Autor Wiadomość
DAK
PostWysłany: Nie 0:01, 16 Wrz 2012    Temat postu:

Tu nagranie tego sprytnego "dzieciaka"
http://www.wprost.pl/ar/347606/Jak-prowokowano-sedziego-Milewskiego-oryginalne-nagranie/

O rany, ten sędzia to chyba na baczność stał w trakcie tej rozmowy.
PRLowskie wzorce i nawyki Exclamation

W sumie to warto przeczytać rozmowę Majewskiego i Latkowskiego z tym prowokatorem z zawodu, bo jednak nie dziennikarzem za jakiego się uważa.
http://www.wprost.pl/ar/347605/Latkowski-i-Majewski-ujawniaja-kto-stoi-za-prowokacja-przeciw-sedziemu-Milewskiemu/

Kilka rzeczy zwróciło moją uwagę:
- Pomimo elokwencji to jednak inteligentny to on nie jest - dał się podpuścić redaktorom i wkopał GPC, że to nie gazeta, a on właśnie tę prowokację urządził, bo czym innym jest używanie prowokacji dziennikarskiej, a czym innym to co on zrobił. I nie rozumiał dlaczego GPC prosiła go o milczenie. Wink , bo teraz to oni mogą mieć kłopoty.
- Dzieciuch ma słuszne korzonki - należy do Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, z naciskiem na ten przymiotnik na początku nazwy Wink - czy przypadkiem nie jest absolwentem medialnej szkoły Rydzyka??? Ta szkółka wypuściła już całe rzesze takich absolwentów.
- jest więcej niż pewne, że pisie przywództwo było o tej akcji na bieżąco informowane, bo w czasie debaty sejmowej wielokrotnie zarzucali, że kancelaria premiera nagrała terminy działań sądu tak, by pasowały do terminu debaty,
- nie wyszedł jednak zamierzony przez GPC ten numer, bo oczywiście, że skompromitował się sędzia, ale z rozmowy wynika jasno, że kancelaria premiera się z sądem nie kontaktowała i treść rozmowy jest dowodem na korzyść premiera. Pewnie myśleli przy pierwszych telefonach, że ktoś się wsypie z tym, że kontakt z premierem już był. A tu guzik z pętelką.
BB
PostWysłany: Sob 20:37, 15 Wrz 2012    Temat postu:

Czy długo jeszcze takie kreatury będą wszystkich wodzić za nos ?
No i gdzie to prawo ? Że o sprawiedliwości nie wspomnę.
DAK
PostWysłany: Sob 16:01, 15 Wrz 2012    Temat postu: Złote i bursztynowe dzieciaki

No no, jakieś wybitnie zdolne nam to młode pokolenie wyrosło.
Jeden 28 latek obracał milionami i jako celebryta milioner obdarowywał miliony, a to na zwierzaki, a to na kruchtę.

A drugi od ponad roku robi sobie jaja z różnych instytucji i stawia na baczność, a to dyrektorów telewizji, a to znów sędziów.
http://wyborcza.pl/1,75248,12489699,27_letni_prowokator___To_ja_dzwonilem_do_prezesa_sadu.html
Okazuje się, że to ten sam, co powołując się na wpływy zatrudnił się w telewizji na intratnym stanowisku i za niezłą kasiorę.

Czy oni wszyscy to następcy Nikosia Dyzmy?
Kino w realu na całego.

Problem w tym, że nie wiadomo jak teraz lepiej tego aktora potraktować. Ukarać (w końcu nie tylko telefony wykonywał i nagrywał, ale wysyłał sfałszowane maile i w pierwszym i ostatnim przypadku). Jeśli się go skarze, to męczennik murowany, już nawet Jacek Żakowski ogłosił go bohaterem, dzięki któremu co najmniej głupota i dyspozycyjność, a nie niezawisłość sędziego, wyszła na jaw. Będziemy mieli 27-letniego kombatanta, co cierpi przez Platformę, a pewnie i mityczne układy i winę Tuska.
A jak nie karać, to narodzi nam się dopiero fala dowcipnisiów - każdy telefon i każdy mail będą urzędnicy traktować jako podejrzany. Może przyjdą czasy zrezygnowania z komunikacji telefonicznej i mailowej, bo to licho wie, kto po drugiej stronie klawiatury, czy słuchawki.
Ktoś powie, niech się zachowują przyzwoicie to nie straszna będzie żadna prowokacja. I pewnie w tym racja. Ale jak znam młodych, to im już chodzą po głowie takie dalsze pomysły by np. mojego dyrektora wezwać nagle i pilnie do jego szefa, potem można też iść dalej z pomysłami i przegonić po mieście w korkach kilku dyrektorów miejskich służb .....

Już po pierwszej zidentyfikowanej przez ABW fałszywce trzeba było z gnojkiem się nie ceregielić, tylko sprać po dupie. Twierdził, że notatkę o tym, że ABW robi dym wokół właściciela Amber Gold, dostał od funkcjonariusza ABW w restauracji. Prasa o tym pisała, pisie rozsiewały, a wielu wyznawców do tej pory penie nawet nie wie, że to była fałszywka - taka "informacja" żyje potem własnym życiem, jak mgła i dobijanie trupów we wraku samolotu.
http://wyborcza.pl/1,87648,12437441,Reporter_naszych_czasow.html
"Po co dziennikarzowi szukać kontaktów, zbierać informacje i tropić w pocie czoła afery? Przecież można je samemu wywoływać i cieszyć się popularnością"

A tak poważnie to ten Paweł Miter, którego działalnością pan Jacek Żakowski jest tak zachwycony, to żądny świateł reflektorów gówniarz.
Szkoda, że pan Jacek Żakowski nie rozumie, że jego działanie obnażyło nie tylko słabość struktur, słabość ludzi na świeczniku - on ośmieszył uprawianą przez pana jacka profesję.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group