Autor |
Wiadomość |
BB |
Wysłany: Śro 14:18, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
Pozwólcie, że nie będę się na w/w tematy wypowiadać - zapewne piekło mi tak czy owak pisane, ale gdybym się na w/w wypowiedziała, to siedziałabym tam na samym dnie i smażyła się w największym kotle ze smołą najgorszego gatunku.
Niech Wam to Moje Miłe wystarczy za mój komentarz. |
|
|
acomitam |
Wysłany: Śro 14:08, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
JPII musiał także wiedzieć, że w wielu krajach Ameryki Południowej (najbardziej chyba katolickiego kontynentu) bezdomne, opuszczone dzieci są tępione jak szczury - w wielu miastach policja po prostu uprawia nocami odstrzał takich nieszczęśników. I co? Czy kiedykolwiek nasz miłujący dzieci papież nawet się zająknął, że antykoncepcja mogłaby być dopuszczalna? |
|
|
hajdi |
Wysłany: Śro 10:16, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
DAK napisała:
Cytat: | A do Jana Pawła II mam też żal, że tolerował wiele odchyleń, przecież musiał wiedzieć, co zrobią gdy jego zabraknie. |
JPII tolerował Radio Maryja, było widać, że jest bliskie jego sercu. Nigdy nic krytycznego nie powiedział. Tak samo tolerował zamiatanie pod dywan pedofilii, jeśli o niej wiedział, bo kardynał jego sekretarz nie dopuszczał do niego tych informacji, np. o tym zwyrodnialcu z Meksyku.
Prof. Tomasz Polak (Węcławski) obszernie się wypowiadał na ten temat w POLITYCE. |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 0:34, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
kszzzz napisał: |
Ja w moim mieście też znam kilku mądrych księży. |
Ja szczęśliwie nie znam ani mądrych ani głupich , no ale ja jestem "inna"
Ta straszliwa "presja" na mnie między innymi odmieńcami też się szykuje.
W PRL też tak znowu źle kk nie miał.
Niby władza była świecka, ale w małym miasteczku w którym mieszkałam i wtedy opinia publiczna sterowana przez księdza proboszcza prześladowała małe dziewczynki.
Święty obraz noszono od domu do domu. Ludzie przejmowali go klękając na ulicy. Jeśli jakaś rodzina nie wyszła po obraz to biedne dziecko z tej rodziny też miało "przesrane". Wiele by można na ten temat.. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 0:01, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
Dzisiaj w TOK-u słuchałam swietnego programu, w którym brali udział Maria Czubaszek i Andrzej Czeczot. Humor bardzo mi się po nim poprawił M. in. i o księżach było, i o tym, ze wśród nich bywają też i mądrzy. Wymienili ksiedza Sowę.
Ja w moim mieście też znam kilku mądrych księży. |
|
|
DAK |
Wysłany: Wto 23:06, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
Olu, mnie też te wyczyny KK podwyższają ciśnienie.
Ale czy to tylko u nas?
Aż nie chce mi się myśleć jak ślepi i udający głuchych przez lata byli Irlandczycy.
U nas KK tak się nie rozpasał po wojnie, bo mu ustrój nie sprzyjał.
Więc to co widzimy teraz to "odzyskiwanie dóbr utraconych" na 40 lat.
Acomi, udławią się.
A do Jana Pawła II mam też żal, że tolerował wiele odchyleń, przecież musiał wiedzieć, co zrobią gdy jego zabraknie. Otwierał świat dla KK, ale jednocześnie konserwował ten KK od środka. Pisze o tym Tadeusz Bartoś w "Jan Paweł II Analiza krytyczna".
Bartoś odszedł z zakonu ojców Dominikanów w 2007r. , w tym samym roku drugi wielki umysł związany z filozofią teologiczną opuścił stan kapłański. Bardzo dużo mówiące jest jego zdanie wówczas ogłoszone:
"Po wieloletnim i gruntownym zastanowieniu doszedłem do przekonania, że z racji sumienia nie powinienem już w moim działaniu reprezentować instytucji i wspólnoty kościelnej. Zakończyłem i zamknąłem moją działalność kapłańską. Zamierzam działać publicznie wyłącznie na moją własną odpowiedzialność."
Tadeusz Węcławski zmienił także nazwisko i od 2008r. nazywa się Tadeusz Polak. Trudno nie odnieść wrażenia, że odcina się on nie tylko od instytucji, wobec której nie może być już lojalny, ale chyba także i od głoszonych dotychczas prawd.
Najmądrzejsi odchodzą, zostają dewoci lub cyniczni manipulanci.
Ale ten kraj nie składa się tylko z takich, tak odbieram to właśnie nowe nazwisko Tadeusza Polaka d. Węcławskiego. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 22:09, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
Kszzzz napisała:
Cytat: | A do bycia chrześcijaninem kk nie jest nikomu potrzebny! |
I to bardzo ważne zdanie. Do kontaktów z Bogiem nie potrzeba urzędników Pana B. jak śpiewano niegdyś w kabarecie Olgi Lipińskiej i jak napisał w swoim blogu Antoni Kopff.
Polecam wczorajszy wpis dotyczący powyższego tematu.
http://1944kopff.bloog.pl/id,5949516,title,Pokalane-poczecie,index.html |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 21:40, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
Rydzyk jest, bo kk nie chce, by nie był. Ale kk to najbardziej pełna hipokryzji instytucja jaką znam i zawsze taka była. Jego celem od co najmniej ponad tysiaca lat była władza, pewnie po to powstał. Władza i majątek. W XXI wieku niewiele przyczółków już mu zostało, ale Polska jest nim nadal, więc miesza, bo mu wolno. A jak przejmie władzę (mam nadzieję, ze nigdy to nie nastąpi), przestanie mieszać, a zacznie rządzić i meblować zycie wszystkim po swojemu.
Jeśli proboszcz może wyrazać zal, że nie zginął ten kto powinien, jeśli na podstawie faktów medialnych, a nie znajomości człowieka, można wyrokować publicznie, kto ma prawo przystąpić do komunii, a kto nie, to nie dziwi mnie że piętnuje się 9-letnie dziecko. Ja taki kościół mam gdzieś, zaznaczam, ze nie jestem ateistką, bo każdy człowiek ma prawo do wolności wyboru. A do bycia chrześcijaninem kk nie jest nikomu potrzebny! |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Wto 19:07, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
Właśnie wylazło szydło z worka. Za Wawel - zmiana wizerunku i poparcie kk dla najgorszego kandydata na najgorszego prezydenta. Czyli de facto II kadencja dla sterowniczego PiSu przy takim poparciu bardziej możliwa niż za pomocą jazgotliwej i hakowej kampanii z udziałem Brudzińskiego.
Robi (Czyni) się wiele wstrętnych chwytów (uczynków) antyKomorowskich, i PiS się półgębkiem Poncyliusza odcina od tych wyczynów. Bo nie oni sa prawdopodobnie autorami i zleceniodawcami druku pocztówek z POlszewikami i bannerów na kółkach.
Kościół ręka w rękę z Dyrektorem Grzybem chce przechwycić na całego władzę w państwie. Pokropki i nieruchomości to mało. Żarłoczność większa niż wawelskiego smoka. Zresztą on zjadał dziewice i pewnie dlatego umarł z głodu. Kościół niczym nie gardzi. Nawet (a raczej zwłaszcza) Rydzykiem.
I nie jest on zakąską w occie a politrukiem w żółci. Fuj. |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 18:29, 25 Maj 2010 Temat postu: |
|
Wybacz Acomi, ale nie przeczytałam całych artykułów. Nie lubię się denerwować. Nie od dzisiaj wiem , że istnieje ciągła presja kk na wszystkich ludzi, którzy są "inni" (w każdym sensie : ateiści, geje, innowiercy) . Ta presja nasila się w takich momentach jaki przeżywamy obecnie.
Presja RM i TRWAM, ale także presja innych, pozornie bardziej cywilizowanych przedstawicieli kk.
Nie chcę nawet myśleć jak zwiększyłaby się ta presja gdyby prezes PIS popierany przez kk został prezydentem. |
|
|
acomitam |
Wysłany: Wto 17:11, 25 Maj 2010 Temat postu: W naszym wspaniałym, cywilizowanym kraju |
|
Mam dziś trochę wolnego czasu, więc kupiłam Wyborczą i gdy tylko odwróciłam pierwszą stronę, włosy mi stanęły dęba a ciśnienie skoczyło pod niebiosa. W naszym wspaniałym, europejskim kraju ksiądz szczuje dzieci przeciwko dziewięcioletniej córce niewierzących rodziców. A ich rodzice nie protestują, bo jeszcze ksiądz nie pozwoliłby ich dzieciom przystąpic do komunii... Przeczytajcie sobie artykuł:
http://wyborcza.pl/1,75478,7930567,Ta_mala_ma_w_sobie_diabla.html
Dotarłam do str.6 i znalazłam się w stolicy tego cywilizowanego europejskiego państwa. Lepiej sobie przeczytajcie. Nie będę cytować, bo dostanę apopleksji.
http://wyborcza.pl/1,75478,7930303,Gej_niech_sadzi_sie_sam.html
Może powinnam przestać czytać gazety i żyć w błogiej nieświadomości? Moje życie byłoby dużo łatwiejsze i zdrowsze. Tyle że zawsze pogardzałam strusią metodą trzymania głowy w piasku. Piaskiem też się można udusić. |
|
|