Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Czw 0:16, 20 Maj 2010 Temat postu: |
|
Powtórzę za fachowcami, że "katastrofa, to błędy po sobie następujace!"
Na pokładzie była "głowa" to nikt tam nie podskoczył...... |
|
|
hajdi |
Wysłany: Śro 20:46, 19 Maj 2010 Temat postu: |
|
Właśnie o tym rozmawiają. ten półautopilot (bo takie są w TU-154) został wyłączony na 5 sekund przed uderzeniem w drzewo.
I dowódca Sił Powietrznych Błasik był ponoć w kabinie, a ta kabina była otwarta podczas podchodzenia do lądowania.
Same błędy. Rosjanie zwracają uwagę na to, że załoga została skompletowana w ostatniej chwili na ten lot, nie ćwiczyła na autopilotach i jeszcze parę innych zarzutów.
Wszystko zwala na pilotów |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 19:02, 19 Maj 2010 Temat postu: Niewiarygodne ? |
|
http://www.tvn24.pl/-1,1657040,0,1,tu_154-schodzil-do-ladowania-na-autopilocie,wiadomosc.html
Nie widzę jak dotąd żadnych komentarzy na ten temat, ale mnie ta wiadomość podawana przez tvn24 zszokowała..
W takich warunkach pogodowych , bez widoczności zdawać się na autopilota ? Być może to urządzenie "dokonało pomiaru wysokości" akurat nad wąwozem.
Podobno ta informacja zawarta jest w raporcie komisji, ale nie była omawiana na konferencji prasowej. |
|
|