www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Daga
Wysłany: Czw 20:30, 04 Paź 2012
Temat postu:
Oglądałam na żywo, bo jak wiecie jestem 'nocnikiem'
Debata na żywo nie była tłumaczona, ale wiele powiadział mi 'język ciała' i temperatura wypowiedzi'.
Częściej pokazywany był Romney, przerywał Obamie, a Barak nie mógł sobie poradzić z doskonale przygotowanym populistą.
Mówie o nim - populista - obiecuje złote góry, np miejsc pracy 1min, jak? skąd? itd
Dla picu zapłacił więcej podatku, niż powinien, żeby mieć kartę przetargową, że jako ojciec 5 dzieci, jest super odpowiedzialny!!!!
Wzrosło jego poparcie w "ciemnogrodzie amerykańskim"
Jednak słyszałam studentów i elektorat dużych miast, który ufa jednak Obamie
Dziś słyszałam Zorbasa i Węglarczyka w Fpf i dają Obamie 65% poparcia.
Mówili również o słabym przygotowaniu sie do debaty Baraka i nawet zaryzykowali tezę, że Barak Obama zlekceważył przeciwnika.
Może tak, może nie?, ale Barak jest człowiekiem zajętym Krajem i światem, a tamten przygotowuje sie dzień i noc. Żona go szkoli, dzieci go egzaminują i ma czas na wszystko.
To jest trochę tak, że Barak Obama MUSI się lepiej przygotowywać, bo mówca jest niezłym, tylko zabrakło ksztyny przebojowości.
Obama musi sie nauczyć od naszych pisdzielców - "proszę mi nie przerywać" i od tego europosła takiego chudego, wstrętnego -" proszę pozwolić mi dokończyć ostatnie zdanie" i paplać dalsze 15 min!!!!!
hreczka
Wysłany: Czw 20:12, 04 Paź 2012
Temat postu:
.
Czy ktoś oglądał debatę Mitta Romneya z B. Obamą
Niewiele wiem, bo znalazłam - tylko
krótką notkę (i videłko)...
________
http://fakty.tvn24.pl/debata-ze-wskazaniem,280693.html
kszzzz
Wysłany: Nie 14:04, 02 Wrz 2012
Temat postu:
Do małżeństwa Romneyów nie potrafię wykrzesać odrobiny sympatii. Ale to na szczęście nie mój problem, jeśli Romney zostanie prezydentem. Osobiście wolę Obamę.
DAK
Wysłany: Sob 22:12, 01 Wrz 2012
Temat postu:
ans napisał:
Pocieszam się, że nie jestem obywatelką USA ..
A najbardziej ostatnio wkurzyło mnie wykorzystywanie Polaków do celów wyborczych - to było wręcz obrzydliwe - kłamstwo i liczenie na naiwność i ciemnotę Polaków. Obama nas nie rozpieszczał, ale przynajmniej nie robił sobie z nas idiotów.
A ta mormonka, matka pięciorga dzieci, która raczyła poświęcić się dla rodziny może i jest wzorcem dla Amerykanek, ale chyba dla tych z połowy XX wieku.
Co prawda nasza Komorowska jest w podobnej sytuacji, ale podobne to nie takie same, bo ten element był tylko drobnym w jego kampanii. A Amerykańska prawica widząc, że ich kandydat ma coraz większe szanse zaczęła tę żonę reklamować jako główną postać.
hajdi
Wysłany: Sob 16:31, 01 Wrz 2012
Temat postu:
Oprócz tego o czym piszecie słyszałam również, że minimalną, ale jednak, przewagę Obama.
Romney to zakłamany prawicowy hipokryta, ciekawe ile jeszcze żon skrywa w swoim wigwamie, przecież to Mormon
ans
Wysłany: Sob 15:12, 01 Wrz 2012
Temat postu:
Zdecydowanie nie podoba mi się Romney i czuję do niego niechęć
Jego żona też nie budzi mojej sympatii.
Pocieszam się, że nie jestem obywatelką USA .. Oni co sobie wybiorą to będą mieli. Myślę, że chociaż USA jest wielkim mocarstwem i niewątpliwie ma ten kraj wpływ na losy świata to osoba prezydenta nie wpłynie znacząco na zmianę polityki tego kraju wobec świata.
Daga
Wysłany: Sob 15:04, 01 Wrz 2012
Temat postu: Romney"owie
Sprytna i charyznatyczna to w tym małżeństwie jest ta kobieta.
Walczy o popularność, dla męża i siebie i zobaczymy w jakim stopniu 'zaczaruje' amerykanów?
Na mój strój, to babka ma gadane
i sie wysypała!!!!
Mówi tak! - urodziłam 5 dzieci, ale mam ich sześcioro, bo z piątką daję radę, a szóstego ( mąża!) nie dałam rady odzwyczaić od masła orzechowego!!!!!
To jak nie dała rady odzwyczaić łasucha, to może sie nieudać z innymi przyzwyczajeniami wagi państwowej????
Na szefa któregoś stanu, może sie nadaje?, ale na Prezydenta Największego Mocarstwa?????
Zobaczymy jak zaufają mu amerykanie?????
Oni są nieprzewidywalni troszkę! można ich zaczarować wiarą, związkami z polską i innymi krajami - obawiam się!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin