Autor Wiadomość
ans
PostWysłany: Sob 10:01, 07 Maj 2011    Temat postu:

Czyli Hyde park pod pałacem prezydenckim Rolling Eyes
BB
PostWysłany: Sob 8:38, 07 Maj 2011    Temat postu:

Jedno jest pewne - WOLNOŚĆ = BEZKARNOŚĆ !
A SPRAWIEDLIWOŚĆ nie istnieje !
Można mniemać, że najbliższa "miesięcznica" będzie jeszcze bardziej "soczysta" w mowie i piśmie bo Prokuratura nie uważa, aby to było coś złego. Umarzając sprawę wniesioną przez normalnego obywatela uznała bowiem, że okrzyki i napisy na transparentach nie noszą znamion przestępstwa, tak więc teren zaanektowany przez motłoch to miejsce, gdzie można robić i mówić (wrzeszczeć) wszystko, można lżyć i obrażać w paskudny sposób i włos nikomu z głowy nie spadnie.
Dalej więc "panie i panowie" do dzieła ! Macie zielone światło !

A to, że normalni ludzie mają już tego dość - nie ważne !
Grunt, że mają demokrację !
multilatek
PostWysłany: Sob 8:10, 07 Maj 2011    Temat postu:

Pomysł z przybyciem pod pałac Wałęsy jest naiwny. To niemożliwe. On wiedziałby o co chodzi i zrobiłby swoje nie dostrzegając Wałęsy, który potrząsałby dłonią w powietrzu, a nazajutrz, Hofman wygłosiłby kpiący z Wałęsy komunikat, że prezes był bardzo skupiony na rozpamiętywaniu krzywdy jaka spotkała jego brata z rąk rosyjskiej agentury w Polsce i nie zwracał uwagi na nieważne osoby, które się tam kręciły.
Nic z tym nie da się zrobić. Żyjemy w mediokracji. Może gdyby Obama ustrzelił Osamę nie pierwszego a dziewiątego maja, a następnego dnia zginęli górnicy w pożarze kopalni, to wtedy relacja spod pałacu byłaby druga w kolejności. W innym przypadku mamy pewność, że wiadomość o namiocie pod pałacem będzie jak relacja z huty Katowice i ta suróweczka do dziennika TVP w złotych czasach towarzysza Gierka. Helas.
Daga
PostWysłany: Pią 23:41, 06 Maj 2011    Temat postu:

Lechu Wałęso nie wystawiaj sie na linie strzału jadora.

Mam w pamieci, jak "belzebub" sprytnie wywinął sie od podania ręki w kościele w czasie "przekazcie sobie znak pokoju" - łolaboga!!!! "belzebuwi" podać rekę normalnemu, czyli inaczej myślącemu, to jak wskoczyć do wody święconej.
Lech Wałęsa nie jest do ośmieszania Very Happy
Przyszedłby , a "belzebub" by go ominął i wyśmiał, że nie na darmo jego kukłe kiedyś palił, żeby teraz jako strażnik honoru brata podawać mu rękę. W dodatku "agentowi" współpracującemu z SB
Nazywamy karakana paranoikiem, a spodziewamy sie normalności?
Mówimy, że nie postępuje jak chrześcijanin, a teraz ma się nagle nawrócić?
Ja nie mam złudzeń!!!!!
Very Happy
kszzzz
PostWysłany: Pią 22:28, 06 Maj 2011    Temat postu:

Ja także pragnę, by Lech Wałęsa się poświęcił dla dobra ogółu. I jestem przekonana, że poświęci się, jeśli się dowie o tym pomyśle.
DAK
PostWysłany: Pią 22:20, 06 Maj 2011    Temat postu:

Czyżby Wałęsa miał robić za wodę święconą ?
BB
PostWysłany: Pią 20:13, 06 Maj 2011    Temat postu:

Świetny pomysł z tym pojednaniem i sądzę, że prezydent Lech Wałęsa by się poświęcił bo zdaje sobie sprawę, że innego sposobu na tego ....... nie ma.
Można by było sprawę nagłośnić - tv wszak sensacje lubi !
Daga
PostWysłany: Pią 17:39, 06 Maj 2011    Temat postu:

Obawiam się, czy nie znajdą się krewcy ludzie co zaatakują jadosława pod pałacem.
Ludzie sa zmęczeni, to fakt! ale prócz tego po beatyfikacji zmienił się klimat i nawet ta pisdzielowa awaria pociągu już nie pobudziła do dyskusji, a tym bardziej do współczucia.
Wspaniałe było prezydenckie napomnienie jada i zobaczymy co sie będzie działo?
ans
PostWysłany: Pią 16:15, 06 Maj 2011    Temat postu:

Nie sądzę aby "coś dało" ewentualne poświęcenie Wałęsy.
Prezes może przyjść i po prostu nie zauważyć. Kroczy zawsze otoczony dużą grupą ochroniarzy i przydupasów i cała ta grupa oczywiście "ominie naturalne przeszkody" Wink
Prezes może też nie pojawić się osobiście (z różnych bardzo ważnych powodów), co nie znaczy , że miesięcznica się nie odbędzie.
Jedyną skuteczną radą na zakończenie tych sabatów byłoby konsekwentne olewanie przez media tych wydarzeń.
Czy jednak jest to możliwe ?
Odnoszę wrażenie, że media już bardzo stęsknione...
Musiałoby zdarzyć się coś bardzo ciekawego co skutecznie "przykryje" comiesięczny rytuał .
Kiedy śnieg spadł w w maju i Kuźnar w tvn24 bardzo się tym ekscytował prezenter pogody przygadał mu: "o czym byś mówił gdyby nie śnieg w maju i ..prezes". Wink
hajdi
PostWysłany: Pią 15:32, 06 Maj 2011    Temat postu: kolejna miesięcznica?

Czeka nas Question
Zapewne tak i ciekawe co szykuje tym razem jadosław Shocked

Znalazłam jednak na blogu LAUDATE arcyciekawy i prosty sposób, aby wuc nie pojawił się 10 maja na KP przed pałacem.

"Kto jak nie Wałęsa?
Autor: laudate44

W zalewie informacji i dywagacji z krajowego podwórka jedna myśl przykuła moją uwagę. Jej autorem jest nasz kolega Vannelle, który na blogu pana Antoniego zamieścił pomysł prosty i jednocześnie szatańsko przewrotny.

Podobno 10 maja pod Pałacem Prezydenckim ma pojawić się Lech Wałęsa w celu pojednania się z prezesem.
Prezesowi na pewno znowu „mama zachoruje”.
Co pocznie naród bez wodza?

Przyznajcie sami, czy to nie jest fortel godny Zagłoby?
Lech Wałęsa do swoich wielkich czynów dołożyłby jeszcze jeden, gdyby zgodził się pofatygować pod Pałac i z dłonią wyciągniętą do zgody poczekać na prezesa rzekomo przychodzącego tam upamiętniać śmierć brata. Odwagi i fantazji panu Wałęsie nie brakuje, a tym jednym występem pokazałby, jak nalezy brać sprawy w swoje ręce i jednocześnie zapewniłby sobie dozgonną wdzięczność wielu rodaków. Bo to, że Kaczyński by stchórzył, jest pewne jak amen w pacierzu. "

Wg mnie to jest genialny pomysł, a Wałęsa chętnie pewnie wziąłby udział w takim happeningu
Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group