Autor |
Wiadomość |
ans |
Wysłany: Sob 0:30, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Też zgadzam się z tym co Lis napisał.
Widziałam wywiad z Kurtyką w tvp1. "Osądził" Kwaśniewskiego. Mówił takim tonem i z taką pewnością siebie, że aż mnie ciarki przeszły na myśl co mógłby jeszcze zrobić gdyby PIS osiągnął pełnię władzy.
Po co jakieś sądy ? Wystarczy pan Kurtyka i jego instytut.
I żadnego odwołania. "Proces" Kafki się przypomina. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pią 23:50, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Tomasz Lis jest wg mnie kontrowersyjną postacią. Albo się z nim zgadzam, albo oburzam.
Pod tym jego ostatnim tekstem w sprawie Kurtyki i IPNu podpisuję się obiema łapami:
http://wyborcza.pl/1,90914,6460287,Kur_tyka_dna.html |
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 22:37, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
ans napisał: | Gdyby p. Kudrycka była kaczystowskim ministrem takim jak np. Ziobro, to by nie zlecała kontroli tylko zwołał konferencje prasowa i oznajmiła , że prof. Nowak już nigdy nikogo magistrem nie uczyni )) |
BRAWO GRUBY - Cudne |
|
|
ans |
Wysłany: Czw 14:52, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Nie wiem czy media.. Oglądałam wywiad Kudryckiej w tvn24.
Bardzo swobodnie i rzeczowo odpowiadała na pytania dziennikarza.
Później pokazano "grzmienie Prezesa PIS" i to on bardzo śmiesznie się zaprezentował.
Od rana on wraz z całą swoją partią dają popisy demagogii .
Widziałam końcówkę wystąpienia Tuska i skandaliczne zachowanie posłów PIS w trakcie tego wystąpienia.
W przerwie obrad sejmu prezes "jedynej prawdziwej opozycji sejmowej" zwołał konferencję prasową, którą wykorzystał do plucia jadem i wyrażenia "wielkiej krzywdy" jaką premier Tusk chce wyrządzić jego partii.
Po przerwie , któryś z posłów PIS zwrócił uwagę marszałkowi sejmu, że "niegrzecznie zwraca się do szefa PIS nie tytułując go premierem". Odbywało się kompletnie bezsensowne wymienianie sum "zarobionych przez spółkę Misiaka" czy wydanych przez władze Warszawy na projekt jeszcze przez Lecha K zatwierdzony. To wszystko nie ma żadnego związku z finansowaniem partii, ale się to wygłasza. Po co ? A po to aby słabo zorientowany wyborca nabrał przekonania, że jest okradany nie przez PIS, a przez przedstawicieli partii rządzącej.
Przepraszam, że odbiegłam od głównego tematu, ale trochę się dzisiaj zdenerwowałam obserwując te harce "piśdzielców".
Przed chwilą przeglądałam fsk i bardzo podobało mi się to co tam Gruby napisał :
Gdyby p. Kudrycka była kaczystowskim ministrem takim jak np. Ziobro, to by nie zlecała kontroli tylko zwołał konferencje prasowa i oznajmiła , że prof. Nowak już nigdy nikogo magistrem nie uczyni )) |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 13:51, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Praca naukowa to jest praca, której celem jest odkrycie, czy udowodnienie jakiejś prawdy lub zdemaskowanie błedu, a nie fantazja połączona z fikcją |
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 12:17, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
A media już zarzucają Kudryckiej, że wysłała na Wydział Historii Państwową Komisję Akredytacyjną.
Jakby nie wysłała, to by po pewnym czasie mieli pretensje, że media pisały o nieprawidłowościach, a minister zlekceważyła.
Zachowują się jak hieny, albo pod dyktando Jarka, który grzmi o wolności słowa i prac naukowych. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 11:38, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Promotor sądził, że autor jest w posiadaniu nagrań przeprowadzonych rozmów. A autor nawet nie zweryfikował u źródeł usłyszanych od niewiadomo kogo plotek o Wałęsie , zaś promotor to zaakceptował . Ja bym czegoś takiego nie puściła, zdarzało mi się być promotorem prac, choć z innej dziedziny
Dziwię się wszystkim mediom, że tak promują tego gniota, wszystko co otwieram od dwóch dni, tylko o tym |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 0:21, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
A mnie dziwi Uniwersytet Jagielloński.
Rektor milczy. Co to do cholery za uczelnia? Jak uczelnia o światowej renomie może pozwolić sobie na taki gniot?
Przecież to co ten promotor wygadywał to czysta kpina.
On nie weryfikował, to nie jego dziedzina historyczna. To nie powinien się tego podejmować. To tak jak bym ja pisała pracę magisterską z polimerów pod kierunkiem prof. od chemii kwantowej lub odwrotnie. |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 23:56, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
"Rzuca się na oczy" także to, że wieść o tym dziele rozeszła się znowu akurat przed obchodami uroczystości na których miał pojawić się Lech Wałęsa. To też jest znamienne i obrzydliwe.
Pan Gontarczyk krytykuje, ale dziwnym trafem wszystkie "pisowe" i pisoluby nagle jako obrońcy wolności słowa się przedstawiają.
Wspomniałaś "szkło".
Też dzisiaj oglądałam, ale nie bardzo mi się podobało wyśmiewanie się z przewodniczącego komisji "naciskowej" .
Tak jakby to on był winien destrukcji, którą wprowadza Mularczyk.
Kiedyś oglądałam obrady tej komisji prowadzonej wtedy jeszcze przez Czumę. Wtedy był obecny dodatkowo Kurski. Skutecznie oba piśdzielce nie dopuszczali do rozpoczęcia właściwej pracy prowadząc złośliwą proceduralną destrukcję.
Bardzo słusznie dzisiaj Mazowiecki wspomniał o "stronnictwie szkodników". To jest widoczne wszędzie, czegokolwiek się tkną. |
|
|
DAK |
Wysłany: Wto 23:37, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
Z tego co zrozumiałam, to wydawnictwem kieruje właśnie promotor tego arcyciekawego dzieła - jest political-fiction, scence-fiction, to mamy nowy gatunek history-fiction.
Ale za odkrycie tego gatunku nagrody mu nie dadzą, bo TVN go ubiegł sponsorując film o Morderstwie w Gibraltarze. Nawet biednego generała z jego gatek i koszuli rozebrali i po kawałku skanowali, a szmatki poddawali działaniom ognia i kwasów. Niestety wyszła kicha, bo śladu mordu nie znaleziono i kasa za film się nie zwróci.
Nie pomnę teraz kto 2 dni temu napisał taką hipotezę, że pewnie IPN i Cenckiewicz chcą się wybielić, więc wydanie tego gniota daje porównanie naukowości dzieła tamtych autorów.
Przyznam, że jak dziś obejrzałam krytyczną opinię pana Gontarczyka na temat tej książki, to mi się właśnie to skojarzyło.
Dziś zresztą jeden z dzwoniących do szkła powiedział to samo, że dał się głupol wciągnąć w polityczne gierki starych wyjadaczy. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 15:27, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
Ansiu puść ten tekst na fsk. Warto by większe gremium się z nim zapoznało! |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 14:43, 31 Mar 2009 Temat postu: Praca dyplomowa |
|
Też kiedyś pisałam magisterską pracę dyplomową.
Tematem mojej było opracowanie "Układu sterowania współpracą jednostki centralnej minikomputera MKJ-25 z blokiem komunikacji wejścia-wyjścia (opracowanie i wykonanie modelu z wykorzystaniem elementów scalonych)".
Model wykonałam , teoretyczne opracowanie powieliłam na ksero.
Gdzieś ta praca spoczywa w archiwach wydziału, a mój egzemplarz w starym domu pod stertą makulatury.
Pewnie nie byłaby ta praca szczególnie interesująca dla większości potencjalnych czytelników.
Były jednak i w tych zamierzchłych czasach prace magisterskie z dziedzin humanistycznych . Żadnej z nich jednak nie czytałam.
Po raz pierwszy spotykam się z tym, że praca dyplomowa ( sezonowego pracownika IPN jak się okazuje) jest wydana w formie książki
W dodatku owa książka co można było zobaczyć w telewizji jest jak to się mówi "ładnie wydana" (mam na myśli "szatę graficzną").
Książkę, a raczej "pracę dyplomową" napisał młody członek PIS.
Kto sfinansował wydanie ?
O tym cisza. Są tylko zapewnienia, że "to nie IPN ze społecznych środków". Więc kto ?
Może któraś z fundacji związanych z PIS wsparła młodego autora ? |
|
|