Autor |
Wiadomość |
Inny świat |
Wysłany: Wto 9:30, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
I ja zauważyłam na spacerze z psem, że lipy puściły zieloniutkie pączki.
Zimno już było, a więc czas na wiosnę...
ZPP i we mnie budzi ciarki, bo jednak nic nie wiadomo. Nie jest to czcze gadanie wyłącznie, lecz pokarm dla "wybiorców" PiSu tak jak prezydenckie krzyże w szkołach. Naród wierzy reklamom. Nie zostaje nic innego jak iść na wybory i żeby znów nam ktoś nie nasiusial do urny. |
|
|
BB |
Wysłany: Wto 9:21, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ansiku ! No powiedz - czy ONY coś innego potrafią jak tylko się SZYKOWAĆ?
Ten cały ZPP to nic innego jak rozpaczliwa próba "nastraszenia" całego świata, że OBJĄĆ MOGĄ I OBEJMĄ !
STRACHY NA LACHY ! - wystarczy spojrzeć na "szlachetne oblicza" tych cudaków. Bije z nich nieprzeciętna inteligencja - na wzór szefa zresztą -
a wypowiadane słowa-obietnice z łatwością zakwalifikować można do bajek z mchu i paproci.
Czy naprawdę mamy uwierzyć, że takie coś może jeszcze kiedyś nami rządzić? Może 5 osób w całej Polsce uwierzy, ale cała reszta z uporządkowanym "sufitem" wyśmieje się z nich i tyle.
A ten ich żelazny elektorat? Chyba się nie będzie powiększał, a wprost przeciwnie, bo ileż można znosić jak wszyscy w koło w głos się śmieją z ich idoli? Nie wytrzymają - wszak nie z żelaza są. |
|
|
ans |
Wysłany: Wto 0:30, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
Listopad rzeczywiście piękny, ale to już wywołuje zaniepokojenie.
Sąsiad mówił mi dzisiaj w windzie, że drzewka czereśniowe i wiśniowe tak wyglądają jakby lada moment pąki puścić miały.
To nie pora ! Na Boże Narodzenie nie zakwitną , mróz przymrozi
Pewne zaniepokojenie wywołuje też u mnie ZPP. Niby kabaret, "szkło" ożywione i wesołe, ale gdzieś w tyle głowy rodzi się strach, że toto się czai i szykuje do wielkiego skoku po władzę. |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Wto 0:01, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
Czas najwyższy na kolejne refle(u)ksje z dwutygodnia, bo zdarzyło sie wiele i czara goryczy przepełniona. A więc:
1. Krzyż na drogę panie prezydencie w kółko golony
2. Wart pajac pałaca i co dalej
a na dodatek
3. Piękny listopad
Ad. 1 . Mowa tronowa na uroczystości listopadowej wyszła panu prezydentowi jak zawsze: do dupy!
Nie dość, że jako głowie państwa w takim dniu wara było od symboli religijnych, boć konstytucja stanowi, że rozdział kościoła od państwa itd. Tylko pokażcie mi uroczystość bez kropidła. Ale mowa o tym, że w naszych klasach szkolnych będą wisieć jak wisiały krzyże, to już naprawdę nie przystoi tzw. potocznie głowie państwa. Zawsze zresztą ta głowa kojarzy się z jej odwrotnością. Tak już ten prezydent ma i będzie miał do końca swojej kadencji.
Wojna o krzyże w kraju o rzymskokatolickiej religii nie przystoi facetowi, który na oficjalnej uroczystości w kościele we wrześniu 2007 roku przeżegnał się znakiem krzyża tak, jak to robią prawosławni.
Tak, panie prezydencie - to pan !!! widziałam to nie tylko ja ale szczerze wierzący i regularnie praktykujący katolik, więc o pomyłce nie ma mowy.
Poza tym, o czym już wszyscy mówią: po co wieszać taki symbol w miejscach, gdzie swoim postępowaniem urąga się jego wartościom.
Ad. 2. Zmieńmy konstytucję i utnijmy to i owi prezydentowi,. Słusznie.
Dwuwładza jest tyle samo warta, co anarchia. Bałagan i niemoc. A jak się jeszcze zbiegną dwa charakterki - koniec rządów. Mamy kabaret, horror i totalny obciach.
Co innego system jakieś kontroli nad panującymi czyli sprawującymi władzę w imieniu ich mandatariuszy czyli, kurna, nas samych. Wybieramy posłów - ale co to za wybór? To jest głosowanie podobne do PRLowskich "wyborów". Nie ma wyboru!! Listę ustawia partia i czy chcesz, czy nie i tak wygra Nelly Rokita, bo była na 2. miejscu na liście.
Dzisiejsze wołanie (jak kota na puszczy) posła Kalisza o merytorycznie przygotowanych do sprawowania władzy polityków jest tak samo śmieszne jak skecze Kabaretu Moralnego Niepokoju.
A kogo wystawia SLD na listy? Gdzie są ci merytoryczni posłowie, z których tworzy się rząd. Kogo wyście nam dali? A kogo daje PiS? np: Gosiewskiego i Jurgiela? Kto tu jest durny : My czy Wy?
A tak poza tym, czy jest nam potrzebny Pajac w Pałacu? A jeśli już musi być, bo inni mają, to niech sobie wiesza ordery, nadaje tytuły, sadzi drzewka, muruje kamienie węgielne, przecina wstęgi i podejmuje gości
herbatką. Tyle, że bez rozdętej kancelarii i przerażających pomysłów. I za znacznie mniejszy budżet .
Ad. 3. Takiego listopada dawno nie było. Pięknie jest. Drugie babie lato i niech najdłużej trwa!!! |
|
|
Daga |
Wysłany: Czw 0:35, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
Hreczuniu:) co Ty godosz, co Ty godosz!
bądz! i sądz!
Twoja obecność, jak nie możesz, niech choć emotkami będzie zaznaczona
A Twoja dokumentacja - hę?
|
|
|
acomitam |
Wysłany: Śro 21:47, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
Ależ możemy PISowi dogryźć, BBetko, możemy. Możemy stawić się en masse na następnych wyborach prezydenckich i głosować przeciwko plugastwu. I powtórzyć ten sam numer w wyborach do sejmu.
Co do telewizji, to Fakty już od ładnych kilku miesięcy wywołują u mnie odruch wymiotny, więc unikam tego programu jak zarazy. Jeśli wiadomości, to SS albo Polsat. A najchętniej internet. Zgadzam się z Tobą, Aniu, mniej szklanego pudła. Są jeszcze książki i "Polityka" - czasopismo. Tam przynajmniej nie jestem narażona na kretyńskie wypowiedzi ćwierćinteligentów i wazeliniarzy. |
|
|
BB |
Wysłany: Śro 14:44, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
HRECZKO ! NIE WYMIĘKAJ ! BĄDŹ TU I WSZĘDZIE ! WIESZ, ŻE MUSISZ i KONIEC SPRAWY! BUZIACZKI !
Widzę ogromniaste podobieństwo TVN - PiS .
Jedni i drudzy mają chyba jakieś ciemne okulary bo nie widzą, że swoim wrednym postępowaniem sami sobie robią na paskudę.
Mamy wprawdzie ograniczone możliwości, aby im pokazać co o nich myślimy, ale nie oglądanie TVN-u przynajmniej zmniejsza im oglądalność, natomiast PiS-owi nie mamy jak dogryźć. Chyba tylko "poujadać" ile się zmieści. Oj, a zmieści się duuuuuuuuuuuuużo!
Abyśmy przypadkiem nie odetchnęli, mamy na dzisiaj genialne posunięcie
Szczygły, który dostał zapewne polecenie, żeby dokopał ABW, skoro Premier nikomu krzywdy nie zrobił i "poleciał" z donosem,
Ależ oni są żałośni ! A to całe BBN to co to właściwie jest ? |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 13:57, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
hreczka napisał: | (Ciekawe, czy starczy mi siły woli, aby TU nie wtrącić - swoich pięciu groszy... ) |
Życzę ci braku tej silnej woli, bo bez ciebie dział się zasmuci. |
|
|
hreczka |
Wysłany: Śro 13:39, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
.
W zasadzie - w tym dziale (Polityka), to - jedno, ciągłe pasmo refluksji. Mam dość!
Chyba się stąd "wypiszę" i w ogóle nie będę tu zaglądać! Na szczęście, na tym Forum - jest tyle miłych i relaksujących działów, że jest gdzie odetchnąć!
Fakt, że z TV-pudła płynie lawina (głównie - mielonego na okrągło błotka) i w dodatku nie mam na tyle silnej woli, aby złapać za pilota, ale coraz bardziej odechciewa mi się ... snucia refleksji...
(Ciekawe, czy starczy mi siły woli, aby TU nie wtrącić - swoich pięciu groszy... ) |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Śro 13:22, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
Cieszy mnie, że mój ogląd spraw jest taki jak Wasz, moje miłe.
Pilota bo ręki nie biorę, chyba, żeby wyciszyć albo przełączyć na kanał sportowy lub o" zwierzatach". Tylko tam można doszukać się autentyzmu w walce o medal albo o kawał mięsa, zależy, co oglądamy akurat.
Zadyszka reporterów spowodowana wyimaginowaną sensacją, na którą ich zdaniem wpadli, nie umywa się do zadyszki 100metrowca albo geparda.
dlatego mojego zainteresowania nie wzbudzą. No, nieprędko.
Pocieszające jest zdrowe postrzeganie rzeczywistości przez większośc społeczeństwa. Z radością słuchałam wypowiedzi kolejkowicza, że co to za sensacje wykryli reporterzy.
Szkło oglądam w przerwach na inne zajęcia. Nie odpuszczam tylko Marka Przybylika. On tchnie zdrowym optymizmem. Andrus za to wyrozumiałością wobec ułomności człowieka, systemu i całej polityki. Daukszewicz pogodzil się z tym, że lepiej to nie będzie jeśli sami sobie lepiej nie zrobimy.
Młodziki niedzielne sa sympatyczne. Ale odpuszczam sobie coraz częściej TVN.En bloc. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Śro 12:04, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
Refle(u)ksje IŚki podzielam w pełni.
Refle(u)ksja nt. dziennikarzy przyszła wczoraj za sprawą córki. Z przyzwyczajenia oglądam 'fakty' o 19,00, a tam oczywiście zachłystujący się z podniecenia dziennikarz relacjonował kolejne sensacje. Córka weszła i cap za pilota, dawaj szukać tych swoich stacji muzycznych. Ale wskoczył nagle 'polsat' z informacjami A tam Jarosław Gugała spokojnie przedstawiał jakieś zupełnie inne wydarzenia.
"Matka po co ty oglądasz te fakty", córka do mnie, przecież tam same afery i sensacje. No faktycznie, pełno tam było Kłamińskiego, antydatowanego ze świdrującymi ślepkami i jego jadowite słowa.
Przejrzałam na oczy. Spróbuje oglądać coś innego
Dago też teraz często oglądam kanał Mini mini moja mała rybka śmieje się w głos. W domu nie ma tego kanału. |
|
|
ans |
Wysłany: Śro 10:15, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
Mnie to męczyć zaczyna....
Dzień w dzień dziennikarze na "wysokich obrotach" muszą mieć aferalną papkę do przeżuwania..
Ton ich głosów , ruchy, wszystko nerwowe buduje nastrój grozy ..
Kiedy brakuje aktualnych nowości zawsze można odgrzać "sprawę Olewnika", czy jakąś komisję...
W poniedziałek fascynowali się kolejką przedsiębiorców po fundusze unijne.
Reporter przebywający na miejscu zaczął opowiadać do kamery (jak zwykle nerwowym podnieconym głosem i wymachiwał przy tym rękami).
Bardzo podobała mi się reakcja na to zachowanie pana "pilnującego kolejki".
Powiedział coś w tym stylu :" po co te nerwy i podniecenie, spokojnie, jest porządek , wszyscy złożą swoje wnioski ". To tak speszyło reportera, że uspokoił się i zmienił sposób relacjonowania. |
|
|
BB |
Wysłany: Śro 9:53, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
A ja powiem krótko - NIC Z TEGO OBECNEGO ŚWIATA NIE POJMUJĘ !
I smutno mi. |
|
|
Daga |
Wysłany: Śro 1:54, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
IŚ refle(u)ksje bardzo trafne
- Mariusz Kłamiński z tą swoją 'obrzyganą' perłą , wyłamał otwarte drzwi , bo jak świat stary, kuszony 'łakociami' może się skusić
- To są afery dziennikarzy ( m. in. tych których wymieniłaś)
Np. Teraz rozumiem dlaczego Rymanowski szczekał o aferach! - wiedział, że był podsłuchiwany i zemścił sie na PO i Premierze, któremu podlegają służby!!!!
Rozgłosił sprawę afer razem z kolegami i koleżankami z TVNu - teraz troszke stopuje
-Są jeszcze dziennikarze warci posłuchania i telewizje do pooglądania, czasem muszę długo oglądać MiniMini |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 0:26, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
Podobają mi się twoje ref(lu)ksje , takie myślę, że u bywalczyń tego portalu - uniwersalne, wspólne.
Ja kwiatków do wazonu nie kupuję, a jak mnie ktoś obdaruje, to pilnie rozglądam się kogo by tu nimi obdarować, bo do domu nie ma po co targać. Portos z wazonu wyciągnie, wazon przewróci i mam z tym tylko mnóstwo roboty.
Korale i perfumy kupuje mi córka, bo się na nich zna.
A co do telewizji, to bardzo zwybredniałam i włączam tylko na określone stacje, raczej filmowe - dziennikarzy wolę czytać, bo mam wtedy większy wpływ na swoje wybory, kogo czytam. |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Wto 23:46, 27 Paź 2009 Temat postu: Refle(u)ksje z tygodnia |
|
Powaliła mnie moja własna głupota i przechodziłam tydzień chora ale już mi przeszło jak zobaczyłam , co się dzieje w państwie duńskim.
Refle(u)ksja pierwsza: Dlaczego taki bęcwał (pseudo PEREŁKA) omotał biedne kobietki i namówił do grzechu korupcji?
Z winy naszych panów, to oczywiste. Agent Tomek wszedł po prostu w nisze rynkową. Powiedzcie, kiedy ostatnio dostałyście kwiaty ot tak sobie. Albo perfumy. Albo zaprosił Was jakiś pan do eleganckiej restauracji bezinteresownie??? Hm... ja sobie kwiaty od zawsze kupuję sama, perfumy tym bardziej, gotuje zdrowiej niż w knajpie i dlatego jestem nie do poderwania przez takiego "macho z prowincji".
Tylko po co wysłano go na badanie ankietowe pt."Kiedy, kogo i za ile można
skorumpować?". Od wieków ludzie ulegali pod presją łagodnej perswazji, szantażu, obietnic, tortur, no a przede wszystkim pieniędzy; co gorsza wykorzystywano bezwzględnie czyjąś sytuację np. chorobę lub inny dopust.
Tyle pożytku z tego całego śmiecia zwanego agentem, że udowodnił to, co było już dawno udowodnione. Ale na złość Platformie trzeba to jeszcze raz i jeszcze raz ...
Za nasze , kruca bomba, pieniądze to wszystko.
Refle(u)ksja druga: Patrząc spokojnie i bezpartyjnie na te "afery" można powiedzieć: panowie, źle się bawicie. To nie te klocki.
Cała sfe(o)ra polityków otoczona żerującą na polityce dziennikarską bracią miesi ciągle to samo błotko podtrzymując swój żywot medialno-polityczny.
Gdzież oni mają czas pomyśleć o stanie np. sieci energetycznych, torów kolejowych, dróg, kanalizacji, zaopatrzenia w wodę, szkolnictwa na wsi
jeśli międlą tygodniami o jakimś nędznym gieszefciarzu i jego słownictwie użytym w rozmowie z parlamentarzystą. A propos parlamentarzystów:
jakich kandydatów nam szanowni szefowie partii wstawiacie w odpowiedniej kolejności na listę, takich my musimy wybrać, chcąc nie chcąc.
Więc pretensje do elektoratu, że wybrał jak wybrał nie są tak bardzo uzasadnione.
A co do dziennikarzy! Czy pamiętacie z lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych inne gwiazdy dziennikarstwa niż dziennikarze sportowi?
A jakie to nazwiska i jaka klasa: Tomaszewski, Ciszewski, Hopfer, Zientarski (ach, ta motoryzacja). Teraz mamy Warzechę z FAKTU, Karnowskich, Lichocką, Janickiego i pożal się Semkę. A kysz!!!!!
Refleksja ostatnia:
Telewizja opanowała nas "w stopniu wysoce niepokojącym a nawet porażającym" (że polecę "Klasykiem") .
Ja ostatnio patrzę przez inne szkło na świat.
Złociste i czerwone klony, zrudziałe lipy, żółte topole - to inny świat, niż ten "hajlajf" z telepudła. Wyłączcie to, choć na jeden dzień.
Kolejne refle(u)ksje niebawem. Zostały mi jeszcze dwie...
Do zobaczyska |
|
|