Autor |
Wiadomość |
bosman k. |
Wysłany: Wto 8:15, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Okłamywał matkę udając brata i okłamywał naród udając baranka. To wszystko w czasie traumy. Znakomity aktor albo (tu do wyboru wedle własnego uznania).
Coś innego mnie zdenerwowało w oparciu o drugi cytowany przez Ans artykuł. Wszędzie słyszę, że straciliśmy wybitnego polityka, patriotę i męża stanu. Te trzy cechy razem wzięte oznaczają dla mnie kogoś kochającego ojczyznę, kogoś zawsze przedkładającego interes kraju ponad swój własny i realizującego to w polityce. A rzeczywistość? Rosjanie grają nami jak piłką. To zaproszenie dla premiera też było grą. Osoba o wyżej wymienionych cechach taką grę by a) przejrzała b) zamiast stanąć w roli piłki stanęła by w roli jeśli nie rozgrywającego to bramkarza. Tymczasem było jak zawsze - dąsy, własna wizyta, dęcie w surmy bojowe i w efekcie katastrofa. Wystarczyło albo pojechać z wizytą prywatną wraz z premierem albo zostać w kraju i obmyślić inne godne uczczenie ofiar radzieckiej masakry. Tak by przynajmniej uczynił człowiek, który by te wszystkie cechy posiadał. Gdyby nie uparł się na przewodniczenie polskiej delegacji co ze względów protokolarnych było niemożliwe sama pokornie bym przyznała, że w tym jednym przypadku zachował się jak mąż stanu.
Tylko, że wówczas wizyta Tuska by przyćmiła jego własną a tu kampania wyborcza, brat ze swoimi oczekiwaniami, wygłodniali stanowisk działacze i spragnieni sukcesu parlamentarzyści. Dlatego "mąż stanu" organizuje własną wizytę i w efekcie ginie. Wygłodniałe stado dostaje inne pożywienie, którym raczy się samo i nas przy okazji. Czy to patriotyzm czy (do domysłu)? Tragedia tragedią ale w świetle tego wszystkiego przynajmniej niech nie wciskają na siłę kitu o tych trzech cechach bo moja wytrzymałość w odróżnieniu od wszechświata posiada granice. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 2:46, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
Nawet głos mieli inny, to mamusia musi być w stanie, o którym wolę sie niewypowiadać |
|
|
Ada |
Wysłany: Pon 18:52, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
A mamusia nie rozróżniła bliźniaków, jak wszyscy ich rozróżniali.
Jadosławie, nikt nie uwierzy w te bzdury - od bajek dla dorosłych to był kiedyś Jan Kobuszewski. |
|
|
Ewa z Tarnowa |
Wysłany: Pon 17:24, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
Biedaczek udawał własnego brata. Jestem ciekawa jak. Czy aby nie przygotował się na to wcześniej, licząc się ze śmiercią Lecha |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 12:43, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
Och jak bardzo się wzruszyłam. Biedaczek Musiał udawać przed mamusią brata Udawanie weszło mu w krew podczas kampanii prezydenckiej. przecież nic innego nie robił, tylko udawał kogoś innego
A swoją drogą, która matka nie pozna własnego dziecka No chyba, że ta jest już w zaawansowanej demencji |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 12:31, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
W tym artykule GW jest jeszcze jeden dowód na pychę i przerośnięte ego poległego prezydenta
Cytat: | Ze strony polskiej była wstępna koncepcja, by potraktować przyjazd prezydenta Kaczyńskiego na spotkanie premierów jako wizytę prywatną. Nie wymagałoby to obecności prezydenta Rosji. Jednak Lech Kaczyński chciał być przewodniczącym polskiej delegacji. To było niemożliwe. Protokół nie przewiduje rozmów politycznych prezydenta z premierem innego państwa w obecności szefa własnego rządu |
Wytłuszczenie moje
Nie żałuję nikogo, kogo zgubiła własna pycha! |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 11:51, 24 Sty 2011 Temat postu: Wzruszający ;) i w głowach mącący |
|
Wzruszające wyznania prezesa PIS dla "Faktu":
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8993435,Bardzo_osobisty_wywiad_Kaczynskiego_w__Fakcie____Mysle.html
Oskarżający wbrew faktom :
http://wyborcza.pl/Polityka/1,103835,8992608,Siedem_prawd_prezesa_PiS_a_fakty.html
Opinia Borowskiego na temat ofensywy PIS :
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,8993500,Borowski__Ofensywa_PiS_oparta_jest_na_nieprawdzie.html |
|
|