www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
kszzzz
Wysłany: Nie 8:36, 11 Lip 2010
Temat postu:
Sama Marta we własnej osobie bardzo skróciła czas mego współczucia dla niej i nic na to nie jestem w stanie poradzić. Ja żałobę po moich rodzicach przechodziłam w zupełnie innym stylu, bo inne miałam potrzeby. Jej styl jest dla mnie niezrozumiały.
Daga
Wysłany: Nie 8:02, 11 Lip 2010
Temat postu:
Wszyskim ofiarom tej katastrofy, ich rodzinom a Martuni w szczególności, bo straciła oboje rodziców,bardzo współczułam, ale to już przeszłość
Ludzie umierają i giną w różnych mniej, lub bardziej okrutnych okolicznościach, ktoś trzepie dywan na trzepaku, ktoś na spacerze pcha wózek inwalidy, dzieci bawią sie w piaskownicy i życie płynie dalej!!!!!
Żałoba, żałobą ( sama żałobę założyłam sobie na 3 lata po każdym moim rodzicu i obu braciach ) ale tu jeden jarkacz przymusza nas do smutków, sam bawiąc sie tym nieżle.
Gra cwaniak, Martą i jej rodziną, gra innymi ofiarami, aż znowu część z tych rodzin napisze list otwarty, żeby spokojniej było nad trumnami ich bliskich.
hreczka
Wysłany: Sob 14:38, 10 Lip 2010
Temat postu:
ans napisał:
Nawiasem mówiąc ja bardzo współczułam Marcie w czasie pogrzebu jej rodziców nie tylko z powodów oczywistych. (...)
I ja - podobnie!
Lecz mimo wszystkiego, co się wydarza i mówi o Marcie, ja
nadal jej współczuję
, bo wydaje mi się
osobą nieśmiałą i skromną - i pewnie to, co dzieje się w okół niej i w czym musi brać udział... przerasta
ją i może "okaleczyć" jej psychikę... na całe życie...
Może w tej "psychoanalizie" pójdę o krok dalej, ale koligacje rodzinne - nasuwają mi takie spostrzeżenie;
Popatrzcie, jak na dalszym życiu braci - bliźniaków ... zaważyła ich gwiazdorska kariera związana z udziałem
w filmie "O dwóch takich, co ukradli księżyc"! I jakie to musiało być to gwiazdorstwo - w czasach ponurego,
tłamszącego indywidualności - PRL-u
!
.
haniafly
Wysłany: Sob 14:01, 10 Lip 2010
Temat postu:
Jan-Prawy-Wiaczesław itd.. napisał:
Kto bedzie nastepny. Jej corki ?
A mnie się wydaje, że wnuczki....
acomitam
Wysłany: Czw 11:21, 08 Lip 2010
Temat postu:
Ciemny lud ma to do siebie, że jest ciemny. Więc też i wszystko kupi. Każdy kit wciśnięty mu przez Jarkacza, Rydzyka czy choćby Kurskiego. I nic na to nie pomoże. Chyba tylko edukacja, ale ta zaowocuje dopiero po latach. Trzeba nam czekać na następne pokolenia. O ile uda nam się doczekać.
Jednak ten kraj idzie w dobrym kierunku. Tylko pomyśleć: pomimo światowego kryzysu, katastrofy w Smoleńsku, powodzi - trzech wydarzeń, z których każda mogłaby pogrążyć słabszy rząd; pomimo ujadania Kościoła, pomimo armi ojca grzyba, pomimo kiepściutkiej kampanii wyborczej Marszałka... naród, wybierając go,
dał rządowi wotum zaufania.
Jednak ten nasz naród ciemny jest, ale nie całkiem.
ans
Wysłany: Czw 1:20, 08 Lip 2010
Temat postu:
Tak było !
Nawiasem mówiąc ja bardzo współczułam Marcie w czasie pogrzebu jej rodziców nie tylko z powodów oczywistych. W kazaniu, które któryś duchowny (nie pamiętam już kto) wygłaszał robił wyraźne "przytyki" do jej stanu cywilnego (wyszedłszy z chwalenia jej rodziców ostro potępiał związki niesakramentalne). Bardzo to było nietaktowne i wyobrażałam sobie, że musi być jej bardzo przykro.
Tak sobie myślałam co ona musiałaby zrobić żeby zadowolić duchownego : porzucić męża aktualnego , ojca dzieci i prosić o przebaczenie byłego ?
Ale kk ma jakąś podwójną moralność. Kościelni namawiali na głosowanie na jedynego moralnego kandydata, a równocześnie rodzina "nie sakramentalna" jednak została znowu jako ozdoba wykorzystana.
A "ciemny lud" nie dostrzega tych niuansów. Widzi rodzinę z dziećmi, piękny obrazek i nie "dochodzi", że mąż inny niż 5 lat temu.
Daga
Wysłany: Czw 1:06, 08 Lip 2010
Temat postu:
Acomi:) masz rację - następne wybory, nowy potomek i niemowle przy piersi w czasie wieczoru wyborczego
Elektorat głosujący na pisiprezydenta w 2005 został oszukany przez KK. Mianowicie na bilbordach widzieliśmy szczęśliwą rodzinkę, m.in. Martunię z mężem z którym niebawem sie rozwiodła.
Ponoć ten jej mąz chciał sie widywac z córką, ale dziecko nie jest jego, więc ma się co spotykać z nieswoim dzieckiem.
Ale wyborcy mówili o szczęśliwej rodzinie?
Inna rzecz, że 'ciemny lud wszystko kupi' - jak mówi Kurski
acomitam
Wysłany: Śro 13:41, 07 Lip 2010
Temat postu:
No, jeśli Marta wyprowadziła się z Pałacu, to po ptokach. Niedługo też jej młodsza córcia zrobi się zbyt ciężka, żeby ją godzinami trzymać na rękach za plecami wujaszka. Więc może już takich obrzydliwych scenek jak ta z nocy wyborczej więcej nie zobaczymy.
No, chyba że państwo Dubienieccy zafundują sobie nowego potomka. Martunia na wiecu z niemowlęciem w ramionach wyglądałaby jeszcze bardziej wzruszająco - istna Matka Boska. A to by się ojciec Grzybior ucieszył!
Jan
Wysłany: Śro 12:00, 07 Lip 2010
Temat postu:
ans napisał:
ali.
Mówili także o planach politycznych męża Marty.
Dopóki ta "medialna kariera" w brukowcach się nie rozpoczęła nikt złego słowa nie pisał o tej rodzinie. Marta była obiektem współczucia chyba wszystkich dopóki nie zaczęła się tak "lansować" (w interesie stryja
?).
Wlasnie ze nie. Ja zauwazylem calkiem cos innego. Jestem bacznym obserwatorem polskiego zycia politycznego. Nagonka na pania Marte Kaczynska zaczela sie w momencie gdy pojawily sie plotki, ze wesprze kampanie stryja. Wdowa po panu Szmajdzinkim wsparla Napieralskiego i nikt nie mial pretensje. Chyba najwiekszym grzechem pani Marty bylo wedlug niektorych tylko to ze wsparla Kaczynskiego. Jeden dziennikarz z TOK FM, nazwiska nie pamietam, skomentowal to w ten sposob ze dal do zrozumienia ze on juz nie wspolczuje pani Marcie Kaczynskiej od momentu gdy opowiedziala sie za wlasnym wujkiem, Wedlug mnie jest to istna paranoja.
Nigdy nie zajmowalem sie czlonkami rodzin politykow. Corka panstwa Kwaseniwskich czy corka Tuska ktora wystepowala w tancu i na okladkach kolorowych czasopism.
Sa pewne granic dobrego smaku.
Te ataki na pania Marte Kaczynska przypominaja mi jedna ze scen w filmie "Malena" z pania Belucci w roli glownej. Tytulowa Malene tlum zazdrosnych kobiet zlinczowal i upokorzyl. Okropna scena.
NIe wiem skad ta niechec do wszystkiego co ma na nazwisko Kaczynski? Nie potrafie tego zrozumiec. W internecie najlatwiej rzucic miesem. Kto bedzie nastepny. Jej corki ?
Daga
Wysłany: Śro 11:50, 07 Lip 2010
Temat postu:
Ja nawet myślałam drogie moje:)
, że po przemówieniu zagrzewającego do wojny i tych dzikich, ZWYCIEZYMY! Martunia całując wuja, żegna sie, i tu się pomyliłam!!!!!
Charakterek złociutki:(((((
Ewa z Tarnowa
Wysłany: Śro 10:41, 07 Lip 2010
Temat postu:
O to mi właśnie chodziło
Czyli teza została udowodniona i na nic protesty Jana się nie zdadzą. Marta jaka jest każdy widzi
acomitam
Wysłany: Śro 9:46, 07 Lip 2010
Temat postu:
Stary kawaler nie musi wiele wiedzieć o potrzebach małych dzieci. Ale
matka musi.
I tu powracamy do charakteru Martusi. Kółeczko się zamyka.
Ewa z Tarnowa
Wysłany: Śro 5:32, 07 Lip 2010
Temat postu:
Co się dziwić
co stary kawaler może wiedzieć o potrzebach dziecka, najważniejsze są jego potrzeby. Jak rozkazał tak zrobili, bez cienia sprzeciwu
Daga
Wysłany: Wto 22:51, 06 Lip 2010
Temat postu:
Może z tej radości cos poplątałam.
Ale reszta sie zgadza
ans
Wysłany: Wto 22:44, 06 Lip 2010
Temat postu:
Nie Dago , to na pewno młodsza. Starszą widziałam na pogrzebie "dziadków" (zbyt duża aby być noszona na rękach).
Daga
Wysłany: Wto 22:41, 06 Lip 2010
Temat postu:
U jarkacza wszystko obliczone jest na 'sukces' - koszt obojętny!!!
A co, że dziecko nie spało ( Miecugow mówił, że było dwoje, a ta na rączkach, co ma twarzyczkę dziadków, to starsza jest )
ans
Wysłany: Wto 22:11, 06 Lip 2010
Temat postu:
Też zwróciłam uwagę na tę małą dziewczynkę pokazywaną w wieczór wyborczy o bardzo późnej porze. Bardzo mi przypominała Jacka i Placka z filmu "O dwóch takich". Bardzo duże podobieństwo do " małych dziadków".
Daga
Wysłany: Wto 21:10, 06 Lip 2010
Temat postu:
Dokładnie Acomi:)
acomitam
Wysłany: Wto 21:07, 06 Lip 2010
Temat postu:
Martunia pozowała także do zdjęć dla Gali i Vivy. Na okładkach i rozkładówkach, z mężem, dziećmi, wszyscy upozowani i ubrani w gustowne pastele jak gwiazdy filmowe. W miesiąc po tragicznej smierci rodziców. Tfu!
Taż sama Martunia spędziła noc wyborczą tuż za plecami wujaszka, trzymając godzinami na rękach swą młodszą córkę - trzy, może czteroletnie dziecko. Bleee!
Dla kontrastu - Komorowski miał przy sobie żonę, jego dzieci - choć dużo starsze od dzieci Martuni - nie sterczały za tatusiem w noc wyborczą. Są ludzie z klasą, honorem i przyzwoitością i ludzie bez klasy, honoru i przyzwoitości. I tyle.
Daga
Wysłany: Wto 20:39, 06 Lip 2010
Temat postu:
Jak się wdepnie w błocko, to się ma uflagane buty!!!!!
Sztab jarkacza puścił plotkę, że Martunia weżmie udział w kampanii. Zdementowała KluzikR, ale niebawem pojawiły sie zdjęcia radosnej kobiety z dziećmi i wujem. To kto tu kogo prowokuje do komentowania????
Wiemy również, że jarkacz nie akceptował drugiego małżeństwa bratanicy z uwagi na lewicowego męża.
Strateg załatwił Wawel, ma duże wpływy w kościołach całego kraju ( za sprawą rydza )dzięki czemu pokazał jak może osiągnąć swój cel, roztoczył młodemu wizję kariery politycznej, to co mieli sie nie pogodzić???
Głowę dam sobie ........, że jarkacz proponował młodym, żeby sie nie spieszyli z wyprowadzką, bo będa tam mieszkać po wygranej.
Można mówić o niesprawdzonych 'plotkach' tylko, że w każdej plotce jest 50% prawdy!!!!
Nie ma co kombinować, ktoś inny nie śmiałby tak zrobić. Tupet KK jest mi znany od około 30 lat.
Martunia nie powinna wystawiać sie w kolorowych ciuszkach pod kamery, bo nie jest osobą anonimową.
Płakać mi sie chciało, jak zobaczyłam, to młode małzeństwo, ze śliczną dziewczynką( podobną do dziadziusia LK jak dwie krople wody) pośród ryczącego tłumu ( wieczór wyborczy), wśród ludzi machających łapami z paluchami i wykrzywionymi twarzami.
"Szanuj sie człowieku, będziesz szanowany"
Ponoć i na Helu też mieli nadzieję spędzać piękne lato.
Martunia ma śliczne mieszkanie w Sopocie, w W-wie u wuja również, to czemu pomieszkiwać by mieli w obiektach Skarbu Państwa???
hajdi
Wysłany: Wto 20:20, 06 Lip 2010
Temat postu:
Tylko, że oni zginęli w katastrofie komunikacyjnej. 'Polec' można na placu boju, a 'śmiercią męczeńską' z rąk wroga.
Nijak to w tym wypadku nie pasuje i na siłę usiłuje się coś kreować.
Jak to było w tym demotywatorze???
Wsiadł do samolotu słaby prezydent i marny polityk, a zginął wielki mąż stanu i najwybitniejszy polityk wszechczasów!
To kto do k***y nędzy podmienił ciało
A Marta gdyby się nie szlajała po brukowcach to nikt by złego słowa o niej nie powiedział, wszyscy by jej współczuli. Było trzymać się z daleka od pałacu i w ogóle polityki to byłaby szanowaną osobą.
klara
Wysłany: Wto 20:07, 06 Lip 2010
Temat postu:
No i ten ruch,który powstał dzięki "męczeńskiej śmierci".Pomysł stary,jak świat - kult osoby zmarłej tragicznie,najlepiej śmiercią bohaterską,lub męczeńską.Dziwne,że to zawsze działa.
ans
Wysłany: Wto 19:53, 06 Lip 2010
Temat postu:
Janie, nie tylko Super Expres pisał o Marcie i jej mieszkaniu w pałacu. Nawet więcej zdjęć zrobili jej, dzieciom, mężowi, stryjowi (z nią i dziećmi) reporterzy Faktu (też brukowca). Niektóre z tych zdjęć wyglądały na ustawiane dlatego pojawiły się niemiłe komentarze, tym bardziej, że Marta i jej mąż wywiadów brukowcom udzielali.
Dzisiaj były w Fakcie zdjęcia z wyprowadzki Dubienieckich z pałacu i w tych wywiadach sami o pomieszkiwaniu tam też opowiadali.
Mówili także o planach politycznych męża Marty.
Dopóki ta "medialna kariera" w brukowcach się nie rozpoczęła nikt złego słowa nie pisał o tej rodzinie. Marta była obiektem współczucia chyba wszystkich dopóki nie zaczęła się tak "lansować" (w interesie stryja
?).
Jan
Wysłany: Wto 19:36, 06 Lip 2010
Temat postu:
Wybacz prosze. Nikogo nie chce rozstawiac po katach. Ale za malo jest informacji aby nazywac Marte Kaczynska kims co ma wszystko na sprzedaz:swoje dzieci, zalobe itd.
Prosze mi wybaczyc, ale padla ona ofiara po prostu plotki. Wiadomosc o tym, ze nocowala niby w palacu prezydenckim pochodzi z brukowca jakim jest Super Express. Ten sam brukowiec ktory pisze rewelacje o tym, ze pania Kazimiere nawiedzilo w nocy UFO. Czy daje mi to powod do tego aby rozpoczynac nagonke na UFOludkow ?
Nikt z nas nie zna pani Marty Kaczynskiej i formulowanie wobec niej tak ciezkich zarzutow uwazam nie do przyjecia. Nie zamieniajmy sie w paparazzich ktorzy zeruja na ludzkiej tragedii.
Czasem ludzkie plotki potrafia zniszczyc czlowiekowi zycia. Dzis w dobie internetu takie ataki na kogos obcego uwazam za niedopuszczalne.
Dziekuje
acomitam
Wysłany: Wto 16:31, 06 Lip 2010
Temat postu:
Drogi Janie, wszedłeś na nasze forum, nie raczyłeś się przedstawić i już w jednym z pierwszych postów usiłujesz nas rozstawiać po kątach. Wstrzymaj się , waść, wstydu sobie oszczędź. Na tym forum nikt nikogo nie poucza i nie patronizuje - jeśli Ci się to nie podoba, to są przecież inne miejsca w internecie, gdzie będziesz mógł się wyżyć.
Na tym forum nikt nie ma szacunku dla ludzi, którzy - jak Marta K. - mają wszystko na sprzedaż: siebie, swoje dzieci, swoją żałobę. A Pałac Prezydencki jest utrzymywany za pieniądze podatników (w tym moich) i ma mi się prawo nie podobać, gdy ktoś niepowołany urządza tam sobie noclegownię.
Ewa z Tarnowa
Wysłany: Wto 16:27, 06 Lip 2010
Temat postu:
Też byłam ciekawa na ile naobiecywał Kaczyński. Jakie musiałyby być wojenki z rządem jakby chciał ich dotrzymać
Szkoda słów
kszzzz
Wysłany: Wto 14:51, 06 Lip 2010
Temat postu:
Myślę, ze sprawa zniżki dla studentów została uzgodniona z min. Rostowskim, zanim padła obietnica.
Marszałek Komorowski naobiecywał na 35 miliardów złotych - z pokryciem.
Prezes Kaczyński naobiecywał na 59 miliardów PLN bez pokrycia. Nikt go nie pyta o to skąd by wziął, gdyby jednak został prezydentem
A może za to wzięliby się dziennikarze?
ans
Wysłany: Wto 14:25, 06 Lip 2010
Temat postu:
Wczoraj minister finansów objaśniał dokładnie, że obietnice prezydenta elekta nie były bez pokrycia, bo są już zapisane w budżecie.
"Od siebie" marszałek dodał tylko powrót do 50% zniżek dla studentów. Minister Rostowski popiera ten pomysł, ale nie może ona zostać zrealizowany natychmiast, a dopiero w budżecie kolejnym.
BB
Wysłany: Wto 12:42, 06 Lip 2010
Temat postu:
Gdyby to było możliwe, trzymałabym dzień i noc kciuki za to, aby robili swoje i żeby im się udawało. Ale wcale różowo nie widzę ich przyszłości bo na okrągło wszyscy piszący i gadający dziennikarze czepiają się OBIETNIC złożonych przez Bronisława Komorowskiego w kampanii wyborczej.
Wynika z tego, że będą dzień zaczynać nie od kawy - jak Pan Bóg przykazał - tylko od spowiadania prezydenta co wczoraj zrobił z długiej listy obietnic.
Do tego dochodzi "wspaniały i lojalny koalicjant", wredna do granic absurdu
opozycja pisolewa no i nade wszystko upierdliwe dziennikarzyny.
Trzeba mieć skórę hipopotama i żelazną odporność, aby wytrzymać to wszystko.
Ale może pomożemy - zróbmy "harmonogram kciukowy" by wspólnymi siłami wypełnić dobę słaniem w ich kierunku pozytywnej energii.
A będzie dobrze !
Jan
Wysłany: Wto 12:35, 06 Lip 2010
Temat postu:
Dzien dobry. Wszelkie uszczypliwosci i czasem bardzo nieprzyjemnie brzmiace wycieczki pod adresem pani Marty Kaczynskiej uwazam za nieprzyzwoite i pozbawionego dobrego smaku.
Wdowa po panu marszalku Szmajdzinskim brala udzial w kampanii i nikomu to nie przeszkadzalo. Naturalne ze pani Marta Kaczynska wsparla swojego wujka i nie widze w tym nic zlego. Chyba ze jej jedynym grzechem jest to ze nosi takie nazwisko. naprawde zalecam ostroznosc w formulowaniu takich sadow i przestrzegam w wylewaniu pomyj na niewinna kobiete.
Chyba nikt z Panstwa nie wie co to znaczy stracic rodzicow w wypadku i byc potem atakowanym zupelnie bez powodu.
Mozna czepiac sie pana Kaczynskiego bo jest politykiem, ale na litosc Boska, prosze i blagam - "zostawcie prosze te niewinna, sympatyczna kobiete"
Bardzo prosze
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin