Autor |
Wiadomość |
DAK |
Wysłany: Śro 8:37, 30 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nie tylko o światełko w tunelu chodziło, ale wątek o NFZ to w końcu o zdrowiu, a koniec zaczadzenia pani Kolendy i nadzieje na ozdrowienie dziennikarzy z paranoi, zasługuje na umieszczeniu w tym temacie.
Rzeczywiście miło było poczytać, że to co my u pani Kolendy zauważaliśmy od dawna, ona sama wreszcie zauważyła.
"Kaczyński i jego wierni giermkowie nauczyli nas - a my wszyscy się poddaliśmy - że wszystko, co powie, jest na wagę złota. Jeśli nie przyjmiemy tego z odpowiednią pokorą i powagą, zostaniemy sklasyfikowani jako zdrajcy. Ten emocjonalny szantaż wygrywa, ale chyba już czas powiedzieć "stop". - oj czas, czas paniusiu, i to najwyższy. !!! |
|
|
hreczka |
Wysłany: Wto 21:54, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
.
Pilnie wszystkie linki przeczytałam, szukając - co też Pacyfek poleca na temat NFZ i Kas Chorych...
Ponieważ nic nie znalazłam, doszłam do wniosku, że wątek dotyczy - ogólnie "światełka w tunelu", więc;
______
|
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 21:38, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nigdy bym Kolendy nie podejrzewała, że potrafi spłodzić taki tekst, brawo !
Rudecka-Kalinowska jak zwykle trzyma poziom, ciekawe też komentarze pod spodem.
Ale największą rewelacją dla mnie jest tekst ostatni, przypomnienie dokonań IV RP. Ten tekst rzeczywiście należy publikować i przypominać wyborcom co roku, aby się mocno zastanowili czy chcą powrotu tego kuriozum.
Polecam ten ostatni link, naprawdę warto i litery duże |
|
|
pacyfek |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 16:32, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
No właśnie i to się zakochanym w centralizacji sld-owcom nie podobało. Że takie zakusy mieli i Kaczyńscy to wierzę święcie, oni to przecież PRL w czystej postaci.
I jeszcze "pieniądze miały iść za pacjentem", tak żeby słabe przychodnie i słabi lekarze nie wytrzymali konkurencji. To byłoby zdrowe i z pożytkiem dla nas. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 16:24, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
W reformie Buzka poza regionalnymi kasami i branżową, miały być docelowo jeszcze kasy prywatne, by sę rozwinęła konkurencja między kasami, a pacjent miał w czym wybierać.
Początkowo rzeczywiście było tragicznie, bo był duży problem z finansowaniem leczenia poza granicami województwa, w którym się jest zameldowanym. Z czasem się to "wyprostowało", a poza tym do kasy branżowej mógł się później zapisać każdy, nie tylko mundurowy z rodziną. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 16:08, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
Że Paszkiewicz jest człowiekiem Kopacz usłyszałam wczoraj w mediach przy okazji tej dymisji. Jeśli pracował 10 lat i ona po objęciu teki ministra go nie zwolniła to znaczy, że jej "pasował", był ponoć bezwzględny, tak jak i Kopacz jest.
Zwolnił Szefa opolskiej kasy Chorych gdy ta miała sukcesy i była stawiana za wzór innym Kasom. Nie podobało mu się to widać. Śląska kasa też radziła sobie dobrze, to Sośnierza trzeba było wywalić. Tamte czasy wspominam bardzo dobrze. Ja nie miałam żadnych problemów, a kartę magnetyczną odebrałam natychmiast i zawsze noszę przy sobie w portfelu tak jak i inne dokumenty. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 9:34, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
Tak! tak! ja zawsze nazwisko pomylę, dzięki Ansiu:) za poprawkę |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 9:25, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
Dago, nie Solorz tylko Sośnierz na Śląsku działał..
Ja pamiętam oczywiście czas kiedy działały Kasy chorych. Z osobistych doświadczeń... zachwycona nie byłam . Mieliśmy akurat chorego w rodzinie i wiele problemów z tym aby mógł być leczony w Reptach będąc zameldowanym w Małopolsce. Na Śląsku "ze sobą" też na początku miałam kłopoty (karty magnetycznej nie odebrałam przez kilka lat i długo nie wiedziałam gdzie ona sobie spokojnie leżała).
Kiedy "zaczęło się układać" (tu u mnie) Łapiński wprowadził NFZ i straciłam możliwość korzystania ze specjalisty .. Znowu przestałam korzystać ze służby zdrowia i znowu pojęcia nie mam czy jakaś choroba mnie nie trawi ..
No, nic.. Wspomnę jeszcze, że w tych czasach kiedy były Kasy chorych Kaczyńscy ze swoim ówczesnym zapleczem politycznym także byli zwolennikami centralizacji i postulowali likwidację kas chorych. Ich pomysły na odgórne sterowanie szły jeszcze dalej niż to wprowadził Łapiński. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 9:19, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
Paszkiewicz dziś w rozmowie Jeden na jeden mówił, ze w NFZ pracował 10 lat, to jak mógłby być ulubieńcem Kopacz?
Był człowiekiem którego nie można było, lub nie chciano ruszyć! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 8:49, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
Scentralizował Miller, czego mi nie zapomnę i wielokrotnie tu o tym pisałam. Kszunia ma rację, to była najlepsza reforma Buzka, więc trzeba ją było rozpieprzyć.
Na mojej krótkiej liście winnych obecnego stanu rzeczy są:
1. Miller,
2.Łapiński,
3.Kopacz,
Paszkiewicz!
Paszkiewicz było nie do ruszenia, bo był człowiekiem Kopacz. Wierzę, że teraz sytuacja ulegnie uzdrowieniu!
A twardzielka Kopacz doskonale się sprawdza jako marszałkini i niech tak pozostanie. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 1:22, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
O! to to to!, Tak - to reforma J. Buzka i własnie Solorz w KCh ślązkiej miał doskonałe wyniki, to pamiętam. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 0:11, 29 Maj 2012 Temat postu: |
|
Zrobił to minister Mariusz Łapiński - minister zdrowia w rządzie Leszka Millera.
Likwidacja Kas Chorych była jednym z haseł wyborczych SLD w tamtych wyborach... Kas Chorych, które właśnie zaczynały funkcjonować należycie.
To była chyba najlepsza reforma rządu Buzka, niestety ucięto jej skrzydła zanim oderwała się od ziemi... Do prawidłowego funkcjonowania systemu brakowało jeszcze prywatnych Kas Chorych i prawdziwej konkurencji pomiędzy kasami, bo de facto konkurencja istniała jedynie pomiędzy poszczególnymi Regionalnymi Kasami Chorych i Kasą Branżową... |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 22:49, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
Myślę, że to podanie do dymisji prezesa NFZ było zasadne, bo ciagla min. Arłukowicz i my wszyscy byliśmy zaskakiwani -"za to będziemy płacić, za to nie będziemy płacić", a to przy liscie leków refundowanych, robił niespodzianki?
Widać, że na to stanowisko tłumy nie walą, ale min zdrowia za dużo miał na głowie.
Arłukowicz ma prawo dobrać sobie osobę do współpracy której ufa!!!!!
Nie pamiętam tak doskonale i głowy nie dam, ale chyba Religa tz. pisduchy scentralizowali ten system???, a może SLD? przecież były Kasy Chorych?
Chodziło mi po głowie i wygooglowałam.
Od samego początku system Kas Chorych obarczony był niezawinionym przez siebie grzechem nadmiernego upolitycznienia i padł jego ofiarą. Ale to nie znaczy, że nie warto do niego w jakiejś zmodyfikowanej formie powrócić...
A istniały w latach 1997 - 2003
Kto chce niech poczyta
http://www.biuletyn.e-gap.pl/index.php?view=artykul&artykul=46
W każdym razie NFZ uważam za zły system |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 22:48, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
Nie wiem czy to pomoże, ale chcę mieć taką nadzieję. Przede wszystkim trzeba tego molocha zdecentralizować i odchudzić, bo zżera masę naszych pieniędzy...
Dziś rano słuchałam w TOK-u rozmowy z profesorem (nazwiska zapomniałam) zajmującym leczeniem postaci zaawansowanych czerniaka złośliwego. Od wielu miesięcy nie ma leku, nie sprowadza się na zamówienie w imporcie docelowym. Sprawa dotyczy około 40-chorych rocznie w wieku 35-40 lat. Leczenie wydłuża życie od kilku miesięcy do kilku lat.
Nóż się w kieszeni otwiera!
Może teraz już takich horrorów nie będzie... |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 22:16, 28 Maj 2012 Temat postu: czyżby światełko w tunelu? |
|
Być może dymisja prezesa NFZ zapoczątkuje zmianę na lepsze w służbie zdrowia. Może Arłukowiczowi uda się ta sztuka
Szukałam wątku na temat reformy zdrowia, ale mamy tylko 'nagonkę na Arłukowicza' , a może warto poprzyglądać się tym działaniom.
Czy ministrowi się uda, czy też polegnie na tej reformie |
|
|