Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Czw 2:36, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
Masz rację Hajdeczko:) sama sie na tym złapałam, że taki "kryształ" z Pani Ewy. Gdyby nie ta katastrofa, nie poznalibyśmy tej cudownej osoby.
Ale i Pan Deresz, jest wspaniałym człowiekiem i dał sie nam poznac z e wspaniałej strony.
Tak jak mówisz coś za coś |
|
|
hajdi |
Wysłany: Śro 14:32, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Oglądałam rozmowę Pani Janiny. Odczucia mam takie same. Od TVN24 mnie odrzuca, oni w tym samym czasie tam jazgoczą.
Niesamowity kontrast pomiędzy opowieścią Pani Ewy Komorowskiej, a tym co się działo w Warszawie. Wprost nie do uwierzenia. Ale Pani Ewa Komorowska się nie zacietrzewia, do wszystkiego podchodzi ze spokojem i jej słowa są takie bardzo wyważone. Gdyby nie ta straszliwa katastrofa, nigdy byśmy nie usłyszeli o istnieniu tak wspaniałej kobiety, jak również o istnieniu jej przeciwieństw Coś za coś |
|
|
Daga |
Wysłany: Śro 13:49, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ansiu:) nic mi nie mignęło, ale może z biegiem czasu wyjdzie szydło z worka
Ja naomiast w tym temacie chciałam wspomnieć o wczorajszej "Rozmowie Dnia J Paradowskiej w SS, bo wiem, ze nie wszyscy maja dostep.
Gościem była Pani Ewa Komorowska. Nie muszę chyba specjalnie mówić, że spłakałam sie jak bobrzyca.
Tym swoim anielskim głosem opowiadała (bez nazwisk) o całej tej 'pielgrzymce' i nawet na życzenie Pani Janiny uzasadniła, czemu nazwano to PIELGRZYMKĄ a nie wycieczką.
Na pielgrzymkę jedzie się w celu jakiejś odnowy - mówiła P Ewa, a pojechali tam zrzucić swój smutek i żal.
Przytoczyła przykład wdowy, która bardzo niechętnie odnosiła sie do tego całego pomysłu, jeszcze tu w W-wie. Namówiona pojechała z duszą na ramieniu, jak każdy, ale ta wdowa jakoś szczególnie była zamknięta w sobie.
Po wyryczeniu sie przy szczątkach samolotu, tez razem z innymi, przekonała sie, ze jej ból jest dokładnie taki sam jak innych. Ryczeli głośno mężczyżni i kobiety równo.
Poszli grupa przez lotnisko i tam właściwie było wywalenie z siebie reszty emocji.
Następnie było wyczytanie nazwisk i krótkie słowa Prezydentowych.
Te zepsute samoloty pozwoliły im sie zżyć i bardziej poznać, a nawet zaprzyjażnić.
W czasie kiedy oczekiwali w hali odlotów w Witebsku, na podesłany samolot powoli pokazały sie śmiechy, żarty i kiedy okazało sie, ze tym samolotem tez nie odleca, atmosfera sie rozlużniła całkowicie
.
Smakowała herbata, kanapki i wspólne towarzystwo.
Pani Janina zrewanżowała sie opowieścia o życzeniach tłumu jarkaczowego, żeby samolot z Prezydentową spadł i tę wolna ojczyzną racz....... - Pani Ewa nie chciała wierzyć. Nie skomentowała tego z wiadomych przyczyn.
Piękna opowieść, Pięknej Osoby |
|
|
haniafly |
Wysłany: Śro 12:45, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ansiu, to całkiem możliwe. Tych pań nigdzie nie widać i nie słychać, więc można przypuszczać, że nie popierają Jarkaczowego frontu, tylko autentycznie przeżywają żałobę. |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 9:33, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nie wiem czy to jest prawda, ale na fsk gdzieś mignęła mi taka wiadomość, że w pielgrzymce brały udział rodziny Putry i Szczygły.
Wiecie coś o tym ?
Cały czas zastanawiałam się czy wszystkie rodziny dawnych pisowych takie "projarkowe" , zacięcie "walczące" z demokratycznym państwem.
To dobrze jeśli tak nie jest.
Ta pielgrzymka była apolityczna i na pewno było tam miejsce dla każdej rodziny opłakującej swoich zmarłych. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Wto 15:33, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
.
Różne światy...
Minęło pół roku
żałoby i szoku,
a pod powiekami
jakby migawkami
zmienne obrazy
z ziemi smoleńskiej
i z Warszawy...
niczym Dantego
"Piekło, Czyściec i Raj"
Jeden, choć słoneczny
zadumą nostalgiczny
złocistymi brzozami
błękitem nieba i łzami
koi żałobników dusze
złączone w myślach
ze zmarłych duszami...
drugi nocny i mroczny
kocioł nienawiści i złości
a tamten pełen miłości
modlitwy i śpiewu
gdy tu orgia gniewu
podłych słów i wrzasku
tam oaza spokoju
i tajemniczego blasku...
. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 14:16, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
Za WSZYSTKO!!!! co sie dzieje na ziemi i w powietrzu, winny jest Premier i rząd
A opozycja jest od wytykania i oskarżania?
Jak mi ktoś powie, ze tak jest na człym świecie, to powiem W POLITYCE JEST - "PLANETA MAŁP" |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 12:44, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dzisiaj oczywiście już czytałam, że poseł Hoffman z PIS winił "szeryfa Tuska" za złe rządy, które spowodowały trudności z powrotem do kraju pielgrzymki ze Smoleńska. Dosłownie wszystko można wykorzystać w tym celu aby "przyłożyć" Tuskowi. Zapewne wina za potworny wypadek drogowy jaki wydarzył się dzisiaj wczesnym rankiem też będzie osobiście Tuskowi przypisywana. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 1:48, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
Pani Ewa Komorowska jest kobietą uosabiającą spokoj i wzbudza zaufanie, jest mioduszna.
Przyjacielem współżałobników i nie tylko. Też moę ja słuchać godzinami, bo koi mi nerwy.
Jednocześnie nie jest naiwna i czeka spokojnie na odpowiedzna swoje pytania.
To cudowna kobieta, ale tam je st ich kilka.
Pierwsza Dama mi ogromnir się podoba, też swoim spokojem i rozwagą, oraz Dyplomacją.
Nawet ucieszyłam sie jak pan Deresz, że samoloty były niesprawne, co pozwoliło pielgrzymom sie bardziej poznać i żżyć.
To już będzie stała grupa, która przyciągnie niedowiarków. |
|
|
haniafly |
Wysłany: Pon 23:12, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
bosman k. napisał: | Była to piosenka o innym wodzu z myślą o innych czasach ale czy tak wiele straciła na swej aktualności? |
Ta piosenka - jak się okazuje - niewiele straciła na aktualności, bardzo pasują np. te słowa:
"Oklaski dla niego, przemowy dla czerni" Wtedy chodziło o górników, dziś ogólnie chodzi o ciemny lud.
I bardzo bym chciala, żeby sprawdziły się ostatnie słowa:
"Wódz a za wodzem - NIC!" |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 21:41, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dziś rano w TOK-u usłyszałam, że z tymi samolotami to "dmuchanie na zimne". W innych okolicznościach by poleciały...
Jeden z rozmówców Grzegorza Kozaka dziś w Poranku w TOK-u powiedział, że teraz będzie to wykorzystywane na niekorzyść władz, gdyż do sprawności rozbitego prezydenckiego Tu-145 nie przykładano takiej wagi, po czym został on zakrzyczany przez pozostałych rozmówców, ze tamten samolot był sprawny i że nie rozbił się z powodu usterki technicznej. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 20:20, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Cudowna, wspaniała kobieta z tej Ewy Komorowskiej. Słuchanie jej przynosi jakieś ukojenie. Była w kropce u 'maglary' i dzisiaj nawet ją ścierpiałam byle posłuchać spokojnego i kojącego głosu Pani Ewy.
W całej tej "nieprzyjemnej" sprawie związanej z katastrofą smoleńską, jest też jakiś promyk nadziei. Dzisiaj pokazali wśród oczekujących na przylot samolotu z rodzinami ofiar człowieka z biało-czerwoną flagą przewiązaną kirem, którym okazał się być były obrońca krzyża, niedawno maszerujący krok w krok z chorym jarem. Obyż tak wszyscy przejrzeli na oczy |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 13:58, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
A może te samoloty psuje "dobry człowiek"? on taki malutki, zakradł się???
Ich teorie spiskowe mnie dopadły i MACIE!!!!!! |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 11:19, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
BB napisał: |
Czy na pewno udawanie, że nic się nie dzieje to najlepsza broń na oszołomów? |
Na pewno nie !
Zdecydowanie za mało jest w mediach wypowiedzi "nieprawdziwych Polaków". Często dziennikarze wypowiadają się, że "tego nie będą komentować" (n.p wynurzeń Fotygi na temat polityki zagranicznej). Są "ponad". Moim zdaniem to błąd ! Przecież są w naszym kraju ludzie, którym należałoby w miarę prostym językiem wytłumaczyć wiele rzeczy. Przynajmniej można byłoby próbować ! Powyżej 20 % ludzi żyjących w świecie urojonym to zdecydowanie zbyt wiele !
Kiedy pokazują w mediach wypowiedzi rozmaitych t.zw "zwykłych ludzi" okazuje się, że Ci ludzie ani trochę nie rozumieją demokracji. Wyobrażają sobie przykładowo, że premier jest wszechmocny i może wszystko wszystkim nakazać (najgorsze, że nie tak dawno był taki premier, który też tak uważał). Na czym polega ustrój kapitalistyczny także wiele osób nie rozumie.
Systematyczna i permanentna edukacja społeczeństwa jest niezbędna ! |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pon 11:10, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
kszzzz napisał: | (...) A teraz moja impresja na temat obchodów półrocznicy (...) |
A tu, moje spostrzeżenia:
_________
Jednym słowem: WADZA, WADZA i jeszcze raz WADZA! - hajhitla!
Ale też chodziło o "PRZESŁONIĘCIE" pięknej PIELGRZYMKI do Smoleńska!
. |
|
|
BB |
Wysłany: Pon 10:19, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ansiku - ja przecież dobrze wiem kto i jaką demokrację "wyznaje", ale bardzo mi się nie podoba, że obecnie ta "chora demokracja" ewidentnie triumfuje i narzuca - a przynajmniej usiłuje - innym swój "porąbany" punkt widzenia. Wyznawcy Jara bezkrytycznie powtarzają za nim te kosmiczne bzdury bo to są bezmózgowe durne papugi i próżno wśród nich szukać choćby jednego rozsądnego człeka, który by zawołał : BASTA PANIE PREZESIE - PRZEGINA PAN !
A my na to patrzymy i co najwyżej się wściekamy w zaciszu domowym.
Czy napewno udawanie, że nic się nie dzieje to najlepsza broń na oszołomów? W demokracji chyba też obowiązują jakieś prawa dla normalnych a nie tylko chorych z nienawiści.
Liczyłam na demokratycznie wybrane władze, ale widać, że się przeliczyłam. |
|
|
bosman k. |
Wysłany: Pon 9:55, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
żeby to były tylko brawa. Tam skandowano "Niech nie wraca, niech zostanie" albo coś podobnego. Były jeszcze okrzyki "Jaki prezydent taki patriotyzm" i z tym bym się ogólnie zgodziła tylko nie wiem czy skandujący akurat myśleli podobnym schematem.
Czy ktoś z was pamięta piosenkę Trzeciego Oddechu Kaczuchy o wodzu? Była to piosenka o innym wodzu z myślą o innych czasach ale czy tak wiele straciła na swej aktualności? Spróbuję zamieścić link.
http://www.youtube.com/watch?v=jeGL2K4JN0g |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 9:33, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nic nie wiedziałam, że ten drugi samolot również miał awarię. A cóż to za wraki posiadamy.
Od Was też się dowiedziałam o haniebnych oklaskach pod pałacem na wieść o awarii samolotu. To już nie są ludzie, a jakieś dzikie bestie.
Rząd stanowczo za długo toleruje takie sytuacji i zachowania. Powinien głośno i stanowczo je potępić na zorganizowanej w tym celu konferencji prasowej |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 9:11, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
To nie tak BB, właśnie owi "prawdziwi Polacy" (czy raczej Wolacy) nie chcą demokracji. To oni dążą do narzucenia nam wszystkim swoich chorych wizji. Może jednak z poszanowaniem demokracji należałoby uchwalić prawo, które zakazywałoby demonstrowania w miejscach szczególnych (n.p ze względu na bezpieczeństwo) ?. Demokracja z tego powodu zagrożona nie będzie.
Mają owi "prawdziwi Polacy" swoje media z których jad sączą każdego dnia, a i względnie normalne media też ich pokazują. Podobno zawsze "złośliwie i kłamliwie" |
|
|
BB |
Wysłany: Pon 8:41, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wczorajszy dzień (niedziela) wyjątkowo jaskrawo pokazał kto jest NORMALNYM POLAKIEM, a kto "prawdziwym polakiem".
Gdy oglądałam tych pierwszych płakałam jak bóbr i czułam jak jestem z nimi blisko tam w Smoleńsku.
Przy tych drugich - ciśnienie mi skakało, a w głowie buszowało pytanie - jak długo jeszcze ci ludzie będą na wolności?
Jeśli demokracja polega na tym, że takie bandy idą posłusznie za jednym dewiantem i niszczą po drodze wszystko niczym wściekły tajfun czy inna zaraza to ja NIE CHCĘ DEMOKRACJI !!!!!!!!!!! |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 7:41, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ten zastępczy samolot też miał awarię.
Dzisiaj polęcą dwa.
Białorusini bardzo pieczołowicie zajęli sie naszymi drogimi pielgrzymami na czele z Pierwszą damą Anną Komorowską.
Dobrze, że znależli sie w hotelu i przespali noc.
Dla nich wczorajszy dzień zaczął sie przecież o 3 w nocy |
|
|
bosman k. |
Wysłany: Pon 7:38, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Bojówek nie oglądałam. Migały mi wprawdzie jakieś fragmenty, transparenty, wpadały w uszy okrzyki i śpiewy z "racz nam wrócić" zamiast "pobłogosław" i dziwne, że mnie to wyjątkowo nie zdenerwowało. Dzięki temu, że pielgrzymkowa część rodzin wprawiła mnie w nastrój zadumy, powagi i refleksji, z którego nie wyszłam już do końca dnia.
Nie chcę porównywać czegoś co jest nieporównywalne a zwłaszcza bólu i żalu ale chyba mogę porównać sposób.
W uroczystości smoleńskiej autentyczny zryw serca, wzruszające słowa przedstawicielki rodzin E. Komorowskiej i przepiękny przekaz protestanckiego duchownego, przy którym popłakałam się jak bóbr. Krótkie mowy obu prezydentowych zwłaszcza Anny Komorowskiej w żaden sposób nie zahaczający o politykę. Ci biedni ludzie cali we łzach tulący się do drzewa, które było jednym z niemych świadków tragicznej śmierci ich bliskich. Trzęsłam się ze współczucia i żalu. To było wstrząsające i bardzo przejmujące przeżycie.
Uroczystości w Polsce, które j.e. brat określił jeszcze przed rozpoczęciem jako "bardziej autentyczne" przypominały wiec polityczny. Gdzież tam było miejsce na refleksję, na wspomnienie zmarłych? Wypełniono je transparentami z politycznymi hasłami, okrzykami, podziałami, nienawiścią i harmidrem. Wszystkie wypowiedzi musiały zahaczać o rząd, politykę i wyjaśnienie całej prawdy w sprawie katastrofy co w podtekście oznacza, że sprawa jest z całą pewnością obciążona wieloma tajemnicami, spiskami i niewiadomymi, że za tą sprawą stoi coś/ktoś innego niż splot kilku nieszczęśliwych okoliczności. Te wrzaski "postawcie pomnik", oskarżanie ludzi z odmiennym zdaniem o SB-cką przeszłość, oklaski na wieść o niemożności powrotu małżonki prezydenta. Niczym klamrą te wszystkie wyskoki spiął kurski jacek w Kawie na ławę sprowadzając wszystkie tematy do debaty chodnikowej przed pałacem prezydenckim. Intencje są jasne grać katastrofą do końca, oskarżać, pytać, snuć teorie spiskowe, pokazać narodowi, że wróg czyha i zabija. Wszystko tu było bardzo autentyczne a, że zabrakło miejsca dla zmarłych? Oni już nie mają żadnych ziemskich potrzeb w odróżnieniu od tych, którzy pozostali.
Niedobrze się robi.
Jeszcze słówko o ich dzienniku. Organ toruński ogłosił, że w tej uroczystości w Smoleńsku jedynym autentycznym akcentem był ból i żal rodzin. Reszta to starannie wyreżyserowana ceremonia, którą organ określa jako grę. Zostawię to bez komentarza lecz z jednym pytaniem: cóż autentycznego było szanowny organie w uroczystościach pod pałacem prezydenckim prócz nienawiści oczywista?
Co do samolotu zastępczego czytałam, że służby lotniskowe w Witebsku nie zezwoliły na odlot reszty delegacji ze względów bezpieczeństwa. Mają zabrać delegację dwa embraery. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 6:49, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nie wylądował. Pielgrzymi spędzili noc Witebsku, drugi samolot wrócił do Polski pusty... Nie wiem dlaczego. |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 2:09, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Już chyba wylądował samolot z Pierwszą Damą?, może powiedza po powtórce szkiełka.
Przyznam sie , że troszkę czekam. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 1:41, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wreszcie się X. Józef Poniatowski doczekał się należnego mu uznania, cho c także nie rozumiem dlaczego obchodzonego akurat 10-go każdego miesiąca. Ale co mnie to obchodzi! Najważniejsze. że Wielki Polak z Niego był!
A jeśli chodzi o izbę pamięci Gosia, nie przypuszczam, by zajrzał do niej pies z kulawą nogą, poza rodziną i wyznaczonymi do zaglądania członkami PIS... |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 1:21, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
PISdu powinien być obciążony za sprzątanie!!!!!!
A takiej izby pamieci jak ma gosio, to nawet kś. Jan Popiełuszko nie ma - Wielki Bł. Męczennik |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 1:10, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przeglądałam zdjęcia z uroczystości przed pałacem. Widzę, że książę Poniatowski znowu miał dziś święto :
|
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 0:14, 11 Paź 2010 Temat postu: |
|
Jestem wściekła oglądając i słysząc z różnych stron fuhrera z bojówkami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Też słyszałam w szkiełku o kłamstwie Qurska, ALE GDZIE BYŁ WTEDY RYMANOWSKI??? CZEMU NIE PROSTUJE?????
Wydaje mi sie, ze dłużej nie wytrzymam tego psucia Państwa! |
|
|
ans |
Wysłany: Nie 23:55, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ja , jak już wspominałam wcześniej oglądałam bezpośrednie transmisje z uroczystości w Smoleńsku i Katyniu, oglądałam też Kawę , częściowo lożę prasową i "szkło". Nie da się jednak wszystkiego zobaczyć czy wysłuchać.
W "kawie" Kurski wspominał coś na temat porannej rozmowy radia Zet z prezydentem. Cała wypowiedź Kurskiego to była klasyczna demagogiczna PISdułka. Wiele klasycznych już pisowych obróceń kota ogonem w niej zawarł, ale to co mówił na temat prezydenta nie było mi znane.
Do "szkła" zadzwonił jakiś oburzony pan, który stwierdził, że Kurski przeinaczył wypowiedź prezydenta. Powinnam się była domyślić, że jak już kłamał, przekręcał, napadał to wszystko co powiedział tę samą miało wartość. |
|
|
ans |
Wysłany: Nie 23:45, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Przeglądałam trochę wpisy pod artykułami i fsk i widzę, że dosłownie wyżywają się durne pisowskie tumany na pani prezydentowej. Jeszcze piszą , że " prezydentowej Kaczyńskiej też dokuczali". Kto ? Rydzyk ?
Jak Maria Kaczyńska została pierwszą damą to na samym początku rzeczywiście ktoś żartował z reklamówki, którą mężowi zaniosła do samolotu.
Jak tylko dała się poznać m.i z tego, że przyjmowała u siebie panie ze słusznymi postulatami, miała swoje niezależne zdanie na różne tematy cieszyła się szacunkiem u wszystkich oprócz Rydzyka.
Pani Komorowska bardzo miała dziś ciężki dzień i doskonale dała sobie radę z obowiązkami jakich się podjęła.
Miedwiediewa też była na tych wszystkich uroczystościach.
Pomyślałam sobie, że muszą się te damy natrudzić.
Teraz Komorowska jeszcze czeka na samolot, a dzień zaczęła o trzeciej rano. Zamiast ją podziwiać i być dumnym z jej postawy takie g.. krytykują. |
|
|