 Wysłany: Pią 20:01, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Obowiązkowe pochody i wycieczki... to już było. | |
| Wysłany: Pią 19:37, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Są nowe pomysły PiSu
http://wiadomosci.onet.pl/2156565,11,pomysl_pis_obowiazkowa_wycieczka_do_katynia,item.html To było do przewidzenia  |
|
| Wysłany: Pią 12:37, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| W naprędce skleconym składzie "Komitetu Wawelskiego" byli m.in. Elżbieta PsuZupa - Jakubiak, Paweł Kowal, Adam Lipiński i Maciej Łopiński.
Zważywszy, że pani Jakubiak jest byłą szefową kancelarii, świadczy to tylko o panującej w tym towarzystwie świadomości, że państwo to my. I możemy sobie ustalać co chcemy bez konsultacji z p.o prezydenta i rządem. Taki komitet powinien mieć tęgie wyłącznie głowy a nie resztę ciała. Jeśli w sprawach wagi państwowej nie można ustalić po jednym dniu co i kto a także kiedy powiedział, świadczy to o poziomie urzędników z kancelarii. I dalej mataczenie jest wyróżnikiem ich pracy. |
|
| Wysłany: Pią 12:19, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
No, Komorowski jest jakoś tam spokrewniony z Kaczyńskimi to może jednak on, albo faktycznie Rodzina Radia ma Ryja 
W RFM FM słyszałam zbolałego Bielana jak zaświadczał o niewinności Jarka w sprawie Wawelu. |
|
| Wysłany: Pią 12:12, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Ale Dziwisz mówił i to kilkakrotnie, ze to na prośbę kogoś z rodziny. Czyli albo Tusk z Komorowskim to rodzina  abo kardynał kłamie  .
Jest jeszcze jedna opcja zgodził się na prośbę Rodziny Radia Ma Ryja.  Rodzina to rodzina przecież. |
|
| Wysłany: Pią 12:02, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Wy nie wiecie - a ja wiem . To nie Jarosław wymyślił Wawel !
A wiem to od pana Adama Bielana czyli człowieka rzetelnego, prawdomównego, szczerego i co tylko jeszcze , który zaświadcza w Onecie, że gdy leciał z Jarosławem do Smoleńska, to w tym samym czasie KTOŚ rozmawiał z kard. Dziwiszem na ten temat. No i jak tu mu nie wierzyć ? Jak też nie wierzyć Osobie Świątobliwej - która z natury rzeczy winna być prawdomówna - która twierdzi, że to nie jej decyzja. Pozostaje więc tylko duet Tusk - Komorowski. Zadecydowali, a teraz się w żywe oczy wypierają. JAK TO ONI ! |
|
| Wysłany: Pią 1:47, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Oby nie, bo nie wyobrazam sobie tego kultu. Jeszcze tylko beatyfikacji brakuje w imię meczeńskiej smierci... A jeżeli ktos wpadnie na ten pomysł? Ciekawe kto? | |
| Wysłany: Czw 21:22, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Nie ma autora tej miny z ładunkiem o charakterze zbuka. Ani jej zdetonować, bo całkiem zatruje atmosferę, ani jej zostawić, bo z czasem wybuchnie ze zdwojoną siłą.
Naprawdę nie wiemy, czy Jara nikt z jego otoczenia nie chce obarczać i tym niefortunnym przedsięwzięciem, bo garb jego wyczynów jest już przerośnięty i stosuje ten tajemniczy "X" spychotechnikę pomawiając Komorowskiego i Tuska albo istotnie to Sasin, Bielan i jeszcze paru nawiedzonych a trzeciorzędnych urzędników wpadło na ten szatański iście pomysł. Brat "bohatera narodowego" mógłby a nuż wygrać wybory a wtedy mamy jak w banku fajne posadki. W głowach tych ludzi, typowych pieczeniarzy i po trosze karierowiczów każda myśl w każdym czasie mogła się ulegnąć. Znów mamy granat wrzucony w zbiornik narodowych emocji a wydawałoby się, że będzie mniej tych granatów w rękach nieodpowiedzialnych ludzi. Szare szeregi (przepraszam Was, Szare Szeregi) bo schowane w cieniu brytanów typu J.Brudziński & inni - okazują się szybkie i sprawne w działaniu. Zwłaszcza, że Joachim jest wszędzie, wykonując zadanie partyjne jako jeden z zaufanych prezesa. Reszta już nie jest taka pewna. Czarno to widzę. Nawet jeśli jakoś się to poukłada, to drzazga tkwiąca w niedogodnym dla komfortu siedzenia miejscu będzie tkwiła tam na bardzo długo. Chyba, że produkowany naprędce mit Lecha Kaczyńskiego przerodzi się w kult i będziemy mieli naprawdę "najlepszego prezydenta w historii Polski". A Ona lubi chichotać. |
|
| Wysłany: Czw 21:17, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Daguniu, napisałaś, że Jaro prezydentem nigdy nie zostanie. Oby Twoje słowa były prorocze!
A ja od tej chwili przestaję się martwić, bo już kilka razy w życiu wywołałam wilka z lasu. A kysz, a kysz!!! |
|
| Wysłany: Czw 21:14, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Jak Sasin i Duda będą żyli, to ma jak w banku ten Wawel - z uwagi na podobieństwo
Bo prezydentem, to NIGDY nie zostanie |
|
| Wysłany: Czw 20:54, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Oh, Duch Święty doskonale wie, że to Jaro Kacz znowu wepchnął brata, gdzie tamten znaleźć się nie chciał. Precedens został uczyniony. Teraz Jaro może kandydować na prezydenta z nadzieją, że jeśli nim zostanie, to sam się po śmierci na Wawel wepchnie.
Oj dana-dana, oj dana-dana, nie chcemy prezia megalomana! |
|
| Wysłany: Czw 15:43, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| A'propos Ducha Świętego. Podejrzewam , że zadaje ON sobie retoryczne pytanie:
Który bezczel to wymyślił, kto uwolnił smoka, komu jeszcze było mało, który to idiota? |
|
| Wysłany: Czw 15:39, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| To spychanie decyzji z rodziny na Dziwisza i odwrotnie jest co najmniej żenujące.
Jedynie prawdziwe jest oświadczenie marszałka Komorowskiego, że oni nie mieli na nią żadnego wpływu, a tylko przyjęli ją do wiadomości i podjęli przygotowania. Niech sobie wszyscy mówią co chcą - ja i tak wiem swoje. Kochany braciszek nawet teraz "porządził" wedle własnej woli. |
|
| Wysłany: Czw 0:11, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| TAKA SŁUSZNA I DOSKONAŁA DECYZJA, O WAWELU!!???
Tylko brak autora!!!! |
|
| Wysłany: Czw 0:09, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Podobała mi sie wypowiedz L.Wałęsy!
Tak się kiedyś mówiło, jak ktos sie wypierał. |
|
| Wysłany: Czw 0:04, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
| Rację ma Wałęsa
to była decyzja DUCHA ŚWIĘTEGO. Nawet pewnie nie chciał by to zabrzmiało jak ironia, ale tak wyszło. Czego można było się spodziewać po Kłamczyńskim? Najpierw narozrabiać, a potem wykręcać się - to nie ja. To teraz niech ten Duch Święty czuwa nad nami w niedzielę.  |
|
| Wysłany: Śro 23:47, 14 Kwi 2010 Temat postu: Nie ma autora decyzji |
|
| Z zażenowaniem słucham w mediach, że nie ma autora wczorajszej decyzji w sprawie pochówku pary prezydenckiej.
Wczoraj i dzisiaj kardynał Dziwisz mówił wyraźnie, że zwrócono się do niego z pytaniem o możliwość pochowania pary prezydenckiej na Wawelu. Na dopytywanie się dziennikarzy wczoraj najpierw odpowiadał : "rodzina prezydenta". Po dopytywaniu wymienił Jarosława Kaczyńskiego. Prawdopodobnie z powodu nagłośnienia protestów ktoś z kancelarii prezydenta oświadczył, że "decyzję podjęły władze państwowe w uzgodnieniu z rodziną (którą trzeba było namawiać !) i z Dziwiszem". Marszałek Komorowski oświadczył : "władze państwowe nie uczestniczyły w w podejmowaniu decyzji na temat miejsca pochówku". Kolejna informacja ze strony kancelarii : "z inicjatywą wyszła strona kościelna".I znowu Dziwisz :zwrócono się do mnie o możliwość... Jak słusznie zauważono w programie Miecugowa : Ktoś musi mijać się z prawdą. Jakoś nie podejrzewam Dziwisza, ani Marszałka Komorowskiego. Nie umiem sobie wyobrazić aby to "strona kościelna" wychodziła z inicjatywą ( bo co chcieliby uzyskać?) |
|