www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Daga
Wysłany: Nie 23:31, 23 Sty 2011
Temat postu:
Ja mu zrobię kanapki na drogę
hajdi
Wysłany: Nie 23:06, 23 Sty 2011
Temat postu:
Miałam napisać w pochwale 'jaki fajny pomysł' ale za wcześnie kliknęłam, więc dopowiadam tutaj
Pomysł zaiste przedni i wreszcie można by mówić o zamachu
multilatek
Wysłany: Nie 21:08, 23 Sty 2011
Temat postu:
Eksperci od wypadków zabierają się do wykonania prób z użyciem drugiego z Tupolewów. Mają zbadać zachowanie samolotu w warunkach zbliżonych do tych, z jakim musiał sobie radzić numer 101.
Proponuję aby skorzystać z okazji i przeprowadzić próby możliwie najbardziej zbliżone do badanych zdarzeń. Pozostał drugi Tupolew. Pozostał drugi Kaczyński. Za żonę może robić blond muza Jarosława. Biuro polityczne odtworzone. Wsadzić towarzystwo do Tupolewa, zrobić sztuczną mgłę i potwierdzać fakty.
Bardzo byłbym ciekaw wyników. Krzyż na przechowaniu to się wyciągnie.
Dziennikarze TVNu i pozostali uzyskają wreszcie odpowiedź na pytania, którymi psują nam nerwy od dziewięciu miesięcy.
Daga
Wysłany: Nie 1:38, 23 Sty 2011
Temat postu:
Pacyfku:) cieszę się ogromnie z Twojej dobrej formy.
Niejedna Anodina i pisuarolubne ludzie moga Ci zazdrościć intelektu nawet pod wpływem narkozy
ans
Wysłany: Sob 17:24, 22 Sty 2011
Temat postu:
Bardzo mnie cieszy, że Pacyfek już w formie (lepszej niż Anodina) i tak pięknie podsumował w wierszowanej formie ostatnie "wydarzenia medialne"
kszzzz
Wysłany: Sob 13:49, 22 Sty 2011
Temat postu:
Balsamem na duszę Łomzyńskim takze się uraczyłam.
Cieszę się, ze już jesteś po remoncie Pacyfku
hajdi
Wysłany: Sob 12:47, 22 Sty 2011
Temat postu:
Balsam Łomżyński niezrównany jak zawsze. Skąd on czerpie te pomysły
Cieszę się
Pacyfku
, że wróciłeś cały i zdrowy, a po remoncie mniemam, że jak nowy
pacyfek
Wysłany: Sob 11:43, 22 Sty 2011
Temat postu:
W nawiązaniu do świeżego tekstu "Balsama Łomżyńskiego" (o pani generał Anodinie) pozwolę sobie powrócić do tematyki lotniczej:
http://balsamlomzynski.blox.pl/html
To co usłyszałem własnousznie (w szpitalu) w trakcie grzebania ostrym narzędziem w moim wnętrzu streszczę tak:
Dziś MAK w Błasika strzela medialnie
by ukryć, że wąwóz pogłębił Tusk,
że mgłę Putin rozsiał oralnie,
a strzały - to nie był wody plusk.
I cóż, że Płaszczak gra medialnie,
zaś Kempa jest wręcz: de naturel,
gdyby rzecz ująć pryncypialnie
oni żyć pragną w: le grand burdel.
Na zakończenie dodam, że lotnisko w Smoleńsku nie było godne by przyjąć nawet p.rezydenta. Rosjanie mówili o tym od 10 lat.
Niestety zawiązano słowiańską wersję "gentlemen's agreemen". Okazuje się, że z tzw. dżentelmeństwem nie miało to nic wspólnego. Prawdopodobnie już nigdy żaden Polak tam nie wyląduje.
pacyfek
Wysłany: Śro 8:55, 15 Gru 2010
Temat postu:
Szanowne Panie
Dochodzę do wniosku, że rozpolitykowałyście się w sposób bezkrytyczny. Nie zważacie na bardzo merytoryczne uwagi intelektualistów z PiS. Na marginesie wspomnę, że widzę to również u siebie. Dopiero wysłuchanie i obejrzenie w seansie magielnym wyjątkowo inteligentnego posła Joachima Brudzińskiego otworzyło mi oczy na otaczającą rzeczywistość.
Moje zadufanie, że jako "konstruktor samolotów z wykształcenia" mam mgliste pojęcie o przyczynach katastrofy kwietniowej, w świetle wyjaśnień pana Joachima okazało się wysoce nieuzasadnione. Bo wyobraźmy sobie, że p.rezydentowi towarzyszyło dwa razy więcej ochroniarzy i wszyscy przed podróżą skonsumowali potrójną porcję grochówki. Mogliby w odpowiedniej chwili wspomóc samolot nadmiarowym ciągiem ukierunkowanym:
gdyby każdy pierdnął grochem
i samolot uniósł trochę
ten na ziemię by nie runął
ponad brzozą ciut przefrunął.
Apeluję o uważne wsłuchanie się w myśli intelektualistów z PiS.
hajdi
Wysłany: Wto 16:22, 30 Lis 2010
Temat postu:
Nieźle się uśmiałam z pierwszego tekstu Balsamka
pacyfek
Wysłany: Wto 16:06, 30 Lis 2010
Temat postu:
Nie smućcie się, że PiSiek niestały,
że gdy go ciut nerw ponosi nosi płaszczyk i sandały.
Gorąco polecam tekst "dogłębnie wyjaśniający PiS-owską wizję katastrofy lotniczej z 10.04.2010":
http://balsamlomzynski.blox.pl/rss2
lub
http://balsamlomzynski.blox.pl/html
Ogólnie wiadomo, że: gdy Antoni podpiłowywał skrzydło TU 154, Ania przed pasem startowym w Smoleńsku sadeziła dorodną brzózkę ponad 30 metrową.
pacyfek
Wysłany: Czw 15:55, 04 Lis 2010
Temat postu:
Pomimo, że pierwszy mój wpis w tym wątku nic nie stracił na aktualności to dochodzę do smutnego wniosku: Komorowski jak by się nie okręcił to zawsze ma d.... z tyłu.
I tu wrócę do maszyn latających:
Ja chcę latający dywan
Pułkownik pewien od lat siedmiu
pisał i pisał wciąż do Klicha.
Pytacie czy wysłał w przededniu?
Po co? Tak czy nie i tak kicha.
ref. Ja chcę latający dywan
konia garbuska także chce
ja wnet polecę na Erywań
w stronę Tyflisu raczej nie.
Letadła jak nie było nie ma,
to wszystko jedna wielka ściema
zaś Tunio bawi się w PiAry
gdy na zmywaku brudne gary.
ref. Ja chcę latający dywan
konia garbuska także chce
ja wnet polecę na Erywań
w stronę Tyflisu raczej nie.
Demokracja jest niewspaniała,
a mniej wspaniała dyktatura.
Rzekła raz pisia, że by chciała
lecz nie zezwala jej natura.
ref. Ja chcę latający dywan
konia garbuska także chce
ja wnet polecę na Erywań
w stronę Tyflisu raczej nie.
Co z tego kiedy Tusk AND grupa
do żłobu pchają się po trupach.
i jeśli Jarek nie naprawi
to będą jaja z tego hrabi.
ref. Ja chcę latający dywan
konia garbuska także chce
ja wnet polecę na Erywań
w stronę Tyflisu raczej nie.
hreczka
Wysłany: Sob 13:10, 16 Paź 2010
Temat postu:
pacyfek napisał:
"Leci sobie kaczor skrzydełkami macha
A ja na to, w wielkiej zadumie: "ha!"
Kto zbyt wysoko mierzy -
- na Wawelu leży...
.
pacyfek
Wysłany: Sob 12:37, 16 Paź 2010
Temat postu:
Będąc pod urokiem "osobistej ministerki spraw zagranicznych wielkiego prezesa" popełniłem to oto dzieło, które nie może się przebić na forum fsk:
"Leci sobie kaczor skrzydełkami macha
jaja wcisnął w getry na łbie tkwi papacha.
Gdzie pędzisz kaczorku?" Na tatara z piwkiem,
mam ja też na oku dziś inną rozrywkę.
Pragnę dziś odnaleźć wielu dobrych ludzi,
a ten zły prezydent mnie po prostu nudzi.
Ma minister Ania z Tomkiem Sakiewiczem
znają przebieg zbrodni - okrutnej, lotniczej.
Wkrótce już świat cały pozna tego Tuska,
co to za sługusa robi wciąż u Ruska.
To człowiek niedobry tak jak i prezydent
na pewno to jakiś, tego GRU rezydent.
Ja zaś z pochodniami "tymi co na wodę oraz
tymi co na gaz" wyruszam w Wolskę na mnie już czas.
pacyfek
Wysłany: Czw 10:33, 23 Wrz 2010
Temat postu:
Najlepszy z naszych władców (w ponad 1000 letniej historii Polski) okazuje się był poddany sekcji zwłok bezpośrednio po dowódcy Zabajkalskiego Okręgu Wojskowego, gienierał-połkowniku jakimś tam (strąconym omyłkowo na manewrach). Istnieje duże prawdopodobieństwo pomieszania geniuszy (zresztą i nie tylko). Fakt ten uprawdopodabnia dwie wersje obecności Miedwiediewa na pogrzebie L.K. w Krakowie:
1) żegnał rosyjskiego generała,
2) przy ówczesnym zapyleniu powietrza nad Europą (przez islandzki wulkan) tylko ruski gieroj odważył się fruwać i narażać życie (ale te jego narażanie to pikuś wobec lądowania we mgle przez TU 154 przy braku "Instrument Landing System" na lotnisku w Smoleńsku tj. wobec lądowania w ciemno).
Pierwsze z rozwiązań podpowiedziane mi przez Ooliwkę na fsk należy uznać za bardziej prawdopodobne, a co za tym idzie nie można się dziwić ewentualnemu żądaniu p.rezesa by wykonać ponowną sekcję zwłok p.rezydenta.
Krzyż złożymy w tajemnicy
obłęd w oczach też się liczy.
Lance do boju szable w dłoń
i Tuskowych goń, goń, goń!
http://www.liiil.pl/link/?url=revelstein.blox.pl%2F2010%2F09%2F1937.html
Daga
Wysłany: Pon 20:14, 30 Sie 2010
Temat postu:
Pacyfku:)
pacyfek
Wysłany: Pon 14:37, 30 Sie 2010
Temat postu:
Trochę obok tematu, ale dzisiaj mamy szczególną rocznicę (o wypadku pod Smoleńskiem jak wspomniałem w pierwszym tekście tego wątku niczego szczególnego się nie dowiemy - sprawa dla psychiatrów). Natomiast kołacze mi się pewna refleksja o Lechu Wałęsie. Myśl tą najlepiej uchwycił Jan Krzysztof Kelus (wówczas internowany w Białołęce - ościenna dzielnica Warszawy) w "Przypowieści o jeżach":
A ja sobie jeżdżę
na motorowerze
i nocą na szosie
łapię w worek jeże
Może jestem wariat
lecz nie jestem głupi
tak szybko nie jeżdżę
by jeża utrupić
Czasem ktoś się spyta
gdy zajrzy do wora
czy to jest na zupę
czy to na doktorat Wariackie papiery i dyplom doktora który nie pomoże kiedy będziesz chora
Pytają znajomi
co ja zrobię wreszcie
i gdzie się podziewam
gdy mnie nie ma w mieście Mówię im oględnie że z moją kobitą hodujemy pszczoły pod ruską granicą
Pod ruską granicą?
To bardzo ciekawe
gliny w tym węszyły polityczną sprawę PIOSENKA PIOSENKA JAK TA PROSTYTUTKA UDAJĘ WESOŁĄ A NAPRAWDĘ SMUTNA
Jeż jest pod ochroną
lecz to biedne zwierzę
gdy zobaczy szosę
zaraz się nabierze Woli głupie bydle od trawy i chaszczy szosę - i samochód zaraz go rozpłaszczy
Gdy pędzicie nocą
w waszych samochodach
coś wam mignie w światłach
nawet wam nie szkoda Pomyślicie sobie że to gówna kupka popędzicie dalej nie widzicie trupka
Co innego pieszy
- człowiek nie jest drewno -
wałęsa się szosą
i widzi niejedno WAŁĘSA WAŁĘSA - z przeproszeniem Lecha - człowiek się szosami a życie ucieka...
Mój przyjaciel Jacek
co bym nie wymyślił
mówi, że się muszę
ustrzec nienawiści Siedzi w kucki, patrzy spod przymkniętych powiek mówi - "nawet ubek też jest brat i człowiek"
Święty człowiek Jacek
albo nawiedzony
bo mu przecież tyle
dokuczył czerwony WARIACKIE PAPIERY i obsesja czysta miało być o jeżach nie o komunistach
Ja od nienawiści
oraz od hałasu
zamiast uciec w buddyzm
chronię się do lasu Pierwszą stronę gazet oglądnę pod brzozą a w gazetach zdjęcia z albumu Lombrozo
Wejrzę w siebie - sprawdzę
- nie ma nienawiści
użyje gazety
kiedy mnie przeczyści Trzeba wreszcie skończyć z tą obsesją czystą siędę se pod dębem otworzę tranzystor
A tu zagłuszaczki
ten kurewski poryk
i sam się w kieszeni
otwiera scyzoryk REWOLWER! DYNAMIT! znów obsesja czysta miało być o jeżach nie o terrorystach
Lecz póki co jeżdżę
na motorowerze
i nocą na szosach
łapię w worek jeże
Gdy worek napełnię
za rzekę zanoszę
jeże powypuszczam
daleko od szosy Jeże z worka chyłkiem chowają się w krzakach a ja myślę o tych które szlag po trafiał
Każdy taki bydlak
pomylił się srogo
sądząc ze bezpiecznie
iść wygodną drogą Tutaj warto zrobić historyczny przytyk że co drugi folksdojcz by real-polityk
WARIACKIE PAPIERY
i obsesja czysta
miało być o jeżach
nie o komunistach... Z KARIERĄ Z KARIERĄ tak jak z prostytutką zaczynasz wesoło a po wszystkim smutno
Kelus pisał to ok. 30-ści lat temu:
http://www.youtube.com/watch?v=fp_QCp8GTt0
PS. JKK z wykształcenia fizyk w wolnej Polsce zarabiał na życie zbieraniem szyszek.
kszzzz
Wysłany: Nie 22:08, 08 Sie 2010
Temat postu:
Obsra równo do ogona,
będzie kwakać, że nie ona
lecz, że to srały jaskółki
wprost na kaczkę z górnej półki.
pacyfek
Wysłany: Nie 19:14, 08 Sie 2010
Temat postu:
Mario.
Taka kaczka z górnej półki
zbezcześci nawet jaskółki.
kszzzz
Wysłany: Nie 17:57, 08 Sie 2010
Temat postu:
Zwłaszcza, gdy kaczka nie z podwórka,
i jeszcze stale stroszy piórka.
pacyfek
Wysłany: Nie 14:11, 08 Sie 2010
Temat postu:
Rozmyślając przy goleniu o katastrofach lotniczych doszedłem do wniosku, że:
Nie bacząc na reakcję gawiedzi
pan prezes coraz głośniej bredzi,
a wszystko według starej zasady:
"bredź, póki ktoś słucha twej tyrady".
Daj no tylko kaczce grzędę,
osra krzycząc: "wyżej siędę".
ans
Wysłany: Nie 9:44, 08 Sie 2010
Temat postu:
Ja jednak wolę aby tam (na uboczu) pozostał...
pacyfek
Wysłany: Sob 22:17, 07 Sie 2010
Temat postu:
Przed poniedziałkowymi badaniami ślipków zastanawiam się czy JARO zostanie cesarzem.
Bajdura o Don JARO
Ekscelencja Jarosław wnet gdzieś wodzem zostanie
i ekstra ważne państwo, kraj krasnali obejmie
Równoległą Szuflandię, z której niesie chrapanie.
To przebrzydłe krasnale, co zwykły jak w sejmie
głos wydawać okrutny. Donek gwizdem szermuje,
Bronek rzęzi jak chory na "angina pectoris".
Lecz Jarosław już czuje, że wnet obie te szuje
on zastąpi, on nasz Don - słynny "rycerz de Floris".
http://www.youtube.com/watch?v=4Vfs9jSDAxU&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=cplkBjCnv1U
Apel do Krakusów
Jak długo na Wawelu
czuć będzie kaczy swąd
pamiętaj przyjacielu
by Lecha zabrać wont.
Daga
Wysłany: Pią 1:15, 06 Sie 2010
Temat postu:
Pacyfku:) cieszem się z poczytania Ciebie,
boś zdolny cholernie
i trafnie rzeczy ujmujesz
podłych demaskujesz
Oczywiście najlepsza byłaby DELEGALIZACJA tego PISLAMU, ale tak sobie myślę, że sami sie wykończą.
Od jutra będziemy mieć nowa sytuację, bo jarkacz przegraniec, chciał nie chciał, będzie widział i słyszał Bronisława Komorowskiego, a przeciez go nienawidzi, to mu pomoże sie skręcić z zawiści.
pacyfek
Wysłany: Czw 23:01, 05 Sie 2010
Temat postu:
Oczekując na badania nieawiacyjne:
1)Na ogólne przegrzanie polecam:
http://balsamlomzynski.blox.pl/html
2)Z siebie wydusiłem niewiele:
Co zrobić z pisią?
Zakneblować?
Czy też zdelegalizować?
Oto jest pytanie!
Czekam kto nam wreszcie
da odpowiedź na nie.
Z drugiej strony, gdyby:
pisie zakneblować
no a potem zdelegalizować,
jaki wtedy proszę nacji
byłby powód wszech-frustracji?
Kto krzyżem fest zdzieli
po łbie władzę swoją,
ten jest katolikiem
i jego się boją.
Daga
Wysłany: Pon 23:29, 26 Lip 2010
Temat postu:
Pacyfku:) kochany odpoczywaj i wracaj do nas, jednak szybko!!!!
kszzzz
Wysłany: Pon 21:22, 26 Lip 2010
Temat postu:
Wszystko to bardzo interesujące i z przyjemnością poczytałam.
Miłego wypoczynku i nie zapomnij o nas po powrocie
pacyfek
Wysłany: Pon 13:31, 26 Lip 2010
Temat postu:
Doczekaliśmy się "premiera zbrodniarza" w "ujęciu potocznym" sformułowanym przez realnego psychola. Pewne powściągliwe rozważania w tym względzie wiodą Wieczorkowski i jego dyskutanci (m. in. Pałasiński) - pod tym adresem:
http://alfaomega.webnode.com/products/aleksander-j-wieczorkowski-zbrodnia-stanu/
Ja nadal uważam, że Jarek będzie bredził dopóty, dopóki ludzie nie zaczną się z niego śmiać, tak jak np. "Balsam Łomżyński":
http://balsamlomzynski.blox.pl/html
Poważne dyskusje o idiocie nie mają większego sensu. W każdym narodzie istnieje liczba tumanów, wystarczająca do hołubienia psycholi z charyzmą.
Polecam morał z "Bajki o księciu Ropuchu" Kopffa:
http://1944kopff.bloog.pl/?ticaid=6a97b
A ja znikam na b. długo.
hreczka
Wysłany: Sob 13:24, 24 Lip 2010
Temat postu:
.
A mnie Jolka (Balsamałomżyńskiego) natchnęła... tekstem z Budki Suflera...
1.
Jolka, Jolka
,
Pamiętasz lato ze snu,
Gdy pisałaś: "tak mi źle,
Urwij się choćby zaraz,
Coś ze mną zrób,
Nie zostawiaj tu samej, o nie".
Żebrząc wciąż o benzynę,
Gnałem przez noc,
Silnik rzęził ostatkiem sił,
Aby być znowu w Tobie,
Śmiać się i kląć,
Wszystko było tak proste w te dni.
Dziecko spało za ścianą,
Czujne jak ptak,
Niechaj Bóg wyprostuje mu sny!
Powiedziałaś, że nigdy, że nigdy aż tak
słodkie były, jak krew Twoje łzy
REF:
Emigrowałem z objęć Twych nad ranem,
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem,
Dane nam było, słońca zaćmienie,
Następne będzie, może za sto lat.
2. Plażą szły zakonnice, a słońce w dół,
Wciąż spadało nie mogąc spaść,
Mąż tam w świecie za funtem, odkładał funt,
Na Toyotę przepiękną, aż strach.
Mąż Twój wielbił porządek i pełne szkło,
Narzeczoną miał kiedyś, jak sen,
Z autobusem Arabów zdradziła go,
Nigdy nie był już sobą, o nie
REF:
Emigrowałem z ramion Twych nad ranem,
Dzień mnie wyganiał, nocą znów wracałem,
Dane nam było, słońca zaćmienie,
Następne będzie, może za sto lat.
3. W wielkiej żyliśmy wannie i rzadko tak,
Wypełzaliśmy na suchy ląd,
Czarodziejka gorzałka tańczyła w nas,
Meta była o dwa kroki stąd.
Nie wiem ciągle dlaczego zaczęło się tak,
Czemu zgasło też nie wie nikt,
Są wciąż różne koło mnie, nie budzę się sam,
Ale nic nie jest proste w te dni
."
itd. ... (cd. tu:
http://www.teksty.org/Budka_Suflera,Jolka_Jolka
)
...wyobraziłam sobie Jolkę w tej wannie z W. SRAtegiem...
.
pacyfek
Wysłany: Sob 11:40, 24 Lip 2010
Temat postu:
Mario.
Przypadkowo jestem zawodowcem w branży samolotowej. Stwierdzam jednak, że tematy stowarzyszone z wypadkiem pod Smoleńskiem są znacznie ciekawsze od suchego opisu faktów. Gorąco polecam tekst nicka "Balsam Łomżyński", który dosyć dokładnie wyjaśnia cele pIs-U, tj. ich dążenie do wyzwolenia prawdy sprawiedliwej:
http://balsamlomzynski.blox.pl/html
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin