Autor |
Wiadomość |
ans |
Wysłany: Nie 16:33, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Moim zdaniem premier popełnił błąd , że nie zapobiegł temu aby wybrano akurat tego mecenasa. Może ma z tym trudno, bo przecież syn, cała rodzina mają też swoje zdanie. Obojętnie jakim dobrym mecenasem byłby Giertych, on kojarzy się politycznie i moim zdaniem niepolityczne było wybranie tego mecenasa. Wszyscy popełniają błędy, premier także nie jest tu wyjątkiem i podlega ocenom. |
|
|
Daga |
Wysłany: Nie 1:58, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Nie do konia!!!!!! do Premiera!!!!!
Wie co robi!!!!
Już samo to, że pomysł ten wzbudził taki ogromny sprzeciw w 'nienawistnikach', daje do myślenia, że cios był dobry.
Niech zatrzęsa sie gacie ścierwojadom |
|
|
DAK |
Wysłany: Nie 1:46, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Daga napisał: | ....
Ten brak zaufania i zdolność 'przekręcania' faktów jest d e n e r w u j ą c e.
Ile razy może np. Gierdych mówić, że nie ciagnie go do polityki!!!!! przecież ma doskonałą kancelarię, a jego dochody są wyższe niż np premiera!!!!!..... |
Daguś, litości! Zaufania????? Do kogo???? Do konia????
W tym miejscu przepraszam wszystkie czworonożne
I jakich faktów? Że koniu coś powiedział? To nie jest fakt, tylko polityka właśnie, którą ten koń uprawia. |
|
|
Daga |
Wysłany: Nie 1:33, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
A mnie się wydaje, że od dawna słyszałam iż to Romek - co ma wesoły domek - doprowadził do upadku dzikiej kaczki
Natomiast jeszcze o jednym chcę tu powiedzieć.
Premier Tusk wyrażnie powiedział, że zdania co do Romana Gierdycha nie zmienił!!!!!!! co znaczy wg mnie - w polityce są srasznie daleko, ale jako prawnik ma ogromną zdolność w odzyskiwaniu dobrego imienia swoich klientów, oraz karnych gratyfikacji.
I oto chodzi
Nie lubię krakania "wszystko żle" a teraz "Tusk popełnai błedy - zbliża sie do Gierdycha, lub Gierdych do PO?"
Ten brak zaufania i zdolność 'przekręcania' faktów jest d e n e r w u j ą c y.
Ile razy może np. Gierdych mówić, że nie ciagnie go do polityki!!!!! przecież ma doskonałą kancelarię, a jego dochody są wyższe niż np premiera!!!!!
Premier również może mówić w kółko - Moje oczekiwania wzgledem RG związane sa z jego zawodem prawniczym!!!!a niektórzy ciągle wpychają ich w obięcia - fuuuuuuu!
Wczorać Ćwiąkalski w Piaskiem po oczach, mówił m.in., że Prasa przesadziła w domysłach o winie Michała Tuska, i na ile lat może trafić do więzienia? (10) - to jest w porzątku?????
Takie różne głupstwa mówia piski, SPowcy, Millery, Palikotowcy, bo nienawidzą Tuska i mimo iż nic sie w Polsce złego nie dzieje, to ciągle wszystko jest żle
Teraz wymyśleją programy naprawcze?????, prześcigają sie w wymyślaniu andronów - jedni będą walczyć o ratowanie gospodarki, inni zapowiadają walkę z bezrobociem, a tak właściwie
walczą o to, żeby Polska była mniej wiarygodna i odstraszają ewentualnych inwestorów, burdami, awanturami, pierdołami
A w piątek po 13 siedzi na sali sejmowej w porywach, ze 4 osoby.
Tego nikt nie widzi?????
Przecież my ich opłacamy!!!!!
Żądajmy, żeby ta chołota siedziała tam gdzie ich miejsce i pracowała dla nas!!!!!!
Oni sa na kontrakcie z nami!!!!!
Zamiast pier..... "wszystko zle" , "Polska sie wali" niech uchwalają ustawy, wnoszą poprawki i do roboty!!!!!!!
Gdybym była Marszałkiem, nikt przed czasem by z sejmu nie wyszedł!!!!!
A jak nieobecny nieusprawiedliwiony - kasa zabrana!!!! pamietacie jak pisdy walczyli o diety??????[/b] |
|
|
BB |
Wysłany: Sob 20:31, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Jaki Giertych jest każdy widzi !
Trzeba tylko mieć nadzieję, że Premier wykaże rozwagę. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Sob 19:24, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Też mi się tak wydaje, że Giertych teraz chce przedstawić siebie w świetle zbawiciela |
|
|
ans |
Wysłany: Sob 18:18, 15 Wrz 2012 Temat postu: |
|
Przeczytałam "spowiedź Giertycha" i... nie wierzę mu ...
Oczywiście mogę się mylić, ale moim zdaniem to nie on "załatwił Kaczyńskiego", ale wręcz przeciwnie Kaczyński zrobił z LPR "przystawkę", przejął poparcie radiomaryjnych i prawie cały elektorat LPR i SO. Giertych zbyt późno się zorientował, że "jest zjadany". Kiedy została ostatecznie zerwana koalicja PIS z przystawkami Giertych próbował walczyć (różne lisy i inne próby współpracy z przeciwnikami PIS- nieudane). Od tego czasu on nienawidzi Kaczyńskiego i jego werbalne poparcie dla PO w wielu sprawach jest na złość Kaczyńskiemu. Ta teoria jaką teraz Giertych przedstawia, że był taki mądry od początku i to on "odsunął PIS od władzy" powstała post factum.
Tak, czy inaczej nie miałam i nie mam zaufania do Giertycha. Nie znaczy to, że w niektórych sprawach wypowiada się całkiem rozsądnie (chyba tylko na złość Kaczyńskiemu ). Wydaje mi się, że wbrew temu co mówi w tym wywiadzie jest cynikiem i nie ma poglądów z jakimi się werbalnie utożsamia. Szuka miejsca na scenie politycznej podobnie jak Palikot. |
|
|
DAK |
Wysłany: Sob 16:47, 15 Wrz 2012 Temat postu: Koński łeb |
|
Powiedzenie, że jaki koń jest każdy widzi.
Ale ten koński łeb, cyniczny gracz na scenie politycznej pokazuje tylko to, co inni widzieć powinni w danym dla niego momencie.
O Romanie Giertychu mowa.
Po zejściu ze sceny politycznej i oddaniu się swej wyuczonej profesji, nigdy tak do końca z tej sceny politycznej nie zszedł.
Dbał zarówno o to, by światła reflektorów przypominały co jakiś czas jego wizerunek. Nie zrezygnował też z prywatnych koneksji i przyjaźni z różnymi politykami. Koleżeństwo z ministrem Sikorskim, swego czasu kręcenie sprawami telewizji publicznej, podejmowanie się spraw sławnych polityków lub korzystanie z zaproszeń do studia telewizyjnego, by pokazać się jako mądry, rozważny i z doświadczeniem.
Cwany lis.
Rano nie mogłam przeczytać jego obszernej spowiedzi w GW, bo była tylko zajawka i dalej w systemie piano.
Doczytałam więc tylko skrót z DZIENNIKA
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/404300,roman-giertych-to-ja-doprowadzilem-rzad-kaczynskiego-do-upadku.html
a tam jak byk stało napisane przyznanie się do nielada cwanej cechy charakteru "Nigdy nie byłem sojusznikiem PiS. To ja doprowadziłem jego rząd do upadku - mówi i wyjaśnia: - Moja cała strategia od wejścia do rządu sprowadzała się do tego, żeby być pupilem Kaczyńskiego, żeby zapomniał wszystko to, co było, te walki. A to dlatego, że uważałem, że Kaczyński będzie chciał nas zabić, a miał prokuraturę, Ziobrę, miał wszystko. I moja jedyna nadzieja była w tym, że dojdzie do kryzysu, zanim mnie rozwali - podsumowuje Roman Giertych."
Teraz w GW jest już cały tekst jego spowiedzi:
http://wyborcza.pl/1,75478,12486827,Spowiedz_Giertycha__Zrobilem_wiele_bledow_w_polityce_.html
Panie Tusk - uważaj pan, bo teraz do ciebie się uśmiecha i stara się być pupilem
Czy jeszcze raz będzie miał okazję powiedzieć, że to on doprowadził następny rząd do upadku |
|
|