Autor |
Wiadomość |
Daga |
Wysłany: Śro 0:11, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
Nałęcz to jednak klasa!, bez zawiści, pomówień. Miło sie go słucha zawsze!
Wielki szacun! |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 12:28, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
ans napisał: | Przecież Nałęcz też jest kandydatem na prezydenta. Zgłoszonym wcześniej niż Szmajdziński. |
Sorki, nie wiedziałam zyli znowu kandydatów będzie w bród |
|
|
haniafly |
Wysłany: Wto 1:14, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
Jeśli Nałęcz się nie wycofa, to ma mój głos w I turze. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 0:46, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
Mają nadzieję, że Szmajdziński ma szansę, bo "jest podobny do Kennedy'ego". Słyszałam to w TOK-u z ust Olejniczaka. |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 0:17, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
Przecież Nałęcz też jest kandydatem na prezydenta. Zgłoszonym wcześniej niż Szmajdziński. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 23:37, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
Wprawdzie nie Nałęcz, a Szmajdziński dał się namówić na start w wyborach prezydenckich. Oceniam jego szanse jako mizerne
Ciekawą rzecz usłyszałam dzisiaj w SS. "Gdyby Wałęsa w 1990 roku pozostał nadal przewodniczącym "Solidarności" zamiast startować na prezydenta to miałby dzisiaj pomniki w Polsce, a tak to jest opluwany i mieszany z błotem".
Coś w tym jest, smutne lecz prawdziwe, odsłania nature charakteru Polaków |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 15:56, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
..bo to nie był link, a zdjęcie strony (na pamiątkę)
tu link |
|
|
hreczka |
Wysłany: Śro 15:36, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
ans napisał: | (...) ..no, tak..Właśnie takiego podejścia do problemu spodziewałam się po profesorze Nałęczu (...) |
Video jest nieaktywne i nie można posłuchać profesora...
... |
|
|
Daga |
Wysłany: Śro 12:52, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
Napieralski mógłby podnieść notowania SLD scalając lewicę, ale jest na to za bardzo ograniczony.
Szmajdziński nie zdobędzie 7% - dzisiaj sie popisywał krytykując Premiera |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 11:53, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
..no, tak..Właśnie takiego podejścia do problemu spodziewałam się po profesorze Nałęczu i po Napierdalskim też.. |
|
|
BB |
Wysłany: Śro 8:52, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
Myślę, myślę i nic nie wymyśliłam - choć myślenie ponoć ma przyszłość.
Profesora Nałęcza naprawdę lubię, ale jakoś go nie widzę w pałacu.
Dla mnie to bardzo wartościowy człowiek, którego jednak widzę bardziej w charakterze "mola książkowego" i wykładowcę (barwnie opowiada!) niż głowy państwa.
Z pewnością ma swoich zwolenników po każdej stronie sceny politycznej, ale pomimo to nie wróżę mu oszałamiającego wyniku w wyborach prezydenckich.
Chciałabym by miał w telewizji jakiś swój kącik i komentował zdroworozsądkowo wszystkie aktualności. |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 0:27, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
Jak widziałam wiadomość "na pasku" też pomyślałam, że nas czytają |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Śro 0:17, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
Zdecydowanie to był Twój pomysł, a my wszystkie, jak tu jesteśmy, jesteśmy na to świadkami! |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 0:02, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
No proszę, poczytał Nałęcz u nas
i zgłosił swoją kandydaturę.
Tomasz Nałęcz kandydatem na prezydenta
Ale hola hola, piszą tam, że " Kandydaturę Nałęcza wymyśliła kilka tygodni temu szefowa PD Brygida Kuźniak. ", a to przecież JA i nie mam na imię Brygida i nie należę do PD
Zabiega o szersze poparcie lewicy i innych, w tym Partii Kobiet, Zielonych 2004 i SD, a także u Włodzimierza Cimoszewicza.
Cimoszewicz mu poparcia udzieli, ale napierdalskie chyba zejdą na zawał ze złości. To będzie prawdziwy sprawdzian napierdalskich. |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 11:50, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
Z marszu pisałam już dzisiaj w subforum n.t "szkła" o kandydowaniu Tuska.
Powtórzę tutaj ten fragment.
Poranny gość Miecugowa p. Gęsicka nie omieszkała zdiagnozować, że wszystko zło w aktualnej polityce wynika z tego, że "jedynym celem Tuska jest chęć kandydowania na prezydenta".
Kiedy takie opinie słyszę wręcz marzę o tym aby premier zrezygnował z kandydowania. A może niesłusznie ? Może to wmawianie mu tego celu ma na celu właśnie jego rezygnację ?
Tak sobie pomyślałam, że zwolennicy PISprezydenta bardzo boją się właśnie Tuska jako kontrkandydata.
Z drugiej jednak strony ja także uważam, że dla kraju byłoby lepiej aby prezydentem nie został nikt z PO (które najprawdopodobniej będzie rządzić także przez następną kadencję).
Idealnie byłoby gdyby to był ktoś z kręgów lewicowych (oczywiście napieralsko podobnych wykluczając), lub ewentualnie "centrowych".
Zawsze sądziłam, że idealnym kandydatem byłby .. jednak Cimoszewicz, może rzeczywiście Nałęcz. Nawet Olechowski nie byłby złym kandydatem ( ale te jego związki z Piskorskim w moich oczach go dyskredytują).
Jeśli PO nadal utrzyma tak dużą przewagę sondażową to poparcie tej partii dla dowolnego kandydata bardzo wzmocni jego szanse.
Trudno jednak wyobrazić sobie, że politycy dobrowolnie pozbędą się choćby maleńkiej cząstki władzy (nawet jeśli ta cząstka na razie jest tylko potencjalna). Najgorsze co mogłoby się zdarzyć to wystawienie przeciwko aktualnemu PISdentowi kilku równorzędnych kandydatów. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 2:56, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
Głowę bym dała sobie obciąć, że pisałam tu wczoraj, ale chyba nie wysłałam!!!!
DAKuniu:) Nałęcz wg mnie też by sie nadawał |
|
|
DAK |
Wysłany: Wto 0:49, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
No to może powymyślamy, kto by się nadawał, ale nie był z tej czy innej strony politycznej sceny. Oczywiście może być znany z sympatyzowania z którąś ze stron. Tego ostatniego się uniknąć nie da, bo to stanowisko wymaga choć trochę politycznego zwierza w sobie.
Macie jakieś kandydatury? |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 0:43, 17 Lis 2009 Temat postu: |
|
Też nie widzę Nałęcza w roli prezydenta i nie bardzo potrafię uzasadnić. Podpadł mi tym i owym, do tego trochę zbyt "na okrągło" gada, wyczuwam w nim coś, czego nie lubię. Ale mimo wszystko cenię go jako polityka i człowieka.
Wolę od niego Komorowskiego i Cimoszewicza w roli prezydenta. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pon 21:59, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Cholewcia, jedyna nadzieja w klonowaniu.
Wybralibyśmy najlepszy model polityka i oczywiście też jednego na elektorat.
Tylko żeby nie daj Bóg niebyły to bliźniaki.
Ps. Obiecałam link do tej rozmowy Nałęcza ze Stasińskim jak tylko będzie na stronie. I już jest:
Polska uskrzydlona, Polska spsiała |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 21:49, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Tak samo myślę Dak, tylko mam wątpliwości czy politycy zechcą "podzielić się władzą". Widzisz zresztą sama, że gdzie dwoje Polaków tam co najmniej 5 opinii i nawet na tym małym forum nie możesz uzyskać poparcia dla swojego ulubieńca
Coś mi mówi, że gdyby jednak kandydował, a za przeciwnika miał "aktualnie panującego" to wszystkie panie jak jeden mąż zagłosowałyby na Nałęcza. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pon 21:33, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
BB napisał: | Nadal jestem za Komorowskim ! |
Może się on bardziej podobać, ale po takim wyborze jak wbanku wybory do parlamentu będą pod hasłem - Platforma chce zawłaszczyć krajem" i będą w stanie wystraszyć wielu i odstraszyć od głosowania na nich do parlamentu. A to te wybory są najważniejsze.
Moim zdaniem Platforma powinna oddać tu pola kandydatowi niezależnemu (wolałabym by to było z lewej, czy demokratów strony niż prawicowo-kościółkowy) .
A dowcipnymi powiedzonkami i przenośniami to i Komorowski brylował. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 17:04, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja tez nie widzę Nałęcza na tym stanowisku. Trochę lubi pajacować i epatować widzów TV barwnymi porównaniami i przenośniami. Nie jest to oczywoście dyskwalifikujące, ale mnie razi. |
|
|
BB |
Wysłany: Pon 17:01, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Lubię słuchać prof. Nałęcza , ale jakoś nie bardzo by mi się chciało na niego zagłosować i sama nie wiem dlaczego.
Nadal jestem za Komorowskim ! |
|
|
DAK |
Wysłany: Pon 13:50, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
No cóż, przyjmuję zdanie z pokorą.
Ja pamiętam tylko zawirowania wokół jego aktywności przy wspieraniu Cimoszewicza na prezydenta, ale przyznaję, że z perspektywy czasu odbieram tamte zawirowania już całkiem inaczej i nie tak krytycznie jak wtedy. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pon 13:44, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
DAK napisał: | (...) O Dlaczego nie Hreczuś |
DAKuś, proszę, zwolnij mnie z odpowiedzi na to pytanie!
Nie potrafię uzasadnić (przytoczyć konkrety), bo, niestety - pamięć już "nie ta", ale trwa we mnie
"osad" niesmaku po pewnych błazeństwach tego Pana... Niestety...
|
|
|
DAK |
Wysłany: Pon 13:22, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
hreczka napisał: | .
........
Nałęcz na PREZYDENTA - NIE! |
O Dlaczego nie Hreczuś |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pon 13:08, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
.
Donaldu na PREMIERA - TAK!
Nałęcz na PREZYDENTA - NIE!
|
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 2:55, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Przychylam się do marzeń DAKuni:) |
|
|
DAK |
Wysłany: Pon 0:38, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ansiu, z marzeniami łatwiej żyć.
Kto miałby go wysunąć? - Platforma oczywiście, a w szczególności z namaszczenia Tuska.
Jeśli Tusk jest mądrym politykiem i chce zasłużyć na miano MĘŻA STANU, to by tak zrobił. Jeśli wystartuje sam - potwierdzi to, co o nim przez ostatnie lata mówiono, że kieruje się tylko swoim zwycięstwem wyborczym. Nie mówiąc o tym, o czym mówi Palikot - Platforma się skłóci i podzieli bez niego. A wtedy znów IVRP przed oczami. Tylko, że zamiar Palikota jest czuję inny - on pewnie szykuje miejsce na ten stołek dla swego kompana Komorowskiego. Będzie to jednak błąd Tuska - próba zawłaszczenia wszystkiego odbije się Platformie czkawką - Polacy tego nie kupią.
Nałęcz jest na taki ruch kandydatem idealnym.
Coś czuję, że razem z IŚKĄ byłybyśmy lepszymi Damami Stanu niż te pożal się Boże polityczne towarzycho. |
|
|
ans |
Wysłany: Pon 0:24, 16 Lis 2009 Temat postu: |
|
Bardzo cenię Nałęcza, ale chyba jednak Dak pozostajesz w sferze marzeń.. Kto wysunie jego kandydaturę, kto poprze ?
Na marginesie wywiadu, którego jeszcze nie przeczytałam, bo ostatnio nie kupuję papierowych gazet :
na temat lat międzywojennych bardzo dużo rozmawiałam z moim ojcem.
Oceniał ten okres prawdopodobnie podobnie do prof. Nałęcza.
Podobieństwa IV RP (w budowie) do polityki z lat trzydziestych też mi się wręcz narzucały. |
|
|