www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna
->
Polityka
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Informacje
Propozycje i pytania
Zagadki i konkursy "malarskie"
Rozmówki otwarte
Nasze: lektury, filmy, muzyka
Tematyczne
----------------
Temat dowolny
Polityka
Kultura
Poezja i proza
Pamiętajcie o ogrodach
Fauna domowa i inna
nasza "tfurczość"
"Szkło", "Bez ograniczeń" i tym podobne programy
Uśmiechnij się
Dodatki
----------------
Zabawy i figle
shoutbox
Czas
Imieniny
Galerie
Archiwalne
----------------
kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Daga
Wysłany: Nie 2:05, 21 Lut 2010
Temat postu:
Multilatku:) Nie ma nawet o czym mówić !!!
Ludzie z chorym pryncypałem na czele, nie mają innych tematów, jak kradnąąąąąą, kombinująąąąąą itd
Ludzie pisdzielone muszą grać w tej chorej drużynie i walić pianę!!!!
ONE nie mają zielonego....... o normalnych kontaktach między ludzmi!
Żyją oderwani od rzeczywistości i nie wiedzą, że dzieki kontaktom z rodziną, znajomymi, można załatwić sobie pracę, a ta reszta nie śmie pisnąć, że robią to samo w swoich środowiskach.
A co ja tu będę 'opłotkami' chodzić kiedy wszyscy wiemy, że pan prezydent W- wy, pościągał znajomych nawet z lat dzieciństwa;)
Z Gdańska, ze studiów, z PC itd, po czym dziwnie oni wszyscy nadawali się na funkcje w pałacu namiestnikowskim i w większości są do dzisiaj!
Qursk dziwnym trafem ściągnął na szefa PZU Netzla ( to też musiał do niego dzwonić???), który tu pod Żukowem k/ Gdańska wyprowadził forsę spółki i firmę drobiarską rozwalił, o tym szeroko rozpisywała sie prasa, bodajże GW
Lech Kaczyński chyba musiał dzwonić do Janusza Kaczmarka, żeby ściągnąć go do rządu, to też intratna praca!!!!
Tych przykładów, przykładzików można mnożyć wiele!
Chciałabym, żeby Kamiński odpowiedział ile dostał, za lobbowanie "pędzącego królika"???
Jedno jest pewne!!!!! 'kacze zbuki' muszą odejść!!!!!!!!!!!
multilatek
Wysłany: Sob 17:17, 20 Lut 2010
Temat postu:
DAK napisał:
Masz świętą rację. Korzenie wrosły głęboko i mają nie tylko biało-czerwone barwy.
A to, że pisowi tak robili to wiem na 100%. Pamiętam jak wdrażali pewien program uniemożliwiający załatwianie spraw po znajomości, a dyrektor z LARKiem bardzo się tym chwalili przed mediami, by w chwilę potem przyjść z prośbą by ich znajomym to na boku załatwić.
Normalka.
Cosi fan tutte (e tutti), i zawsze tak było. W czasach słusznie minionych, kiedy moja firma przyjmowała gości zagranicznych to spotykałem się z prośbą "naczelnego" żeby zabrać ich na kolację i dowiedzieć się z czym przyjeżdżają bo głupio wyglądałby nieprzygotowany do rozmowy. Nie było żadnych specjalnych funduszy na ten cel i dziś jest podobnie w ministerstwach. No to serwowałem gościom według woli a później dostawałem premię, która mi to zwracała. Dziś czytam, że skandal, że Rosół dostał w sumie, w ciągu roku, 60 tys. premii i to świadczy o faworyzowaniu Rosoła przez ministra. On słowa nie bałaknie jak to było naprawdę bo gazeciarze zagadaliby się na śmierć a Arłukowicz by lewitował. Przepisy były zawsze wystarczająco głupie żeby ludzie musieli kombinować. To były niewinne igraszki w porównaniu z zatrudnieniem 600 nierobów na koszt budżetu i pyskowaniem o przekrętach w ministerstwie sportu.
Daga
Wysłany: Pią 1:17, 19 Lut 2010
Temat postu:
W pałacu nie ma osoby która nie jest przyjęta z protekcji!!!!!!
nawet głównego lokatora pałacu.
Co pisdzielce wyprawiali i wyprawiaja, to by nam włosy stanęły na głowie!!!!
Co jakiś czas poczytać można, ale specjalnie dziennikarzesympatyzujący z PO takimi sprawami sie widac nie zajmują
((((
DAK
Wysłany: Pią 1:05, 19 Lut 2010
Temat postu:
ans napisał:
Chyba się jednak nie przyczyni
To jest wręcz zakorzenione. Głowę dam, że propisowi i ci z lewicy urzędnicy identycznie postępują. Jestem także pewna, że to nie tylko w Polsce tak bywa.
Masz świętą rację. Korzenie wrosły głęboko i mają nie tylko biało-czerwone barwy.
A to, że pisowi tak robili to wiem na 100%. Pamiętam jak wdrażali pewien program uniemożliwiający załatwianie spraw po znajomości, a dyrektor z LARKiem bardzo się tym chwalili przed mediami, by w chwilę potem przyjść z prośbą by ich znajomym to na boku załatwić.
Normalka.
ans
Wysłany: Pią 0:49, 19 Lut 2010
Temat postu:
DAK napisał:
To tylko wyciągnięcie na światło dzienne ogólnie wszystkim znanych obyczajów sprowadzających się do tego, że bez znajomości to można sobie kupić coś w sklepie (kiedyś i tego nie było
), ale dobrą robotę, sprawę w urzędzie to jeszcze nie do końca.
To nie afera, to stare nawyki, które zbyt wolno odchodzą.
Choć cała sprawa pachnie Jarusiowo-Mariuszową intrygą na złowienie Tuska, to może i Jaro przyczyni się trochę do naprawy panujących obyczajów.
Chyba się jednak nie przyczyni
To jest wręcz zakorzenione. Głowę dam, że propisowi i ci z lewicy urzędnicy identycznie postępują. Jestem także pewna, że to nie tylko w Polsce tak bywa.
Nowością dla mnie jest to, że Rosół , który ma dopiero 31 lat już pełnił tyle ważnych funkcji. Robił karierę wychodząc z "młodych demokratów".
Na mnie nie zrobił ten młody człowiek aż tak jednoznacznie negatywnego wrażenia. Był autentyczny (moim zdaniem) . Taki jest i jest przekonany, że nic złego nie było w jego zachowaniu. Tak sobie pomyślałam, że karierę zrobił dlatego właśnie, że był w pełni dyspozycyjny, usłużny, uprzejmy.
W swoich zeznaniach nikogo nie obciążał. Wykazał, że wszystko co opowiadał Kamiński o "przecieku" nie jest poparte żadnymi dowodami.
Ktoś na fsk napisał, że "Rosół ugotował komisję".
"Komisyjni" jak zwykle się nie popisali.
W którejś z przerw pokazano fragment przesłuchania Haczyńskiego przez posła Matyjaszczyka. W tym fragmencie ów poseł zrobił na mnie o wiele lepsze wrażenie niż wszyscy śledczy z hazardowej.
Potem w "szkle" pokazano pytania tego samego posła, które wszystkie były uchylane i budziły powszechną wesołość, ale te które zadawał bardziej poważnie wcale głupie nie były.
Daga
Wysłany: Pią 0:26, 19 Lut 2010
Temat postu:
Ja odnosiłam sie do niego ze zrozumieniem.
Nie przeszkadzało mi to niby zdenerwowanie, bo każdy ma inne zapotrzebowanie na popijanie wody i to akurat lekce i sobie ważę.
On ma wygląd człowieka - wymoczka - ale okazał się twardym facecikiem nie dającym sobie za bardzo w kaszę dmuchać.
Każdy z nas gdyby usiadł na jego miejscu - przed 'ogarami +małym pieskiem', wyglądałby może gorzej, może lepiej, nie wiem!
Wykazał sie dość dobrym poczuciem humoru - przyznajcie! - pwpuścić do domu takie osobistości ( które innych skuwali ) w skarpetach?????
Środowisko komisji nie jest jego wymarzonym miejscem popisów.
Może nieco wiele chciał ludziom załatwić i dziś ma kłopoty.
Ale jak przesłuchiwał go 'grzywka', to patrzyłam na Rosoła ze strachem!!!!mówiąc w duchu - "Chłopie, waserwanna NIGDY! cię nie zrozumie, bo on tylko garnął do siebie( gazowa żółta rura ) i wszystkich innych ma za złodziei.
Żal mi tego operatywnego człowieka - gdyby nie ta historia pracowałby sobie dalej spokojnie w swoim rytmie i na swój sposób!
DAK
Wysłany: Czw 23:30, 18 Lut 2010
Temat postu:
Słyszałam tylko fragmenty, ale na mnie gnojek dobrego wrażenia nie robił.
To typowy młody człowiek nastawiony na karierę u boku wielkich z władzą. Taki zrobi wszystko co mu wielcy zlecą, ba, nawet dużo więcej, by zasłużyć na to żeby go nie odtrącili, by był zaufany i zawsze dla nich gotów na każde zadanie. Po pewnym czasie takiemu młodemu uderza tak do łaba, że całkiem bez oporów pisze, że "Min Sportu rekomenduje ..." i brakuje mu wyobraźni, co z tego może potem wynikać.
Niestety i Chlebuś i Drzewko nie potrafili skończyć ze starymi nawykami. Nie dziwi mnie wściekłość Tuska na nich obu.
Oczywiście , nadal tu żadnej afery nie widzę. To tylko wyciągnięcie na światło dzienne ogólnie wszystkim znanych obyczajów sprowadzających się do tego, że bez znajomości to można sobie kupić coś w sklepie (kiedyś i tego nie było
), ale dobrą robotę, sprawę w urzędzie to jeszcze nie do końca.
To nie afera, to stare nawyki, które zbyt wolno odchodzą.
Choć cała sprawa pachnie Jarusiowo-Mariuszową intrygą na złowienie Tuska, to może i Jaro przyczyni się trochę do naprawy panujących obyczajów.
Ale Tuska na tę śmierdzącą przynętę nie złowi.
ans
Wysłany: Czw 21:46, 18 Lut 2010
Temat postu: Wysłuchałam Rosoła
"Szło" nieźle dopóki nie pojawiła się historia maila.
Sądzę, że Rosół chciał załatwić pracę Sobiesiakównej, ale.. chyba w pełni świadomie nie pisałby bezczelnie i wprost , że "rekomenduje ją ministerstwo sportu". Takie stwierdzenie miało z góry "krótkie nogi", bo przecież jakby już pojawiła się na tych rozmowach byłoby wiadome , że jest osobą prywatną. Gdyby Rosół "chciał dać do zrozumienia", że Magda jest protegowaną ministra sportu, mógł to zrobić w rozmowie, a nie pisać w mailu.
Ja sądzę, że Rosołek miał szablon pisma do Leszkiewicza i w ten gotowy szablon (po pani Rolnik) wpisał Sobiesiakówną, a teraz musi się z tego tłumaczyć. Nawet odniosłam wrażenie, że prawie to chciał powiedzieć, ale.. zrezygnował. Nie dziwię się, bo posłowie tego nie zrozumieliby i pewnie więcej idiotycznych komentarzy byłoby niż jest teraz.
Kiedy Rosół opowiadał o naradach w ministerstwie sportu przed udaniem się ministra do premiera, wspomniał też o tym, że minister spotykał się z premierem często (nawet dwa razy w tygodniu) cała "teoria przeciekowa" Kamińskiego wydała mi się wręcz absurdalna .
Te wszystkie wyjaśnienia Rosoła mnie wydały się spójne, logiczne i sensowne. Czy coś chciał ukryć ?
Moim zdaniem to, że protegował Magdę Sobiesiak wiedząc, że jest córką znajomego szefa. Nie widzę jednak żadnych jego związków z lobbowaniem na temat "ustawy hazardowej".
Jestem przekonana, że nie było "afery hazardowej" takiej jaką chciał widzieć Kamiński.
"Przeciek", o który pisowi chcieli oskarżyć Tuska też jest moim zdaniem wymysłem Kamińskiego.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin