Autor Wiadomość
kszzzz
PostWysłany: Czw 21:51, 22 Kwi 2010    Temat postu:

Nie odmówił, a wycofał się z wcześniejszego pomysłu, czy udzielonej pochopnie zgody.
W Panteonie mają spoczywać wybitnie zasłużeni Polacy, a do takich pan Kurtyka nie należy. Ów kardynał nie chciał ponoć powtórki z Wawelu.
Kurtyka to za mały format do Panteonu... Panteon w zamierzeniu ma być kontynuacją Skałki.
hajdi
PostWysłany: Czw 16:08, 22 Kwi 2010    Temat postu:

Dzisiaj znany nam kardynał odmówił pochowania Kurtyki w 'Panteonie Narodowym' w Krakowie. tego panteonu podobno jeszcze nie ma!
Ciekawe o co chodzi Exclamation
BB
PostWysłany: Czw 8:17, 22 Kwi 2010    Temat postu:

Daguś - a któż inny może siedzieć w pierwszych rzędach na wiecu wyborczym?
Niestety, nie był to ostatni tego typu wiec - jeszcze kilka przed nami.
Przed "zbolałym" przewodniczącym też !

Jestem pełna uznania dla prezydenta Lecha Wałęsy za to, że był na pogrzebie Anny Walentynowicz, a także za to, że siedział w ostatniej ławce.
Tak właśnie powinien był zrobić.
Daga
PostWysłany: Czw 1:46, 22 Kwi 2010    Temat postu:

Msza pożegnalna k.Putry, była dla mnie ogromnie przykra z innego powodu, niż żałoba.
Wśród ludzi siedzących w pierwszym rzędzie po prawej stronie kościoła ( kto widział, wie o kogo chodzi ) nie znalazłam ani jednej sympatycznej twarzy.
Moje wrażenie potwierdziło się po pożegnalnej mowie Marszałka Komorowskiego.
Przykro o tym mówić .
Nie będę poruszać tematu dalej.

Natomiast pożegnanie przez Premiera, Sebastiana Karpiniuka i Macieja Płażyńskiego , były tak piękne i wzruszające, że rozdygotały mnie na długie godziny.
Tych słów Premiera nie zapomnę.
kszzzz
PostWysłany: Śro 23:07, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Tak, to straszne, potworne.
Potrafię sobie tę potworność wyobrazić, ale za żadne skarby nie chciałabym jej zobaczyć, nawet z daleka.
Do śmierci zapewnione noce bezsenne albo koszmary...
hajdi
PostWysłany: Śro 20:29, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Zgodnie z zapowiedziami strony rosyjskiej zidentyfikowano pozostałe 21 szczątków ofiar katastrofy.
przekopano 13 hektarów ziemi z miejsca wypadku, bo jak powiedziano niektóre ciała mogły wbić się głęboko w ziemię.
Nie mogę sobie nawet wyobrazić podobnej potworności.
BB
PostWysłany: Śro 19:01, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Ewuś - płakałam razem z Tobą i zapewne wielu, wielu innymi - takimi jak my, którzy wzruszają się szczerze i prawdziwie prosto z serca, a nie w ramach kampanii wyborczej.
Podziwiam Premiera i Marszałka, którzy nie "odgrywają roli" tylko mówią to co naprawdę czują i jestem Im za to głęboko wdzięczna.
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Śro 14:16, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Bardzo wzruszyło mnie przemówienie pożegnalne naszego pana Premiera podczas mszy pogrzebowej pana Macieja Płażyńskiego, popłakałam się jak bóbr Embarassed

A tu pożegnanie pana Sebastiana Karpiniuka


http://www.tvn24.pl/-1,1653027,0,1,ty-nie-powinienes-odchodzic,wiadomosc.html

i jak tu nie płakać jak twardzi faceci płaczą Sad
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Śro 10:04, 21 Kwi 2010    Temat postu:

Dziś ostatnia droga Gosiewskiego i Szczygły i znowu PiS nie przepużci okazji do prowadzenia kampanii wyboczej na uczuciach.
Ponieważ nie zindentyfikowano jeszcze senatora Zająca oraz posłanek Gęsickiej i Natalii Świat, jeszcze długo będą mieć takie mozliwości Shocked
Daga
PostWysłany: Wto 0:39, 20 Kwi 2010    Temat postu:

OSTATNIA DROGA R. KACZOROWSKIEGO

.....W piątek,w przeddzień wyjazdu prezydent Kaczorowski przyjechał do Świątyni Opatrzności Bożej by powiedzieć swojemu przyjacielowi ks. Peszkowskiemu "czuwaj". "To jest piękne miejsce, trzeba sobie na nie zasłużyć"......

Oglądałam znów 'od dechy do dechy' tą piękną mszę żałobną, jak zauroczona, a wzruszona, że nie pytajcie!!!!
Myśli mi galopowały z powodów; porównań, wielkości obu prezydentów RP, chowanych po sobie dzień po dniu.
Spłakałam sie ze swoich myśli, jak spojrzałam na Dziwisza - jakiś był schowany taki, jakby coś miał na sumieniu.
Ryczałam wręcz głośno jak przemawiali; Abp. Nycz, B.Komorowski
Nycz podziękował R.Kaczorowskiemu, ze wybrał na wieczny spoczynek Świątynię Opatrzności Bożej. Wiele innych ważnych słów w Jego homilii.
Komorowski zaś, pożegnał Druha Prezydenta, po harcersku, mówiąc m.in. o punkcie 8 kodeksu harcerza.
"Harcerz musi być całe życie pogodny"
R. Kaczorowski taki był, przez co był osoba bardzo szczęśliwą Very Happy
Pięknie B.Komorowski mówił, bez kartki z serca i widać było, ze jest prawdziwym męzem stanu.
Powściąga uczucia, a jednocześnie jest niezwykle ciepły i otwarty. Widać jak jest zżyty z harcerską bracią.
Po mszy a przed wyprowadzeniem zwłok odśpiewano Hymn harcerski - bardzo znów sie wzruszyłam.
No cóż! nie będę relacjonować drogi i krótkiej modlitwy przed schowaniem trumny do krypty, ale powiem otwarcie!!!!!
Świątynia Opatrzności Bożej , faktycznie nie jest odpowiednim miejscem dla prezydenta Kaczyńskiego - bo jest dla ludzi WIELKICH!!!!!
Dla Lecha Kaczyńskiego jest odpowiednim miejscem Muzeum na Wawelu Wink

Bez urazy!, nie mówię o prezydentowej w tym momencie.

Był tam Poczet Sztandarowy, moich Sióstr ( jedna 'biała' była z dziewczynkami, bardzo je kocham, niezwykle skromne sa i nigdy nie pchaja sie pod kamery i aparaty - zawsze była ogromna trudność , sfotografować Siostrę )
DAK
PostWysłany: Pon 23:45, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Nie będzie odwleczenia terminu do jesieni. Olechowski się zbiera i jak napisał Multi PiSiaki od poniedziałku ruszą z kopyta. Dla nich im krótsza kampania tym lepsza - oni dobrze pamiętają, że atmosfery z bajki o kropkach czerwonych i niebieskich długo trzymać się nie dało.

Dopiero teraz doczytałam kto tak dostojnie żegnał Lecha Kaczyńskiego na Wawelu. W pierwszym rzędzie zasiadał słynny abp. Paetz. Rolling Eyes Ale jaja!
Chyba tam wielu kochających inaczej, skoro nieustannie wraca on jak bumerang.
multilatek
PostWysłany: Pon 22:54, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Nie sądzę aby odwleczenie wyborów do jesieni miało zaszkodzić Komorowskiemu. Ujadania nikt nie uspokoi ale będzie konfrontowane z jego postawą godną prezydenta. Nie dostrzegą tej postawy zdeklarowani pisowcym ale przecież nie o ich głosy idzie gra.
Ujadający wypadną blado bo ich argumenty wyblakną po ustąpieniu rozdętej żałoby. Mit wielkiego patrioty na prezydenckim stolcu pryśnie bo oprócz zdjęć prezydenta z pieskami i kotkami pojawią się również świadectwa gaf, durnoty i złej woli. Kampania nie oszczędzi przykrości PiSowi również w przedmiocie odpowiedzialności za katastrofę. Sądzę, że teraz właśnie trwają rozważania czy opłaca się opóźniać wybory i prawdopodobnie PiS ruszy z kopyta od pierwszej niedzieli zbierać podpisy po kruchtach i na kościelnych schodach. Kandydat lewicy to już większy problem. Nie widać tam nikogo z szansami na choćby niewielki sukces. Nie mam pojęcia czy lewica odbierze głosy Platformie czy raczej PiSowi i czy będzie druga tura wyborów?
hajdi
PostWysłany: Pon 22:04, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Ale już teraz Komorowski ich uwiera, to co byłoby do jesieni? Mógłby nie mieć już żadnych szans.
kszzzz
PostWysłany: Pon 20:53, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Nie byłoby paraliżu, Rządziłaby PO Smile. Mam nadzieję, że tak dobrze, że po wakacjach większość obywateli nie będzie miała wątpliwości na kogo oddać głos. Zwłaszcza, że PIS i SLD będzie ujadać, a żałoba wywietrzeje z serc i pamięci...
hajdi
PostWysłany: Pon 20:44, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Ale słyszałam również, że w takiej sytuacji (gdy nie uda się zebrać przepisowych podpisów), wybory trzeba będzie przełożyć na jesień. I sądzę, że zarówno PIS jak i SLD taka sytuacja bardzo by odpowiadała, a w kraju do tego czasu nastąpiłby paraliż decyzyjny. To ich by już nie obchodziło, interesy partyjne przede wszystkim.
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Pon 20:33, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Szkoda, że nie może być jeden kandydat - Komorowski Very Happy
kszzzz
PostWysłany: Pon 20:31, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Nie może być jeden kandydat. Musi być przynajmniej dwóch kandydatów, by wybory mogły się odbyć. Jeśli jedynym kandydatem byłby na przykład Komorowski, bo nikt inny nie zebrał by 100000 podpisów, wówczas wybory trzeba by było przełożyć, słyszałam opinie, że w naszej sytuacji na po wakacjach.

Tak więc nie może być jeden kandydat, bo wówczas nie ma wyborów! Musi być co najmniej dwóch.
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Pon 19:36, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Kto kandyduje z PiSu będzie wiadomo w sobotę a SLD wstrzymuje się do czasu jak nie pochowają wszystkich swoich. Ale Olechowski jako wspólny kandydat narazie odpada.
Każdy kolejny kandydat proponowany narazie przez otoczenie PiSowskie jest zły albo bardzo zły. Mam nadzieję, że Polacy do czasu wyborów otrzeźwieją z tej żałoby i wybierzemy Komorowskiego na Prezydenta, jeżeli nadal będzie kandytatem PO.
hajdi
PostWysłany: Pon 19:19, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Ten tekst uświadomił mi tę koszmarną prawdę, którą czułam przez skórę i podobnie jak BB też zaczynam się bać.
To już się zaczęło, te nawoływania do ustąpienia z kandydowania przez Komorowskiego i kuriozalna propozycja Napieralskiego, żeby wyłonić jednego wspólnego ponadpartyjnego kandydata na prezydenta.
A ludzie co, mają iść do urn i głosować na tego jednego? Shocked
Ktoś tu zwariował i na pewno nie ja Exclamation
Napieralskiemu coś się poheblało, on myśli że jeszcze jest komuna, 99,99 procent głosów na jedynego słusznego kandydata zostanie oddanych.
BB
PostWysłany: Pon 19:08, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Jakież to straszne, ale niestety prawdziwe !
Do tego momentu wpadały mi w ucho fragmenty tego co wypisują i wygadują ci co zresztą robią to zawsze, tylko, że w różnej skali, ale bardzo starałam się tego nie zauważać, przejęta do głębi tragedią.
Wiedziałam też, że o żadnym pojednaniu mowy być nie może. Tych co wojnę polsko-polską kochają nade wszystko jest sporo, a oni nie wiedzą nawet co to prawdziwe, a nie "lukrowane" pojednanie. Wmówili sobie i - niestety innym, mało świadomym - że jak jest wróg to trzeba go niszczyć i tyle. A bardzo łatwo im przychodzi tego "wroga" wskazywać.
Ja się po prostu boję!
multilatek
PostWysłany: Pon 17:28, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Polecam.

http://alfaomega.webnode.com/news/piotr%20bratkowski:%20%C5%BCa%C5%82oba%20przed%20burz%C4%85%20/
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Pon 16:40, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Oglądam pogrzeb prezydenta Kaczorowskiego i pożegnanie zmarłego przez Komorowskiego, nie cztane, tylko z pamięci, bardzo ładne oraz arcybiskupa Nycza, którego wystąpieniu towarzyszą oklaski zgromadzonych. Kto to widział oklaski w kościele i to na pogrzebie, Shocked to chyba jakaś nowa jakość w KK Sad
BB
PostWysłany: Pon 16:21, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Nie usłyszałam od żadnego normalnego krakusa, że akceptuje parę prezydencką na Wawelu - może jakich się znajdzie oprócz Zibiego, ale czy to teraz ważne?
Zrobili co i jak chcieli, teraz nie ma "winnego" - oczywiście oprócz Tuska i Platformy, którzy też załatwili ten wybuch wulkanu by nie przyjechali dostojnicy.
Czy może być dla takich inna nagroda jak spadek w sondażach? A o to przecież chodzi!
hajdi
PostWysłany: Pon 15:23, 19 Kwi 2010    Temat postu:

No jasne!
Gdyby samolot upadł podwoziem, które chyba z natury rzeczy ma mocniejsze poszycie, to chociaż też by zapewne wszyscy zginęli, ale ciała byłyby łatwiejsze do identyfikacji. Ale walnął na plecy, stąd takie dramatyczne informacje, że tych dwudziestu tak trudno zidentyfikować, bo rozkład, bo spopielenie.
A tak w ogóle to na przywiezienie wszystkich ciał w urnach wystarczyłby jeden samolot i o połowę mniejsze siły wojska albo i jeszcze mniej.
ans
PostWysłany: Pon 15:10, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Sądzę, że pasażerowie także poczuli kiedy samolot odwrócił się o 180 stopni, ale ich reakcje raczej nie zostały nigdzie zapisane...
hajdi
PostWysłany: Pon 14:52, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Ewa napisała:
Cytat:
Widziałam taki wpis na onecie pod artykułem o tym, że pasażerowie wiedzieli, że zginą w katastrofie


To podobno informacje wyssane z palca. Niczego takiego nie odczytano i jak zapewnia naczelny prokurator wojskowy żadem z prokuratorów nie mógł być sprawcą przecieku. A więc dziennikarze sobie "dośpiewali" po informacji, że załoga wiedziała na parę sekund prze upadkiem co ich czeka Sad
hreczka
PostWysłany: Pon 13:30, 19 Kwi 2010    Temat postu:

acomitam napisał:
(...) Przeciez Krakusom mimochodem - mimoboczkiem Jaro ręka w rękę z Dziwiszem zrobili takie sobie malutkie acz oślizgłe swiństewko. (...)

Obawiam się, że jeszcze większe - samym zmarłym, (a zwłaszcza Marii), ludziom raczej skromnym...
Nie wspomnę już o córce, Marcie... Crying or Very sad


.
kszzzz
PostWysłany: Pon 12:59, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Przez cały okres wałkowania tematu pochówku na Wawelu odnosiłam wrażenie, że krakusi- Kolenda-Zaleska i Miecugow nie są pomysłem zachwyceni. Jakoś ich wyraz twarzy nie był euforyczny, a intonacja pozbawiona była entuzjazmu.
acomitam
PostWysłany: Pon 12:38, 19 Kwi 2010    Temat postu:

A jakże mógłby być zachwycony (żeby publicznego słowa nie użyć)?

Przeciez Krakusom mimochodem - mimoboczkiem Jaro ręka w rękę z Dziwiszem zrobili takie sobie malutkie acz oślizgłe swiństewko. Przecież kilka miesięcy temu mieszkańcy tego wspaniałego miasta nie zgodzili sie na honorowe obywatelstwo dla Lecha. A teraz wepchnięto im go na zawsze.

To sie nazywa stawianie na swoim za wszelką cenę.
multilatek
PostWysłany: Pon 11:35, 19 Kwi 2010    Temat postu:

Pozwoliłem sobie na kpinę z pomysłu wawelskiego wyrażając na FSK pragnienie aby pochowano mnie na Giewoncie. Te cymbały od moderacji nawet nie chwycili tematu i pozwolili na jeszcze więcej. Teraz mam tam całkowitego bana a i ochota śpiewania w jednym chórze ze stale obecnym tam towarzystwem jakoś mnie nie pociąga. Zauważyłem jedynie, że Zibi jakby nieco zboczył. Palnął państwowo-twórczy speech na temat patriotycznego zachowania Krakusów, którzy dali odpór nieodpowiedzialnym zachowaniom protestujących przeciw pochowaniu LechKacza na Wawelu. Mam w Krakowie kuzyna-artystę a ten pochówkiem na Wawelu zachwycony nie był (żeby publicznego słowa nie użyć).

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group