 Wysłany: Wto 19:42, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
| Dziękuję za Bratkowskiego - teraz wiem już wszystko, ale snu spokojnego mieć nie będę.
I co dalej? To pytanie spać nie daje bo szans na zmianę tego stanu rzeczy nie widzę żadnych. Jeśli ma się wroga groźnego nawet, ale przewidywalnego to jakoś można sobie z nim poradzić. Ale w tych warunkach wszystko zawodzi. Zwłaszcza jeśli nasza władza bawi się w uprzejmości. Wyjścia nie widzę i to mnie przeraża. |
|
| Wysłany: Wto 17:13, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
To o czym napisał Bratkowski podskórnie czuję przez cały czas.... Kaczyńskiemu chodzi o władzę i to nawet nie o zwykłą władzę, a absolutną. A KK tego chce, będzie z nim korumpował, bo chce mieć rząd dusz 
Ja tego sobie nie życzę w Polsce! Żadnej odmiany faszyzmu! Kiedy wreszcie rząd rozbroi TVPIS, wywali na zbity pysk Petelickiego i posprząta wreszcie po PIS-ie, wszędzie? |
|
| Wysłany: Wto 10:35, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
| Na pytanie BB "w jakim kraju my żyjemy" odpowiedzi szuka Stefan Bratkowski:
http://alfaomega.webnode.com/products/stefan%20bratkowski%3a%20z%20kim%20mieli%C5%9Bmy%20%28i%20mamy%29%20do%20czynienia/ Od siebie dodam: Jarek w krąg widzi biel w bieli zaś Donek znów na śniadanko miast łeb mieć w nocniku strzeli Lecha zimnego z pianką.  |
|
| Wysłany: Wto 10:32, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
Przed chwilą oglądałam w telewizji posiedzenie sądu najwyższego (już obyło się bez zakłóceń). Po naradzie wreszcie będzie to orzeczenie ważności wyborów. 
Po tych dzisiejszych dotychczasowych awanturach mój mąż stwierdził, że jego zdaniem partię PIS powinno się zdelegalizować. Też nie byłabym przeciw.  |
|
| Wysłany: Wto 9:52, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
| Coraz częściej zadaję sobie pytanie - w jakim kraju my żyjemy !
Czy to jest świeckie państwo prawa z obowiązującą konstytucją czy też rządzi nami banda terrorystów? Co to znaczy, że państwo nie może sobie poradzić z oszołomami dla których miejsce jest w szpitalach psychiatrycznych. Skoro się z nimi ciaćkamy to pozwalają sobie na coraz więcej i więcej. Do czego w końcu dojdzie ? A wszystko dlatego, że Jarosław to rodzimy Bin Laden, dla którego nie ma żadnych świętości i który nie wie co to szacunek dla krzyża, dla uczuć innych ludzi, dla autorytetów, dla majestatu Sądu Najwyższego i td. I pomyśleć, że taki jeden psychopata prowadzi Polaków na skraj przepaści. |
|
| Wysłany: Wto 9:24, 03 Sie 2010 Temat postu: Tego jeszcze nie było |
|
| Awantura w sądzie najwyższym wywołana przez "przeciwników Bronisława Komorowskiego". Rozprawa w sprawie uznania ważności wyborów przerwana.
Nas jest więcej ! Czy wreszcie dotrze to do Pisowych ? http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,8207476,Borowski_o_krzyzu__Szukanie_konfliktow_to_sposob_na.html Borowski trafił w sedno ! |
|