 Wysłany: Pią 9:08, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
| Kempa jest na długiej liście tych, przy których pilot idzie w ruch, ale mam trochę wyobraźni i z dużym prawdopodobieństwem mogłabym opowiedzieć jak wyglądała jej jadowita mowa.
Że tez się babsko nie wstydzi! Cała pisowsko-eseldowska ferajna grała na tej samej nucie - czasem nawet słowa i całe zwroty były identyczne. No, ale jak koalicja to koalicja ze wsiem. A katowanie nas widokiem niemal pustej sali sejmowej z "rodzynkami" , rechoczącymi jak ropuchy to już był szczyt ! |
|
| Wysłany: Czw 23:36, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
| Kępę słuchałam błeeee, szczypińską widziałam - śmiała sie jak głupi do sera i jeszcze tą paluchową, co miny niesamowite strzela i oczy wywraca.
Było tam jeszcze parę mniej ważnych bab, ale wszystkim kazano przeszkadzać i śmiać się w głos. Nowak nudził się ogromnie i bawił sie aparatem A Sldowiec Martyniuk mu chyba, samolocik sobie zrobił i chciał puszczać na sali - poj.............o faceta totalnie. Obok siedziała ta od 'korytarzy pionowych' no, jak jej - Błochowiak i tak p OSŁY sie bawili za nasze pieniądze!!!!!!!!!!! Mało było tych utracjuszy na sali Miałabym postulat: - KAŻDA NIEOBECNOŚĆ NA SALI POWINNA BYĆ USPRAWIEDLIWIONA, W PRZECIWNYM WYPADKU POTRĄCAĆ!!!!! Wiem, że Komisje mają, ale do Chawełki niech niech w przerwie biegają |
|
| Wysłany: Czw 22:55, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
Nie słyszałam aktualnej pierwszej diwy PIS-u, ale nie rozpaczam. Dzięki IŚce wiem wszystko  i to mi wystarczy!
Dorzucę tylko jeszcze radę dla Jaro - NADAL DOBIERAJ SWE KRÓLICZKI WG TEGO SAMEGO KLUCZA! Mnie się te wszystkie panie niezwykle podobają , są jak balast ciągnący na dno. I o to właśnie chodzi!  |
|
| Wysłany: Czw 18:18, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
Ech, Kępa... Przemiana prawie doskonała, ale to prawie robi wielką różnicę...  Nie wysłuchałam jej mowy , bo "mój" wyłączył telewizor wołając , że niedobrze mu się robi jak ten słodziutki głosik słyszy i że nie chce tej sk..ej szarytki oglądać  |
|
| Wysłany: Czw 17:27, 22 Paź 2009 Temat postu: A gdzie kogut? |
|
| Wysłuchałam mowy megagwiazdy PiSu Beaci Kempy. Mowa płynna . Ach! ile w tej oranżadce było trucizny!!! I gdzie sie podziała dawna jazgocząca Beata? Teraz wśród wojennych porównań z CKMami (niby to posłowie z PO) grzmiał wyciszony głosik pisowskiego gołąbka pokoju z granatem w dziobie. Było jak było, jak zwykle kilka kłamstw i niedomówień dla niekumatej publiczki ("ciemny lud to kupi") i nie byłam w stanie dosłuchać do końca tego występku (radio TOK FM) ale mimochodem zerknęłam w TV na występek pana Wasserwanny. I tu wpadł mi w oko wianek hożych dziewoj, bojowniczek prezesa. Pierwsze grzędy były zajęte przez kwoki, pokrzykujące i dodające animuszu mówcy jeśli tylko był z PiSu.
Przodowała moja nieustająca ulubienica poseł Anna Pająk (smacznego). Był to magiel połączony z ławami kiboli na meczu VI ligi RKS Siekiera Piła. Kwoki były. A gdzie się podział kogut? PS. Podpadł mi także przedmówca Beaty , nazwiska nie usłyszałam, bo za późno włączyłam radio. Mowa była kwiecista, porównania jak z Mniszkówny, alegorie jak z najlepszych poematów romantycznych (cmentarz był, a jakże, i spocone czoło w trudzie itd.) Okazało się, ze to SLD tak ramię w ramię, noga w nogę maszeruje z PiSem nie tylko w celach merytorycznych ale i dla ratowania własnej d... Przy okazji może się coś ugra jeszcze. Ten marsz nie jest bezinteresowny.. Przypomniała mi się scena z Vabanku II, kiedy brat Nuty, który przepił żonę w karty mówi o nim: "szmata!!! Mój brat ale szmata". Elektorat SLD znika w kurzawie awantur, afer i kłótni, w których SLD staje obiema nogami po stronie PiS i to w jednym szeregu. Gratuluję panie Napier....!!! |
|