Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Pią 17:01, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
Dwugłowa władza świecka byłoa do 10. IV i z tego przypadku wzięli przykład hierarchowie.
Jak władza jest podzielona, to można kręcić, "jak pies ogonem" - to on powiedział, ja byłem innego zdania, nie to on!!!!
Kowalczyk siedział i nie mógł nic powiedzieć, a "flaszka" gul, gul, gulgotała.
Ja przepraszam, ale moja złość na takie rydzykowne działania, jest wielgachna!!!!! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pią 15:34, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
Po jaką cholerę rozdzielili te funkcje: prymasa i szefa konferencji episkopatu
Przedtem ostatnie słowo miał prymas, a teraz jest dwuwładza. Zresztą episkopat zdaje się nie akceptuje tego Kowalczyka jako prymasa, więc jak może tak robi mu koło pióra. A jeśli nie ma autorytetu to biada mu. Będzie malowanym prymasem |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 15:20, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
Stoję na rogatce i nie wiem gdzie iść!!!!!!!!
Miałam nadzieję, że Kowalczyk zacznie porządkować swoją 'trzodę', ale sie mocno zawiodłam!!!! |
|
|
BB |
Wysłany: Pią 15:12, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
Widać czarno na białym, że Michalik (nie chce mi się go nawet tytułować) równa się Kaczyński i tyle !
On już kilka razy i przed sprawą krzyża solidnie "zajeżył" i nie miałam najmniejszych wątpliwości, że to właśnie on nadaje ton całemu Episkopatowi i wycisza takich co mają zdroworozsądkowe zdanie.
A na tej "konferencji" odniosłam wrażenie, że Nycz cierpi stojąc obok szefa a jego mina świadczyła o tym, że mu się to wszystko nie podoba. Niestety nie stać go było na wyrażenie swego prawdziwego zdania - a szkoda !
Najwidoczniej Michalik trzyma krótko tych swoich biskupów, a my niestety znów bezsilnie możemy ich tylko słuchać i swoje myśleć.
Moim zdaniem wnet się doigrają jak kościoły będą pustoszeć, a na tacy będzie kilka grosików. Ale współczuć im nie myślę. |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 14:49, 27 Sie 2010 Temat postu: |
|
Ja już gdzieś nieco wcześniej "zakładałam wątek hierarchom", ale teraz to już nie chce mi się więcej o nich pisać tym bardziej, że słabo orientuję się w tym temacie.
Dla mnie ideałem byłoby państwo, w którym kk nie miałby żadnego wpływu na politykę. Na swoich wiernych powinni oddziaływać naukami w kościołach, a nie tak jak jest, że nakłaniają każdych aktualnie rządzących do zapisywania nakazów religijnych w kodeksach prawnych.
Nie musielibyśmy wcale wiedzieć jakiego wyznania jest i czy w ogóle coś wyznaje dany polityk.
Jeśli bowiem przykładowo prezydent deklaruje się jako katolik to jak w takim państwie czują się "niewierni" (a ja między innymi).
http://www.spotkania.fora.pl/polityka,6/biskupi-umywaja-rece-w-sprawie-krzyza,2194.html#54402 - tu mój wątek o biskupach. |
|
|
hreczka |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 12:09, 27 Sie 2010 Temat postu: Ten krzyż jest wasz nie nasz - Michalik |
|
Założyłam wątek Hierarchom, bo zacynaja sie dzielć i pletą co pisdziele każą.
Już się popisali w Jasnej Górze doskonale.
Po konferencji w sprawie krzyża wyszedł Michalik i pedział, że "....nikomu nie mogą meblować mieszkania i decydować gdzie ma stać szafa...." - "...to nie jest nasza sprawa..."
Ładne rzeczy, najbardziej zadziwił mnie Nycz, który tydzień wstecz, mówił - krzyż do św,. Anny.
Tu na dziedzińcu stojąc przy Michaliku, patrzył na niego wpatrzony jak w obraz i ani mu mięsień nie zadrgał!!!
Następnie Głódz, zwany flaszką, mówił mówił różne dziwne rzeczy w obecności Kowalczyka.
Tu sie moje poczucie autorytetu dla Kowalczyka poważnie zachwiało.
Jeśli ktoś w OBECNOŚCI arcybiskupa metropolity gnieźnieńskiego
prymasa Polski,mówi rzeczy 'rydzykowne' to znaczy, że to akceptuje i ja się odcinam od prymasa, albo mówię, że zbłądził!!!!!!
Natomiast Dziwisz, który narozrabiał z Wawelem i podzielił krakusów i całą Polskę , mówi - "...Metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz podtrzymał stanowisko, że krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego powinien zostać przeniesiony. W miejscu, w którym krzyż obecnie stoi, jest bezczeszczony - uważa...."
Oczywiście w dalszej części swej pokrętnej wypowiedzi , mówi o właścicielach krzyża - harcerzach, ale nie mówi o MEBLU!!!!
Harcerze się również tak podzielili, że nikt nie chce sie do krzyża przyznać. Nie ma tych harcerzy co krzyż stawiali.
Ja sie domyślam, że krzyż jest pisuarów i jarkacza, postawiony przez przebierańców po to, żeby jarkacz mógł ze swoimi agresorami kłaść tam wieńce i odprawiać teatr z żałobą.
A tak naprawdę ma służyć zakrywaniu wyrzutów sumienia!!!!!! |
|
|