www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Daga
Wysłany: Śro 3:24, 12 Gru 2012
Temat postu:
Ansiu:) wszystko jest ok!
Właśnie dzięki Napieralskiemu, który był DNEM, musiałam zaakceptować Milera ( wiem, że jest przez 2ll
)
Ale nie przekona mnie nikt, że Palikot jest lewicą
To jest niewiarygodny człowiek i polegać na nim, to takj jak chodzić po cienkim lodzie
ans
Wysłany: Śro 1:43, 12 Gru 2012
Temat postu:
Dago, ja krytykowałam Palikota kiedy był członkiem PO. Nie podobało mi się jego "pajacowanie", ale.. czy lewica ?
Dawniej ten podział na lewicę i prawicę był jasny. Głównym kryterium był stosunek do spraw ekonomicznych. Teraz myślę, że takiej klasycznej lewicy.. już nie ma (no, chyba , że prezydent Francji, który wprowadził 75 % podatku dla najlepiej zarabiających Francuzów , co moim zdaniem jest idiotyczne). Miller o którym wspomniałaś kiedy rządził wraz z SLD chciał podatku liniowego ! Jest jeszcze drugi aspekt t.zw lewicowości (kwestie światopoglądowe, a więc klasyczne oddzielenie kościoła od państwa), także (najczęściej związany z tym światopoglądem ) stosunek do mniejszości seksualnych, wolności rozmaitych . W tym sensie Ruch Palikota jest lewicowy, chociaż nie dałabym grosza za to, że Palikotowi osobiście zależy na tych wszystkich wolnościach. Tym wszystkich którym mocno doskwiera rydzykowe RM, partie coraz bardziej prawicowe (na granicy faszyzmu), podporządkowanie państwa kk , w PO Gowin z silną grupą , wcześniej Miller podlizujący się kościołowi Ruch Palikota najlepiej "pasuje" . Wcale mnie to nie dziwi. Niektórzy "przymykają oko" na błaznowanie samego Palikota licząc na to, że do czegoś się zobowiązał i nie zmieni "linii partii". SLD na pewno wygląda jako partia poważniej, ale.. na czele stoi Miller, który ma wielu niechętnych (za przeszłość w PZPR, nie spełnianie obietnic kiedy rządził, podlizywanie się kk, przejście przed którymiś wyborami do SO Leppera !)
Napieralski poprzedni szef SLD to przecież DNO, podobnie aktualny rzecznik tej partii Joński). Palikot na pewno ma lepszego rzecznika .
Daga
Wysłany: Śro 1:05, 12 Gru 2012
Temat postu:
Ja sie w ogóle dziwię na jakiej podstawie ktoś szufladkuje Palikota jako lewicę??? jestem w szoku.
Wytłumaczcie mi ludzie kiedy i gdzie Palikot był lewicowy?????
Prześledzę jego dokonania, na ile potrafię ( za tym kotem_pa! cieżko nadązyć)
Może wtedy kiedy miał rozliczne biznesy?
A może jak był włascicielem OZONU?
Ok! nie wtedy, kiedy wstąpił do Platformy!
Ani nie wtedy, kiedy stał na czele komisji - przyjazne państwo
Jak posypały sie kary partyjne i napomnienia, a nawet sugestie, żeby opuścił swoja "ukochaną partię z ukochanym premierem i innymi, jak Bronisław Komorowski"
Jest człowiekiem biznesu i podskórnie wiedział, że na "maryśce, kościele i aborcji", moze zbić partyjny kapitał
I sie nie pomylił!!!!!!
Przygarnął wicemarszałkowa, biedronia, annę grodzką i samego diabła by przygarnął aby tylko zaimponować odrzucanym, nierozumianym i innym.
Młodzi odpowiedzieli na apel, tym bardziej, że Palikota początek "zbiórek" zaczął sie na Krakowskim Przedmieściu przeciw miesięcznicom jara.
Zaraz Palikot wymyślił sobie kongres założycielski na który przyszli "zaczarowani" Kutz, Kalisz, a on sie posłużył ich nazwiskami - czy mylę coś?????
Teraz pomówmy o Kwaśniewskim
Ten karierowicz co jest teraz na poprezydenckiej emeryturze, jako dość młody i pełen energi facet umyslił sobie, ze może uda mu sie strworzyc "wielką lewicę" i przejdzie do historii, nie tylko jako prezydent dwu kadencji, ale i stworzy alternatywe dla Platformy ( której tak naprawdę nie lubi, bo kocha siebie A Tusk też ma historyczne dokonanie - premierowanie przez dwie kadencje!!!!- HURA!!!!)
A więc czem prędzej zawarł "pakt" niepisany z clawnem
Do tego potrzebny mu był "klub biznesowy zamożnych palikotowców"
Gdyby było Kwaśniewskiemu potrzebne hasło - "idziemy od kartonów, do wielu milionów" to by uzywał w tworze palikociarni.
Mogłoby być również - "jesteśmy ekologiczni zdrowi i praktyczni", ale nie ma takiej parti i nie ma sie z kim połaczyć?
Z jednej strony Milera nie cenie za bardzo, ale wg mnie dobrze robi, ze nie idzie na pasku Kwaśniewskiego do palikociarni.
Kwaśniewski już na drugi dzień po połaczeniu się SLD i RP podkopałby Milera a wszystkich zwolenników jego by trzymał z dala od centrum, czyli "w sieni"
Jak bonie dydy, denerwuje mnie nazywanie palikotowców, lewicą!!!!
był taki Palikota wspaniały postulat, zeby kobiety po 50-ce miały badanie mammograficzne za darmo, a to już jest od lat
Jeszcze było kilka innych fajnych postulatów ( które już sa wprowadzone )
Została mu "marycha i kościół"
Kościół który przechodzi dzielenie, jak drożdze
No a to spotkanie????? już wszystko napisała nasza droga IŚka:)
Inny świat
Wysłany: Wto 23:18, 11 Gru 2012
Temat postu:
Jednak Palikot, mimo niewątpliwej inteligencji, jest pajacem na własne życzenie. Niestabilna osobowość i tyle. Obiecanki, że nigdy więcej agresji, zapowiedź niby rozsądnych kroków a tu znów wygłup w jakiejś kawiarni przypominającej wyposażeniem bar mleczny (nie znam się na warszawskich kawiarniach - może to w stylu "kaszanka i ogórki kiszone" dla high lif'u) a wystrojem modern drink bar ale co to za rozmowa o pryncypiach prowadzona w świetle kamer jak na widelcu - ku uciesze gawiedzi.
I do tego ten Joński z tym "rząd przysta czy nie przysta" na jego pomysł ze sprzedażą samochodów i to kradziony.
Zmieńcie go wreszcie, bo to świadectwo waszych wartości i możliwości intelektualnych.
A może one takie i są. Raczej są. Na pewno są!!!
Mozliwość rzeczywistości z ideowością Kaczyńskiego i intelektem Jońskiego jest gorszą wizją niż koniec świata za 10 dni.
BB
Wysłany: Wto 22:00, 11 Gru 2012
Temat postu:
Mnie okropnie rozśmieszyło to kawiarniane spotkanie panów w świetle kamer.
Jak się chce poważnie rozmawiać o sprawach wagi państwowej to się spotyka w jakimś spokojnym miejscu i nie szczerzy zębów do dziennikarzy, fundując im w dodatku kawę.
Nie dość, że dziwnych mamy tych polityków to jeszcze strasznie pajacowatych. Że o zaburzonych nie wspomnę.
A pan Kwaśniewski powinien zabronić ustawiania go w rozmaitych konfiguracjach politycznych przez wszystkich chętnych do przyklejenia się do jego zasłużonej dla lewicy postaci. Widać, że chyba mu się do roli uzdrowiciela nie spieszy.
ans
Wysłany: Wto 0:10, 11 Gru 2012
Temat postu:
Ależ nie Hajdi, oni sami się spotykali w kawiarni w blasku fleszów. Po spotkaniu mówili, że "chcieliby spotkać się z Kwaśniewskim". Odpowiedział, że "spotka się z nimi, jak przyjdzie pora".
hajdi
Wysłany: Pon 23:03, 10 Gru 2012
Temat postu:
A z lewej strony spotykają się Marek Siwiec z Januszem Palikotem. Ponoć miał być jeszcze Aleksander Kwaśniewski, ale nie dotarł czy co
A może to kaczka dziennikarska była
ans
Wysłany: Sob 18:45, 17 Lis 2012
Temat postu:
http://www.tvn24.pl/razem-ale-osobno-przeciw-bekartom-neofaszyzmu,289273,s.html
Trochę demagogii, ale w sumie.. dobrze, że wspólnie .
DAK
Wysłany: Sob 16:17, 17 Lis 2012
Temat postu:
Mówią, że TŁUM ma wiele głów, ale nie ma rozumu (dodam własnego, bo jakiś sprytny mózg tym zawsze kieruje).
A ja do tego dodam, że ma wiele oczu, ale niewiele widzi, ma wiele rąk, ale nie potrafi nimi niczego zbudować, a tylko zdewastuje i na koniec - ma wiele nóg, ale daleko na nich nie ujdzie. I to ostatnie jest pocieszające, choć trzeba się strzec, bo w historii bywały tupanki, które zaszły za daleko, o wiele za daleko
BB
Wysłany: Sob 16:06, 17 Lis 2012
Temat postu:
Pełna zgoda DAKUNIU ! Nie cierpię wszelakich masówek - jeszcze nie zapomniałam tych z lat 70-tych, kiedy to spędzano nas w różne miejsca, byśmy gromkimi oklaskami i wrzeszczeniem durnych haseł, udzielali WADZY poparcia dla takiej czy innej sprawy m.in. inwazji na Czechosłowację.
Można było nie klaskać i nie wrzeszczeć, ale iść się musiało bo w przeciwnym razie różnie być mogło.
A te dzisiejsze spędy ? Obrzydzenie bierze, zwłaszcza, gdy przemawia jakaś "gwiazda" raz z prawa a raz z lewa i usiłuje wciskać nam ciemnotę.
KONTYNUACJA jednym słowem !
DAK
Wysłany: Sob 15:35, 17 Lis 2012
Temat postu:
Ja nie znoszę jakichkolwiek wieców (czy to poparcia, czy sprzeciwu). Zawsze mam wtedy w tyle głowy, że KTOŚ tym steruje, że zgromadzeni są tylko narzędziem w łapach innych, a ci zacierają łapy, że nogami tłumu załatwiają sobie swoje interesy i bynajmniej nie te, o których głośno na transparentach. W tłumie jest siła i emocje, a te stoją zawsze w opozycji dla zdrowego rozsądku. By coś ugrać emocjami trzeba te emocje rozniecić do białości, a więc być radykalnym. A to lewicy nie tylko nie pasuje, a wręcz nawet odstrasza od niej (bo radykalna lewica ludziom po czasach komuny będzie się kojarzyć jednoznacznie negatywnie). Lubiłam wypowiedzi Gadzinowskiego, czasem też przyznaję rację Szczuce (kiedyś bardzo ją znielubiłam za zamordowanie najlepszego programu kulturalnego PEGAZA - objęła na pewien czas kierowanie tym magazynem zrewolucjonizowała go na śmierć, potem ten magazyn nigdy się już nie podniósł). Ale lewica zabiera się do zwalczania elementów faszyzmu i nacjonalizmu tak, nie tylko to jest nieskuteczne, ale przeciwskuteczne. Zapraszając w roku ubiegłym tzw. antyfaszystów z Niemiec pogłębiła tylko problem.
Ja wolę nawet najostrzejsze słowa, ale wypowiadane tak jak to robi Brzeziński, Bartoszewski, czy Bratkowski (trzej panowie B), bo w ich głosach nie ma ani kszty rewolucjonizmu. Tylko kto ich słucha?
Polecam
http://studioopinii.pl/artykul/17961-stefan-bratkowski-niebezpieczenstwa
Inny świat
Wysłany: Sob 13:05, 17 Lis 2012
Temat postu:
Kilka razy zdarzyło mi się odczuć ciarki na plecach zwiastujące, z wydawałoby się zwyczajnego wydarzenia z udziałem polityków, zmianę na gorsze. Takie uczucie miałam po raz pierwszy, kiedy z przemówienia polityków powiało wojną światową (1961 mur berliński, potem w 1962 kryzys kubański) i powszechnie pokazywany obraz z przepłynięcia Jang-cy przez Mao Tse Tunga, który to wyczyn zrodził "rewolucję kulturalną".
Było też i przemówienie Gomułki w marcu 1968 roku, potem Gdańsk w 1970.
Nie lubię wielkich zgromadzeń z udziałem uczestników ściąganych przez organizatorów wszelkimi sposobami. Jeśli do tego wtyka się im do ręki kije z zawieszonymi transparentami, których treści uczestnicy przeważnie nie znają ani nie rozumieją, albo wciska płonące pochodnie - ciarki mam murowane. Nie podoba mi się rozgłos wokół tych bandziorów, którzy z bezkarności robią przyzwolenie na swoją działalność.
Takie "spontaniczne, społeczne" zgromadzenia, początkowo niewielkie - mnoga przerodzić się w anarchię, bo każdy powód do protestów jest dobry: katastrofa samolotu z bratem, brak pracy, nieremontowany dom, chamski szef, brak częstotliwości dla niszowej telewizji, pyskata żona. Wykorzystywanie frustracji jednostek dla destrukcji państwa, bo "teraz, ..., ja", jest rzeczywistym środkiem wybuchowym w przeciwieństwie do śladów trotylu i nitrogliceryny na pokładzie wciąż żyjącego wraku.
Jak z tym walczyć i jak skanalizować frustracje - niech powiedzą socjolodzy, analitycy, psycholodzy i dobry wujek z workiem euro, choć i to nie pomoże na 100%. Protesty były, są i będą nierozłącznym gwoździem w bucie dla rządzących. Jeszcze się ten nie urodził...
Hydra nienawiści do przeciwników politycznych, sąsiada, teścia, wójta, szefa, prezydenta, prezesa - jest milionowa. Jedną utniesz - druga wyrasta. Niestety!
ans
Wysłany: Sob 1:17, 17 Lis 2012
Temat postu: Z lewej strony
http://lewica24.pl/ludzie-i-polityka/gadzinowski/2030-gadzinowski-hoduja-potwora-by-skubal-kaczora.html
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin