisiaj się ośmieszyli to się nie odstanie.
Premier Tusk komentuje :
"Wpadli w pułapkę"
Zamieszanie wprowadzili posłowie PO, którzy w czwartek podczas posiedzenia komisji nadzwyczajnej odrzucili poprawkę koła Polski XXI całkowicie znoszącą finansowanie partii, a w piątek rano ją poparli. Premier przyznał, że jego ludzie popełnili błąd.
- Kiedy doszło do głosowania poprawki całkowicie znoszącej dotacje, posłowie PO zagłosowali automatycznie za wnioskiem najbliższym naszemu sercu i to był błąd. Przez wiele dni przygotowywałem scenariusz, który dawał szansę na osiągnięcie efektu, a nie tylko demonstracyjne głosowania. I biorę odpowiedzialność za to co się wydarzyło, i co się zdarzy.
Premier obarczając błędem posłów swojej partii, usprawiedliwił jednocześnie polityków PSL, którzy jak przyznał mieli prawo być zdezorientowani, kiedy posłowie PO poparli poprawkę posła z koła Polska XXI (wywracała projekt SLD do góry nogami, i dlatego PSL i SLD zagłosowali w efekcie przeciwko niemu).
Szef rządu odrzucił tym samym sugestie o sabotaż ze strony PSL. - Nie powiem o nikim niczego złego, bo mi zależy na tej sprawie - przyznał premier.
I dodał: - Ale dziś, mimo porannych kłopotów, doprowadzimy wszystko do szczęśliwego finału. Dopniemy swego. I ci, którzy popełnili błąd, w ciągu kilku godzin, będą mieli okazję, by udowodnić, że swoją dobrą wolę – dodał premier. |
|
|