www.spotkania.fora.pl

manko

Oglądając w TNV24 bezpośrednią relację z manifestacji przed Trybunałem Konstytucyjnym wpadłem na pomysł.
Utwórzmy w Polsce Zjednoczoną Opozycję Rozsądnych Ruchów Obywatelskich - skrót ZORRO.
W skład powinny wchodzić partie opozycyjne, ruchy obywatelskie jak KOD, WOŚP, fundacje i pojedynczy obywatele.
ZORRO oznacza Lisa, a więc jest adekwatne do Kaczek, którym zdaje się, że są wszechmocne.

Niech żyje ZORRO... Very Happy

Inny świat

Pięknie to, Romeczku, wymyśliłeś!!!!!!!!!!!!!!! Hurra

Od siebie dodam tylko, że nawet jeśli jeszcze nie ma takiej organizacji, to pod herbem lisa udało się chyba wyrwać kilka piór z kaczej dupy.

hajdi

ZORRO to bardzo dobry pomysł, może uszczypnie kaczkę Wink

manko

kszzzz

Niekoniecznie słuchałam mojego Taty, kiedy mnie wołał z podwórka do domu. Ale na hasło ZORRO, wracałam zawsze niezwłocznie Laughing

, więc i dziś jestem za Exclamation

Daga

Uważam, że ZORRO już nie odpuści.
Na arogancję kwaka i rządu dochodzi do niespotykanych aktów Very Happy

Społeczeństwo pokazuje swój środkowy palec

[link widoczny dla zalogowanych]

Inny świat

Wszystkich rozsądnych a zwłaszcza przyzwoitych obywateli gniotło to co wyrabiają PiSy, wybrane demokratycznie ku przerażeniu reszty wyborców. Do tego doszedł sposób sprawowania władzy, który uraża bezpośrednio poczucie godności osobistej, bo stek kłamstw i bezczelność pomieszana z niebywałą butą przelał czarę goryczy. W takiej atmosferze realizacji "naszych obietnic wyborczych" większość społeczeństwa nie zniesie jeszcze przez trzy lata (jak dobrze pójdzie). Gomułka też skończył nie z powodu uporu przy przaśnym socjalizmie tylko dlatego, że obraził naród stekiem inwektyw i wywlekaniem m.in Łupaszki i wyrzuceniem z kraju ludności pochodzenia żydowskiego, którzy czuli się Polakami i tak wiele dla kraju zrobili.
Na imponderabiliach można się przewrócić, bo przez nie źle kończyli dyktatorzy i upadały imperia. Jest to jak iskra, która zawsze jest zarzewiem pożaru, panie Kaczor. Oberwał pan jajem w Krakowie, co?

manko

Inny świat

Przy takiej postawie zwycięzcy, który dalej woła "zwyciężymy" - musi istnieć
wróg zdefiniowany i wskazany palcem. Prawdą jest, że PO i PSL trzymają nadal fantom berła w ręku. Nie usprawiedliwia powyższe ani chamstwa ani buty ani roszczeń ponad to, co należy się opozycji (czyt. jeńcom).
Nie miałam złudzeń, że Kaczor drepce ku stanowi wyjątkowemu, bo zdaje mu się, że naród zagraża państwu. Nie mogąc zebrać odpowiedniej ilości głosów ani brnąc przez procedury - doprowadzi do walk ulicznych, czego dowodem jest wypowiedź demonstranta PiSu z niedzieli: "Jak będą chcieli zająć gmachy publiczne, to my im na to nie pozwolimy". Tak są nastawiani wyznawcy rządów PiSu. Podpuszczony odpowiednio wyznawca ruszy na wyimaginowanego przeciwnika prezesa. Wkurzyć społeczeństwo jeszcze bardziej to może nie będę musiał zmieniać prawa - niech się sami wytłuką.
To jest idee fixe prezesa. Urodzonemu destruktorowi nic nie przeszkodzi w demolce.
Niebezpieczny jest prezes, który musiał uciekać z sejmu i sprzed Wawelu.
Wyjątkowo tylko zdolny do niewielkiego ustępstwa - tym razem się zaprze
i na nic będą chęci prezydenta. Mógł być prezydentem Polaków ale nie wykorzystał okazji. A niby nie związany z żadna partią, bo przecież schował legitymację.
Zresztą pan prezydent zachował się jak dwaj menele ze starego dowcipu, którzy wyszli z baru po kilku piwach i jeden z nich poszedł pod murek za potrzebą. Natknął się na patrol milicji, który mu nakazał: "przestać lać i schować" po czym odszedł, widząc, że obywatel zachował się karnie.
Sikający menel na to do kolegi z satysfakcją" Ale ich nabrałem, schować schowałem ale przestać nie przestałem". Pan prezydent też schował legitymację ale dalej leje w portki będąc najuniżeńszym sługą prezesa.
Zaś Joachim Brudziński uważając za chamów posłów i dziennikarzy, zachowuje się jak cyrkowcy z mniej znanej piosenki W. Młynarskiego pt. "Zjazd cyrkowców".
Otóż na tym zjeździe klauni ubrani byli we fraki i smokingi, linoskoczkowie chodzili po podłodze a akrobaci siedzieli w krzesłach.
Pointa piosenki brzmi tak: "Bo kto całe życie mieszkał w cyrku, temu cyrkiem się wydaje zwykłe życie".
Sam będąc chamem od czubka głowy do pięt uważa innych za takich jak on. Co gorsza jest on niebezpiecznym prowokatorem, choć na razie tylko w gębie ale czas niespokojny.

manko

pacyfek

Na razie nie wiadomo za kim opowie się Kacperek:
[link widoczny dla zalogowanych]

manko

hajdi

Coś mi się wydaje, że na lidera opozycji wyrasta Halicki albo Nitras., a nie ten Grześ co szedł przez wieś Confused

hreczka

manko

manko

Znalazłem ciekawy wywiad z Bartłomiejem Sienkiewiczem:

[link widoczny dla zalogowanych]

Nadmieniam, że jest on dostępny tylko dla prenumeratorów Gazety Wyborczej. Ciekawe wnioski byłego ministra MSWiA śmiało zasługują na umieszczenie go w wątku o zjednoczonej opozycji...

DAK

Młynarski to każdy kawałek ma wiecznie aktualny.
To np. o PO przed przegraną, ale i o obecnej władzy teraz
https://www.youtube.com/watch?v=STfF-RyJFLA

W naszym kraju to kobitki się jakoś słabo przebijają, ale ja np. uważam, że Petru do pięt nie dorasta jego kobitkom. A charyzmę to ja widzę u Kamili Gasiuk-Pihowicz. Ale nasze społeczeństwo nie dorosło jeszcze do tego by nim rządziła jakaś baba, bo przy obecnej premier to ich ludek i tak wie, że ona nie rządzi a ukochany prezes.

Inny świat

Panie Lubnauer, Pihowicz i Wielgus mogłyby zastąpić obecną trójcę beznadziejną jak Dupa Jasio. Pan Petru mógłby być rzecznikiem prasowym
pod warunkiem, że nie pomyli daty święta z ilością jego bohaterów (6 Króli)
albo coś podobnego. Pewnie szłoby jak po sznurku w sejmie, w rządzie i w pałacu"Pod końskim ogonem" .
Że też jeszcze to Pisowskie imperium się nie rozpadło z hukiem pod ciężarem własnych błędów, głupoty i bezczelności, którą nawet człowiek z najlepszymi manierami w końcu musi skwitować słowem "grubem i obelżywem".
Przykro patrzeć, jak PO spada nie tylko w rankingach. Przez kilka lat bezustannej walki z PiSem jej stali aktywiści nabrali manier przeciwnika. Słownictwo, gesty, sposób wypowiedzi zacierają różnice a to niesie za sobą widmo klęski wyborczej. Nadal nie widzę i nie słyszę, że PO chce zrozumieć potrzeby szerszego niż dotąd elektoratu i nie wnosi nic nowego do dotychczasowego programu. Nie ma kto podpowiedzieć co robić ? Poszukać mądrych doradców w innym kościele. Będzie dyskretnie, może mniej kosztownie i skutecznie. A może uda się i w tym samym. W końcu tam też jest PO i PiS. Samo życie.

hajdi

Petru do pięt nie dorasta swoim paniom, ale co prawda to prawda. Społeczeństwo nie dorosło do tak mądrych kobiet,
A tak na marginesie to u mnie w domu zawsze mówiło się żartobliwie "sześciu króli" Very Happy

manko

Daga

ZORRO tak się zjednoczyło,
Że Sylwestra pod sejmem wyprawiło
Były tańce, łamańce i życzenia
Oraz kilku ważnych ludzi miało przemówienia
Chyba nadchodzi bardziej słuszna zmiana!
Która da odpór dla upartego dziada
Może więc przyjdzie czas na normalność
I powróci do sejmu spokój i moralność

Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

A co to tam jest napisane na tym torcie Question

PON

a co to znaczy Shocked

Daga

Hajdeczko:) to ciasto na cześć opozycji PO. N - - Platforma i Nowoczesna

hajdi

Dzięki Daguś, właśnie się dowiedziałam ze szkła Smile

Kropki nie dojrzałam Sad

Inny świat

Mam nadzieję, że duch w narodzie nie zgaśnie bo tylko w nim jest nadzieja: że wyjdzie kiedyś na ulicę, bo strajku generalnego nie da rady zrobić.
Nie ma lidera po naszej stronie barykady, chyba, że na Maderze ale nie po to tam pojechał pan Petru.
Droga opozycjo: rzecz nie w tym, żeby ofiarnie protestować na sali sejmowej i wygłaszać przemówienia jaki to PiS jest wredny. Nie ma o czym mówić - jest i już. Rzecz w tym - co dalej a przede wszystkim jak na to zareaguje PiS czyli co ono może zrobić, żeby nasz protest poszedł w gwizdek. Trudno, trzeba o tym myśleć. Wyrażając wszelkimi sposobami protest podnosimy się tylko na duchu ale jak się okazuje niewiele to daje. Wypuszczenie próbnego balonu z aborcją i protestem czarnych parasolek PiS pokazał, że niby potrafi się wycofać (na polecenie kościoła, oczywiście) ale nie ustąpi w sprawach prawodawstwa. To jest jego główna artyleria przeciwko gorszemu sortowi.
Dla swojego elektoratu ma 500+, mieszkanie + (w lesie jeszcze) i chamski sposób rządzenia, co widać elektoratowi nie przeszkadza.
Jak długo milczeć będą górnicy i rolnicy. Jeszcze nauczyciele mogą wspólnie z rodzicami coś zrobić na Szalonego Belfegora. Ale czy coś wskórają?
Dowódcy wojskowi chyłkiem uciekają z łap ministra, widać im święty spokój droższy i na prawdziwy pucz nie ma co liczyć.
A pan Petru wyciął niezłego hołubca opozycji. Dupek z niego.
Tusku - wracaj nawet na ośle.

manko

Daga

Dziś od rana zjednoczonej opozycji nie ma.
Karzełek malutki rozwalił jedność opozycji. Mówię właściwie tylko o dwóch ugrupowaniach PO i Nowoczesna.
Petru zbliżył się do pisdolonych i z razem będą debatować o 14.00 jak poprawki uchwalić do nielegalnenie uchwalonego budżetu
psl, kukiz- to nie jest opozycja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przykre, bo Nowoczesna współgra z kukizem, który Platformę by spałował najchętniej, za pażdzierzową płytą i bez kamer Sad

hajdi

Tak, a PSL już się robi obrotowe. Wczoraj przypadkiem zajrzałam na koniec wiadomości, a tam gościem by Kosiniak-Kamysz przedstawiony przez prowadzącego jako umiarkowana opozycja Confused

PSL już poczuło pismo nosem i zaczęli się obracać powoli w stronę PISu Evil or Very Mad

Zawsze tak z nimi było. Trochę posłuchałam jego ględzenia, ale niedobrze mi się zrobiło i uciekłam z tego programu.

manko

Inny świat

Nie ma i nie widać w okolicy kandydata na lidera opozycji.
Dzisiejszy występ Schetyny w pod opolskiej gminie i odmowa udziału w spotkaniu z Karczewskim pokazały, że nie zasługuje na miejsce z rankingu.
Pozwala sobie wytrącić ręki i tak już sfatygowaną tarczę, odsłaniając to, co PiS akurat potrafi znakomicie przykrywać aż do zapomnienia incydentu.
Nie zrobiono nic aby sprawa panów Kijowskiego i Petru nie była wałkowana
na wszystkie sposoby. PiS natychmiast wyciąga jakąś kołderkę, którą przykrywa swoją odsłoniętą słabiznę.
Kiedy zdarza się okazja, żeby poznać jakim orężem chce walczyć przeciwnik,
Schetyna odmawia udziału w rozmowie skazując się, niestety, na przegraną na całej linii.