Autor |
Wiadomość |
kszzzz |
Wysłany: Wto 13:51, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
Od dziś jeszcze bardziej lubię Janinę Paradowską . Dziś rano w TOK FM przytoczyła wypowiedź Kazimiery Szczuki, tę samą na którą ja się powoływałam i w 100% się z nią zgodziła! . |
|
|
hreczka |
Wysłany: Sob 13:42, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
CD. "Ballady o Januszku"
Palikot o MAŁYM WODZU: tu --->
|
|
|
kszzzz |
Wysłany: Sob 1:50, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
Zgadzam się z Ans, Hreczką i Dak.
Bardzo podoba mi się określenie "spolidarność jajników"
Słyszałam znaną feministkę Kazimierę Szczukę, jak mówiła, ze traktowanie kobiety- polityka jak kobietę, a nie jak polityka, jest jej dyskryminacją. I się z tym zgadzam. Najpierw jestem człowiekiem, a dopiero potem kobietą, lekarzem, a dopiero potem kobietą itp... Bo moja kobiecość w niczym mnie nie upośledza. Z drugiej strony nie chcę też specjalnych praw, czy przywilejów, tylko chcę być równo traktowana.
Wracając do Palikota - trochę pojechał po bandzie, ale powiedział naprawdziwszą prawdę. |
|
|
DAK |
Wysłany: Sob 1:19, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
I dlatego tym bardziej byłam na nie zła.
Bo nagle sobie przypomniały o czci niewieściej i solidarności jajników.
Z solidarnością penisów powinny walczyć!!! Domagać się swoich równych praw, a nie wydumanych przywilejów, że do nich to ęą "przez bibułkę".
Magdalena Środa miała rację - wyrażający się super poprawnie Gowin chciał kobietom wysmażyć lepszy pasztet. I od tego one tam są, by ich ci penisowcy nie robili w jajo, a nie od tego, by zastanawiać się nad stosownością dopuszczalnego słowa, które jak przyznali dziennikarze zagraniczni w programie na SS na zachodzie nikogo by nie zdziwiło. |
|
|
acomitam |
Wysłany: Pią 23:11, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
Sorry, Danusiu, ale to co nazywasz 'solidarnością jajników' w Polsce po prostu nie istnieje. Solidarność penisów - owszem, jak najbardziej.
Panie z PO, jak inne polskie panie polityczki zwykle uprawiają politykę podlizywania się panom politykom lub trzymają buzie na kłódkę. |
|
|
DAK |
Wysłany: Pią 21:18, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
No to się narażę, a niech tam. Każdy ma prawo do swego zdania.
Po pierwsze to nie znoszę tak zwanej ślepej solidarności z kimkolwiek, tak dla czystej zasady. A tym bardziej tak zwanej "solidarności jajników" - nie cierpię tego tak samo jak męskiego szowinizmu. W pracy, w polityce ludzie są dla mnie bez płci - oceniam jakość pracy, uczciwość, efekty, zaangażowanie bez względu na płeć.
Po drugie obłuda i krętactwo jest dla mnie bardziej negatywnie oceniane niż chamstwo, bo z uczciwym chamem mogę coś zbudować, z krętaczem (tym bardziej zachowującym pozory kultury) mogę tylko stracić.
Po trzecie panie polityczki z PO poszły tam uprawiać politykę, a nie głosić poprawność kultury, bo jak tak będą swoje cele ustawiać, to je cwany Jaruś połknie, przeżuje i wypluje, a na koniec powie im (głosem Kurskiego lub innego putrowatego) by spieprzały, bo Sejm to nie perfumeria.
Po czwarte nie słyszałam z ich strony tak ostrej obrony swojej koleżanki min. Bieńkowskiej. To ją powinny bronić, one tam poszły uprawiać politykę. |
|
|
acomitam |
Wysłany: Śro 9:42, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
Mnie akurat podoba się postawa posłanek PO. Kobieca solidarność jest w Polsce tak rzadka, że każdy jej objaw witam z aprobatą i z utęsknieniem czekam na następny. Pewnie zęby mi wypadną zanim się doczekam...
Posłanka Gęsicka nie przeprosiła za bezczelne kłamstwo, J.Kacz. nie przeprosił za nazwanie większej części narodu zomowcami i inne wybryki. To nie są osoby z naszej bajki. To jednak nie znaczy, że mamy postępować tak samo lub zgadzać się na takie zachowanie osobom z naszej bajki. Ja się nie zgadzam!.
Osobiście, nie mam zamiaru zastawiać przechodniom chodnika moim samochodem tylko dlatego, że inni tak robią. Nie mam zamiaru zaprzestać sprzątania po moim psie tylko dlatego, że inni nie sprzątają. Nie mam zamiaru tolerować chamskiego zachowania moich bliskich tylko dlatego, że ich kocham. Przykłady mogłabym mnożyć. Wystarczy.
Wracając do Palikota - premier przegiął. Palikot robi dobrą robotę i usuwanie go ze stanowiska, na którym się więcej niż sprawdza - jest błędem. I to poważnym. Nagana oraz knebelek medialny na kilka miesięcy wystarczyłyby w zupełności. Mam nadzieję, że premierowi wychłódnie do wtorku i złagodzi karę. A gdyby zażądał od p.Gęsickiej przeprosin za kłamstwo szkalujące jego rząd i partię, byłoby jeszcze lepiej. |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 23:48, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
A mnie się nie podoba, że posłanki PO występują przeciwko Palikotowi. Wszyscy koniecznie chcą być "poprawni politycznie", przepraszają, "rwą szaty", "nóż się im w kieszeni otwiera".
A dzisiaj ktoś z widzów Szkła zapytał "a czy pani Gęsicka przeprosiła za manipulowanie danymi ?"
Kłamstwo, manipulacja jakoś nikogo nie oburza.
Już pisałam o sprawie Palikota w subforum , nie chcę się powtarzać.
Jeszcze jedno : znowu pan Napieralski nie bardzo wyczuł sytuację. Mam wrażenie, że jego wypowiedź na temat Palikota raczej zwolenników "procentów" mu nie przysporzy .
I znowu (w mojej opinii) Olejniczak górą. Wczoraj słyszałam jego opinię. Jego wystąpienie było inteligentniejsze, czuło się Jednak ) jego sympatię dla Palikota. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Pon 17:20, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
No właśnie! Te obrzydliwe rechotanie (patrz Lepper) i sprośne kawały na trzeźwo serwowane w obecności kobiet, nawet dopiero co poznanych (Ansia wie o czym mówię). Gdybyśmy protestowały przeciwko takiemu nas traktowaniu to mogłybyśmy się cieszyć większym szacunkiem społeczeństwa.
A w tym przypadku posłanki PO stanęły na wysokości i wykazały kobiecą solidarność (co wśród kobiet rzadkie) i potępiły słowa Palikota.
To prawda, w naszym społeczeństwie prostytuowanie się kojarzy się jednoznacznie. My nieco bardziej oświecone wiemy,. że P. Gęsicka poświęciła prawdę w imię interesu partyjnego, ale czy np. 'moher' nazwał by to prostytuowaniem się? |
|
|
acomitam |
Wysłany: Pon 15:33, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
A tutaj ja się z Toba nie zgadzam, Hreczuniu. Nie wszyscy ludzie w Polsce mają wyższe czy choćby średnie wykształcenie, ogromna liczba to ludzie raczej prymitywni i nie bardzo myślący. Dla nich (i nie tylko dla nich) zestawienie kobiety ze słowem 'prostytucja' czy 'prostytuowanie się' ma tylko jedno znaczenie. A wystąpienie Palikota nie zostało transmitowane wyłącznie dla wykształciuchów.
To prawda, pani G. publicznie i brzydko skłamała. Palikot miał wszelkie prawo ją skrytykować, tylko może w trochę inny sposób. Myślę, że nie powinno się pobłażać chamowi, choćby się go lubiło.
A, abstrahując od polityki, gdybyśmy my, Polki tak chłoptysiom nie pobłażały, nie pozwalały im na chamskie wybryki (także w stosunku do nas), to miałybyśmy dużo lepszych mężów, synów i kolegów. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Pon 0:30, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
.
Nie zgadzam się z WYŁĄCZNIE seksualnym kojarzeniem określenia; "prostytuować się"!
"Głodnemu chleb na myśli" - tak odbieram "pro-seksualnych" komentatorów...
Właściwie nie powiedziałam nic innego - niż Ans we "wstępniaku". Po prostu - poparłam Jej
punkt widzenia, (nieco inny od tych - oburzonych na Palikota).
|
|
|
ans |
Wysłany: Nie 23:41, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja jeszcze mogłam zrozumieć ten incydent z Gęsicką (nieelegancki to prawda, ale moim zdaniem "palnął" nie w pełni zdając sobie sprawę z tego jak to zostanie odczytane), ale pisząc na temat Kaczyńskiego to już ewidentnie "przegiął".
Masz pełną rację Acomi pisząc :
"Także seksualność jest prywatną sprawą każdego człowieka, także J. Kaczyńskiego. Publiczne zaglądanie mu (czy komukolwiek innemu) w łóżko jest po prostu obrzydliwe."
Podejrzewam jednak, że właśnie tym "wyskokiem" zaskarbił sobie Palikot sympatię wielu ludzi |
|
|
hajdi |
Wysłany: Nie 23:12, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
Olu masz świętą rację. Obawiam się jednak, że jesteś odosobniona w swoich poglądach. W naszej kulturze i naszym społeczeństwie ubliżanie kobietom rzeczywiście jest traktowane pobłażliwiej. No i jeszcze jedna sprawa, wszystko jedno co, byle dowalić przeciwnikom |
|
|
acomitam |
Wysłany: Nie 21:59, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
Uważam, że premier powinien Palikotowi zmyć głowę, po czym odsunąć go na pewien czas od kontaktów z mediami. Niech się chłoptyś trochę opamięta.
Moje drogie, możemy sobie przytaczać wszystkie istniejące definicje prostytucji, tak czy inaczej zestawienie tego słowa z kobietą ma dla wszystkich znaczenie jednoznaczne. Ubliżenie kobiecie jest w naszej kulturze znacznie łatwiejsze niż ubliżenie mężczyźnie. I o tym pan Palikot powinien wiedzieć i pamiętać.
Także seksualność jest prywatną sprawą każdego człowieka, także J. Kaczyńskiego. Publiczne zaglądanie mu (czy komukolwiek innemu) w łóżko jest po prostu obrzydliwe.
Sorry, nie mam zamiaru bronić warchoła tylko dlatego, że jest po naszej stronie. Wolałabym nie mieć po naszej stronie warchołów. |
|
|
Ada |
Wysłany: Nie 15:32, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
Nie podobają mi się wypowiedzi Palikota. Mógłby je sobie darować - i tę na dzisiejszym blogu i tę określającą min. Gęsicką. Ale jeszcze bardziej denerwują mnie wypowiedzi polityków (m.in. w dzisiejszej Kawie na ławie), że PO powinna wyrzucić Palikota z partii. Wypowiedzi małej dziewczynki - Kamińskiego były wręcz poniżej "pasa".
A może tak zajrzą we własne szeregi i tam sobie porządki zrobią - począwszy od PiS, przez SLD po PSL. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Nie 15:26, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
.
Żeby nie było wątpliwości - o czym mówił Palikot - wyżej zamieściłam nagranie...
|
|
|
ans |
Wysłany: Nie 15:23, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
Wczoraj wspominano o tej definicji wg słownika Kopalińskiego. W moim odczuciu bardziej oddaje sens po prostu : "robić coś za pieniądze " (dodam , że "bezideowo" ). Na pewno to miał na myśli poseł Palikot, może nawet nie tyle dosłownie pieniądze mając na uwadze co "względy" prezesa.
Pani Gęsicka wcześniej pracująca dla PO została ministrem w rządzie PIS. Wtedy była wychwalana za fachowość i uważana za jeden z jaśniejszych punktów rządu PIS-u. Palikota to zirytowało, że ona teraz pokazuje ewidentnie bzdurne owe 0,3 % aby przypodobać się prezesowi.
Palikot mniema, że przy swojej fachowości Gęsicka doskonale wie jak jest,ale "sprzedała się PIS-owi" i swoim autorytetem wspiera tę partię.
Dzisiaj w "Puszce Paradowskiej" (zerknęłam na końcówkę)była przeprowadzona sonda. Pytano widzów czy Tusk powinien usunąć Palikota z PO. 6% uczestniczących w sondażu odpowiedziało Tak, 94% nie.
I jak w tym przypadku nie zgodzić się z opinią większości ?
Paradowska przypomniała, że Tusk ogląda SS. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Nie 15:21, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
.
Palikot: Gęsicka sprostytuowana KLIK -->
|
|
|
hreczka |
Wysłany: Nie 14:43, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
.
W/g "Słownika wyrazów obcych" Władysława Kopalińskiego:
cyt.:
" prostytuować - bezcześcić, hańbić.
prostytutka kobieta uprawiająca prostytucję, nierząd, w celach zarobkowych.
Etym. - późn.łac. prostitutio 'nierząd' z łac. prostitutus p.p. od prostituere 'oddać (się) nierządowi'"
|
|
|
ans |
Wysłany: Nie 13:12, 11 Sty 2009 Temat postu: Kolejna sprawa Palikota |
|
Moim zdaniem Palikot (jednak) niezbyt zręcznie wyraził się o p. Gęsickiej. Moim zdaniem nie było to powiedziane "na zimno" co sugeruje wielu dziennikarzy. Przeciwnie dał się ponieść emocjom widząc te 0,3 % triumfalnie przez p. Gęsicką prezentowane.
Rozumiem Palikota, rozumiem także to, że takie słowo jak "prostytuoawanie się" jemu nie kojarzy się przede wszystkim "seksualnie".
Dziwię się, że w "przetaczających się" przez media dyskusjach polityków i dziennikarzy wszyscy Palikota bezwzględnie potępiają i przypisują mu bardzo brzydkie intencje . Nawet poseł Kalisz !
Nie wierzę w to aby wszystkim tym politykom i dziennikarzom prostytuowanie się kojarzyło się wyłącznie z prostytutką i jej fachem.
Przy okazji Palikot dzisiaj "podłożył się" wszystkim krytykom pisząc na swoim blogu o Jarosławie Kaczyńskim ( Jarosław czy Jarosława).
To moim zdaniem mógł sobie darować |
|
|