Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Czw 23:29, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
Kaczyńskich rządzenie opierało sie na słusznie minionych latach i więcej o tym nie ma co pisać, ale i strachy i ponaglenia były w tamtym stylu.
"jak nie wykonasz, to cię załatwie"!!!!
A jak powiedział jeden z Kaczyńskich do Moniki Olejnik????
Czuli się bezkarnie - pamiętny lot do Tibilisi
Gdyby nie min. Klich, kto wie jak czułby sie marnie pilot tamtego rejsu???
Dziś w TVNie w Polsce i Świecie, opowiadał pilot o naciskach, strachach a nawet rękoczynach Vipów w stosunku do pilotów. Kazano czasem lądować na zamkniętym lotnisku, nie mówiąc o złej pogodzie.
Znamy charakterki obu braci
Teraz jest powtórka!!!!!! |
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 21:22, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
Hreczuś, to jego zdanie o tym, że rząd niewiele wie pasuje mi do czegoś co chodzi mi ostatnio po głowie. Dźwięczy mi w głowie zdanie z jego innego wywiadu, powiedział, że o katastrofie dowiedział się od Sikorskiego i domyślił się, że musiało się coś stać. Pewnie Sikorski mógł to tak właśnie odebrać, bo najprawdopodobniej w rozmowie z Lechem tuż przed katastrofą musiał rozmawiać o kłopotach pogodowych i problemach z lądowaniem. A po czym sądzę, że kłamał co nieco w tym wywiadzie? - bo powiedział, że myślał, że to dzwoni Leszek, a to był Sikorski. Nie wierzę, by nie mieli opcji wyświetlania kto dzwoni.
Jaro powiedział teraz m.in.
"zaprzeczył, by jego brat, prezydent Lech Kaczyński, mógł zachowywać się w samolocie lecącym do Smoleńska "w sposób samobójczy lub irracjonalny". Zdecydowanie odrzucił spekulacje mediów, by jego brat polecił pilotom lądować, mimo ostrzeżeń kontrolerów lotów i trudnej sytuacji meteorologicznej, co mogło przyczynić się do tragicznego finału."
On nie musiał się zachowywać w samolocie w sposób irracjonalny, bo on zawsze przedtem zachowywał się irracjonalnie, więc po prostu zachowywał się jak zwykle.
Prawdą jest więc że rząd niewiele wie, bo tę prawdę zna on właśnie, ale ją też zabierze do grobu. |
|
|
hreczka |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 0:46, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
Ale my to przeczuwamy od samej katastrofy! I muszę stwierdzić z niemałą przykrością (bo jednak wolałaby, by był to wyłącznie splot tragicznych i nieprzewidywalnych okoliczności), ze wyszło na nasze.
A z drugiej strony mam niekłamaną satysfakcję, ze pisiury już dawno są przejrzane na wylot i kazdy ich krok można przewidzieć albo odgadnąć po fakcie. |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 0:46, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
Doskonale pamiętałam te "przepychanki" w sprawie Błasika, ale z Twojego linku widać to "czarno na białym".
Tymczasem dzisiaj do Szkła zadzwonił ktoś oburzający się, że "minister Klich nie podał się do dymisji". Zaczął do ministra Millera, który jego zdaniem powinien też podać się do dymisji w związku z "nie poinformowaniem o powodzi".
Redaktor Miecugow nie przytaknął w sprawie Millera, ale w sprawie Klicha i owszem, bo "W innym kraju..."
W innym kraju nie mają takiego prezydenta jakim był Lech Kaczyński zwierzchnik sił zbrojnych ze swoim BBN-em i kancelarią.
A jeszcze są idioci, którzy życzą sobie powtórki z rozrywki. |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 0:12, 26 Maj 2010 Temat postu: Nie pytaj bo się napytasz |
|
Tak bym pisim radziła w sprawie domagania się wyjaśnienia przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem.
Gdy się zajrzy do dwóch informacji
- z 2 marca 2008r. autorstwa pana Szczygły http://szczyglo.pl/?pg=aktualnosci,media&pix=5&id=185
- z wczoraj o tym kto leciał w kabinie pilotów
http://www.tvn24.pl/12690,1657769,0,2,piloci-musieli-dzialac-pod-presja,wiadomosc.html
to trudno odeprzeć wrażenie, że wielu z tragicznie zmarłych przyczyniło się do tej tragedii. Ale przyczyniali się od dawna i sukcesywnie.
Po prostu koszmar. Zaczyna być jasne dlaczego tak bardzo trzeba było tę martyrologię zaraz po katastrofie rozbuchać, bo gdy klocki się poskłada, to z bohaterów (Lecha Kaczyńskiego i Szczygły) wyjdą ofiary, które mają jednak na sumieniu śmierć pozostałych ponad 90 niewinnych ludzi. |
|
|