Autor |
Wiadomość |
DAK |
Wysłany: Pią 0:57, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
Zachęcona twoim wpisem hajduś, dotrwałam do powtórki Kropki ...i
- podzielam twoje zdanie o Nowickiej w tym programie
- zastanawiam się u jakiej intensywnej manikirzystki była dziś Monisia, bo pazurki miała dziś jakoś całkiem stępione
- czy dziś po programie Monisia szła do spowiedzi i bała się, że nie dostanie rozgrzeszenia? |
|
|
hajdi |
Wysłany: Czw 20:54, 21 Lut 2013 Temat postu: |
|
Po dzisiejszej 'Kropce nad i.." nabrałam jeszcze większego szacunku dla pani Nowickiej |
|
|
ans |
Wysłany: Nie 20:17, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
"- Szybko się nudzi. Odnoszę wrażenie, że polityka mu się już znudziła, znudziło mu się budowanie struktur Ruchu."
To mówi Nowicka o Palikocie, a ja zgadzam się z jej opinią. Pomyślałam, że jest właśnie taki kiedy jeszcze jako poseł PO prowadził komisję "przyjazne państwo". To musiało być dla niego bardzo nudne zajęcie. Bardzo szybko więc popełnił jakieś wyskoki aby go ukarano. Potem mówił, że Tusk był winien temu, że nic w tej komisji nie zdziałał.
Kiedy czytam komentarze pod wywiadem nie mam wątpliwości, że napisali je "dyżurni zwolennicy Palikota". Przekonałam się, że tacy też są
Podobnie jak "dyżurni pisowi" mają stały "zestaw interpretacyjny". |
|
|
DAK |
Wysłany: Nie 18:50, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
Wywiad z Nowicką:
http://wyborcza.pl/1,127462,13399471,Nowicka__Palikotowi_znudzilo_sie_budowanie_Ruchu_.html
Wg mnie z tego wywiadu bije jej łatwowierność, naiwność, zbytnia szczerość, a więc wszystkie takie cechy, których niby wyborcy by bardzo by sobie życzyli u polityków, a jednocześnie doskonale wiadomo, że takich by absolutnie potem nie cenili.
Nowicka mówi w nim - "-Bardziej go interesowały spotkania ze znanymi politykami, np. z Aleksandrem Kwaśniewskim. To się działo kosztem tzw. dołów partyjnych, dostawały za mało wsparcia.
Pani miała brać udział w budowaniu przez Kwaśniewskiego nowego ruchu centrolewicowego?
- Nigdy nie brałam udziału w tych spotkaniach. Wielką politykę Palikot robił tylko z mężczyznami." - tego akurat jestem pewna, bo te wszystkie gadki o roli i docenieniu kobiet i ich udziale w życiu społecznym to kwiatek do kożucha. A potem traktują je instrumentalnie i jako paprotki.
Choć powiem szczerze, że tak kończą się fasadowe zasady w gębach pełnych frazesów - im więcej na sztandarach, tym mniej w realu. To ja już wolę taki udział kobiet jak i ich role jak Kolarskiej-Bobińskiej, czy Róża Thun.
Niech kobiety walczą o swoje pozycje w konkretnych sferach, fachowości w różnych dziedzinach, a nie w walce .... o walkę.
Potem są tego tylko takie kwiatki jak wpisy czytelników pod tym artykułem - jestem pewna, że taki ostracyzm nie spotkałby żadnego faceta będącego na miejscu Nowickiej. |
|
|
BB |
Wysłany: Czw 9:07, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
Aż dziw bierze, gdy się słucha jaki to Palikot wielce wyuczony, oczytany ( i to kogo czyta !) i inteligentny - jednym słowem SUPER-FACET .
A co my tak naprawdę widzimy ?
Faceta, który dyplom zdobył chyba przez nieporozumienie i którego wieloletnie obcowanie z wysoką literaturą nie nauczyło nawet podstaw ABC kultury.
Strasznie mi się gryzie to wszystko razem do kupy i wolałabym nie oglądać na naszej kochanej scenie politycznej takich jak on chamów po jednym czy kilku fakultetach.
Przypominam sobie - choć dawno to było - że mama uczyła mnie co to znaczy dobrze się zachowywać, być kulturalnym etc. To samo potem słyszałam w przedszkolu i szkole, gdzie słowo PANI było święte i to bez dyskusji i najmniejszych wątpliwości i jakoś ta wiedza z głowy nie wyleciała, chociaż czasem utrudniała życie.
Może Palikota nie miał kto nauczyć od samego początku, że to " cacy a tamto be " i teraz mamy tego efekty. Szkoda, że Kant, Gombrowicz i inni wielcy tego świata nie pomogli.
Może tym razem Palikot się "zakiwa" na amen i zniknie z polityki. Oby! |
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 1:24, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
kszzzz napisał: | Mam nadzieję, że będzie to partia jednego sezonu, a zniknie dzięki Palikotowi. |
Miał szczęście Kwaśniewski, że sprawa się rypła zanim ten projekt wspólnej Nowej Lewicy wespół z Palikotem namaściłby.
Po upadku LiDu drugi taki numer byłby dla niego gwoździem do trumny w polityce. Teraz już nie musi mieć dylematu - BYĆ czy MIEĆ?
A tak się Palikotowi marzyło - Ruch Europa Plus
http://wyborcza.pl/1,91446,13359945,Kwasniewski__nie_mysle_o_kandydowaniu_do_PE.html
Tylko Siwiec zrobił falstart |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 0:59, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
Mam nadzieję, że będzie to partia jednego sezonu, a zniknie dzięki Palikotowi. |
|
|
Daga |
Wysłany: Czw 0:33, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
Kończy się już "serial Grodzka - Nowicka" , więc Palikot załatwia sobie nastepne odcinki pomawiając Marszałek Ewę Kopacz, Premiera i innych, ze "zgwałcili Wandę" w ciemnym pomieszczeniu.
Używa swoich ulubionych zwrotów o "kurestwie politycznym" i własciwie miele to wkółko przestawiając szokujące wyrazy - "kataryniarz"
Teraz czekac bedzie na reakcję? |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Czw 0:20, 14 Lut 2013 Temat postu: |
|
Granat rzucony samobójczo w szambo dał niezły rozbryzg.
Od dnia, w którym Palikot przyniósł do studia świński ryj
znacznie zwiększyłam dystans do tego człowieka polityki, za następnym wyczynem, już nie pamiętam jakim (chyba wódka na rynku Biłgoraja) zjeżyłam się a potem już straciłam do niego resztki nadziei, że może jednak inteligentny, oczytany i mający szerszy światopogląd niż niektóre ciemniaki (Szanowny Panie Stefanie Kisielewski - pamiętam) z Wiejskiej wpuści trochę powietrza do hermetycznej puszki z politykami. Wypuścił smrodek na zewnątrz. I tyle. |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 23:48, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
Ja złudzeń nie miałam, ale tyle się nasłuchałam i naczytałam o tej świetnej, lojalnej postawie Anny Grodzkiej, że po prostu jest denerwujące, że ci piewcy lojalności i uczciwości Anny Grodzkiej teraz nie odszczekują swoich peanów. |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 23:43, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
Tyle tylko drogie panie, że Grodzka wcale nie głosowała. Nie było jej na posiedzeniu klubu. Była na delegacji zagranicznej. Mówiono o tym wyraźnie jeszcze przed głosowaniem.
To oczywiście nie zmienia faktu, że Palikot brnie coraz dalej i dalej, a jego ludzie (na FB) nadal bardzo zadowoleni. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Śro 23:16, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
.
Boszzz, DAKuniu - i to Ty masz jeszcze - takie złudzenia?!?!
Kilka dni temu, obie panie, (Nowicka i Grodzka) były w FpF i już wtedy wiedziałam, że Grodzka
TAK właśnie zagłosuje!!!
Tu, na filmiku, jest mały fragment jej odpowiedzi - na pytanie Kolendy, która mocno "dociskała"
G. i nawet musiała dwukrotnie zadawać pytanie o to, jak właściwie zagłosuje. Grodzka wiła się,
jak piskorz ...
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nowicka-licze-sie-ze-skutkami-do-sld-nie-przejde,305233.html
|
|
|
hajdi |
Wysłany: Śro 23:07, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
Bo to mieli pewnie od dawna ukartowane. Jak tylko nadarzy się okazja to wywalimy Nowicką i ty Aniu zasiądziesz na stolcu. A niech im wszystkim stolec kijem stanie tam gdzie trzeba, tfuj |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 22:25, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
Myślałam, że ten kretyn już mnie niczym nie jest w stanie zaskoczyć i zbulwersować, ale jak wróciłam z pracy i zobaczyłam fragment konferencji Palikota, to aż stanęłam jak wryta. Przecież on nie tylko obrażał Nowicką, ale niemal wszystkie kobiety, ale w skrajnie lekceważąco do feministek, bo przecież to jakieś takie dziwaczne stwory, które chciałyby dorównać NAM mężczyznom
http://wyborcza.pl/1,75248,13392807,Ruch_Palikota_wyrzucil_Wande_Nowicka.html
Obnażył co myślał o tej zgrai bab, które wziął pod swoje skrzydła polityczne.
Ale Jak doczytałam dalej, że na pogardzie dla feministek się nie skończyło, ale brnął jeszcze dalej z nieparlamentarnymi porównaniami to po prostu życzę mu już jeszcze gorzej niż Jarusiowi:
http://wyborcza.pl/1,75248,13397453,Palikot_mowi_o__ku___stwie__w_polskiej_polityce__Twitter_.html
Niebywałą hipokryzją wykazała się też pani Grodzka. Tylko jedna osoba wyłamała się w tym głosowaniu i wstrzymała się od głosu - wynika z arytmetyki, że był to Biedroń (bo Nowicka nie głosowała). A w takim razie co na to powie pani Anna Grodzka? Przecież w jawnym głosowaniu w Sejmie była przeciw jej odwołaniem - to co od tamtej pory się zmieniło, że teraz z czystym sumieniem chętnie ją za to wywaliła z klubu? To co z szczerością tej pani? Ona miała prawo zmieniać zdanie i to już nie oburza jej koleżków. |
|
|
ans |
|
|
BB |
Wysłany: Śro 16:59, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
Mnie się coś tak wydaje, że "jak się chce psa uderzyć to i kij się znajdzie" i dlatego od początku uznałam, że to pomstowanie na Wandę Nowicką za wzięcie premii strasznie fałszywie brzmi i będzie zapewne zaczątkiem "polowania z nagonką " aż do skutku czyli do wykończenia "koleżanki".
Zrozumiałabym, gdyby Palikot w imieniu swego klubu skrytykował całe Prezydium Sejmu za branie pieniędzy w tych ciężkich czasach i oświadczył, że to, iż wzięła je także Nowicka nie było najszczęśliwszym posunięciem i dostała za to "pater noster" by pamiętała na przyszłość.
Ale robienie z tego super-afery i wrzeszczenie na cały świat, przypisując jej zresztą obrzydliwości przy tej okazji to naprawdę gruba przesada i to jakieś drugie dno samo się na myśl nasuwa.
A tak naprawdę - to czy akurat ci panowie co za Palikotem murem teraz stoją to mają moralne prawo tak okropnie pomstować w tej sprawie ?
Ja mam poważne wątpliwości !
A sam Palikot???????????
Jakim też prawem wyciera sobie "szlachetną gębusię" Premierem ? Czy to Premier daje marszałkom pieniądze ?
Od dawna już podejrzewałam, że Palikotowi się dobrze wszystko "pozajączkowało" i nie ma dla niego ratunku.
Teraz sam sobie w kolano zdrowo strzelił , ale wrzeszczy - "kto mi to zrobił ". I szuka i szuka - aż znajdzie jeszcze coś gorszego niż przestrzelone kolano. Czego mu zresztą życzę ! |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 15:00, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
Hreczuniu ten film sprawił a mnie wrażenie, ze został zmontowany przed próbą odwołania Nowickiej, dlatego nie przypisałam tych paluchów do tego głosowania.
Już wcześniej pisałam, że Grodzka na niegorszy życiorys od Kwaśniewskiego - te same organizacje, ta sama działelliność, ta sama Ordynacka, ci sami kumple. O tym wszystkim było w zalinkowanym wcześniej życiorysie Grodzkiej
Ale nie o tym chcę teraz, a o tym, że nie dziwi mnie, iż Palikot i Kwaśniewski coś razem kombinują. |
|
|
DAK |
Wysłany: Wto 1:23, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
Gdy widzę ten tandem - Czarzasty-Kwiatkowski to zawsze mi to śmierdzi i w każdym dziele (działają ostatnio zwykle z drugiego fotela), to mi się kojarzą jak Kasandra. Tylko rozchrzaniają wszystko co się da, ale nie upadają w swoich próbach. Przecież za Napieralskim stała ta właśnie para-Kasandra. Śledziłam próby zmiany ustawy medialnej, to oni obaj stali za fiaskiem, a pacynką w ich rękach była ta para właśnie. Nowicka rzeczywiście im w tym ruchu przeszkadzała, bo była zbyt samodzielna. Jestem teraz jeszcze bardziej pewna, że rozpętanie afery wokół premii był tylko pretekstem.
Sam Palikot przyznał Paradowskiej w rozmowie, że gdy z nią rozmawiał, to nie wiedział jakie niezadowolenie wzbudziło te premie w ludziach RP. Pewnie gdy tam dotarł, to już jego PRowiec zdążył rozpętać aferkę.
Zastanawia mnie w tym rola Kalisza kontra Miller. Kalisz wspierał Palikotowe piekiełko wokół Grodzkiej-Nowickiej, a Miller zdecydowanie NIE. Mam wrażenie, że to stare wygi lewicy rozgrywają Palikota, a jemu się wydaje, że to on jest tam samcem-alfa. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 1:18, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
Ja do Grodzkiej straciłam zaufanie, choc o tym otwarcie nie mówiłam, jak sie dowiedziałam, ze działała w młodzieżówce PZPR.
NIE!, NIE! NIE! za duzo tego i ta Ordynacka i czarzasty.
A po głosowaniu w sejmie, kiedy palikot dostał po nosie oboje z Biedroniem zniknęli, ale zanim to nastapiło, pozwoliła sobie skrytykować koleżankę
-"Dopięła swego i teraz już powinna zrezygnować sama" |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 1:01, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
Jeśli miałabyś rację to znaczyłoby, że rozpracowali RP od środka, ale..jeśli tak to Palikot dał się podejść jak dziecko.
Prawdę mówiąc byłam zdumiona kiedy usłyszałam, że Palikot "wycofuje poparcie dla Nowickiej". Kiedy partia RP znalazła się w sejmie oprócz samego Palikota nie było tam żadnych znanych osób. Jedynie właśnie Nowicka była działaczką ruchu kobiet jako tako rozpoznawalną. W klubie Palikot ma tylko 3 kobiety, a partia lewicowa powinna kobiety promować. Jedyne co Palikot mógłby zrobić bezpiecznie po ujawnieniu , że wicemarszałkowie popełnili "zbrodnię" przyjęcia nagród to słowne potępienie wszystkich marszałków, lekkie ubolewanie, że p. Wanda też nie wyczuła , że w kryzysie nie wypada.. i tyle. To co Palikot rozpętał nie mogło być korzystne dla jego partii ! Nawet gdyby Nowicka potulnie ustąpiła nie byłoby to dla nich korzystne. Strata już sprawnego marszałka. Zamiana na z konieczności mniej poradną Grodzką. Musiałaby być mniej poradna, bo wszyscy muszą jakoś się doszlifować. Zostałaby wybrana (wszyscy, także konserwatyści wypowiadali się, że zagłosują). Sensacja w sensie pozytywnym trwałaby krótko. Jakiś diabeł Palikotowi doradza |
|
|
DAK |
Wysłany: Wto 0:39, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
Wiecie co, po nitce do kłębka coraz większy smrodzik czuję w tym palikotowym dziele.
Obejrzałam ten zalinkowanym filmiku o Grodzkiej i tak już mam, że jak widzę na horyzoncie Czarzastego to mi zaraz żarówa pod czaszką świeci z napisem UWAGA!
To nie jest głupi facet, mało tego powiem, że bardzo inteligentny, ale kuty na cztery nogi. Czy nie za wiele tej Ordynackiej wokół Palikota?
Jak jeszcze dodam drugiego kolesia Kwiatkowskiego, który jest oficjalnym doradcą w Ruchu Palikota, a Grodzka to ich przyjaciel/przyjaciółka od 30 lat, to to mi się składa w jakieś Ordynackie bagienko.
Tu rozmowa z jego sławetnym PRowcem:
http://se24.se.pl/wiec-jak/wiec-jak-kwiatkowski-chcialbym-zeswatac-palikota-z,1073/ |
|
|
hreczka |
Wysłany: Wto 0:18, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
kszzzz napisał: | (...) W zalinkowanym artykule (w filmie) nie ma sceny z paluchami. |
Jest! W ok. 6 minucie! ;
|
|
|
DAK |
Wysłany: Pon 23:54, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
Ja też szukałam lepszego odpowiednika, bo po polsku to jakoś źle brzmi. I masz rację, że transpłciowość to o wiele lepsze tłumaczenie.
W ogóle jak się nie zna języków (a Polacy niewiele znają, ze mną włącznie - niestety ) to nie rozumiemy, że język odwierciedleniem danej kultury. Teraz gdy moje dziecko codziennie ze mną rozmawia w naszym języku, to niemal codziennie, gdy chce mi coś wytłumaczyć szuka odpowiednika angielskiego specyficznego wyrazu, który określa jakiś stan, a w naszym języku takiego w ogóle nie ma i dopiero później stwierdzamy obie, że w naszej kulturze coś takiego włąściwie nie ma lub jest bardzo rzadkie.
A już pojęcia związane z płcią lub seksem to albo wulgarne, albo medyczno-naukowe. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 23:38, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
To zdjęcie mówi za mało, bym mogła ocenić Grodzką. W zalinkowanym artykule (w filmie) nie ma sceny z paluchami.
Wczoraj w Loży wszyscy dziennikarze mówili, że Grodzka wobec Nowickiej w ogóle zachowywała się bardzo dobrze...
Jeszcze wypowiem się tu na temat słowa transseksualizm (bo nie mam gdzie, a wiąże się z Grodzką).
Słowo transseksualizm w języku polskim nie brzmi dobrze i jestem przekonana, że przez większość ludzi jest niewłaściwie rozumiane. Znacznie lepszym słowem jest transpłciowość, bo wszędzie słowo seks oznacza płeć, a w języku polskim - stosunek płciowy. |
|
|
hreczka |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 18:16, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
DAK napisał: | W każdym zakładzie pracy, a również w administracji pula funduszu pracy musi być uzależniona od kondycji finansowej firmy, regionu, państwa. Nie wbicie do podstawowej pensji takich elementów przyznawanych okresowo (najczęściej na rok) umożliwia łagodne, bo bez wypowiadania umów o pracę, branie pod uwagę takiej finansowej kondycji. Gdyby tego nie było to w większym stopniu zawierano by umowy okresowe, które można potem łatwo nie przedłużać lub tzw. śmieciowe. | Moja "firma" od kiedy pamiętam była zadłużona po uszy, a premie były zawsze. Dług za mojej pamięci został dwukrotie spłacony przez skarb państwa i urósł na nowo. Ileś tam lat temu obniżono premie lekarzom z 15% do 10% i odtąd dla wszystkich były takie same. Co się stało z premiami motywacyjnymi, nie mam pojęcia, kiedyś znikły, ale nie było wrzasku, więc na pewno zostały włączone do podstawy wynagrodzenia albo do premii regulaminowej.
Teraz, w tym roku zabrano albo znacznie zmniejszono premię pracującym na etatach i jest wrzask. Ja od roku pracuję na "umowie śmieciowej" i jestem b. zadowolna. |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 15:32, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
Ja z małą dygresją. Wczoraj na FB dosłownie "szaleli" zwolennicy Palikota. Tak się składa, że mam w gronie moich znajomych aż 3 osoby należące do RP. Tak troszeczkę im na złość wrzuciłam na FB tego mema o Wandzie, który umieściłam wcześniej w tym wątku (powyżej). "One" się nie odezwały, ale za to inna moja znajoma (nawiasem mówiąc najbardziej z moich znajomych aktywna na fejsie ) zapytała pod obrazkiem : "Co to za Wanda, bo nie wiem". Fakt, ona nie widzi "szaleństwa" moich znajomych, którzy nie są jej znajomymi, jeśli ja tego nie "udostępniam", ale zdębiałam.. Z głupia zapytałam : "czy nie masz telewizora ?" Poważnie odpowiedziała, że ma "nawet dwa, ale oglądam tylko filmy i programy kulturalne".
Tak absurdalne wydały mi się w tym momencie te wszystkie akcje, podchody rozmaitych polityków. Przecież tak zainteresowanych "tym wszystkim" jak moja koleżanka jest na pewno o wiele więcej ludzi i to nawet nie aż tak oderwanych od rzeczywistości jak prezes Kaczyński. Moja koleżanka pracuje (jest nauczycielką języka angielskiego, a była też inżynierem). Ma dwa fakultety ukończone, jeździ po świecie, spotyka wielu ludzi... |
|
|
DAK |
Wysłany: Pon 14:20, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
kszzzz napisał: |
Te premie w państwowych zakładach pracy to przeżytek poprzedniego ustroju. Nikogo nie wyróżniają za dobrą pracę, bo należą się wszystkim, a próby różnicowania wysokości premii wywołują niesnaski w zespole. Lepiej by było, gdyby były wliczone do podstawowego wynagrodzenia. |
Mam zdanie przeciwne. W każdym zakładzie pracy, a również w administracji pula funduszu pracy musi być uzależniona od kondycji finansowej firmy, regionu, państwa. Nie wbicie do podstawowej pensji takich elementów przyznawanych okresowo (najczęściej na rok) umożliwia łagodne, bo bez wypowiadania umów o pracę, branie pod uwagę takiej finansowej kondycji. Gdyby tego nie było to w większym stopniu zawierano by umowy okresowe, które można potem łatwo nie przedłużać lub tzw. śmieciowe. Ten kij ma dwa końce.
Powinno się tylko zmienić nazwę i funkcję tych premii - nie uznanie za specjalne zasługi i dobrą pracę, ale przede wszystkim kondycję finansową firmy - gdyby takie były zapisy, to i naczelnej marszałkini nie przyszłoby do łba, że w tym momencie im się cokolwiek dodatkowo należy. A gdyby przyszło (czego wykluczyć całkowicie nie można), to i ja uznałabym zarzuty do niej za całkiem uzasadnione. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 13:50, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
Tu się zgadzam z DAK To wstyd, że by nasi rządzący dostawali takie marne pieniądze za swoja pracę |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 13:49, 11 Lut 2013 Temat postu: |
|
Mnie także zdumiała dziś Wielowieyska. Chyba rzeczywiście dziennikarze zarabiają teraz mniej i dlatego tak lubią zaglądać do cudzych portfeli.
W mojej pracy do samego końca miałam 10% premii regulaminowej. Wszyscy mieli. Kiedyś była jeszcze premia motywacyjne, także mieli ją wszyscy, a obniżana była z powodu absencji w racy, odpowiednio do liczby dni na zwolnieniu lekarskim.
Kiedyś dawnej jeszcze była 13-tka, która po zmianie przepisów o wynagrodzeniach została podzielona na 12 części i włączona do pensji. W braniu należnych premii nie ma nic zdrożnego, człowiek zatruniając się gdzieś, kalkuluje wszystkie składniki wynagrodzenia. A ta hucpa palikociarzy, to najczystsza hipokryzja! Niech lepiej zezygnują z dotacji na partię!
Natomiast rozśmieszył mnie do łez pomysł, by zrzekać się premii brutto.
Te premie w państwowych zakładach pracy to przeżytek poprzedniego ustroju. Nikogo nie wyróżniają za dobrą pracę, bo należą się wszystkim, a próby różnicowania wysokości premii wywołują niesnaski w zespole. Lepiej by było, gdyby były wliczone do podstawowego wynagrodzenia. |
|
|