ans |
Wysłany: Śro 0:20, 29 Sty 2014 Temat postu: O politykach |
|
Znajoma na FB udostępniła tekst kogoś z jej znajomych . Nic mi nie mówi jego nazwisko ( z Łodzi pochodzi), ale tekst ciekawy, więc go tutaj skopiowałam :
MĄŻ STANU - co to jest ?
28 stycznia 2014 o 16:14
Polityka, jak wszystko, jest dziś przedmiotem rynkowej gry .Przyzwyczailiśmy się już że musi być brudna .Pogodziliśmy się z tym, że politycy to ludzie pozbawieni skrupułów, pazerni na władzę, mali .Przestaliśmy się dziwić ,że kłamią, łamią prawo i lekceważą wyborców .Czasem chcielibyśmy już tylko żeby nie robili tego tak bezczelnie .
Politycy nigdy nie mieli dobrej passy . Tych którzy próbowali tworzyć wizje państw i społeczeństw, w których polityka służy ludziom, nazywano utopistami, a tych którzy mimo wszystko szli do polityki - wyśmiewano .Utarło się przekonanie, że politycy muszą robić dobre wrażenie, być ładnie opakowani i podlegać recyklingowi .Tak, by mogli być wykorzystani powtórnie, w nowej konfiguracji, nowej partii, z nowymi poglądami .I to się od lat nie zmieniło- tęsknimy do mężów stanu, a skazani jesteśmy na politycznych macherów .Kim zatem jest ów " tytułowy " i czym różni się od zwykłego polityka ?
Najprościej powiedzieć, że mąż stanu to polityk, który jest wolny od wad przypisywanych zwykle politykom .W swoich wyborach i decyzjach nie kieruje się rytmem kampanii wyborczych .Nie wchodzi w koalicje dla doraźnych, koniunkturalnych zysków i udziału w rządzeniu .Ma zasady, od których nie odstępuje .Ma odwagę przegrać, by zostać wiernym sobie .Interesuje go władza jako narzędzie do realizacji celów a nie cel sam w sobie .Mąż stanu z prawdziwego zdarzenia nie ulega pokusom populizmu, nie stara się o popularność ani poklask .Ma do spełnienia misją i to przede wszystkim go interesuje .Jeśli się uda - dobrze, jeśli nie - trudno .Zwykli politycy wygrywają u wyborcy robiąc rzeczy możliwe i oczekiwane .Mężowie stanu sięgają po niemożliwe, nawet jeśli się im to czasem nie udaje .Polityków oceniają wyborcy , mężów stanu - historia .
Do historii przechodzą ci politycy, którzy mają odwagę myśleć z perspektywą dalszą niż najbliższe wybory .Mają odwagę konstruowania wielkich strategii zmieniających kraj .Owszem , miejsce w historii kusi, ale wyłącznie po dostatnim i pełnym zaszczytów życiu doczesnym .
Czy dziś ktoś potrafiłby powiedzieć, jaką wizję przyszłości dla Polski ma Donald Tusk? Niedopuszczenie do władzy Jarosława Kaczyńskiego ? A plan dla Polski Jarosława Kaczyńskiego ? Odebranie władzy Tuskowi i wystawienie pomnika ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem ?Strategiczny cel Leszka Millera? Powrót do władzy za wszelką cenę , nie ważne z kim?A Janusza Piechocińskiego ? Utrzymanie PSL-u przy stanowiskach ?No to może warto zapytać o projekt dla Polski Janusza Palikota ? No tak, ale wizja przyszłości partii Janusza Palikota będzie znana dopiero wtedy, gdy lider Twojego Ruchu zamówi sondaż oczekiwań elektoratu .Wtedy nawet on sam dowie się , czy jest lewicowy, prawicowy, czy chwilowo gdzieś pośrodku .
Polska też miała swoich mężów stanu : Piłsudski , Dmowski , Witos , po wojnie Gomułka . Jaruzelski , Mazowiecki a nawet kard. Wyszyński był za takiego uważany .A dziś ? Przegląd sceny politycznej nie pozostawia złudzeń . Niezależnie od tego jak byśmy ich wypatrywali trudno doszukać się wśród obecnych na scenie ludzi wyrastających ponad kryteria politycznych graczy, zręcznych kombinatorów, potrafiących tylko świetnie manipulować wyborcami .To dość by zajmować wysokie stanowiska w swoich partiach, zdobywać nominacje wyborcze dość nawet by wybory wygrać i wejść do parlamentu .Za mało by zasłużyć na miano męża stanu .
Polska polityka straciła także klasę co prowadzi do selekcji negatywnej .Ci, którzy mogliby w polityce zaistnieć , bo mają wizję przyszłości, nie wchodzą do niej z obrzydzenia .Ci, którzy próbują, szybko wycofują się, widząc, co ich czeka .A ci którzy pozostają przyjmują obowiązujące zasady gry .Tylko że w ten sposób nie ma szans na pojawienie się w polskiej polityce ani nowego pokolenia , ani nowej jakości .
Prawdą jest, że niełatwo rozpoznać mężów stanu w chwili, gdy są aktywni na scenie politycznej. Wtedy łatwo o emocje, niezrozumienie i brak dystansu . Ale polityków, którzy nawet nie próbują aspirować do bycia mężem stanu, zadowalając się trwaniem przy władzy, rozpoznać dużo prościej .
Na zakończenie powtórzę : POLITYKÓW OCENIAJĄ WYBORCY , MĘŻÓW STANU - HISTORIA !
"Niedopuszczenie do władzy Jarosława Kaczyńskiego " to dla mnie już wartość (godna męża stanu ) |
|