Autor |
Wiadomość |
BB |
Wysłany: Sob 8:34, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
Zachowanie "starszego sikawkowego" było do przewidzenia, bo taki z niego koalicjant jak z koziej d.... trąba.
Przecież to oczywista oczywistość, że ludowcy to marnej jakości chorągiewki, które zawsze się obracały i nadal obracać będą w tym kierunku gdzie czują jakiś "interesik" - intratne posadki, stanowiska, "dojenie" budżetu etć.
Najwyraźniej Jarkacz im coś obiecał - a to premierostwo, a to, że KRUS-u nie ruszy i w ogóle będą mieć u jego boku jak w niebie.
Nie wiem czy bardziej pogardzać tym strażakiem czy mu współczuć. Z taką osobowością zawsze będzie chłopcem na posyłki, a przy Jarkaczu czeka go wcześniej czy później los poprzednich jego "przyjaciół".
Zostanie pożarty albo wykopany - do wyboru. |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 23:20, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
Tak czy owak, Napieralski zapędził sie, jak ten struś na zakopiance |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 20:20, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
Z posłów PO także nie wszyscy mnie zachwycają, ale teraz nie czas to roztrząsać.
Nowak był dzisiaj w "Piaskiem po oczach".
Mówił, że spodziewał się takiego zachowania koalicjanta.
Twierdzi, że Napieralski zachowa się tak samo.
Moim zdaniem nie powinien ! Choćby z powodu Blidy nie powinien na równi stawiać kandydatów !
Wiadomo, że elektorat i tak zrobi jak uważa, ale... ja bym na miejscu Napieralskiego wyraźnie powiedziała: "radzę nie głosować na
Kaczyńskiego, bo...".
Mógłby o tyle wyraźnie nie poprzeć marszałka n.p mówiąc, że jeśli Komorowski także Wam nie odpowiada nie dajcie głosu żadnemu z kandydatów. Jeśli po tak długim krygowaniu się zachowa się identycznie jak Pawlak dobrze na tym nie wyjdzie (ma już na sumieniu współpracę z PIS w mediach i pozorna bezstronność byłaby opowiedzeniem się za Kaczyńskim).
Właśnie słyszę dyskusję w tvn24 i ktoś powiedział, że Napieralski pewnie nie poprze Komorowskiego, bo będzie chciał krytykować rząd w kolejnych kampaniach. Mówią też, że za długo zwleka , bo inni politycy SLD popierają Komorowskiego, a on jak głupi sam zostanie. Ja nie uważam, że nie może poprzeć Komorowskiego, a potem w innych kampaniach krytykować rząd. Przecież wybory prezydenckie to zupełnie co innego niż parlamentarne !
Do wyboru jest tylko dwóch kandydatów. Można spokojnie poprzeć jednego z nich na prezydenta, tego który harmonię, spokój gwarantuje, a potem rząd krytykować do woli. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Pią 19:58, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
Sondaż mi się całkiem podoba. A jeśli w Sejmie nie bedzie PSL, nie uronię łezki. Jedyny szkopuł jaki widzę, to kto z SLD znajdzie sie w sejmie, bo nie z kazdym zwolennikom PO jest po drodze...
Nie podali jak to w mandatach by wyglądało... |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 17:54, 25 Cze 2010 Temat postu: |
|
Pawlaka bym popędziła!!!!!
Wiemy, że 69% (około) elektoratu chłopskiego zagłosuje na jarkacza, choć nic nigdy od niego nie dostali, ale nie lubią spokoju, bo problemy za pomoca sztachet załatwiają - wiec bliżej im do 'szabelkowca'.
Ale szef partii koalicyjnej powinien zachowac sie z klasa i powiedzieć otwarcie:
"popieram postęp, czyli rozwój i spokój, dlatego głosuję na Marszałka i proszę swój elektorat o to samo"
Sam tnie gałąż na której siedzi!!!!! oj, d..... zaboli!!!!!!
Będziecie pożary gasić, ale w sejmie już was nikt nie zobaczy!!!!! |
|
|
ans |
Wysłany: Pią 14:31, 25 Cze 2010 Temat postu: Koalicjant nie popiera |
|
Małe , bo małe to poparcie dla Pawlaka było w pierwszej turze..
Koalicja powinna była do czegoś "pawlaków" zobowiązywać, tym bardziej, że jak sam Waldemar oznajmił odpowiedzi na jego pytania do obu kandydatów skierowane w pełni go satysfakcjonowały.
Ja bym pogoniła takiego koalicjanta nie czekając do wyborów parlamentarnych.
A tu najnowszy sondaż partii :
http://wybory.gazeta.pl/wybory/1,106728,8064781,Wybory_2010__Nowy_sondaz_OBOP_u__W_Sejmie_PO__PiS.html |
|
|