Autor |
Wiadomość |
hajdi |
Wysłany: Pią 15:27, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
Mówią, że miała słowiczy głos. Mnie się podobał, o wiele bardziej niż np. Santor. Eurydyki były cudowne, "Człowieczy los" także mnie zachwycał. Ale słuchając teraz w serialu tej piosenki ze słowami "bo sercu najdroższa piosenka nad Wisłą i piasek Mazowsza" (nie znam tytułu) wydaje mi się, że była to piosenka na partyjne zamówienie. Nie była przecież Polką, skąd więc taki gorący patriotyzm Musiała się po prostu dostosować, jak wielu zresztą |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 11:55, 10 Maj 2013 Temat postu: |
|
Dzisiaj także artykuł o Annie German.
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114526,13870940,_Faza__na_Anne_German_trwa__Tylko_dlaczego_teraz_.html#BoxKultTxt
Przeczytałam także komentarze pod artykułem i pod wpływem ich postanowiłam się przyznać
Kiedy Anna German żyła i występowała, ja nie lubiłam słuchać jej piosenek. Wyjątkiem były "Eurydyki" . Ta jedna piosenka mi się podobała. Twierdziłam wówczas, że nie lubię barwy głosu Anny German. Chyba jednak to te puszczane w radiu piosenki nie budziły mojego zachwytu, a podobały się bardzo mojej mamie i wielu innym znajomym (głównie starszym).
Teraz oglądałam serial, tam można było usłyszeć wiele piosenek w wykonaniu Anny German. Teraz mi się podobały . Czy dlatego, że jestem starsza ? Chyba nie o to chodzi.. Wielu piosenek, które słyszałam w serialu wcześniej nie znałam (po włosku, po rosyjsku). No, nie wiem jak to jest ze mną... Teraz barwa głosu German wydaje się mi przyjemna . |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Nie 9:16, 05 Maj 2013 Temat postu: |
|
Różnica jest w obrządku, a przypadku baptystów, również w założeniach. Baptyści są jednym z odłamów protestanckich, u nich duże znaczenie ma chrzest, stąd nazwa religii. Chrztu u nich udziela się dopiero, gdy są w pełni świadomi podjętej decyzji.
Wcześniej Anna German nie była prawosławna (krwi rosyjskiej też w żyłach nie mała), a również była protestantką - luteranką, najpewniej po ojcu- Niemcu.
Jeśli chodzi formę chrztu - tak chrzczeni byli (czyli przez zanurzenie) pierwsi chrześcijanie i trwało to chyba z 1000 lat - do czasu schizmy.
W kościele katolickim - w niektórych wspólnotach powraca się i dziś to tradycji pierwszych chrześcijan - m. in. chrztu przez zanurzenie (ale też i innych zwyczajów jak na przykład uczt w kościele - świątyni, zwanych agapami, połączonych z tańcami, czy przyjmowania komunii świętej pod dwiema postaciami - chleba i wina i wielu innych mniej albo bardziej szokujących zachowań. Tak się dzieje na przykład w należących do KK wspólnotach neokatechumenalnych, które Jan Paweł II bardzo popierał...
Jeśli chodzi o ostatni odcinek - mnie osobiście bardzo wzruszył.
Jednego tylko nie rozumiem - dlaczego ona tak długo hodowała ten nowotwór i go ukrywała przed otoczeniem? Zwłaszcza, ze miała małe dziecko? Nawet w tamtych czasach była szansa na wyleczenie, gdyby wykryto go wcześnie, a akurat w przypadku mięsaków kości - o wczesne wykrycie nietrudno...
Ten typek przewijający się przez wszystkie odcinki, to na pewno wymysł scenarzysty dla uatrakcyjnienia fabuły.
Wracając jeszcze do różnicy pomiędzy religiami - "co za różnica" - do niedawna różnica była ogromna, zwłaszcza na styku różnych narodów - bo określała przynależność narodową! Polak, Litwin - to katolik, Ukrainiec - to grekokatolik, Rosjanin jest prawosławny, a Niemiec to luteranin...
Wczasach carskich mężczyzna o wyznaniu prawosławnym nie mógł w zaborze rosyjskim zmienić wyznania na katolickie (mogła to zrobi tylko kobieta), w ten sposób mężczyźni pochodzący z mieszanych małżeństw (ojciec Rosjanin, żona Polka) musieli pozostać prawosławni, nawet jeśli uważali się za Polaków i wyznawali (po cichu) religię katolicką, ich synowie, wnukowie i prawnukowie również...
I tak się stało z bratem mojej babci- jej ojciec Polak był wyznania prawosławnego i brat babci również, choć babcia była katoliczką. Babci brat chorował na cukrzycę (jeszcze przed odkryciem insuliny) i zmarł przed I wojną światową w wieku 20 lat. Został pochowany na cmentarzu prawosławnym, pod krzyżem prawosławnym, choć tylko oficjalnie był wyznania prawosławnego - nic nie można było wtedy z tym zrobić... |
|
|
hajdi |
Wysłany: Sob 16:25, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
No i pacz siem jak dobrze trafiłam. Coś mi jednak zostało w tej łepetynie
Co za róznica, katolik, prawosławny, czy baptysta |
|
|
ans |
Wysłany: Sob 16:11, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
Nie chciałabym czegoś przekręcić. Tam wyżej są chyba linki do dokumentów na temat życia Anny German. Zmieniła wyznanie pod koniec życia, chyba właśnie baptystką została . Jeśli dobrze pamiętam to było wyznanie jej babci. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Sob 10:46, 04 Maj 2013 Temat postu: |
|
Może to fikcyjna postać, dla ubarwienia fabuły
I co to było ten chrzest Kto jej go udzielał, jakiś baptysta
Nie wiem, który to odłam chrześcijaństwa topi ludzi dla ochrzczenia
Gość w białej stójce pod krawatem, z zielono żółtym znaczkiem wyhaftowanym na czarnym surducie Mam nadzieję, że twórcy filmu że mieli jakiegoś konsultanta |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 23:19, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
Przede wszystkim to było bardzo smutne..Czytałam o Annie German i to jej zainteresowanie religią w tej chorobie, chrzest ..to były fakty. O tym, że bardzo cierpiała w czasie występów z powodu bólu nogi opowiadała Irena Santor w filmie dokumentalnym.. Że odszukali grób ojca to też było mówione ..Ten ostatni odcinek nie mógł być inny.. W całym filmie występuje ten ich prześladowca zakochany w Irmie. O tym w dokumentach nic nie wspominają. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pią 22:05, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
Ten ostatni odcinek był najsłabszy z całej serii. Nie podobał mi się.
Za dużo mistyki, jak na mój gust |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Sob 20:06, 30 Mar 2013 Temat postu: |
|
Tak mnie w zeszłym tygodniu wkurzyło, że nie było z powodu meczu nie było odcinka, że już wszystkie obejrzałam po rosyjsku . Serial jest o wiele lepszy od większości seriali produkowanych przez polskie telewizje, choć nie brakuje w nim licentia poetica, na cele z tym KGB-owcem nachodzącym matkę Anny German, a potem nią samą...
Mnie najsmutniej było z tego powodu, że jej synek został tak wcześnie osierocony...
Wyczytałam w necie, że jest doktorem inżynierem i jest przesympatycznym, skromnym człowiekiem. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Sob 17:08, 30 Mar 2013 Temat postu: |
|
Piękny jest ten serial o Annie German, smutno że to nie nasza produkcja i czegoś wstyd z tego powodu, choć to nie ja powinnam się wstydzić, a ci którzy produkują takie gnioty jak Kac W-wa, czy Last minute. A ta wyszydzana Rosja potrafi
Żenujące jest też to, że nagle TVP przypomniała sobie o tej artystce i wypuszcza wspomnienia o niej, już dwa takie programy widziałam. Mają tam szansę przypomnieć się także inni zapomniani artyści, a my mamy szansę posłuchać utworów Anny German. Może na fali popularności wydadzą też jakieś płyty
Dobrze, że chociaż dzięki rosyjskiemu serialowi mamy okazję zobaczyć i posłuchać, a cj którzy nigdy o Annie German nie słyszeli odkryć ją i się zachwycić |
|
|
hajdi |
Wysłany: Sob 16:41, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
Bardzo dobrze Marysiu, że założyłaś oddzielny wątek dla Anny German, artystki niezwykłej. Szczerze mówiąc to nie miałam pojęcia, że nie miała w sobie ani kropli polskiej krwi. Ale czy to ważne Ważne, że poczuła się Polką i pokochała nasz kraj, w którym odnalazł\a swoje miejsce na ziemi |
|
|
kszzzz |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pią 21:04, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
Dodam jeszcze... Anna German była osobą niezwykle skromną, szczerą i prostolinijną, nie miała nic wspólnego z dzisiejszymi celebrytkami (za jej życia tego słowa nie było jeszcze w języku polskim, ale nawet gdyby istniało, z całą pewnością Jej by nie dotyczyło), a tekst piosenki - "Póki my żyjemy" napisała sama - na pewno szczerze - Anna German https://www.youtube.com/watch?v=RuYrtQHOhlk
Nieśmiertelna póki my żyjemy,
Nie podzielna w naszych sercach trwa,
Polska ziemio Tobie plon niesiemy,
Wspólne dzieło rozpędzonych lat,
Niesplamiona zemstą na bezbronnych,
Nieskażona przemilczeniem zła,
Jak posłanie od nas dla potomnych,
Naszą miłość poniesiemy w świat.
Może nie wzruszałoby mnie to aż tak bardzo, gdyby mój pradziadek "pełnej krwi" Austriak nie został Polakiem z wyboru, a jego córka, moja ukochana babcia, półkrwi Austriaczka, wolała zaryzykować życie swoje i rodziny, niż podpisać Volkslistę, o co była nieustannie przez Niemców nagabywana, wcześniej cudem uniknęła wywózki na Syberię lub do Kazachstanu wraz z dziećmi, w tym bardzo małymi, jako żona polskiego oficera. A do tego czynnie działała w lwowskim AK...
Wcale nie wiem, czy porzucenie swojej właściwej Ojczyzny na rzecz Polski to czyn wybitny i godny odtrąbienia, ale, że Polką się czuję w całości i w 100%-ach, cieszę się z wyboru moich przodków
To nie jedyne zawirowanie w mojej genealogii. W rodzinie mojej mamy były korzenie tatarskie i prawosławne, zapewne rosyjskie abo białoruske...
Tak mi się skojarzyło w z związku z przodkami Angeli Merkel... |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pią 20:19, 22 Mar 2013 Temat postu: |
|
Może kogoś zainteresuje film dokumentalny z 1975 roku o Annie German. Szczególnie wzruszyła mnie pierwsza piosenka z filmu, bo Ona, nie mając w żyłach ani jednej kropli polskiej krwi, była Polką z wyboru. Kiedy przyjechała do Polski jako 10-latka, języka polskiego nie znała, umiała rozmawiać po rosyjsku, niemiecku i staroholendersku. Nauczyła się języka polskiego bezbłędnie (włącznie z akcentem i modulacją głosu). Podobno w serialu Breżniew będzie ją wabił do zamieszkania w ZSRR (podobno to fakt prawdziwy - przepraszam za oksymoron ), na co nie przystała, bo Polska stała się jej Ojczyzną. Tam (w Rosji) wielbią ją i wciąż wznawiają jej płyty, w Polsce, mimo jej naprawdę anielskiego głosu i wybitnego talentu została prawie zapomniana (ale nie przeze mnie - mam mnóstwo jej płyt analogowych i nieustannie ją uwielbiam). W zagadkach zapytałam o piosenkę Człowieczy los, nie mając pojęcia, że w Rosji nakręcono o niej serial, który właśnie ma zacząć emitować TVP; reżyserowany jednak przez Polaka na zaproszenie Rosjan.
Życie nie jest sprawiedliwe i różnie traktuje różnych ludzi... Niektórzy są naznaczeni do życia, choć go nie szanują, inni do wczesnej śmierci, mimo, że pragną żyć... Anna German walczyła o życie od wczesnego dzieciństwa i mimo ogromnego wysiłku zmarła raczej młodo - w 46 roku życia, osierocając 7-letniego synka. Piosenka Człowieczy los https://www.youtube.com/watch?v=j6cCHuc3aOA oraz piosenka Wszystko w życiu ma swój kres - https://www.youtube.com/watch?v=cbjqT1n9iG4 nieustannie wywołują wilgotność moich oczu i filozoficzną zadumę nad sensem i celem życia... Do dziś pamiętam program w telewizji, kiedy Anna
German po raz pierwszy wykonała piosenkę "Człowieczy los". Moje ciocie jej wypadek na Autostradzie Słońca przeżywały niemal jak własny, a ja, mimo, że byłam wtedy bardzo smarkata, jej powrót traktowałam niemal jak powrót z zaświatów...
A to link do filmu - https://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=0SSgmmE0n00
WYBRAŃCY BOGÓW UMIERAJĄ MŁODO...
Jej mama przeżyła ją o 25 lat... To nienaturalne... |
|
|
kszzzz |
|
|