Autor |
Wiadomość |
Kalina |
|
|
BB |
Wysłany: Nie 10:43, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
Dzięki za sporą porcję "rozrywki" . Nie ma ludzkiej siły, aby przy czytaniu gębusia się nie rozdziawiła od ucha do ucha. A i słychać było oznaki sporego ubawu.
Czułabym się w pełni usatysfakcjonowana, gdybym wiedziała, że "bohater" opowieści przeczytał to sobie osobiście lub przy pomocy Marie.
A może ten zarządzony wcześniej monitoring spowodował, że ten tekst, jak i wiele innych do niego nie mają prawa się przedostać. A szkoda ! |
|
|
Daga |
Wysłany: Nie 2:52, 15 Lis 2009 Temat postu: |
|
Chyba codziennie przed snem będę tu wchodzić na małe rozweselanko |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Sob 11:31, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
Teraz dopiero przeczytałam, wczoraj oczy mi się zamykały i pokładałam się ze śmiechu - wspaniała dawka dobrego samopoczucia na ponury dzień. |
|
|
Daga |
Wysłany: Sob 0:48, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
DAKuniu:) popłakałam sie ze śmiechu w ten okrutny dla mnie wieczór!
Pogadywał jednym słowem na temat ekonomii i to z kartki???
O, losie!!!!
Mnie by też wkur........nie nawidzę plecenia dyrdymałów.
Ale cieszę sie, że Europa sie ostanie i nawet przypuszczalnie ruszy z kopyta za 400 dni z małym okładem!!!!
Rzeka jedna to Dunajec, druga Kamienna, obydwie wartkie, bo górskie.
Ale mniemam, że para nasza poszła nad Kamienną i na cmentarz stary tuż obok Szpitala.
Rozumiem, że spacer o tej porze roku w chłodzie sparaliżował nieco aparat mowy u ONEGO i Marie, więc pozostał kontakt cielesny.
Z pytaniami do cedyka mogło być i tak:
- Rebe, czego ja nie mam, co ma ten rudy, grający w piłkę chłopak?
Ty miałeś tak mieć jak on, ale stało się inaczej i masz wszystko inaczej! |
|
|
DAK |
|
|
BB |
Wysłany: Wto 8:51, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
O! jejku - gdyby to nie było takimi grubymi nićmi szyte to może i dałoby się przełknąć. Czy ONY naprawdę tego nie widzą i nie czują?
Koń by się uśmiał - " kompetentni geniusze pałacowi" nie wiedzą kiedy obalono mur berliński? Nie byli na tej lekcji czy jak?
Ale swoją drogą to dobrze się stało bo ten plączący się w Berlinie pod wielkim parasolem człowieczek byłby godny politowania. Nie przeżyłby też, gdyby Angela Merkel nie wymieniła go z imienia i nazwiska jako najważniejszego animatora przemian, które w końcu mur berliński zburzyły.
A nie wymieniłaby bo to mądra osoba.
A mieszkańcom Nowego Sącza tylko współczuć należy, bo okazuje się, że jakaś ich część (ale jaka?) właściwie odebrała ten kolejny wyborczy cyrk i nie przyszła powitać "największą małość". Witać musieli "przebierańcy", którzy dostali prikaz i wyjścia nie mieli.
Śmieszne i żałosne to wszystko! |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 0:30, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ale ja się czuję jak ubrudzona!!!!!!! |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Wto 0:19, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Oczywiście, że tak było |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 0:16, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
To oczywista oczywistość Dago |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 0:00, 10 Lis 2009 Temat postu: Czym prezydent zasłużył się w Nowym Sączu??? |
|
Nie lubię już Nowego Sącza a żyłam tam 2 latka
Parę lat temu byłam na zjeżdzie z okazji 100 lecia Białego Klasztoru.
Wiedziałam, że tam jest trochę matecznik pisdzielców, ale żeby aż tak?????
Ale co ja godom, co ja godom!
Biuro prezydenta tak sprytnie pracowało, żeby w czasie rocznicy w Berlinie, Honorowego Obywatela Nowy Sącz dać chciało!!!!!
Żeby prezydent z Lechem Wałęsą się nie spotkali
To jest mozolna praca biura!!!!! |
|
|