Autor |
Wiadomość |
haniafly |
Wysłany: Czw 8:24, 07 Paź 2010 Temat postu: |
|
Znalezione na jednym z blogów
Kto ty jesteś?
Jam Kaczorek
Skąd przybywasz?
Prosto z Tworek
Jaki znak twój?
Jad spieniony
Czego nie masz?
Konta, żony....
O czym marzysz?
O korycie
No, a Polska?
Chyba kpicie
A co z Lechem?
będzie świętym.
Pomnik?
Stawiam fundamenty
Coś o Tusku?
Nienawidzę!
A co z PO?
Nią się brzydzę
Zmowy, spiski?
Widzę wszędzie
Rydzyk?
On papieżem będzie
Naród cały?
Wprost mnie kocha.
Dziękuję.
Noooo ... czas na procha. |
|
|
Ewa z Tarnowa |
Wysłany: Pon 6:36, 20 Wrz 2010 Temat postu: |
|
To jeszcze nowa wersja Siekiera, motyka
Siekiera, motyka, kaczy kuper,
Nam bez drobiu będzie super!
Siekiera, motyka, piłka kość
Kaczyńskiego mamy dość
Siekiera, motyka, koło, wóz
Spieprzaj dziadu stądże już!
Siekiera, motyka, kacze pierze
już wam nigdy nie uwierzę
Siekiera motyka pół orczyka
My nie chcemy już Rydzyka
Mason, komuch, homoś, Żydzi
Wszystkich trzeba nienawidzić,
Siekiera, motyka, zwarty zgryz,
Chrześcijaństwo a la PiS! |
|
|
Ewa z Tarnowa |
Wysłany: Sob 7:03, 18 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Ten wiersz przesłała mi w nocy moja Ania
Zbrodnia 17.09.2010
`ewa`
Zbrodnia to niesłychana,
krzyż gwizdnęli nam z rana
i zabrali do jakiejś kaplicy.
Kwiaty, wieńce wyrwali,
flagi spostponowali
i oddawać nie chcieli nam zniczy.
Straszni byli złodzieje,
sami Żydzi i geje -
Komorusek wymyślił to wszystko,
potem pięć minut dali,
zlikwidować kazali
cały majdan i obozowisko.
Zgrozą wiało dookoła,
księdza nikt nie zawołał,
by odprawić nam tu suplikacje,
episkopat się schował,
nikt go nie informował,
choć wiadomo, on zawsze ma rację.
O przeklęty nasz losie,
gdzież homilię wygłosi
święty prezes z Joanną od krzyża,
kto nam nudę rozpędzi -
mózg bezczynny wszak swędzi,
przyjdzie z żalu paznokcie obgryzać.
Nie pokona nas Ryży,
gdy zabraknie tu krzyży,
wymyślimy imprezy se nowe,
trwać będziemy tu wiecznie,
hołd składając walecznym -
księciu Pepi i jego koniowi.
Wnet Rydzyka wezwiemy
i Pepiego zdejmiemy,
a na konia wsadzimy prezesa,
niech na zawsze tam będzie
niech mu chwały przybędzie -
w pył rozniesie Platformę i biesa! |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pon 19:03, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
To mogłaby napisać T. Latem na naszym przedostatnim forum czytałam jej tekst podobnie brzmiący, tylko prozą... |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 16:48, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
Gdzie on teraz znajdzie cenzora ?
Kim by nie był to chyba nikt się go nie czepia, ani "onych" też.
To one wciąż się czegoś domagają : to krzyża , to pomnika. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 16:20, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
A kto jest autorem
Może Wolski |
|
|
haniafly |
Wysłany: Pon 16:07, 13 Wrz 2010 Temat postu: Wierszyki znalezione w sieci |
|
Na wzór Juliana Tuwima
"Absztyfikanci od Donalda
i SLD-owskie równe chłopy,
Co podliczacie swoje salda,
wy honorowe mizeroty.
Warszawskie bubki, żygolaki,
z szajką wytwornych pind na kupę,
cwaniaki, franty, zabijaki.
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wy hazardowi rwacze kasy
Rychy i Zbychy z Mirem w odwodzie
Wy POlszewickie przekrętasy
Bez przerwy na złodziejskim głodzie
Którzy amnezją powaleni
zbieracie się w bandycką kupę
Nie wszyscy tutaj wymienieni,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy, oszuści i blagierzy,
Wypierdy bez polskiego ducha
Myślicie, że wam naród wierzy
- usunie Was stąd zawierucha.
Karne pętaki i szturmowcy,
co grać gotowi nawet trupem
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wajdy i Kutze wskroś ponure,
Hołdysy, bez mózgowej Kory.
Podskakiwacze pod kulturę,
którzy bezwiednie robią w pory.
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I jeszcze Bolek dureń krewki,
Co dużo chciałby, a nie może,
oraz "profesor" Bartoszewski
(Pan wie już za co, "profesorze"!)
I ty za młodu nie dorżnięta
Pitero, co masz taki tupet,
że szczujesz na nas swe szczenięta;
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty półhrabku z Ruskiej Budy
co Putinowi liżesz zadek,
sprzedajesz Polskę; tobie kudy
patriotyzmu trzymać spadek.
I europejscy marzyciele,
zebrani w malowniczą trupę
Z ryżym i miernym kpem na czele,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny skurwysynu,
gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, spod Lublina łże-pajacu,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy głupawi niewolnicy,
sondaży co wam mózg lasują,
autorytetów zwolennicy,
które naprawdę na was plują.
I wy warszawskie wykształciuchy,
co nadstawiacie władzy pupę,
głosując jak więzienne juchy,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wy z komuchami w lewej flance,
ciągnący z Polski grubą rentę,
szerzący dziś moralną francę,
niszczący wszystko to co święte,
I ty, proroku z TVN-u,
co mózg związany masz na supeł,
i w własnym szambie brak ci tlenu.
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem,
lub pominąłem was przez litość,
to nie dlatego, że się bałem,
Ale, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
zapewne skażesz mnie na ciupę,
I żem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę !" |
|
|