www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
BB
Wysłany: Śro 8:39, 26 Sie 2009
Temat postu:
P O W O D Z E N I A !!!!!!!!!!!!!!!!!
DAK
Wysłany: Wto 18:47, 25 Sie 2009
Temat postu:
Dzięki Hreczuniu, bajka pyszna (w podwójnym znaczeniu).
Wyobraziłam są tę (jak pisze BB) maliznę jak tymi łapkami wymachuje i wiecie co, poczułam się w tym momencie jak małe dziecko w teatrzyku, który krzyczy - "machaj, machaj, nie ustawaj, jeszcze tylko troszkę i zobaczysz jakie śliczne żółciutkie masełko cię uratuje, no, machaj, machaj ...., uf - hurrrrrrrra URATOWANA!
"
Mniam mniam, takie masełko świeżo przez babcię ubite w masielnicy - oj, jak pachniało.
Ps. Ja cały czas macham i macham paluchami po klawiaturze, bo rozpoczęłam wojnę na pisma. Ciekawe komu się znudzi szybciej.
BB
Wysłany: Wto 8:15, 25 Sie 2009
Temat postu:
HRECZUNIU ! Bajka z morałem świetna (nie znałam jej) na wszystkie właściwie "zakręty" życia, ale tak sobie myślę, ileż to ta malizna musiała się namęczyć machając łapkami - a nam nie zawsze starcza sił na walkę z przeciwnościami losu.
DAKUNI życzę z całego serca, aby sił starczyło, a "mur" który musi przebić rozleciał się w końcu w drobny maczek.
hreczka
Wysłany: Pon 23:51, 24 Sie 2009
Temat postu:
.
Dakniu, ta bajka - to wielka mądrość życiowa!
Opowiedziałam ją mojemu, małemu jeszcze synkowi, a on, (mimo, że teraz mógłby już być dziadkiem) - do dziś ją pamięta i przypomina mi zawsze w chwilach mojej słabości...
Dwie myszy wpadły do słoja ze śmietaną. Jedna z nich pomyślała: "nie ma dla nas ratunku, - na pewno się utopimy!" Opadła na dno i - utopiła się... Natomiast druga zaczęła bić łapkami - tak długo i mocno, że ubiła z tej śmietany - grudkę masła - na której wypłynęła na powierzchnię i - tak się uratowała!
Morał? Chyba jest oczywisty!
kszzzz
Wysłany: Pon 23:32, 24 Sie 2009
Temat postu:
Nawiązując jeszcze do woli walki, chcieć oznacza móc! Więc jeśli się nie poddasz, wygrasz. Znając Ciebie jestem pewna, że racja jest po Twojej stronie.
DAK
Wysłany: Pon 23:21, 24 Sie 2009
Temat postu:
Oczywiście, że wola walki mnie nie opuszcza, ale szykuję się na podejście z apelacją.
-
A bajki nie znam. Opowiedz, bardzo chcę wiedzieć co było
"o dwóch myszach, które wpadły do słoika ze śmietaną"
hreczka
Wysłany: Pon 14:18, 24 Sie 2009
Temat postu:
DAK napisał:
(...) wniósł o przesłuchanie dwóch świadków, a do tego dziś na sprawie wniósł nowe pismo procesowe na 20 stron, a sędzina pytała mnie co ja na to pismo???? (...)
W tej instancji mam w takim razie przechlapane. (...)
DAKuś
, a gdzie Twoja wola walki!?!
A gdzie Twój obrońca (adwokat) ze swoimi kruczkami prawnymi!?!
Czy mam Ci opowiedzieć bajkę, (którą pewnie znasz!)
"o dwóch myszach, które wpadły do słoika ze śmietaną"
???
Daga
Wysłany: Czw 18:04, 20 Sie 2009
Temat postu:
Jest mi przykro DAKuniu:) sercem jestem z Tobą
DAK
Wysłany: Czw 17:59, 20 Sie 2009
Temat postu:
Robiłam dziś za rybę, co głosu nie ma. Mój przeciwnik procesowy zastosował manewr "przedłużacza" - wniósł o przesłuchanie dwóch świadków, a do tego dziś na sprawie wniósł nowe pismo procesowe na 20 stron, a sędzina pytała mnie co ja na to pismo????
Odniosłam wrażenie, że już przed sprawą sędzina wiedziała jak potoczy się to z ich strony.
W tej instancji mam w takim razie przechlapane.
20 października na następnej rozprawie nie mam więc co liczyć na to, co deficytowe w tej instytucji.
BB
Wysłany: Śro 7:44, 19 Sie 2009
Temat postu:
Myślałam sobie - naiwnie jak zwykle! - że wraz z odejściem pana ZERO, natychmiast wymiar sprawiedliwości wróci do normalnej formy i normy, ale widać, że trzeba by i w nim zastosować "opcję zerową" to znaczy zaorać i po dokładnym "odzerowaniu" posiać od nowa.
Jak się jednak okazuje - w żadnej dziedzinie nie udaje się oczyścić pola i przez długi czas będziemy zbierać pokłosie pisowszczyzny!
Daga
Wysłany: Wto 19:15, 18 Sie 2009
Temat postu:
Też wyrokiem jestem mocno zbulwersowana, a te 'zadowolone krzywe usteczka' jeszcze będą w opałach i na to czekam.
DAK
Wysłany: Wto 19:05, 18 Sie 2009
Temat postu:
No to rzeczywiście prezent dla niego.
W tej stajni długo łajna się jeszcze nie wyczyści.
ans
Wysłany: Wto 18:46, 18 Sie 2009
Temat postu:
Wyrok zapadł w urodziny Ziobry
(prezent jak mówią)
hreczka
Wysłany: Wto 18:26, 18 Sie 2009
Temat postu:
.
Scenka w sądzie...
Sędzia pyta:
-
Co oskarżony ma na swoją obronę?
-
Wysoka Sprawiedliwości, - jestem niewinny!
-
Tu nie ma żadnej Sprawiedliwości! Tu jest Wysoki Sąd!
-
. . .
DAK
Wysłany: Wto 14:30, 18 Sie 2009
Temat postu: Temida jest ślepa, a Ryby głosu nie mają
Przeczytałam o wyroku Sądu w sprawie afery gruntowej i oniemiałam.
http://wiadomosci.onet.pl/2027453,11,item.html
Ryba - więzienie, a PiSowski kapuś, który nie pomagał w śledztwie, ale pomagał w wersji przeciwko Lepperowi, chroniąc jednocześnie CBA, tylko grzywna.
Innymi słowy - sprawiedliwości nie szukaj w sądzie. Bo temida jest ślepa, ale na logikę, rozum i sprawiedliwość.
Liczą się interesy, kasa i polityka.
Fajny jest ten fragment uzasadnienia sądu:
"Sąd podkreślił, że to skazany Andrzej K. po tym, jak latem 2006 r. poznał się ze swym wspólnikiem - Piotrem Rybą, jako pierwszy opowiadał biznesmenom, że dzięki swoim znajomościom w resorcie rolnictwa może tam załatwić dowolną sprawę. - W rozmowie na kortach z trzema biznesmenami mówił, że szuka osób, które miały problemy z załatwianiem spraw w tym ministerstwie, a on się tego podejmie za pewną opłatą za pośrednictwo. Później (jeszcze w 2006 r. - PAP) Andrzeja Leppera na krótko odwołano z funkcji wicepremiera. Wtedy Andrzej K. powiadomił biznesmenów, że stracił możliwości załatwienia spraw. Gdy Lepper został przywrócony na stanowisko, K. poinformował, że znów może załatwić - mówiła sędzia Radlińska."
I pomimo zdrowemu rozsądkowi, to ten właśnie co zaczął całą sprawę ma tylko karę grzywny. Andrzej Kryszyński - wyszkolony niegdyś w Szkole w Kiejkutach tajnych agentów. - Kto kupuje ten kit?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin