Autor |
Wiadomość |
BB |
Wysłany: Pią 9:24, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
To co plecie pani Jakubiak (brzuch boli przy słuchaniu!) wpisuje się w całą gamę kretyńskich wypowiedzi jej koleżanek i kolegów.
Tak się ci ludzie w PiS-ie podobierali, że akurat wszyscy mają małe pojęcie o tym o czym mówią . No, może jakaś część wie, ale my sobie wyrabiamy zdanie na podstawie tych brylujących przed kamerami.
Moim zdaniem mają kłopoty ze zrozumieniem podstawowych pojęć bo jakoś opacznie pojmują takie chociażby słowa jak Ojczyzna, patriotyzm, miłość bliźniego, prawda, wiarygodność, obiektywizm, apolityczność.
O HONORZE nawet nie wspominam - tego słowa oni nie rozumieją i marne są szanse na to, aby zrozumieli.
Z tego też powodu, przestałam sobie brać do serca to wszystko co słyszę z ust tych "prawych i sprawiedliwych" . Szkoda tylko, że są jeszcze ludzie, którzy w te brednie wierzą. |
|
|
Daga |
Wysłany: Pią 0:19, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
Jakubiakowo - posłanko!!!!!!
Waż słowa!!!!
Niejaki Hubert z dworca centralnego zdolność do przepraszania ...denta miał, a min. Państwa zdolności przepraszania nie ma?, no to powiem otwarcie - ale z Jakubiakowej niedouk!!!!!!
I niech Jakubiakowa zajmie sie czymś z pożytkiem dla siebie!!!!! |
|
|
DAK |
Wysłany: Czw 22:04, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
A czy coś o zdolności honorowej niejakiej pani Jakubiakowej wiadomo
Babino, jak byś ty odrobinkę honoru miała, to zamilkłabyś i na te wszystkie tematy co strzępisz jęzor po próżnicy słowem byś się nie odezwała.
Babina z honorem mogłaby oddać się pożytecznym czynnościom. Sprzedaż pietruszki na przykład - w końcu i przekupka może coś robić porządnie i z honorem. |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Czw 17:54, 18 Mar 2010 Temat postu: Honor, Jakubiak i Ziobro |
|
Wyskoczyła niedokształcona ogólnie posłanka Jakubiak, b. szefowa, oby b. kancelarii , oby b. prezydenta i stwierdziła, że R. Sikorski nie ma zdolności honorowej. W te pędy zajrzałam do kodeksu honorowego Boziewicza i cóż tam pisze expressis verbis:
"Pojęciem osoby honorowej ... albo krótko: osobami honorowymi ... nazywamy te osoby płci męskiej, które z powodu wykształcenia, inteligencji osobistej, stanowiska społecznego lub urodzenia wznoszą się ponad zwyczajny poziom uczciwego człowieka."
Boziewicz wyłącza osoby duchowne i kobiety, co oczywiste.
Więc, pani Jakubiakowo!!!. Sikorski może śmiało dać po mordzie panuprezydentowi a tamten - żądać satysfakcji.
Wprawdzie w art. 8 pkt. 25, Boziewicz zaklada, że ze społeczności ludzi honorowych wyklucza się:
"obcujących ustawicznie z ludźmi notorycznie niehonorowymi" czyli Sikorski jak najbardziej podpada pod ten paragraf, ale zważmy, kiedy Boziewicz pisał kodeks. A kiedyś politycy starali się być ludźmi honoru.
Obcowanie z panemprezydentem i jego świtą, bratem panaprezydenta i jego świtą, może być przyczyną utraty zdolności honorowych. Podobnie, jak ja, dawno przestałam być damą, zwłaszcza podczas oglądania prac komisji hazardowej, posiedzeń sejmu i wystąpień panaprezydenta.
Boziewiczu, odpuść wszystkim.
O honorze gówniarza Ziobry nie ma co pisać. Boziewicz go zdecydowanie wyklucza z osób honorowych. |
|
|