Autor |
Wiadomość |
hajdi |
Wysłany: Sob 15:24, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
Och jak to dobrze, że tu znowu zajrzałam. Przeoczyłam Maleńczuka z Waglewskim
Cudeńko i doskonały komentarz do poczynań panprezesa & Co |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Nie 14:22, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
Prawdę powiedział ten, kto skonstatował, że Pewna jest tylko przyszłość, bo przeszłość jest bezustannie zmieniana.
Mnogość zasług rosnących z kwadratem czasu i nadmierna gloryfikacja powoduje, że robi się pęknięcie a niebawem wyłom w klasycznym kanonie postępowania wobec zmarłych: aut bene aut nihil.
Nie sposób powstrzymać się od sprostowań, kiedy ci, których to dotyczy
sami postponowali innych zmarłych, że wspomnę o Jacku Kuroniu czy choćby dziadku z Wehrmachtu.
Swoista bezczelność żałobników nie może przejść bez echa.
To są skutki rzucania oszczerstw na "zdrajców, morderców, zabójców, zamachowców" na najlepszego prezydenta.
Plon tego zebrała Matka. Tak sprawdza się powiedzenie: co rzucisz za siebie, znajdziesz przed sobą".
Dotyczy to na równi dobrych i złych uczynków człowieka.
Sprawdza się!!! |
|
|
pacyfek |
Wysłany: Nie 10:54, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
Jeździła permanentnie. No i zapomniałem dodać, że Bronka to ona była jako markietanka. Jako druhna w Starachowicach to była Bratek.
PS.
A może to było całkiem vice versa. Kto zrozumie rodzinę pokrzywdzonych rewolucjonistów - pokrzywdzonych nawet w czasie wojny:
https://www.youtube.com/watch?v=D5eCtt2Ayl4 |
|
|
DAK |
Wysłany: Sob 21:31, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
Pacyfku, a nie powiedział jak często ta "Bronka"jeździła? I co noc wracała do domku "gdzie mieszkała"? Czy może wracała na dzień?
A Wy kobitki to rodziłyście tak zwyczajnie, niebohatersko - wstyd.
Oj, nóż się w kieszeni otwiera. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Sob 16:21, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
Pacyfku! To w ramach - o zmarłych dobrze albo wcale!
|
|
|
Daga |
Wysłany: Sob 16:13, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
Jak miło Was:) poczytać panowie i panie.
|
|
|
pacyfek |
Wysłany: Sob 15:35, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
Czytając brednie podrzędnego grafomana nie doznaję szczególnych uniesień. Natomiast myśli zawarte w tym poemacie, a nawet rozbudowane i wygłoszone (nawet prozą) przez biskupa drohiczyńskiego Pacyfika Dydycza w trakcie homilii napawają grozą. Mówię o homilii pożegnalnej w kościele, z której dowiedziałem się, że:
1) druhna Bronka (AK-owski pseudonim zmarłej) często dojeżdżała ze Starachowic (miejsce zamieszkania) do powstania w Warszawie, gdzie udzielała się jako sanitariuszka (markietanka),
2) pani Jadwiga bohatersko urodziła dwóch wspaniałych synów i w zgodnej, katolickiej rodzinie (mimo przeciwności w strasznych czasach) wychowała ich na wspaniałych patriotów,
3) jeden z synów nie zawahał się przed podróżą do nieludzkiej ziemi, gdzie bohatersko złożył swe życie na ołtarzu ojczyzny,
4) drugi pielęgnując chorą matkę cały czas walczył o wolną ojczyznę i nic go nie powstrzyma przed kontynuacją tej walki.
Nie użyję tu najpopularniejszego z Polskich słów (łacińska nazwa krzywej) lecz zadedykuję zmarłej radziecki „hymn markietanek” Bułata Okudżawy w wykonaniu Jurija Szewczuka (od ponad 15 lat jawny wróg Putina):
https://www.youtube.com/watch?v=9X8qUD5Yu8A |
|
|
multilatek |
Wysłany: Sob 13:30, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
Przyznaję się dobrowolnie, że dopiero po czwartym przeczytaniu cud wiersza i Waszych uwag, zrozumiałem, że to nie żart. Tak już odwykłem od prób zrozumienia czegoś z tego bełkotu, jaki się rozlega wokół a to Smoleńska, a to choroby i śmierci mamci, że nie uwierzyłem, że ktoś może tak bredzić na poważnie. Podobne wrażenie odniosłem, kiedy opublikowano działo malarskie pn Smoleńsk Równie wstrząsające. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pią 20:33, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
Inny świat napisał: | ...... postanowiłam nie umierać.
Na wszelki wypadek. | Bardzo mi się spodobało twoje postanowienie.
Dawno nic nie wprawiło mnie w taki dobry nastrój - chyba popełnię plagiat.
|
|
|
Inny świat |
Wysłany: Pią 19:32, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
Też jestem matką dziecka i to znacznie bardziej udanego.
Po przeczytaniu natchnionego utworu postanowiłam nie umierać.
Na wszelki wypadek. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pią 17:38, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
Mnie się ten komentarz także spodobał . Odczytuję go po swojemu |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 11:32, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
"Dzieła" godny komentarz pod "dziełem", ale ja nie potrafiłam skomentować, nadal nie potrafię
Może z tego powodu, że jakaś taka dziwna delikatność wobec zdarzeń ostatecznych nie pozwala mi na użycie właściwych słów. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pią 2:55, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
Jak tonie da się - tam jest komentarz "godny" dzieła -
"Prawda wierszem pisana – znakomicie."
|
|
|
ans |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Śro 23:03, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
Darowałam sobie dziś oglądanie tv ze względu na wzgląd. Tyle, że mignęło mi w telewizorze męża wygłaszanie peanu na cześć zmarłej. Nie słuchałam dalej i nie oglądałam obawiając się całodziennej celebry, marszów solidarnościowych, konduktów itp.
Babcia, która nie toleruje wnuczki, nie kupuje zabawek prawnuczkom tylko daje do zabawy kotom niech spoczywa spokojnie. Ukochany syn będzie pielęgnował pamięć. I może będzie składał w miesięcznicę wieńce pod domem jak to robi pod miejscem pracy brata. Bliżej i nie trzeba się fatygować na cmentarz, żeby zbierać spadłe liście. A wypalone znicze sprzątną służby miejskie albo ochroniarze.
Ogarnia mnie smutek, bo gdyby to była inna rodzina - nie napisałabym tego, co napisałam. Ale piszę jak zwykle z potrzeby serca, w którym mieści się wiele uczuć. I w zależności od nich reaguje przyspieszonym rytmem albo zamiera z niemocy. Czasem zgrzyta zębami.
Zmarłej Matce Jarosława K. - + |
|
|
hajdi |
Wysłany: Śro 21:19, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
Na szczęście do tej pory nie widziałam jeszcze niczego z tego o czym piszecie. Właśnie wróciłam z kina. Przedtem nie włączałam TV, ale nie mam złudzeń, jeszcze zobaczę pewnie później Histeria TVN jest niemożliwa |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 21:04, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
Nie włączyłam do tej pory telewizora, nie oglądałam Histerii24, ani żadnych innych programów informacyjnych i nie mieszkam w Warszawie (cieszę się, że nie padło na Wawel krakowski)! I jestem szczęśliwa - pogrzeb matki najbardziej beznadziejnych bliźniaków świata i zarazem najbardziej znanych w Polsce - odpowiedzialnych za śmierć co najmniej 96 osób (choć może nie tylko, bo Blida i...?), w tym jednego - samobójcy, nie zepsuł mi dnia. Gdyby nie Spotkania, wydarzenie bym przeoczyła...
Ale cieszę się, że nie zabrało mi to w ogóle czasu ani nerwów (poza czasem poświęconym na czytanie dwóch ostanich postów i pisanie tego - czego bym najchętniej nie czytała ani nie pisała)!... |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 18:36, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
Warszawa była komunikacyjnie sparaliżowana dzisiaj niemal cały dzień. Koleżanki rano nie mogły na czas dotrzeć do pracy, bo sparaliżowane było Śródmieście. A jak po 15.00 szłam do pracy zdębiałam na widok zatrzymanego miejskiego autobusu, bo .... Tatarską (ulica okalająca Cmentarz Powązkowski została przez służby miejskie zamknięta dla ruchu. Ludzie w mrozie wysiadali z autobusu i klęli pod nosem, bo w tamtej okolicy nie ma innej drogi do wyboru - brnęli w zaspach śniegu na piechotę i zastanawiałam się jak długo tak będą szli, bo jak dojdą do Powązkowskiej, to tam też przecież wszystko będzie nieprzejezdne. Po chwili wchodząc już do budynku usłyszałam klaksony samochodów - przeleciała mi tylko jedna myśl przez głowę - dobrze, że Jarosław nie jest u władzy, bo jeszcze nakazałby apele z płaczem uczniów i słuchaczy jak niegdyś za pewnym panem Wisarianowiczem. |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 17:27, 23 Sty 2013 Temat postu: |
|
Dzisiaj odbył się pogrzeb Jadwigi Kaczyńskiej. Nie, źle napisałam .. był celebrowany , także przez tvn24. Na żywo "leciało" przemówienie biskupa wygłoszone podczas mszy żałobnej. Dużo w tej mowie było odniesień do Smoleńska. "Mignął mi" Jarosław i jego przemówienie. Uroczystości kościelne trwały od południa do 14-tej, a potem dalsze ceremonie na cmentarzu.
To jakiś absurd taka celebracja. Wiele pogrzebów znanych osób ze świata kultury już było. Jak sobie przypominam to pokazywano krótkie migawki w wiadomościach, a nie transmitowano na żywo tych smutnych uroczystości.
Jeśli coś dotyczy Jarosława Kaczyńskiego to nawet z tak smutnej uroczystości robi się "spektakl polityczny".
Wczoraj w GW czytałam, że specjalne autobusy miały zwozić zwolenników Kaczyńskiego na dzisiejsze żałobne uroczystości.
Dobrze, że inni politycy tak nie postępują. O śmierci matki aktualnego premiera dowiedziałam się już po pogrzebie. Premierowi jak pamiętam jeszcze w tych smutnych dla niego dniach "dokładano" ile wlezie wykorzystując to, że był zajęty sprawami prywatnymi.
Nie dziwi mnie, że ktoś na FB nazwał Kaczyńskiego nekrofilem. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 14:53, 21 Sty 2013 Temat postu: |
|
Wysłuchałam tego wywiadu. Pominając czynniki emocjonalne i osobiste, które zawsze skrzywiają widzenie świata, była z całą pewnością oderwana od realiów i rzeczywistosci.
Zgadzam się natomiast z jej ostatnimi słowami "to nie była zwyczajna katastrofa" - z całą pewnością była niezwykła! Normalni prezydenci nie giną w takich sytuacjach. A tamtem prezydent jeżeli był niezwykły, to dlatego, że był wyjątkowo kiepski i zdominowany przez bliźniaka... |
|
|
hreczka |
|
|
Daga |
Wysłany: Czw 18:07, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
Niech jej ziemia lekką będzie +
Obawiam się jednak, że panprezesik i cudowna wnusia beda chcieli coś ugrać na tej śmierci.
Przykro mi, że takie mysli mnie nachodzą, bo to nie mieści sie w kulturze mojej rodziny, ale SORKI czasy sie zmieniły, ludzie podli nauczyli jak dostosować sie do czasów obecnych i dlatego obawiam się
Czy czasem nie dowiemy sie, że Lech Kaczyński za życia mówił w rodzinie, że musi spoczywać razem z matką???
W związku z tym - jeszcze raz WAWEL!!!!
Kraków juz tego by niewytrzymał??????
|
|
|
hajdi |
Wysłany: Czw 16:35, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
I znowu będą się z nim cackać jak ze śmierdzącym jajeczkiem, bo.. taki biedny |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 16:29, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
Może Wawelu nie będzie, ale obawiam się, ze spocznie jako powstaniec warszawski większy od Zośki, Rudego, Alka, Baczyńskiego, Gajcego, którego mama odbierała poród bliźniaków, a nawet Bora Komorowskiego, Montera Chruściela i innych dowódców Powstania Warszawskiego... To nieważne, że walczyła w Starachowicach...
Synuś załatwi.
Ale mimo tego mu współczuję, bardzo był z mamą związany, z bratem, którego już nie ma, także... Został sam, bo Marta to cwana konunkuralistka. Nie zazdroszczę mu, a współczuję, mimo wszystko. Nie zamieniłabym się z nim za nic! |
|
|
ans |
|
|
BB |
Wysłany: Czw 15:45, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
Boję się, że znów Wawel będzie !!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
ans |
Wysłany: Czw 15:27, 17 Sty 2013 Temat postu: Zmarła Jadwiga Kaczyńska |
|
Jeszcze przed katastrofą smoleńską poważnie chorowała. Jej syn Jarosław od jakiegoś już czasu nie wypowiadał się publicznie, nie był pokazywany przez media. Gdzieś tam, niektórzy wspominali, że to z powodu "choroby mamy". Tym razem okazało się, że była to rzeczywista przyczyna jego milczenia. |
|
|