Autor |
Wiadomość |
Daga |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 18:42, 31 Lip 2012 Temat postu: |
|
Podejrzanie cicho u prezesa, aż się boję z jaką ofensywą wystartuje.. |
|
|
BB |
Wysłany: Wto 17:53, 31 Lip 2012 Temat postu: |
|
A teraz się okazuje, że każde rozwiązanie byłoby złe.
Otwarta wojna z Kargulami oznacza przyspieszone wybory, a chyba nie dobra teraz na to pora, bo Platforma jest słabsza niż dotąd była i o samodzielnym rządzeniu marzyć nie może. Każdy inny niż te cholerne Kargule w roli koalicjanta to byłaby dopiero katastrofa.
Myślę, że ta uległość Premiera właśnie w tym znajduje swoje uzasadnienie.
Denerwują mnie ruchy Premiera, ale myślę, że wybrał mniejsze zło. |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 22:27, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
Nie wyszło na dobre, sam to ostatnio przyznał |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 21:18, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
Po jaką cholerę Tusk zgodził się na tego Kalembę. Mógł przecież pokazać twardą rękę i zabrać resort PSL. Przecież w PSLu to niczego nie zmieni, nadal będzie nepotyzm. Lub przynajmniej dać tekę komuś innemu. mniej kontrowersyjnemu. To jakieś kretyństwo jest. Millerowi raz się udało wywalić PSL z koalicji, ale nie pamiętam czy na dobre mu to wyszło |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 18:46, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
Dzisiaj spektakl pod tytułem "Daniel Kalemba, a wypowiedź Tuska".. Kto kogo w błąd wprowadził i ..po co ? I jeszcze syn Tuska w tle ..
Ad absurdum ... |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pon 12:49, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
.
Ja myślę, że satyryk H. Sawka... kapcanieje na starość , ale z przyzwyczajenia - zamieszczam
jego rysunkowy komentarz;
_____________
|
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 9:56, 26 Lip 2012 Temat postu: |
|
BB napisał: | Chyba tylko koniec świata może położyć kres temu szaleństwu ! | A to jest pewne.
Pod tym względem natura niektórych ludzi się nie zmienia, nie ma na to wpływu ani ustrój, ani polskość, czy niepolskość, - zagarnianie pod siebie i przymilanie się władzy celem korzystania z jej fruktów, to proceder stary jak świat, a Polacy uprawiali go zawsze i wszędzie, na dworach Kazimierza Wielkiego, czy Poniatowskiego, pod rządami carycy, czy kanclerza, w Polsce dwojga Narodów, Księstwie Warszawskim, czy w III Rzeszy, w międzywojniu, czy komunie. Nikt nie wypali tego do dna, można tylko starać się tworzyć mechanizmy umniejszające takim patologiom. Jednak niech się gawiedź, w tym media nie zachwyca dorwaniem ścierwa do obgryzania, bo to proceder powszechny wszędzie - w urzędach, w zakładach pracy, a nawet w organizacjach niby "non profit".
A opozycja to już najbardziej niech zamknie dzioby, bo ich moralne prawo do tego jest zerowe - największe czyszczenia z obcych i obsadzanie swoimi wszelkich stanowisk to ja pamiętam po dwóch zmianach - gdy władzę przejęła lewica, a potem gdy zrobił to PiS. Platforma zostawiła ich potem wielu na stołkach, bojąc się przypięcia łatki kolesiostwa. I mają teraz za swoją pozorną poprawność. Pozorną, bo na 100% zapanować nad pomysłami swoich kolesiów trudno, a pozostawieni na stołkach z wrogich partii robili im cały czas za V kolumnę. |
|
|
BB |
Wysłany: Czw 8:33, 26 Lip 2012 Temat postu: |
|
Chyba tylko koniec świata może położyć kres temu szaleństwu ! |
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 0:38, 26 Lip 2012 Temat postu: |
|
Z tej informacji
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/399052,czystka-w-spolkach-skarbu-panstwa-wyrzucaja-politykow-platformy-obywatelskiej.html
wynika, że pewnie tak jak i inni Tusk wcześniej znał problem taśm koalicjanta i żeby zapobiec własnej wpadce zlecił oczyszczenie tego pola z POwców. Taśmy ujawniono jednak w pośpiechu teraz latem by nie zdążył on do końca posprzątać swojego terenu i by można było łatkę nepotyzmu Pawlakowych przyczepić jako WINATUSKA - opozycji nie zależy na ubabraniu Pawlaka, ale Tuska właśnie.
Minister Skarbu robi tę czystkę na polecenie premiera, stając się tym samym wrogiem kolegów z rządu i POwców. Tusk dobrze wie, że największe kłopoty to on ma nie z obcymi, ale z własnymi. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 22:30, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
No właśnie - także wydało mi się to wręcz nieprawdopodobne. Aż wierzyć się nie chce, ze nikt z ludzi, którzy nocowli obie panie, a więc znali ich sytuację, nie próbował im pomóc... |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 20:48, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
Dobrze Ci radzi Hreczka, BBetko - śpij spokojnie.
Ja miałam też tak jak i Wy wątpliwości w czasie czytania tego artykułu. Doszłam jednak do wniosku, że jeśli artykuł jest rzetelny, to sprawa nie zostanie odłożona na półkę (choćby z tak prozaicznego powodu, jak chęć zabłyszczenia taką pomocą przez tych, co błyszczeć lubią). |
|
|
BB |
Wysłany: Śro 16:38, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
Zaglądam tu często bo - przyznam szczerze - ciekawa jestem Waszych opinii o sprawie, która tak bardzo mnie poruszyła.
Myślę i myślę i mam coraz większy mętlik w głowie, ale obiecuję, że zrobię sobie przerwę przynajmniej na porę nocną .
Wiem, że z tego mojego przejęcia się sprawą nic nie wyniknie, ale pocieszam się, że teraz skoro głośno się zrobiło za sprawą "GW" i internetu to może odmieni się los tych dwóch pań. Przy założeniu oczywiście, że wszystko to szczerą prawdą jest. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Śro 13:21, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
BB napisał: | (...) długoletniej szefowej Fundacji Pomocy Społecznej i osobie bardzo wrażliwej na krzywdę ludzką, mającej na koncie niezliczoną ilość przypadków pomagania różnym ludziom pokrzywdzonym przez los - powiedziała ona, że to jest wprost niemożliwe i kto wie czy to w ogóle jest historia prawdziwa.(...) |
Też z niedowierzaniem przeczytałam artykuł. Być może, że opisana sprawa - ma jakąś "drugą stronę medalu"?!...
Wiele lat pracowałam w środowiskach wymagających pomocy socjalnej - i nigdy nie zdarzyło mi się nie uzyskać optymalnych rozwiązań. (Było mi o wiele trudniej, bo interweniowałam w imieniu "marginesu społecznego", czyli w środowiskach przestępców obiętych kuratelą sądową.)
Nie wyobrażam sobie, aby przez co najmniej dziesięć lat - panie te nie trafiły na choćby jednego, uczciwego urzędnika, (funkcjonariusza), który by nie podjął stosownych działań!
Coś mi się to kupy nie trzyma, że owe panie, mając tylu świadków - np. - na "spanie pijaka - tyrana na schodach" i na inne okoliczności - nie mogły wygrać sprawy w sądzie, (do którego prawdopodobnie nie dotarły, bo natknęły się na rzekomą znieczulicę policji... A przecież, po drodze - jest jaszcze prokurator! )
Echhhh...
Ps.
A Ty, BB-uniu... raczej śpij po nocach, a nie główkuj!
. |
|
|
BB |
Wysłany: Śro 8:03, 25 Lip 2012 Temat postu: |
|
DAK-uniu - wielkie dzięki za linka i wskazanie łatwiejszego sposobu przeczytania tej wstrząsającej historii.
Opowiedziałam ją mojej koleżance - długoletniej szefowej Fundacji Pomocy Społecznej i osobie bardzo wrażliwej na krzywdę ludzką, mającej na koncie
niezliczoną ilość przypadków pomagania różnym ludziom pokrzywdzonym przez los - powiedziała ona, że to jest wprost niemożliwe i kto wie czy to w ogóle jest historia prawdziwa.
Podała mi 2 przykłady, gdy zwróciła się (kilka lat temu) do redakcji gazety opisującej jakieś trudne przypadki i okazało się, że nie potrafią jej podać namiarów na bohaterów reportaży, a z tego wysnuła wniosek, że cała sprawa to zwykły "sensacyjny" wymysł dziennikarza.
Niemniej nie zniechęciło to Jej do dalszego pomagania i teraz też zaczęła rozważać czy nie można by zainteresować sprawą któregoś z aktywniejszych posłów.
Nie mam na razie pomysłu co by można zdziałać w tej materii, choć od wczoraj nie umiem o niczym innym myśleć.
Nawet noc miałam "zajętą" rozważaniem, gdzie teraz są obydwie panie. |
|
|
DAK |
Wysłany: Wto 22:34, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
Dziękuję BBetko za informację o tym artykule (dodałam tam link do niego).
Mnie w trakcie pytania przeszło mi przez głowę - gdzie są ci bogaci sponsorzy, co podobno takim pomagają? Mam nadzieję, że po artykule się znajdą, bo to może być nagłośnione i reklama im się przyda, bo bezimiennie, czyli bezinteresownie, to oni rzadko pomagają
A jeśli chodzi o wymeldowanie, to pewnie ktoś tę sprawę mocno opił z biegłym sądowym. - układy, znajomości, koneksje ...........
- niech to cholera!!! Zupełnie bez żadnych skrupułów??? |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 22:15, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
Tak się dzieje, ofiary przemocy domowej nie mają żadnego wsparcia. W moim kręgu też zdarzyła się historia, że matka z dwójką dzieci musiała się wyprowadzić, męża pijaka nikt się nie czepiał. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 22:03, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wstrząsająca historia i wręcz aż nieprawdopodobne, że przez 10 lat nikt tym kobietom nie pomógł, chociażby dając pracę, którą byłyby w stanie wykonać (chodzi mi o czas i miejsce, bo przecież obie to osoby wykształcone).
Druga sprawa - jak to możliwe, by z mieszkania wymeldowano ofiary, a nie kata? Gdzie tu sprawiedliwość i logika?
A trzecia rzecz, idąc tropem Kargula z Pawlakiem, jestem przekonana, że dla krewnych i znajomych królika mieszkanie komunalne znalazłoby się natychmiast, a na odpowiedź nie czekaliby przepisowego miesiąca, a tym bardziej pół roku lecz najwyżej kilka dni. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 16:10, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
Wstrząsająca historia BBetko A gdzie są odpowiednie służby i pomoc społeczna Wiem, że moje pytania są naiwne i nie mnie na nie odpowiadać
A w drabince Hreczki ostatnie 3 nazwiska brzmią bardzo znajomo, no ale jak powiedział E. Kłopotek gdzieś ta rodzina musi przecież pracować |
|
|
BB |
Wysłany: Wto 12:35, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
Proszę Was przeczytajcie w dzisiejszej "GW" art. p.t. POD OSŁONĄ NIEBA
autorstwa Małgorzaty Kolińskiej-Dąbrowskiej.
Może dziwić, że właśnie w tym wątku poruszam losy niepełnosprawnej osoby, nieprawdopodobnie ciężko dotkniętej przez los, która mimo wszystko jest obecnie na etapie robienia doktoratu - ale ma problem ! Jest bezdomna i wraz z matką (osobą z wyższym wykształceniem) mieszka na ulicy i śpi pod gołym niebem, a to uniemożliwia jej nawet używanie komputera do napisania pracy.
Na tle losów tych dwóch nieszczęśliwych kobiet - ofiar przemocy domowej - jawi mi się Śmietanko i cała plejada pasibrzuchów z różnych partii, żerujących na krzywdzie innych i zbijających fortuny w przedziwne sposoby, rozpierających się w wypasionych limuzynach i mieszkających w luksusowych willach.
Zadałam sobie pytanie - w jaki kraju ja żyję, skoro przez 10 lat nie znalazł się w nim człowiek, który by pomógł nieprzeciętnie zdolnej dziewczynie.
Przestała mnie w tym momencie interesować cała wielka polityka i całe tabuny małych polityków, którzy godzinami bredzą o nie zawsze ważnych sprawach podczas, gdy obok śpią na ulicy dwie niewinne istoty, którym nie ma kto podać ręki.
Całe przemądre programy socjalne i wszystkie inne są funta kłaków w tej sytuacji niewarte.
I to właśnie takie osoby mają prawo zadać pytanie - "jak żyć panie premierze" !
Ale czy to aż premiera trzeba ?
http://wyborcza.pl/1,127825,12182042,Bezdomna_doktorantka_matematyki_na_wozku__Kto_sie.html
A gdzie te wszystkie pasibrzuchy i urzędasy !!!!!!!! |
|
|
hreczka |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Wto 10:39, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
Mnie przeraził bełkot człowieka zagubionego w labiryncie intryg i tego, co się z nich wylęgło. Działał na zlecenie - to pewne - a sytuacja go przerosła, bo nie spodziewał się, że jako autor taśm będzie się musiał tłumaczyć za zleceniodawcę. Przy okazji - jest okazja, żeby trochę potrząsnąć towarzystwem wzajemnej adoracji i wytrząsnąć z nich trochę państwowego grosza, choćby na sieroty po PSLu. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 22:07, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
Serafin pokaże dziennikarzom jak siać i orać
Powtórzę i tu za Sianeckim "niepohamowany strumień świadomości".
Chwilami Serafin sprawiał wrażenie nieprzytomnego i kompletnie nie zdającego sobie sprawy z powagi sytuacji, a że była śmieszna i straszna to fakt. Chyba jednak bardziej śmieszna. |
|
|
BB |
Wysłany: Pon 17:55, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
Szczerze powiem, że mam żal do Premiera ! (ale co z tego ?)
Nie dość, że pozwolił po przejęciu władzy, harcować wszelkiej maści pisiorom aż do dzisiaj, że pozostawił w ich rękach CBA, IPN, NBP i inne ważne instytucje - że o wymiarze sprawiedliwości pełnym ziobrzystów nie
wspomnę to jeszcze pozwalał na te wszystkie cuda-cudeńka Pawlakowi i wszystkim innym z zieloną koniczynką "w herbie".
Wiem, że to w imię dobrych stosunków z koalicjantem, ale przecież głupio teraz mówić, że o nepotyzmie w PSL-u nikt nigdy nie słyszał.
Naprawdę w trudnej sytuacji jest Premier, zwłaszcza, że i w Platformie są takie przypadki.
A inne partie ? Czyściutkie jak łza?
Pan Palikot - taki wrażliwy teraz na czyste ręce - zdążył już zapomnieć jak to dawał pieniądze studentom i emerytom, by wpłacali na jego kampanię wyborczą. Dobra jest ta ludzka pamięć. Taka wybiórcza !
Dobrze by było, żeby właśnie teraz ścierwojady swoją pamięć odświeżyły
i przypomniały co nieco z dalszej i bliższej przeszłości zamiast wałkować do upadu Serafina i spółkę. |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Pon 15:48, 23 Lip 2012 Temat postu: |
|
Chłop pazerny jest i basta.
Właśnie jestem w trakcie lektury artykułu w najnowszym Newsweeku o tym, co się działo w Elektrowni Kozienice. A ile jeszcze takich miejsc w kraju? Wieloletnie trzymanie w garści lukratywnych posad wymyka się PSLowi. Nic dziwnego, zawodowy koalicjant korzystał pełnymi garściami i podołkiem z faktu, że bez niego rządy padną, bo żadna partia nie może rządzić samodzielnie. Raz dano kurze grzędę, no to się rozsiadła. I znosi złote jaja. Sobie!!!
Jest okazja, że będzie mógł premier zająć się serdecznie KRUSem i zrobić trochę porządku w temacie "wieś na swoim".
A kadencja może się skończyć przed czasem. |
|
|
hreczka |
|
|
hreczka |
|
|
hreczka |
Wysłany: Sob 13:41, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
.
|
|
|
ans |
Wysłany: Pią 20:48, 20 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
|
|
hajdi |
Wysłany: Czw 20:27, 19 Lip 2012 Temat postu: |
|
No i wytłumaczył suchar Kłopotkowi co to takiego, który dobrze zna mechanizm tylko nie wie jak to się nazywa.
Widziałam wczoraj w FpF strażaka, który jak mechaniczna zabawka powtarzał w kółko to samo. Nieźle musiało go to rąbnąć, to sprawowanie przez premiera nadzoru nad ministerstwem
Dzisiaj FpF nie oglądałam, bo jak zobaczyłam Bredzińskiego to uciekłam z krzykiem do Polsatu News, a tam gościem 'wydarzeń była Jolanta Fedak. przyjemnie się jej słuchało. |
|
|