www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Daga
Wysłany: Śro 21:50, 26 Wrz 2012
Temat postu:
Zajętość moja wiąże się z grzybami, więc dziękuję za fotkę i linka .
Powiem tylko, że byłam dumna z naszego Prezydenta
Inny świat
Wysłany: Śro 21:14, 26 Wrz 2012
Temat postu:
Chyba po raz pierwszy tak wyraźnie i na tak poważnym forum padło słowo KOMPROMIS uświadamiając wszystkim, że było to kluczowe słowo dla przemian ustrojowych w Polsce i Europie przecież, do jasnej ciasnej szanowni słuchacze z całego świata. Mur berliński - obrany za symbol - padł przecież dzięki temu słowu, które przybrało postać materialną.
Z przyjemnością wysłuchałam tego wystąpienia, mimo, że zaakcentowanie słowa "literatura" jako literaaaaatura lekko w uchu zgrzytnęło ale to jest to, co w panu prezydencie uczłowiecza funkcję i osobę.
Lepszego nie trzeba. Nie każdy jest ideałem.
hreczka
Wysłany: Śro 19:45, 26 Wrz 2012
Temat postu:
.
Nasz Prezydent w ONZ i jego recepta na konflikty: KOMPROMIS
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,12561601,Komorowski_w_ONZ___Military_first__to_zla_metoda_na.html
_____
DAK
Wysłany: Śro 14:43, 26 Wrz 2012
Temat postu:
Za każdym razem gdy słyszę utyskiwania rodaków w stylu "w tym kraju to jest najgorzej...", to wiem, że o innych krajach ci krytykanci nie mają zielonego pojęcia. Przez lata byliśmy zapatrzeni w Amerykę, jej demokrację, sprawiedliwość itp.
Cudze chwalicie swego (ale i tego cudzego też) nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie. Wybór prezydenta u Amerykanów sprowadza się do wyboru jednego bądź drugiego lobby finansowego. Nasze środowiska prawicowe, ale bardziej niż prawicowe reprezentuje to pisie stado, popiera amerykańskich republikanów - te lobby republikańskie na nasz teren szczególnie uwidoczniło się przed ostatnimi wyborami w USA. Widać jakieś interesy ich ze sobą łączą. W pałacu prezydenckim w szklanej klatce Lech Kaczyński przesłuchiwał Radka Sikorskiego na okoliczność jego związków z lobbystami zza oceanu. Pisie stado tak upominające się o biednych u nas i narzekające na niesprawiedliwą nierówność społeczną jednak wcale nie razi taka nierówność u swych przyjaciół zza oceanu
http://www.banzaj.pl/USA-Mitt-Romney-pokazal-zeznanie-podatkowe-57824.html
, raczej pleść będą o czarnych ludach.
Ale gdy się spojrzy na samych Amerykanów i ich demokrację, to mają oni tylko pozory demokracji i to jeszcze większe niż u nas. Wybór prezydenta to wybór de facto marionetki pociąganej za sznureczki przez wielką finansjerę. Siłą rzeczy kandydat to nie może być wzór samodzielności i intelektu. Ale z tym pajacem to już teraz republikanie mocno przegięli.
Ostatnimi laty mit pięknej demokratycznej Ameryki i cudów finansowych pryska jak bańki mydlane. Amerykańskie "amber i gold" okazało się przecież nieproporcjonalnie o wiele poważniejsze niż nasze. Warren Buffett w tym praworządnym i sprawnym kraju wyciął taki numer, że chyba długo nikt mu palmy pierwszeństwa nie odbierze.
Inny świat
Wysłany: Śro 13:21, 26 Wrz 2012
Temat postu:
Zastanawiam się, jak mógł rządzić takim mocarstwem drugorzędny aktorzyna, któremu trzeba było pisać karteczki, żeby nie wywołał III wojny światowej, kowboj z Teksasu o mentalności (ach, dam spokój małpom człekokształtnym), erotoman choć inteligentny i przystojny, co podbudowywało prestiż mocarstwa zwłaszcza wśród kobiet.
W świetle tych bardzo nielicznych przykładów widać, że nasi prezydenci nie odbiegają za bardzo od mocarstwowych:
był Bolesław erotoman - zwany Bolkiem Je...ką, był elektromonter, był zagubiony w meandrach polityki brat brata i był dubeltowy omc magister, któremu akurat tego braku nie mam zamiaru wypominać, bo mój łeb nie zaznał i nie zazna mohairowego beretu.
A że czasem się zachwiał, bynajmniej nie pod ciężarem obowiązków tylko lekkostrawnych trunków, cóż - prezydent wszystkich Polaków - miał prawo.
Nasz obecny nie robi nam wielkiego wstydu, bo jako żywo zagranica nie odróżnia bulu od bólu a o takiej duperelce jak siadanie przed Pierwszą Damą Europy czy braku parasola nad głową obyci dyplomaci nawet nie wspomną.
Czasem zachowujemy się jak pariasi, którym bardzo zależy na stuprocentowej poprawności a to świadczy najlepiej o tej pariasowości właśnie. Unikałam ludzi zasadniczych i akuratnych, którzy dla zasady nie tknęli wina czy szampana na sylwestra - bo NIE -, idą spoceni w najgorszy upał do szewca, żeby przyszył nowa rączkę do walizki potrzebnej na Boże Narodzenie, bo tak sobie zaplanowali.
Harmonijny umiar we wszystkim a nie ściana, o którą lepiej kant dupy potłuc, niż gdyby miało się na niej kończyć moje postrzeganie świata.
DAK
Wysłany: Wto 19:46, 25 Wrz 2012
Temat postu:
Iśko, kilka wpisów wyżej napisałaś, że lepszy nasz taki misiek niż .... i tu wymieniłaś całą naszą plejadkę. Trzeba do tego dodać z całą stanowczością jeszcze jedno nazwisko i to zza oceanu, kandydata na taki sam fotel, tyle że to fotel w największym światowym mocarstwie.
Kulałam się ze śmiechu z IQ i wykształcenia Mitta Romneya:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/romney-nie-wie-dlaczego-okna-w-samolotach-sie-nie-,1,5259395,wiadomosc.html
To rzeczywiście poważny problem, że nie można otworzyć okien, by wpuścić trochę tlenu w czasie np. pożaru. Chyba po to by się jeszcze lepiej hajcowało
A ktoś dodał, że trzeba by również zastanowić się dlaczego nie otwierają się okna w łodziach podwodnych - "to poważny problem"
POLACY - bądźmy dumni z siebie i swoich reprezentantów Narodu
Ps. Chyba pofolguję swoim uczniom, skoro mogą z nich potem być nawet kandydaci na prezydenta i to gdzie w usa. Choć szczerze mówiąc nawet od moich uczniów dawno nie słyszałam takiej bzdury. A jak usłyszę, to zostanie mi tylko komentarz - "nie chrzań głupot jak Romney na mękach medialnych"
Daga
Wysłany: Pią 19:42, 21 Wrz 2012
Temat postu:
Oglądałam dzisiejszą uroczystość w całości transmisji i byłam również zachwycona - całością.
Jak wspaniale prezentował sie nasz Prezydent w tym ważnym dla nas miejscu.
Pozwólcie zanotować pewne dane związane z tym Cmentarzem
Prezydent Bronisław Komorowski wspólnie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem weźmie udział w uroczystości otwarcia i poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego w Kijowie-Bykowni. Spoczywa na nim prawie 3,5 tys. polskich ofiar NKWD, zabitych z rozkazu Stalina.
Nekropolia w Kijowie-Bykowni jest czwartym cmentarzem katyńskim, po otwartych w 2000 roku cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie. W Bykowni pochowano 3435 polskich obywateli - ofiary zbrodni katyńskiej z tzw. listy ukraińskiej, którzy - tak jak jeńcy obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie - zginęli w 1940 r. z rozkazu sowieckiego politbiura z Józefem Stalinem na czele.
Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która odpowiadała za budowę cmentarza, podkreśla, że ma on być czytelną przestrogą dla przyszłych pokoleń przed totalitaryzmami.
Na cmentarzu w Bykowni znalazły się m.in.: ołtarz z nazwiskami ofiar, Dzwon Pamięci oraz symbole religijne podkreślające wielowyznaniowy charakter II Rzeczpospolitej: krzyże łaciński i prawosławny, gwiazda Dawida i półksiężyc. Ponadto na terenie nekropolii rozmieszczono indywidualne tabliczki - epitafia ofiar, zawierające m.in. stopień wojskowy, datę i miejsce urodzenia, przydział służbowy, zawód, funkcję państwową lub społeczną.
W uroczystości otwarcia cmentarza wezmą udział krewni ofiar, m.in. z Federacji Rodzin Katyńskich, którzy na Ukrainę udali się pociągiem specjalnym. Rodziny katyńskie podkreślają, że uroczystość w Bykowni jest dla nich "realnym pogrzebem ojców i dziadków". Podczas otwarcia nowej katyńskiej nekropolii wspólnie z prezydentem Polski wezmą udział w mszy świętej celebrowanej przez prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka. Homilię wygłosi biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Następnie duchowni dokonają aktu poświęcenia Polskiego Cmentarza Wojennego, po którym prezydent uruchomi po raz pierwszy znajdujący się na cmentarzu Dzwon Pamięci.
W Bykowni, największym cmentarzu ofiar komunizmu na Ukrainie, oprócz Polaków zamordowanych w zbrodni katyńskiej, spoczywają też ofiary stalinowskiego Wielkiego Terroru z lat 1937-1938, przede wszystkim Ukraińcy, ale też przedstawiciele innych narodowości. Liczbę pochowanych tam ludzi szacuje się na 100-120 tys.
hreczka
Wysłany: Pią 15:13, 21 Wrz 2012
Temat postu:
.
IŚ
ko, oglądając w tv fragmenty uroczystości otwarcia cmentarza w Bykowni ... oczom nie wierzę!
To jakby "inny świat"... bez awantur, buczenia, durnych transparentów, po prostu NORMALNIE!
Tak odzwyczaiłam się od godnych uroczystości, że.. jestem w szoku!
Ale równocześnie - cieszę się, że TAK może być!
Zdjęcie
(i opis uroczystości) - pod adresem:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-uroczystosc-otwarcia-cmentarza-w-bykowni,1,5253258,wiadomosc.html
Inny świat
Wysłany: Pią 11:41, 21 Wrz 2012
Temat postu:
Dziś, bez większego rozgłosu i szumnych zapowiedzi, pan Prezydent wspólnie z Prezydentem Ukrainy otworzyli Cmentarz Wojenny w Bykowni, gdzie najprawdopodobniej leżą szczątki mojego stryja kapitana Włodzimierza Wasilkowskiego, który razem w moim Wujem Józefem Skrzypkiem był więziony w Starobielsku. Ale tabliczki z jego nazwiskiem nie było ani na lokalnym cmentarzu, gdzie pochowano tych (czasem bezimiennie), którzy uniknęli strzału w głowę i zmarli z chorób i wycieńczenia w więzieniu ani na cmentarzu w Charkowie. Brat stryjeczny poszukiwał i wypytywał kogo się dało, o jakikolwiek strzęp wiadomości, gdzie, kiedy i jak stracił ojca. Dopiero po latach, po odkryciu mogił w Bykowni jest szansa na zapalenie znicza w miejscu, nazwijmy to, pochówku.
Hania też tam była w zeszłym roku, kiedy jeszcze nie było zarysu cmentarza, tylko plany jego urządzenia. Tylko dzięki staraniom Prezydenta
tak szybko i tak pięknie go urządzono. Trudno było powstrzymać łzy, kiedy ukazały się dwie duże tablice, symbol tego, co się tam stało, które miały na wysokości "głowy" dwa powiększone, charakterystyczne dla strzału z bliska wloty od kuli.
Nie trzeba słów, żeby zrozumieć jak bestialski to był sposób mordu.
Jak odmienne dwie uroczystości związane z ponurą rocznicą miały miejsce w Bykowni i jak pompatycznie miały wyglądać te w Katyniu sprzed dwóch lat. Niebo i ziemia.
Nie widziałam ani jednego przedstawiciela Sejmu. Był Minister Obrony Narodowej, była Pani Skąpska, był pan Michałowski z kancelarii prezydenckiej. Przede wszystkim jednak należycie byli potraktowani i wyróżnieni członkowie rodzin, pewnie dzieci i wnuki, wszyscy podstarzali, i może nawet nie pamiętają ojca, dziadka czy wujka albo stryjka jak ja.
NIe było nikogo z "prawdziwych Polaków", Solidarnych 2010 ani innych
przyklejonych do tej tragedii koterii wyborczych partii, która wzbudza moje obrzydzenie, że nawet nie napiszę w tym miejscu jak się ona nazywa. Jej przedstawicieli też, oczywiście, nie było bo przecież kampania wyborcza na dobre się jeszcze nie zaczęła, więc po co się fatygować taki szmat drogi.
A zaistnieć można towarzysząc kolejnym ekshumacjom ofiar katastrofy lotniczej. I bliżej i zawsze w świetle kamer na pierwszym a nie trzecim planie.
Panie Prezydencie, dziękuję!
kszzzz
Wysłany: Pią 8:39, 17 Sie 2012
Temat postu:
Sądzę, że Premier jest zapracowany i zaszczuty przez opozycję i ścierwojady. Gdyby miał na wszystko reagować i to natychmiast, nie miałby kiedy pracować.
BB
Wysłany: Pią 8:25, 17 Sie 2012
Temat postu:
Prezydent jest dobry - coraz lepszy bym rzekła, ale co z Premierem?
Inny świat
Wysłany: Pią 8:12, 17 Sie 2012
Temat postu:
Cenię u prezydenta brak wyraźnego zaangażowania na Wschód albo na Zachód. Nie używa wazeliny jak jedzie do Ameryki (palnął tam fajną gafę o żonie Cezara), nie kłania się Rosji, nie lata po zakamarkach Europy z kumplami prezydentami i nie rozrabia jak pijany zając w kapuście.
Jest niezależny od partii, bo nawet PiS nie kłapie dziobem w tej sprawie.
Trzyma palec jak trzeba na cynglu, i potrafi bez zbędnych awantur wstępnych podjąć decyzję. Zresztą, co on tak naprawdę może.
Panie Prezydencie - szacun.
Daga
Wysłany: Pią 1:21, 17 Sie 2012
Temat postu:
IŚko:) kochana ze wszystkim się zgadzam i zwyczajna jestem mówić - "kochaj Prezydenta swego, bo możesz mieć gorszego"
A co do tarczy, to jest bardzo mądre posunięcie i pragnę powiedzieć, że Prezydent sam na to nie wpadł????
Ma doradców doświadczonych - Kozieja i kogo tam jeszcze.
Wolność nie jest nam dana, tylko wywalczona i trza jej pilnować jak 'oka w głowie'
Wobec wmacniajacej sie agresji Polska musi się chronić sama ( bo ameryka sie na nas wypięła - i wice wersa żeśmy im zrobili!!!!!) i jest to doskonały projekt!!!!
DAK
Wysłany: Czw 23:09, 16 Sie 2012
Temat postu:
W pełni zgadzam się z opinią Iśki o naszym prezydencie.
Lepszy taki Misiek niż jaki inny oszołom na horyzoncie.
Na potrzebie zbrojeń to ja się nie znam, a w tzw. służbę zdrowia gdyby wpompować drugie tyle, to chyba tylko wyszłaby taka klapa jak z zalanym tunelem pod Wisłostradą, że i trzeba będzie całą stację Powiśle zalać, by wszystko inne w okolicy się nie zawaliło.
- Na oświatę pomimo mniejszej liczby dzieci idzie już teraz prawie 2 razy tyle co 15 lat temu, a efekty zerowe, jak nie nawet ujemne.
hajdi
Wysłany: Czw 22:08, 16 Sie 2012
Temat postu:
Niech żyje, niech żyje (zgodnie z tytułem wątku), tylko po co nam te zbrojenie. Przed kim ma ta tarcza bronić, wszak jesteśmy w Unii, ale ja pewnie naiwna jestem
Będę się jednak upierać, że są ważniejsze dziedziny do finansowania, jak szkolnictwo, nauka, sport a przede wszystkim służba zdrowia,będąca w tragicznym położeniu
Z osłupieniem wysłuchałam wczoraj deklaracji prezydenta.
Inny świat
Wysłany: Śro 12:40, 15 Sie 2012
Temat postu: Niech żyje nam, Prezydent pan
Tak to już jest, że zajmujemy się butem, w którym tkwi kamyczek. Mówimy o Premierze, bo chcemy mieć najlepszego. Patrząc na scenę polityczną, możemy tylko z obawą zawołać: jeśli nie on, to kto. Mówimy o Prezesie, który już nie jest kamyczkiem w bucie ale drzazgą w zdrowiej dupie narodu. I jakby nie usiąść: prawym czy lewym pośladkiem, ta drzazga będzie nam odbierała wygodę siedzenia, na którą w dzisiejszych, choć kryzysowych czasach, powinno nas stać. Nie ma wojny, głodu, tragicznych wydarzeń.
Postęp cywilizacyjny może nas uwolnić od epidemii, straszliwego głodu, ale nie uwolni nas od klęsk żywiołowych, niezależnych od człowieka i to trzeba sobie zapamiętać. Czy to papryka, czy las, czy chałupa ze stodołą - ze szkodą trzeba się pogodzić i nie zwalać winy na innych, bo to nie oni.
Ale ja nie o tym tylko o Panu Prezydencie. Dziś jest 15 sierpnia, nie tylko 53 rocznica naszego ślubu (kościelnego).
Tak się składa, że ten dzień od przed wojny był w naszym dom świętem.
Dziadek był osadnikiem wojskowym w Brzeżanach razem ze swoim bratem i siostrą. Był uczestnikiem wojny 1920 roku, bo uważał, że na odzyskaną państwowość trzeba walczyć do ostatka.
Potem ten dzień był świętem pułkowym 51 pp Strzelców Kresowych w Brzeżanach im. Giuseppe Garibaldiego pod dowództwem Emila Augusta Fieldorfa "Nila", bo Wojsko Polskie uznało ten dzień za swoje wielkie zwycięstwo warte corocznego hołdu żołnierzom.
Dziś usłyszałam jednym uchem pana Prezydenta, który przemawiał min. do żon żołnierzy wszechstopni. Pewnie wręczał nominacje albo witał wracających z misji wojskowych.
Na podstawie tych kilku usłyszanych słów (cieszę się, że tylko kilku) stwierdzam, że nasz prezydent jest dla mnie:
1. prawdziwym polskim szlagonem
2. hrabią, który nie zdążył bywać na salonach, stąd powiedzonka i dowcipy znad ogniska, przy którym rozsiedli się myśliwi nad bigosem i żubrówką
3. Nie popełnił jednak aż tak wielkiej gafy, której bliżej byłoby do skandalu dyplomatycznego niż do anegdotki ze sfer politycznych
4. Ma na tyle sprawnych doradców, że czasem zdąży naprawić byka strzelonego przez - pożal się Boże - parlamentarzystów X kadencji.
5. Jak trzeba, to i we fraku mógłby wystąpić.
Prezydent jest miłym ciepłym misiem z piosenki A. Andrusa:
Niech się pani misia nie boi, niech się pani misia nie lęka.
...
Chodź tu do mnie dziś, dziś
Tul się do siwego futra.
Lepszy taki prezydent niż
1. Bolesław Bierut
2. Lech Kaczyński
3. Jarosław Kaczyński
4. Janusz Palikot
5. Andrzej Lepper
6. Jan Pietrzak
7. Zbigniew Ziobro
8. i kto tam jeszcze kandydował (sprzedawca wkładek do butów, monarchista itd.)
W społeczeństwie, w którym JK i jego PiS ma 25-28% zwolenników taki prezydent to skarb.
...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin