BB |
Wysłany: Pią 9:31, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
A nie mówiłam ??????
Do "polityki miłości" - jak do tanga - trzeba dwojga.
Moim zdaniem, od chwili rozpadu sławetnego PO-PiS-u, trzeba było to właśnie brać pod uwagę, a nie mizdrzyć się do tej drugiej strony, która ani nie rozumie , ani nie chce rozumieć, że nawet w polityce istnieje też coś
innego niż walka na noże.
Byłoby dzisiaj zapewne znacznie lepiej, gdyby Premier Tusk zechciał zrobić w swoim czasie porządne rozliczenie z poprzednią władzą i dla "trucicieli" znalazł stosowniejsze miejsce niż sejm i brylowanie przed kamerami.
Mam tylko nadzieję, że są chwile, kiedy żałuje swojej wielkoduszności i w zaciszu domowym bije się w piersi.
Dobrze by było, żeby przynajmniej Pani Premier nie była już tak uprzejma.
Ale coś się boję o przyszłość Platformy. |
|