www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
ans
Wysłany: Czw 23:54, 05 Sty 2012
Temat postu:
Tak mi coś wygląda, że ci pieczątkowi protestanci to co co "słusznie" głosowali, a teraz się odgrywają na pacjentach.
Czy koleżanka nie może zmienić lekarza ?
Z tym "kopaniem piłki" to jakiś horror.
Dziennikarze wiedzieli, że Tusk od lat tradycyjnie z okazji Nowego roku jest na boisku i tam go "zdybali" i pytania zadawali.
Czy te głupie ludzie, których bulwersuje to, że premier czynnie odpoczywa uważają, że premier jest zobowiązany do pracy przez 24 godziny na dobę ?
Podejrzewam, że nawet gdyby mógł tyle pracować i tak nie zdążyłby wszystkim potrzebującym recept wypisać.
DAK
Wysłany: Czw 23:37, 05 Sty 2012
Temat postu:
A moją koleżankę (po mastektomii) lekarka przywitała we wtorek złośliwymi uwagami -"na kogo głosowaliście, to teraz tak macie"
, po czym wypisała jej recepty. Nie zwróciła uwagi na to co ta (pewnie słuszniej głosująca) lekarka wypisała. Na jednej recepcie była pieczątka o refundacji, na drugiej jej nie było, ale były inne braki - brak pesela i brak pieczątki lekarki.
Wkurzyła mnie jednak moja koleżanka, bo na koniec zdenerwowana powiedziała, że ona już nie wie kto ma rację i zastanawia się, czy przypadkiem nie jest to wina Tuska, bo ma czas na kopanie piłki, a przecież mógł temu zapobiec.
Szkoda, że nie poradziłam jej by poszła z tymi receptami do Tuska - powinien przecież umieć dobrze wypisać taką receptę.
ans
Wysłany: Czw 23:22, 05 Sty 2012
Temat postu:
Dzisiaj do "szkła" nadeszło kilka sms-ów pacjentów, którzy mieli podobne do Twoich Dak doświadczenia. Były też telefony i sms-y ze Śląska, że u nas nie ma problemów (bo są karty chipowe). Ludzie myślą, że dlatego, a przecież Hajdi pisała, że dla jej małej wnuczki wystawiono receptę z pieczątką.
Nie chodzi o to gdzie, ale kto receptę wystawia. Jeśli protestant to pieczętuje..
DAK
Wysłany: Czw 23:12, 05 Sty 2012
Temat postu:
Bo przecież widać, że nie o to właściwie chodzi.
Weszłam na listę, sprawdziłam swoje leki na ciśnienie - wszystkie są na liście
i na dodatek są tańsze niż do tej pory.
ans
Wysłany: Czw 17:14, 05 Sty 2012
Temat postu:
To, że mieli aptekarze sprzedawać zw zniżką także na opieczętowane recepty było ogłoszone już na spotkaniu Arłukowicza z komisją zdrowia (mieli komunikat, że FNZ im zrefunduje). Straty dla pacjentów miały być możliwe tylko w przypadku około 20-tu specyfików, które w zależności od choroby pacjenta miały być refundowane w różnej wysokości co tylko lekarz mógł prawidłowo zaznaczyć. W tym przypadku NFZ rekomendowało aptekarzom aby przyjmowali najmniejszą refundację, bo za taką im NFZ zwróci. Większość specyfików ma tylko jedną stałą refundację i w tym przypadku pieczątka nie powinna mieć znaczenia.
Jednak (jak to zwykle bywa w bałaganie informacyjnym) niektórzy aptekarze (ponoć niektórzy z nich w zmowie z lekarzami) wszystkie opieczętowane recepty traktowali tak jakby były na 100%. Nawet jeśli aptekarze stosowali się do rozporządzenia NFZ to w przypadku niektórych bardzo drogich specyfików z tych 20-tu nawet ta o oczko wyższa refundacja bywa przykra dla pacjentów i głównie na to są skargi do rzecznika praw pacjenta.
Ja wczoraj trafiłam na wpis na forum fsk dokonany przez kogoś kto pisze, że ma 70 lat i jest "tylko schorowanym pacjentem". Ten ktoś pisze, że aby zorientować się w obecnej cenie leków , które musi stale używać ściągnął z sieci dwa pliki wykonane w programie excel . Te pliki umieścił na swoim komputerze i korzystając z nich mógł w ciągu trzech minut sprawdzić kilka leków, które go interesowały. Ten pan nie może się nadziwić, że lekarze nie robią tego co on, zamiast przeglądania stosów wydrukowanych kartek. Podkreślał, że aby z tego korzystać nie musi się mieć komputera ze stałym dostępem do internetu. Wystarczy wgrać te gotowe pliki z sieci "u kogoś" i korzystając z pendriva przenieść je na własny laptopek.
Nie sprawdzałam tego , bo osobiście nie mam niczego do sprawdzania. Wydaje mi się jednak, że jeśli tak jest jak ten pan pisze to bardzo źle świadczy o zainteresowanych lekarzach, że się nie zainteresowali i nie zaopatrzyli w narzędzie, które im pracę ułatwi, a wolą bezmyślnie pieczętować.
hajdi
Wysłany: Czw 16:21, 05 Sty 2012
Temat postu:
To jeszcze dla porządku podam, że córka dostała receptę na lek przeciwalergiczny dla wnuczki z tą idiotyczna pieczątką i bardzo się zdziwiła w aptece, że sprzedano jej go ze zniżką. Widać aptekarze mądrzejsi od tych lekarzy co bezmyślnie walą te pieczątki i dzieciom i emerytom. czysty idiotyzm
Daga
Wysłany: Czw 0:22, 05 Sty 2012
Temat postu:
Mąz wpatruje sie we mnie tak słodko, jak daje mu na gilzy i tytoń - (raz w miesiącu )
Daga
Wysłany: Czw 0:12, 05 Sty 2012
Temat postu:
Lubię tego pona co siedzi zawsze za Arłukowiczem i tak jest słodko wpatrzony w swego mistrza - pewnie asystent.
Och!, żeby tak ktos był wpatrzony we mnie ?
kszzzz
Wysłany: Czw 0:12, 05 Sty 2012
Temat postu:
Jak magiel to magiel - a po co lekarzowi zaufanie pacjenta
, pacjent i tak nie ma wyboru, chyba ze wybierze bioenergoterapeutę albo znachora.
Sądzę, ze w tym przeciąganiu liny rząd i tak przegra, więc czemu się kompromituje?
I jeszcze jedno- osobiście receptami jestem zainteresowana wyłącznie jako pacjent.
Daga
Wysłany: Śro 23:54, 04 Sty 2012
Temat postu:
Błaszczak przemagluje wszystko i wszystkich tak jak panprezes karze.
Panprezes siedzi w foteli, pokoju partyjnym w sejmie i mówi do swojego "podnóżkowego" - weż tam wyskocz i powiedz cos z jajcem
MAGIEL to MAGIEL
Mnie już to śmieszy!!!!!
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/nowa-ustawa-refundacyjna/sprzeczne-informacje-ws-negocjacji-interwencja-tus,1,4989616,wiadomosc.html
DAK
Wysłany: Śro 23:49, 04 Sty 2012
Temat postu:
hajdi napisał:
Czy ktoś może powiedzieć jaki jest sens dymisjonowania Rapackiego, odpowiedzialnego za bezpieczeństwo na Euro 2012, na pół roku przed tymi mistrzostwami
Kolesiostwo
i potem
nie wiem czy ktoś mi odpowie na pytanie zadane wyżej, a poruszyłam już inny temat 'magla' Wink
:
Hajdi tę wiadomość o odpowiedzialności za bezpieczeństwo za EURO 2012 wczoraj dementowano.
ans
Wysłany: Śro 23:42, 04 Sty 2012
Temat postu:
A co mnie obchodzi kto jest wiceministrem MSW ?
Czy to mój interes ? Nawet wszystkich ministrów nie znam , a tu taki szum z wiceministrem. Błaszczak powiedział (wczoraj), że "Rapacki był bardzo złym wiceministrem, ale Tusk odwołał go dlatego, że był człowiekiem Schetyny".
To ja już nie wiem co mam myśleć po tych wskazówkach Błaszczaka
Dobrze, że odwołany, czy źle ?
Tak dosłownie to ja jeszcze nigdy nie walczyłam z wiatrakami.
Kiedyś w przenośni to może i tak, ale już nie te siły aby bawić się w Don Kichota.
Maglujmy więc dalej
hreczka
Wysłany: Śro 23:27, 04 Sty 2012
Temat postu:
.
Jak magiel, to magiel!
;
Jestem
ZA
wiatrakami
wytwarzającymi
czystą i tanią energię
Mogą przecież "hałasować" sobie - na odludnym terenie!
(W Stanach widziałam całe połacie kraju - zabudowane setkami wiatraków! Nic tam nie dymiło i nie kopciło, aby był prąd w wielu miastach! Tylko u nas musi być jeszcze XIX wiek!
)
Daga
Wysłany: Śro 23:22, 04 Sty 2012
Temat postu:
Kszuniu:) mamy swoje racje i z tym mam kłopot, ze mnie niewiele potrzeba i moze gdzieś gubie sens tego protestu.
Ty masz wiedzę wiekszą i nie chcę Cie urazić.
Według mnie - Lekarz do diagnozy i wypisywania leku.
Trudno będzie odbudować zaufanie pacjenta!!!!!
Ja mam dobrego lekarza i jeszcze lepsza Aptekę - zobaczymy!
Daga
Wysłany: Śro 23:10, 04 Sty 2012
Temat postu:
Rapacki odwołany????? a co mnie to obchodzi????
Kazdy minister tak sobie układa biuro, zeby swoim podopiecznym ufać.
A jak Cichocki nie ufa Rapackiemu to co ma zrobić????
Gdyby Rapacki nie wiedział o co chodzi, to wymówiłby sie 'bólem krzyża, czy głowy' i nie przyszedłby na konferencje informująca o jego odwołaniu.
Premier dzis tłumaczył na swojej konferencji co było powodem.
Ale nie, że wylał wodę na podłogę, czy zgubiła im sie 'pała' w resorcie, tylko rzecz najważniejsza - zaufanie!!!!!
I z tym nie można dyskutować.
Szef policjantów, juz zapuścił korzenie tak samo, z trzeciego pietra do piwnicy, czas na zmiany!!!
A my, społeczeństwo ocenimy te zmiany po jakims czasie!
kszzzz
Wysłany: Śro 23:07, 04 Sty 2012
Temat postu:
Daguś
, nie ma cienia wątpliwości - na pewno swoim - nie chcą płacić ewentualnych kar finansowych za swoje pomyłki - nawet jeśli miałyby one dotknąć tylko kilkudziesięciu czy kilkuset pechowców, pecha może mieć każdy - tak wynika z rachunku prawdopodobieństwa.
Myślę, ze protest jest faktycznie mniejszy niż w obecności kamer, bo wiele tych ostemplowanych i niezrealizowanych w aptekach recept na pewno było na pokaz.
I nie rozumiem
Daguś
dlaczego bezgranicznie zachwycasz się rządem, który wypuścił ustawę z błędami i niedopracowaną, a masz pretensje do lekarzy, że się na to nie godzą. Farmaceutom też się ona nie podoba - dlatego nie realizują tych recept z pieczątkami, a przecież mogliby.
hajdi
Wysłany: Śro 23:00, 04 Sty 2012
Temat postu:
Dago, ale te wiatraki strasznie hałasują i cieszę się, że nie muszę mieszkać w ich pobliżu
Pisałyśmy równocześnie i teraz nie wiem czy ktoś mi odpowie na pytanie zadane wyżej, a poruszyłam już inny temat 'magla'
Daga
Wysłany: Śro 22:55, 04 Sty 2012
Temat postu:
MAGIEL trwa i 'dobrze sie ma' nie wypowiadam sie o SIMPach i innych modułach, znam sie tylko na jednym.
To nie chodzi o nagonke na Arłukowicza
, tylko pilnowanie własnych interesów ( Rymanowski mówił o zestawieniu zysków i strat pacjenta
, zamówionym przez KONCERNY )
To jest nagonka na pacjenta, żeby był potulny!!!! - bo inaczej dostanie pieczątke!!!!
Zadzwoniłam dziś do swojej Apteki, miałam kilka niezbędnych pytń.
Czy paski nasze z Jaśkiem zdrożeją? NIE powiedziała magisterka, jeśli będzie recepta na cukrzyka ( czyli Janka, za 5 kę ), jeśli na mnie co jeszcze nie figuruje jako cukrzyk, to zapłacę w "wersji" ze zniżka dla os. ubezp., czyli 15cie
Zapytałam, czy moje lekarstwa na choroby których sie już nie pozbędę staniały, czy zdrożały?- powiedziała mgr. - ,szystkie staniały!!!!
To co ja sobie mam myśleć o tym strajku?????
Co ja mam powiedzieć w czyim interesie strajkują lekarze???? ( oczywiście nie wszyscy)
Pisałam tu gdzieś, że wiejscy myśliciele zasłaniając się PTAKAMI, strajkowali przeciw stawianiu wiatraków prądłapiących
Premier jest gotów odstąpic od karania za błędnie wystawione recepty, tylko niech pacjenci na tym nie tracą!!!!
Ale co to dla zwiazkowców znaczy????
i tych co wycieczki lubią????
hajdi
Wysłany: Śro 22:54, 04 Sty 2012
Temat postu:
Czy ktoś może powiedzieć jaki jest sens dymisjonowania Rapackiego, odpowiedzialnego za bezpieczeństwo na Euro 2012, na pół roku przed tymi mistrzostwami
Kolesiostwo
ans
Wysłany: Śro 0:20, 04 Sty 2012
Temat postu:
Może nie tyle rządzący "trzęsą portkami" co obsługujący ich urzędnicy. Już gdzieś wyżej (albo w tym drugim wątku) pisałam o tym. Opozycja pisowa tylko czeka na to aby oskarżyć rząd (a przynajmniej zatrudnionych przez rząd urzędników o korupcję). Przecież widzicie, że cokolwiek rząd zrobi , bądź nie zrobi jest totalnie krytykowane. Tujespolacy i znowu zapowiadający protesty związkowcy z upodobaniem wrzeszczą :"złodzieje, złodzieje !"
Na rozmaitych forach różni mędrcy wypisują absurdalne oskarżenia wobec rządzących..Poziom wykształcenia społeczeństwa jako całości jest niestety bardzo niski..
Ja pamiętam , że kiedy moja córka pracowała na pogotowiu korzystała z jakiegoś ułatwiającego pracę programu komputerowego, ale oprócz niej korzystał z tego programu tylko jeden z kolegów (w dodatku nie polskiego pochodzenia). Ich szefowie nie chcieli nawet zaglądnąć do komputera i kazali im przepisywać jakieś dane na tekturkach (bo takie tekturki używano przez lata). Drukarki nie mieli. Dałam córce starą drukarkę aby sobie to mogli drukować. Szef wydruki podarł i kazał "po bożemu" na tekturkę przepisać. Już parę lat od tego czasu minęło i sądzę, że coś się jednak zmieniło, ale na pewno daleko do ideału..
Już nie będę opisywać jak wielki był opór przed komputerami także w mojej firmie, chociaż z racji wykształcenia wszyscy powinni byli popierać wprowadzenie komputerów do projektowania, budowania sieci, korzystania z baz danych..
Niestety niektórzy korzystali kiedyś z ODRY, a nie chciało im się nawet dotykać PC-tów..
Nie tylko w mojej firmie tak było.. Mężowi pomagałam w przygotowaniu oprzyrządowania komputerowego obsługi działu. Przez kilka lat tylko jego dział korzystał z ułatwień, a w innych nadal robiono wszystko "jak za króla ćwieczka", chociaż wszędzie mieli zakupione komputery. Stały na biurkach i pokrywały się kurzem.
Teraz tam już wielki postęp, ale nie jestem przekonana, że wszyscy pracownicy rozumnie z niego korzystają.
To nie kwestia wieku jak się przekonałam..
DAK
Wysłany: Wto 23:48, 03 Sty 2012
Temat postu:
Toteż Ans pisała, że system jest przygotowywany. A to przygotowanie to nie jest takie krótkie działanie. To trwa i trwać musi.
SIMP przy nim to zapewne pikuś - jeden z modułów. Mnie się też udało wdrożyć jeden moduł - elektroniczny nabór do szkół średnich i przypuszczam, że mój moduł niósł za sobą więcej komplikacji niż SIMP, bo naruszał interesy tych co żerowali na bałaganie i 2 lata użerania się z materią przygotowania danych wsadowych do "kotła" - tego nie wiedzieli nawet moi zwierzchnicy, bo nie rozumieli po jaką cholerę uzgadniam REGONY ponad 1200 placówek, czyszczę listy zawodów i typów placówek. W GUSie mieli taki bałagan, że za cholerę tego nie dało się spiąć informatycznie.
Ten sam właśnie "wsad do kotła" w postaci listy leków i zasad refundacji musi być wdrożony zanim obuduje się to informatycznie
.
Nawet lista uprawnionych to nie taki znowu pikuś - tam też podobno trzeba zrobić porządek, bo w PESELACH też podobno mamy dziury i są ludzie o takich samych numerach.
hajdi
Wysłany: Wto 23:17, 03 Sty 2012
Temat postu:
DAK napisała:
Cytat:
To cholernie śliski grunt, a kąsek dla takich firm bardzo tłusty - zamówienia rządowe są najtłustszą i zarazem najsmakowitszą potrawą.
To wszystko prawda, ale do cholery jak długo będą wszyscy trzęśli portkami, by nie byc posądzonym o nepotyzm czy korupcję, a my będziemy żyć jak za króla ćwieczka. To jakaś paranoja jest. Bardzo bojący ci nasi rządzący.
A z systemu, o którym pisze
Kszunia
sama dostaję zaproszenia na mammografię, gdy zapomni mi się o wyznaczonej dacie. Chociaż może to inny system, bo ja nie byłam (chyba) w tym przesiewowym. Olałam zresztą te badania już ze dwa lata temu.
kszzzz
Wysłany: Wto 23:11, 03 Sty 2012
Temat postu:
Ale przecież program SIMP działa, więc jak się chce, to można coś wdrożyć. W SIMP- ie jest baza danych - kobiet uprawnionych do przesiewowej mammografii, co roku uzupełniania, bo dochodzi następny rocznik. Dane na temat ośrodków, które się tym zajmują. Blokady zabezpieczające przed wykonaniem ponownej mammografii za wcześnie lub osobom nieuprawnionym, na przykład kobietom, które wypadły ze screeningu, bo wykryto u nich raka piersi albo są już za stare. Dane potrzebne do rozsyłania zaproszeń na badania i wreszcie baza danych medycznych. I to wszystko jakoś działa w całej Polsce. Błędy się zdarzają, ale jest ich na pewno mniej niż przy posługiwaniu się papierowymi zaświadczeniami.
DAK
Wysłany: Wto 23:05, 03 Sty 2012
Temat postu:
kszzzz napisał:
DAK bardzo mądrze napisała o tym wdrażaniu, ale podejrzewam, ze rządzący są tym mało zainteresowani, nie wiem dlaczego - może z powodu zbyt małej wiedzy na ten temat.
Przeciwnie, są zainteresowani, tylko to albo śmierdzi układami i kasiorą na odległość, albo blokowaniem przez tych co z bałaganu robią kokosy, albo też za decydentów ma się zwykłych karierowiczów, którzy wszystko obiecają, na wszystko się zgodzą, bo się na tym nie znają ale chcą być trendy.
Takie wdrożenia to spora kasa, a potem stały dostęp do miejsc pracy, bo to trzeba przeszkolić cały kraj, a potem jeszcze utrzymywać w sprawności.
Do tamtego opracowywanego przeze mnie przetargu stanęły największe firmy informatyczne w kraju i będzie mi się on śnił po nocach do końca życia - już nie wiedziałam kto wróg, kto w jakim układzie i z której strony mam się obawiać ataku, nacisków czy łapówy. Potem po latach jeszcze okazało się, że ochronę i pomoc prawną w tym przetargu spełniał mi słynny później Andrzej K. kolega Ryby.
To cholernie śliski grunt, a kąsek dla takich firm bardzo tłusty - zamówienia rządowe są najtłustszą i zarazem najsmakowitszą potrawą.
DAK
Wysłany: Wto 22:42, 03 Sty 2012
Temat postu:
hajdi napisał:
..........
Można przecież wzorować się na śląskim systemie, na początek, choćby nie wiem jak był przestarzały, chociaż pojęcia nie mam w czym owa przestarzałość miałaby się przejawiać
Sęk w tym, że nie można
To jak pisze Ans przedsięwzięcie o dużej skali, dużej kasie i wymagające testowania na wielu etapach, bo materia wyjątkowo delikatna.
System śląski z całą pewnością jest już przestarzały i przedsięwzięcia o skali kraju muszą być wdrażane na najnowszych generacjach, bo tak szybko się one starzeją, że w ogóle nie ma o czym mówić jeśli chodzi o starsze rozwiązania - to byłyby wyrzucone w błoto pieniądze i to dopiero byłby kryminał.
hajdi
Wysłany: Wto 22:25, 03 Sty 2012
Temat postu:
To podobny system mają u nas w Instytucie Onkologii.Idąc do lekarza po mammografii, nie trzeba zabierać i nawet się nie dostaje wyniku, bo lekarz ma go w komputerze w swoim gabinecie. Tam są też wprowadzane daty kolejnych zleconych badań. To jest bardzo wygodne również dla pacjentów. Ten wynik w formie opisowej dostaje się oczywiście po wizycie w gabinecie lekarza.
kszzzz
Wysłany: Wto 22:20, 03 Sty 2012
Temat postu:
DAK bardzo mądrze napisała o tym wdrażaniu, ale podejrzewam, ze rządzący są tym mało zainteresowani, nie wiem dlaczego - może z powodu zbyt małej wiedzy na ten temat. Lekarze są wyjątkowo "głupi" komputerowo i dotyczy to również średniego pokolenia. Tylko najmłodsi, którzy z kolei za słabo jeszcze znają zawód, są z komputerami za pan brat.
Wiem coś o tym, bo mój szpital nagle - 1,5 roku temu zatrudnił informatyków z prawdziwego zdarzenia i wprowadzono system, w którym jest wszystko. System ma błędy, ale są eliminowane przez informatyków, brakujące opcje są wprowadzane jest coraz lepiej dostosowywany do potrzeb i wszystko coraz lepiej działa. To naprawdę wielka wygoda, udogodnienie i dostęp do danych bez konieczności wydzwaniania do innego lekarza, bo np nie podał żadnych informacji na temat pacjenta. A do tego można monitorować wszystko - ile jakich procedur się wykonuje, co ile kosztuje (myślę o nakładach), jakie jest zużycie materiałów, na jakich oddziałach za dużo jest łózek, personelu, na których za mało, kto pracuje, a kto się w pracy obija... itp
Ale żeby mieć dobry system, trzeba go wprowadzić i używać.
ans
Wysłany: Wto 17:40, 03 Sty 2012
Temat postu:
Miecugow to tylko przeczytał, bo kilka takiej treści sms-ów przyszło do "Szkła". Dzisiaj pokazywano serwery na których jest testowany system dla całego kraju. Testowany jest od kilku już lat. Żeby został wdrożony muszą być do tego przygotowani w każdym zakątku kraju.
Dak pisała trochę na temat wdrażania systemów w temacie trochę wyżej :
http://www.spotkania.fora.pl/polityka,6/ale-magiel,3302-50.html#95518
hajdi
Wysłany: Wto 15:45, 03 Sty 2012
Temat postu:
Sądzę,że Miecugow powiedział tak z przymrużeniem oka
Arłukowicz na pewno nie chce rozwalać PO od środka
Prawdą jest jednakowoż to co rzekł Przybylik, że w bałaganie łatwiej o przekręty i klepanie dużej kasy.
Można przecież wzorować się na śląskim systemie, na początek, choćby nie wiem jak był przestarzały, chociaż pojęcia nie mam w czym owa przestarzałość miałaby się przejawiać
Daga
Wysłany: Wto 11:09, 03 Sty 2012
Temat postu:
Gościu:) miły, każdy chciałby 'po gaciach ; dać za tą reformę
rządowi i sam jakby zwalnia sie od myślenia.
Aptelarz też tu zawiódł - dziecko jak wiemy wszyscy, jest przecie ubezpieczone.
Ile można trąbić do ciemnogrodzian?????
Wczoraj Miecugow w szkle zapodał plotę, że "chyba Arłukowicz wszedł do rządu, żeby go rozwalić od środka"
Wszyscy widać mądrole
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin