Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Śro 8:19, 12 Lis 2014 Temat postu: |
|
DAKuniu:) też jestem ciekawa ilu uczniów będzie dziś nieobecnych????
Powiedz nam o tym , chociaż w SB |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 0:29, 12 Lis 2014 Temat postu: |
|
Oglądałam poranny marsz - wesoły i uroczysty, a to co wieczorem - było do przewidzenia. Ciekawe, ilu moich uczniów (chuliganów) nie będzie jutro w szkole bo zwinęła ich policja - wiem, że szykowali się. Dla nich to wyczekiwany czas na niezłą rozróbę. Do tego nie tylko chuligani warszawscy tak się wyżywają, przyjezdnych też było pewnie sporo.
No cóż do Warszawy zjeżdżają zadymiarze różnej maści - ci od petard i tacy od opon. To taka turystyka zadymiarzy. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 23:29, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
U nas było tez mnóstwo atrakcji. Mamy piękny pomnik Piłsudzkiego i tam były kwiaty, salwy i świetne klimaty.
Był też bieg na 10 km w którym brał udział mój najstarszy wnuk, na 7 tyś uczestników mój były rugbysta ( z powodu paskudnej kontuzji ), na mecie zameldował się z 3 tysięcznym którymś numerem, więc nienajgorzej.
Jeśli chodzi o bredzińskiego, to miał on słowotok i pier......... byle co, no a o Korfantym chyba niewiele wie, bo szanując Śląsk i ślązaków, nie powinien mówić o nim z lekceważeniem.
Ale dziwie się - panprezes i cały pisdolot bardzo żle się wypowiadali i wypowiadają o ślązakach, a w wyborach ślązacy za prezesem głosują.
Tym gnojom co nie wiedzą nic o Korfantym muszę wkleić, niech się douczą:
http://portalwiedzy.onet.pl/22195,,,,korfanty_wojciech,haslo.html |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 23:14, 11 Lis 2014 Temat postu: |
|
Jak ktoś blisko centrum mieszka to i do "obchodów" ma blisko. My z peryferii korzystając z ciepłej i słonecznej pogody wybraliśmy się na spacer w pola. Gdyby nie błoto byłoby cudnie Piękna jest polska złota jesień
Nie oglądałam "występu " Brudzińskiego, bo zobaczyłam w FB, że w programie kabaretowym ma wystąpić premier Tusk .. i wystąpił. Fragment w "szkle" też pokazano. Zanim do występu Tuska doczekaliśmy zobaczyliśmy (jak dla nas) żenująco słaby występ aktualnych kabaretów..
Na sam koniec jednak wystąpił Andrzej Poniedzielski i A. Andrus . Te występy poprawiły nam humor. Tuska podziwiamy, że ma dystans do siebie .. pokazał klasę ! Z tego co Miecugow mówił zrozumiałam, że Brudziński krytykował prezydenta za nazwanie Korfantego Ślązakiem (idiota - oczywiście Brudziński).
Jeśli chodzi o Warszawski "marsz idiotów" , widziałam migawki. Odniosłam wrażenie, że policja nieźle sobie radziła w tym roku. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 22:56, 11 Lis 2014 Temat postu: dzisiejsze świętowanie 11 listopada |
|
W Aktualnościach pokazano jak obchodzono dzisiejsze święto w różnych śląskich miastach. Wszędzie było radośnie, wesoło, jakieś inscenizacje w historycznych strojach, całe rodziny na ulicach, małe dzieci na barana u tatusiów.
Na koniec prowadzący powiedział, że Warszawa może nam tylko pozazdrościć. Oj tak
U nas niedaleko mojego domu w Centrum Edukacyjno-Konferencyjnym Politechniki występował zespół "Śląsk" z wiązanką śląskich i patriotycznych pieśni. A na zewnątrz na parkingach był pokaz sprzętu wojskowego zorganizowany przez BUMAR i OBRUM oraz inscenizacja, ale jaka
Wyobraźcie sobie zainscenizowano wojskowy posterunek drogowy w Afganistanie. Zasieki, drut kolczasty, napisy arabskie i przedstawiono nam napad na ten posterunek i potyczkę. Jak huknęło pierwsze działko to wnętrzności mi podskoczyły, nie spodziewałam się, że to takie głośne jest. Moja wnuczka się rozpłakała, zresztą nie tylko ona jedna, więcej dzieci się bardzo wystraszyło. Jakiś samochód osobowy (ford KA) z arabską rejestracją usiłował się przedrzeć przez ten posterunek, była strzelanina okropna, ogień, dym smród, na filmach nie jest to takie okropne. W samochód walnęli granatem, wyleciały szyby, na koniec wjechał 'rosomak' i zrobił porządek. Byli ranni, widziałam na własne oczy jak żołnierz i żołnierka wkładali sobie pod mundury woreczki z czerwoną cieczą. Facetom się to podobało, ale ludzie z płaczącymi dziećmi uciekali. My też musieliśmy wyjść poza zgromadzonych ludzi, wnuczki stały na murku w pewnym oddaleniu, ale jak rosomak walnął to jedna zleciała ze strachu, na szczęście byłam przy niej, nic jej się nie stało.
Była wojskowa grochówka i kiełbaski, a forda KA bez szyb zabrała laweta pomocy drogowej
A co ten cham bredziński ośmielił się powiedzieć o Korfantym Może słyszeliście, bo ja nie, jak go zobaczyłam w FpF to skorzystałam z pilota. |
|
|