Autor Wiadomość
Daga
PostWysłany: Śro 23:52, 25 Maj 2011    Temat postu:

Z zainteresowaniem czekać będe na ta wizytę "łaskawcy"
Ale może być i tak, że wyśle zastępcę , bo mama zaboleje
DAK
PostWysłany: Śro 23:39, 25 Maj 2011    Temat postu:

Ale wkurzające są w tym wszystkim ścierwojady:
- Słuchajcie, słuchajcie, prezes przekroczy próg palacu.
- Niemożliwe! Serio??? Ale to niesamowite!!! Co za niesamowite zdarzenie!!!
- O jejku jejku!!! No to uściśnie rękę Komora???
- Niemożliwe!!!
.............
- Panie Płaszczak, czy to prawda ......
- Ale przecież mówił poprzednio, że ............
- No tak - to dla dobra Polski

Trzeba chyba cierpieć na bezpowrotne odmóżdżenie, by prowadzić takie rozmowy. A Kempy, Płaszczaki i Brużdzińskie dobrze zdają sobie sprawę z ich odmóżdżenia i z góry wiedzą o co taki odmóżdżony będzie pytał.
Czy wreszcie któremuś wpadnie do resztek mózgu taki pomysł, by WŁAŚNIE NIE PYTAĆ?
BB
PostWysłany: Śro 15:14, 25 Maj 2011    Temat postu:

To jasne, że wszystko to "dla dobra Polski" ! Co za poświęcenie !
Przecież gdyby się łaskawie nie zgodził to wówczas prezydent Obama wcale by do nas nie przyjechał - bo po co.
Co za interes dla amerykańskiego prezydenta spotykać się z prezydentem wybranym przez pomyłkę oraz premierem również przez jakieś niedopatrzenie stojącym na czele leniwego i beznadziejnego rządu.
Co innego jak prezydent Obama uściśnie prawicę albo i "niedźwiadka" zrobi z tak genialnym politykiem o światowej renomie jak prezes JK, który też niestety przez pomyłkę jest tylko szefem partii opozycyjnej. Dla takiej chwili warto przelecieć morza i góry i to nawet w chmurze wulkanicznej. No nie?
multilatek
PostWysłany: Śro 15:12, 25 Maj 2011    Temat postu:

Sądzę, że powodem wizyty w ambasadzie była próba zorganizowania oddzielnego spotkania, tylko Obamy z Jarosławem. To byłby chwyt marketingowy do sprzedania na Jackowie. Jeśli rzeczywiście tak myślał to byłby dowód na długotrwałe zaniki świadomości. Został zapędzony do szeregu i odstoi w nim swoje minuty. Będzie miał swoje zdjęcia dla własnej prasy i tyle. Zamiary jakichś rozmów z Obamą to tylko złudzenie paranoika, zostanie skwitowane łagodnym uśmiechem i klepnięciem w ramię.
ans
PostWysłany: Śro 14:30, 25 Maj 2011    Temat postu:

Co ten łaskawca zmaluje ?
Takiego wywiadu "dla swoich" udzielił :
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9662060,Kaczynski__Bez_Rosjan_nie_byloby_katastrofy.html
Logika porażająca (jak zwykle u prezesa).
pacyfek
PostWysłany: Śro 14:04, 25 Maj 2011    Temat postu:

Ansiu
ONO CUŚ kombinowało. Wczoraj wraz z Anią Fotyżanką było TO u pana ambasadora USA w III RP. Widocznie pan ambasador miał otrzeźwiający wpływ na te kombinacje.
Prezes zawsze twierdził, że w polityce międzynarodowej trzeba twardo, a nie chciał pozbawić Obamy swojego widoku.
ans
PostWysłany: Śro 13:34, 25 Maj 2011    Temat postu: Łaskawca

Krygował się , ale "dla dobra Polski" :
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9662978,Kaczynski__Przyjde_do_Palacu_na_spotkanie_z_Obama.html

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group