www.spotkania.fora.pl

Daga

A ja Was muszę wszystkich przeprosić, kiedy mówiłam herezję, że PO przegrało.
Odszczekuję: hau, hau, hau

Liczą się mandaty, a one wyglądają tak!!!!!

PO - 179
pis - 169- POPRAWKA!!!! - 171
PSL - 159 - POPRAWKA!!!! - 157
SLD - 28
Pozostałe - 20

Mimo iż pocentowo psie mają 26,85, PO - 26,36 ( różnica 0,49 )

A teraz rządy w województwach ha ha ha!
W - 8 woj. PO
W - 6 woj. pisokręty
W - 2 woj. PSL

Przegrali po raz 9-ty i skaczą teraz jak wesz na grzebieniu Very Happy

Miller się chyba już uspokoił?

DAK

Najgorsze jest teraz to, że zamiast religii smoleńskiej Jaruś będzie teraz uprawiał religię pod szyldem fałszywych wyborów.
I co jest najbardziej groźne to zatwierdzenie przez Komorowskiego pełnego składu PKW, a zarzucą mu że wybierze ich pod siebie, więc ze strachu będzie w tej komisji pełno pisdzielców. I żeby nawet samych pisdzielców wybrali, to i tak gdyby wygrał Komor(u)ski, to wrzask będzie na cały świat, a potem powtórka za rok. Przecież Jaworski i Brudziński pieprzą dalej i szpicę oskarżeń kierują pod adresem prezydenta właśnie.
I dalej ten skurwiel będzie podpalał i nikt go nie powstrzyma. Sad

Daga

pisdokrętaki nic sobie nie robią z krytyki, dalej brną , jak napisałaś DAKuniu:)
Ale jak powiedziała J. Pitera, ludzie są już zmęczeni pisdolotami i chyba w II turach pójdą VON!!!!

BB

No i cóż teraz gadające i piszące ścierwojady ???
Trzeba wam zjeść własny język - o, pardon - tylko jego połowę, bo :
- procentowo PiS wygrał
- w ilości mandatów przegrał.
Od 21,15 po zamknięciu lokali wyborczych zaczęli piać z zachwytu nad
zwycięskim PiS-em, a pisdolety pękały z dumy.
Kto chciał to im w to wierzył, ale ja NIE !
A co teraz mam zrobić, skoro OSTATECZNIE trochę wygrali w procentach,
a w mandatach trochę przegrali ?
No i znowu - każdy niech to widzi jak chce, a ja pozostaję z wątpliwością jak się te procenty liczy.
Widać ciemna jestem jak tabaka w rogu, bo nie kumam.
Na temat PKW wolę już nic nie mówić. Niech o mojej o nich opinii świadczy chociażby to, że wczorajsze pół nocy spędziłam wpatrzona i wsłuchana bez tchu niemal, w OSTATECZNY KOMUNIKAT , a dziś rano dowiaduję się, że
PKW popełniła pomyłkę i trzeba PiS dodać DWA MANDATY !!!!!!!!!!!
Do jasnej cholery - w jakim świecie my żyjemy ?????? (pytam o to już n-ty raz, ale odpowiedzi nie oczekuję)

hajdi

Skąd ta pomyłka Question

Ręce opadają Sad

Inny świat

Zdziwiłam się rano, kiedy prezesowi urósł interesik wyborczy o 2 mandaty.
A niech tam.
Ale Państwowa Komisja Wyborcza - sięgnęła dna.
Nie ma powodu do rozdzierania szat z powodu tej procedury, choć państwo dostało w pysk od samego siebie.
I to mnie tylko martwi. Bezmyślność i brak przygotowania do tego co będzie.
Nawalić może energetyka, tak jak nawala Pendolino, podobnie zresztą jak PKW.

Daga

Głośno powiem - jeśli chodzi o wybory żyjemy w normalnym kraju.
Nienormalny jest kaczor, bo jeśli pomyłka wypadła na korzyść pisdokrętów i jeszcze dymią, to mają ewidentnie inne plany co do Polski i co do rządzenia.
Dziwna sprawa, że w wyniku pomyłki PSL ma o 2 mandaty mniej i nie rozdziera szat.
Umiejętność przegrywania wiąże się z KULTURĄ

pisdokręty planują marsz NIBY dotyczący wyborów, a wyznacza datę marszu 13 grudnia - to jest ciąg dalszy ich stwierdzenia, - to nie jest nasze państwo

Na ten marsz nie powinno być zgody -państwo jest "niedemokratyczne", więc nie macie pozwolenia, wy pisdy białoruskie Very Happy

ans

Ta pomyłka nie wiadomo skąd się wzięła. Odkryli ją dziennikarze, kiedy zobaczyli, że jest różnica między komunikatem komisji wojewódzkiej , a komunikatem PKW. Podejrzewam, że to zmęczenie i zdenerwowanie sędziów. Gdyby taka pomyłka zdarzyła się podczas podawania ostatecznych wyników w niedzielę w nocy, ostatecznie w poniedziałek wywołałoby to lekki uśmiech, a jak wczoraj to już pewnie karkołomne tłumaczenia powstają...
Teraz wszyscy politycy namiętnie dyskutują na temat wyników wyborów , a Gowin dowodzi wyższości sondażowej prognozy nad faktycznymi wynikami. Padają rozmaite argumenty ze strony kwestionujących wynik wyborów, najczęściej słyszę "co się działo przez 6 dni liczenia głosów". Toż przecież głosy zliczały obwodowe komisje w takim samym czasie jak zwykle.. Komisje wyższych szczebli jedynie sumowały policzone, a PKW nadzorowała i odsyłała do poprawki jak coś się nie zgadzało. Na koniec sami się pomylili Wink

hreczka

.
Tylko niecałe 1/2% różnicy..... Question

To jednak daje dużą różnicę, bo:
° za mało, żeby się upić,
° a za dużo, by siadać za kierownicą!

Ps.
Niby gupki, a mają ep do rozwalania państwa;
13 grudnia, z wyborczym protestem - chcą się "podpiąć" - pod protesty p-ko stanowi wojennemu!

Evil or Very Mad

ans

Kwestionują różnicę w procentowych prognozach exit poll PIS-u i PSL-u, bo w przypadku PO i SLD prawdziwe wyniki są zgodne z prognozami (prawie idealnie). W przypadku PIS rzeczywisty wynik jest o około 4 % niższy niż prognozy, a dla PSL-u na odmianę wynik rzeczywisty jest lepszy (też o około 4 %). Nagle badanie dotąd lekceważone staje się dowodem dla kwestionujących wyniki wyborów. Te różnice mogą wynikać z niewłaściwej metody badań ankietowych. Już wcześniej pisałam, że ankietowani mogą z różnych powodów kłamać i tym działaniem zaburzają wynik prognozy, mogą być badani w znacznej ilości ci, którzy oddali głosy nieważne. Dzisiaj usłyszałam , że te badania nie są robione w malutkich miejscowościach (gdzie wiele osób głosuje na PSL!). W poprzednich wyborach samorządowych także podobna różnica między prognozą, a rzeczywistymi wynikami wyborów wystąpiła.

Daga

Pomyłka powstała bardzo prosto przy ogłaszaniu ostatniego woj.( chyba Górny Śląsk póżno w nocy), dyktował ktoś dobrze, a wpisano żle.
Oczywiście poprawiono po 0.5 h po konferencji i jest to błąd ludzi zmęczonych i zdenerwowanych. To prawda, że odkryli to dziennikarze, bo na papierze stało inaczej Wink

Dla mnie to nie ma znaczenia kto i jak się pomylił, grunt, że pisdy nie będą rządzić tak ja chcieli ha ha ha!

Inny świat

Nie porządzą nawet w tych województwach, w których wygrali, bo stara koalicja będzie dalej rządzić, i to z wyraźną przewagą.
Czego ten stary zbuk chce - nie pojmę. Wygrał wreszcie, ma poparcie 30 % społeczeństwa jak zwykle i robi marsze - przeciwko komu i czemu.
Warszawo, ty moja Warszawo - nie masz spokoju, bo jest go za dużo.
Trzymam się tezy, że za dużo chleba, swobody i stabilizacji.
No to trzeba wyrwać parę sztachet i porozwalać płoty i łby. Prymityw przemawia przez wypowiedzi żoliborskiego inteligenta i jego metody uporczywego trwania na scenie politycznej. I prymityw łapie te myśli jak pchły na kołnierzu.
Panie prezesie - przyszedł czas na głaskanie kota i karmienie sikorek słoninką a nie polityczne rewolucje.
Życzę z całego serca, żeby 13 grudnia Generał Mróz porozwalał panu szyki
i tak wymroził maszerujących, żeby im się odechciało.

Daga

Och! jak ja nie lubię Kaczki w burakach!!!!! Wink

hreczka

.
Wina za sp.....e wybory - leży też po stronie szeregowych członków komisji wyborczych! Cool

Jak oceniacie taką sytuację;
W lokalu - pobrałam karty i już w drodze do kabiny, (dokładnie wiedząc, jak ma się głosować!) -
zapytałam, (raczej "towarzysko" Wink

): "czyli jeden krzyżyk na jednej karcie?" Usłyszałam
krótkie "tak!"

Zastanawiam się, co właściwie myślała komisja-ntka - widząc starszą osobę Question

Gdyby na moim miejscu - byłaby inna staruszka, to - MUROWANE, że w "książeczce" - dałaby
krzyżyki - na każdej stronie, (karcie) Exclamation

hajdi

No i o tym właśnie pisałam tylko w innym wątku, bo tak wyszło z kontynuacji treści postów Confused

Daga

Moje kochane Very Happy

nie udaję mądrali, ale nie pytałam komisji o nic.
Razem z P. zorientowałyśmy się w mig, ale drugi "mig" był dłuższy, bo nie znałyśmy nazwisk na naszej karcie ( w broszurce) i poleciałyśmy w ciemno, chodziło tylko o kartę PO:P

Problem miała komisja, bo J. podpisał się w moim miejscu, a mnie poproszono o podpis obok J.
Zaproponowałam, ze mąż może przyjść?, ale powiedziano nam - nie trzeba, no to ok!

hajdi

Uważam, że powinna być jeszcze jedna karta z jedną tylko rubryką - 'nie popieram żadnego kandydata'. Założę się, że frekwencja byłaby wówczas ogromna, a ludzie gremialnie dawaliby wyraz swojemu niezadowoleniu z polityki jaką się prowadzi.
Prezydent Komorowski chciałby wiedzieć ile było tych pustych kart, czyli ilu wyborców oddało świadomie nieważny głos. taka karta by to ułatwiła, bo byłaby też liczona. Utopia, prawda Question

pacyfek

Dwie poważne analizy wyborów samorządowych:
1. Antoni Kopff
[link widoczny dla zalogowanych]
2. Stary z Salonu 24
[link widoczny dla zalogowanych]

BB

Przeczytałam ! Dziękuję Pacyfku !
A teraz - niezależnie od wszystkich opinii, wyrażę swoją :
Jestem oburzona, wstrząśnięta i wściekła do kwadratu na bezmyślność wielu komisji obwodowych ( i nie tylko zresztą !) bo :
- jak można nie opieczętować kart wyborczych ?
- co robili przewodniczący komisji, których obowiązkiem jest sprawdzić
przed wyłożeniem stosów kart na stoły, czy jest z nimi wszystko w
porządku ?
- jakim cudem w tej "nieszczęsnej broszurze" brakowało strony któregoś
komitetów, albo też były dwie strony tego samego komitetu ?
- jak można wydawać listę z nazwiskiem osoby, która wcale nie
kandyduje.

Mówi się teraz (niektórzy tak mówią), że wyborcy to analfabeci - to bym
jeszcze mogła usprawiedliwić, ale NIGDY nie usprawiedliwię (i nikt tego zrobić nie powinien) analfabetyzmu członków komisji ,a zwłaszcza jej
przewodniczących.
A mówię to z własnego doświadczenia !!!

Przynajmniej jedno mnie cieszy - panprezes poległ także w Parlamencie Europejskim !!!

ans

Już raz próbowałam pisać ale przerwał mi telefon i wsio "w efirie". Napiszę jednak po raz drugi o moich wrażeniach z udziału w wyborach.
Nie zgadzam się bowiem z narzekaniem koleżanek na t.zw "kartę zbroszurowaną". Takie karty były wykorzystywane już nie raz w wielu poprzednich wyborach. Mało, tego.. dobrze pamiętam, że wówczas w licznych reklamówkach pokazujących jak głosować podkreślano, że "karta może liczyć kilka stron". Każda strona pokazuje kandydatów jednego komitetu wyborczego. Tak było i w tym roku, a na każdej stronie było napisane jaki komitet prezentuje swoich kandydatów. W mojej broszurce był na tej pierwszej stronie PIS. Każda "karta" miała inny kolor. Kiedy wzięłam do ręki broszurkę nie miałam wątpliwości, że na kolejnych stronach znajdę kandydatów zgłoszonych przez inne komitety niż PIS i tam swój krzyżyk postawię. Nawet gdyby była taka możliwość, że akurat w moim okręgu tylko PIS wystawiło kandydatów to przecież nic nie skłoniłoby mnie abym na kogoś z PIS-u głosowała. Możliwe, że młodzi ludzie, którzy nie brali udziału w poprzednich wyborach mogli nie wiedzieć, a inni nie pamiętać jak wyglądają te "zbroszurowane karty", ale przecież każdy głosujący umie chyba czytać i jeśli przeczyta PIS, czy PSL to nie da swojego krzyżyka tym partiom , jeśli nie chce na nich głosować ! Instrukcja jak głosować była na pewno na dole pierwszej strony (może i na następnych także, nie przyglądałam się poszukując strony z kandydatami PO). Jeśli w jakiejś komisji były wadliwie przygotowane te broszury i brakowało strony jakiegoś komitetu to przecież ktoś kto chciał na ten komitet zagłosować "robił raban" i to zostało poprawione. Nie jest dobrze, że tak źle przygotowane "karty" gdzieś były, ale ja podejrzewam, że to zdarzyło się w jednym(dwóch )miejscach w skali kraju, a jest nagłaśniane jakby to była reguła. Jestem też pewna, że podobne pomyłki zdarzały się także we wcześniejszych wyborach.. Tak sobie myślę, że członków PKW nadzorujących wybory faktycznie "zgubiła" rutyna. Dla nich to wszystko jest oczywiste (karty, broszury), pamiętają, że te wszystkie niuanse były wielokrotnie wyjaśniane Zapomnieli jednak o fakcie, że coraz nowi wyborcy przybywają i dla nich trzeba wsio od nowa tłumaczyć "jak krowie na rowie". Zdziwiłam się tym o czym pisała Dak w innym temacie, mianowicie, że młody wykształcony człowiek nie miał pojęcia jak odbywa się liczenie głosów w obwodowych komisjach wyborczych.

hajdi

No właśnie było mówione, a w tych obecnych reklamówkach ani słowa o tym, że karty mogą liczyć kilka stron. Ja bym nie przykładała swojej miary do innych. Niektórzy mogli zgłupieć i myślę, że dużo jest takich kart, gdzie każda ze stron została zakrzyżykowana. Podobnie jak prezydent jestem ciekawa ile zostało wrzuconych do urn pustych kart. Na to, żeby była osobna karta dla tych co nie chcą na nikogo zgłoszonego oddać głosu chyba nie ma co liczyć Confused

DAK

ans

Wreszcie ! Miecugow w czasie SZK powiedział, że "głosy były liczone przez jedną noc (dokładnie z 16/17 listopada), a nie przez 6 dni". Nie wyjaśnił jednak tego dokładnie kiedy Andrus wyraził wątpliwość, ""czy to coś zmienia". Nie wyjaśnił, bo program toczył się dalej, coś przeszkodziło, a to przecież jest ważne.. Ludzie poddający się propagandzie pisowej wyobrażają sobie, że karty do głosowania wypełnione (lub nie) przez wyborców poniewierały się przez 6 dni w pomieszczeniach obwodowych komisji , a co jakiś czas przychodzili członkowie i zliczali kolejne głosy (a w międzyczasie "nie wiadomo co działo się z tymi kartami"), bo przecież "liczenie było ręczne". Zawsze segregowanie kart i zliczanie głosów jest ręczne, potem członkowie komisji wypełniają protokoły, prawdopodobnie wcześniej nawzajem się sprawdzając czy dobrze policzyli. Wyniki są wywieszane . Tak jest w każdych wyborach . Gdyby działał system komputerowy mogliby członkowie obwodowych komisji posłać te wyniki do komisji wyższych szczebli, a tam program sumowałby głosy i zsumowane posyłał do kolejnych szczebli. Mielibyśmy wyniki w skali kraju pewnie najpóźniej rano w poniedziałek. "Liczenie ręczne" na wyższych szczeblach polegało na wprowadzaniu wyników z komisji obwodowych ręcznie n.p do programu exela i zliczane. Na wszystkich tych etapach liczenie było sprawdzane, wykrywano błąd to go szukano znowu gdzieś niżej. I tak wyniki z niższych szczebli na wyższe posyłano elektronicznie (aby przyspieszyć pracę wyżej) , ale potem wydrukowane i podpisane przez członków komisji protokoły fizycznie były przekazywane aż dotarły do PKW.
Też w "szkle" usłyszałam informację, że skarg wyborczych jest w skali kraju 480. To bardzo mało (zawsze skargi bywały podczas wszystkich minionych wyborów). Miecugow nawet sobie z tego próbował żartować, że spodziewał się tysięcy skarg. Pomyślałam, że te żarty mogą zostać niewłaściwie odebrane przez "spiskowców". Jak ktoś wierzył w zamach na samolot z prezydentem Kaczyńskim, to i w "spisek wyborczy" uwierzy. Sad

hreczka

.
Tym, którzy żądają unieważnienia sfałszowanych wyborów i którym - ani słowem pisanym, ani mówionym -
nie da się tego pomysłu wybić ze łbów ...

... rysownik Sawka - tłumaczy to obrazkiem Wink

;

haniafly

Zobaczcie jakim problemem zajmowali się radni Tuszyna.
Na szczęście już tego nie doprowadzą do końca, ale wstyd i obciach nie tylko w Polsce.

[link widoczny dla zalogowanych]

ans

Wybory połączyły piękną parę :

hajdi

Dowiedziałam się dzisiaj z rozmowy Elizy Michalik z Kaliszem, że we Francji jest na karcie wyborczej umieszczona rubryczka z tekstem: 'nie oddaję głosu na żadnego kandydata jako wyraz kontestacji czegoś tam, a u nas posłowie kilka lat temu uchwalili w sejmie o niepodawaniu tej informacji Rolling Eyes

pacyfek

Kaczyński w GW (polecam komentarze):
[link widoczny dla zalogowanych]

W imieniu mediów Gugała bije się w piersi:
[link widoczny dla zalogowanych]
Opinię podobną do Gugały wygłosił w poniedziałek Wiktor Osiatyński (przypomniał też, że w zacofanej i ubogiej Australii głosy wyborców liczy się przez miesiąc).

Ponadto mam wrażenie, że panu prezesowi róże (marszowe w zębach) pomyliły się z makami:
https://www.youtube.com/watch?v=IZA-BLRe1J0

ans

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak po prawdzie mam coś wspólnego z Urbanem. Też głosowałam na PO przeciwko PIS.

DAK

Gdyby nie jego szyderstwo z Kopacz o gospodyni domowej lub w innym wywiadzie jeszcze gorsze porównania pod jej adresem, to uznałabym jego wypowiedzi za mądre. Skoro przeciw PiS, to miał inne wybory, nie musiał na PO, ale przyznaję mu rację - Miller to już żywy trup, a także słusznie podsumował wykańczanie mądrzejszych ludzi po lewej stronie. Nie lubię Millera - to on zaczął wykańczać lewicę przez odcinanie tych co poszli do SDRP, potem epizod z Lepperem i pasuje jak ulał - poznajemy go po tym nie jak zaczynał, ale jak kończy. Sad

A z tym Goebbelsem to już dałby sobie spokój, bo to już jest męczące.